Wbrew głoszonym przez obecny obóz rządzący szczytnym hasłom: „nie będziemy likwidować”, właśnie to chce zrobić minister

Wywiad Krzysztofa Skowrońskiego z Mieczysławem Kościukiem, przewodniczącym Solidarności w Kopalni Węgla Kamiennego „Krupiński”, przeznaczonej do likwidacji wbrew opinii ekspertów strony społecznej.

Krzysztof Skowroński

Kopalnia została wybudowana jako kopalnia węgla koksowego i nigdy, proszę sobie wyobrazić, nigdy tego węgla nie wydobywała. (…)

Działania zmierzające do likwidacji „Krupińskiego” były podejmowane wcześniej, od momentu wejścia na giełdę Jastrzębskiej Spółki Węglowej w roku 2011, i wtedy już mówiono o zamiarach przeznaczenia kopalni do likwidacji, aczkolwiek czyniono to jeszcze w sposób bardzo nieśmiały i zakulisowy. Wtedy jednak JSW wystąpiła o koncesję dla kopani, o bardzo dużą koncesję, bo do 2030 roku.

Jednak ta koncesja została odnowiona nie po to, żeby wydobywać węgiel koksowy, który zalega na południu naszego obszaru górniczego, tylko w kierunku północnym. Powstaje więc pytanie, dla kogo starano się o tę koncesję na północy, gdzie znajduje się złoże węgla energetycznego? Wydano na to 800 milionów złotych.

Te 800 milionów to kwoty, o których spółka i zarząd, i minister, niestety, mówią, że to są koszty kopalni „Krupiński”. Tyle wyniosły koszty inwestycyjne i straty – że takie, po prostu, są straty kopalni Krupiński. To jest bzdurą, to nie są straty, bo to były koszty inwestycyjne na rozpoczęcie działalności w części północnej pola. (…)

Ale ten węgiel koksujący najlepszej jakości jest też u nas. Jest o nim mowa już w starej koncesji. W 1975 roku, kiedy badano złoże, robiono odwierty, znaleziono go i gdy kopalnia rozpoczęła produkcję w 1983 roku, ten węgiel był wykazany w dokumentacji. Nie pozwolono nam go z różnych przyczyn wydobywać. (…)

Złoża węgla koksowego zaczynają się w odległości 600 metrów na południe, licząc od miejsca, gdzie siedzimy. (…) Z doświadczenia wiem, wiem to także od naszych geologów, którzy się tym na co dzień zajmują, że potrzeba około 8–10 miesięcy, żeby dojść do pierwszych pokładów węgla koksowego. Proszę sobie wyobrazić ten pokład, który jest w grze. To jest pokład węgla koksowego, który nazywa się 405/1. On ma miąższość, czyli grubość, od 4,5 do 11 metrów. Taki gruby pokład. (…)

Dla kogo była koncesja, skoro kopalnia miała być zamknięta? To są koszty. Samo uzyskanie koncesji to są poważne kwoty. Dla kogo przygotowywano modernizację zakładu przeróbczego, którą teraz przerwano, ale to robiono? Dla kogo modernizowano zakład przeróbczy, który też pochłonął niemało pieniędzy? Dla kogo przygotowywano cały rejon wydobywczy, co kosztowało spółkę 800 milionów złotych? Ja Panu powiem, dla kogo.

Tak się akurat zdarzyło, że niejaki pan Jerzy Markowski, znana postać w górnictwie, autorytet komunistyczny, jeśli chodzi o górnictwo, ale wiedzę górniczą też na pewno posiada, będąc dyrektorem niedaleko – kopalni „Knurów” bodajże kiedyś był dyrektorem – zna te złoża, zna kopalnie „Budryk”, „Knurów-Szczygłowice”, ten rejon – jak mało kto. Prezesi jastrzębskiej spółki musieliby się od niego uczyć. Wiedzieli o tym złożu Niemcy. I od tego zaczął się problem. (…)

Minister nie przyłożył się do właściwego przeglądu sytuacji w Jastrzębskiej Spółce Węglowej. To przecież minister Tchórzewski podjął decyzję o przeprowadzeniu w niej audytu. Audyt został utajniony przez tego pana, który był jego przewodniczącym. Posła tej ziemi, jastrzębskiej. Dlatego jestem tak zdenerwowany na tych ludzi, bo to są dwaj posłowie stąd, obaj z PiS-u.

To jest pan Janik, poseł Rybnika, a drugi to poseł z Jastrzębia, pan Grzesiu Matusiak. To są posłowie tej ziemi. I proszę sobie wyobrazić – ci posłowie byli członkami grupy roboczej, którą powołał minister do opracowania naszej koncepcji, tej nowej koncepcji funkcjonowania kopalni „Krupiński”. (…) Ten zespół zakończył pracę 24 listopada i w wyniku głosowania 9:7 przyjął stanowisko, że koncepcja dalszej pracy kopalni „Krupiński” jest w pełni ekonomicznie uzasadniona. Nowa koncepcja.

Minister zachował się, jakby był głuchy. Zlekceważył naszą decyzję. Dostał wszystkie dane. To nie znaczy, że zaakceptował, prawda?

To jest draństwo. To jest skandal i draństwo. Ja nie wiem, jak może ktoś spokojnie spać, będąc świadomym tego, że w wyniku jego decyzji marnujemy złoże, marnujemy miliardy złotych. Marnujemy złoże, które jest bogactwem narodowym. Pomimo głoszonych przez obecny obóz rządzący szczytnych haseł, że nie będziemy likwidować, zamykać kopalń, które mają złoża – to uczyniono. Właśnie to chce zrobić minister. (…)

Jeżeli kopalnia będzie zakorkowana, zostaną zalane wszystkie wyrobiska… Wody gruntowe spływają non stop. Wszystko ulegnie zniszczeniu, cała obudowa. Ona ulegnie zasoleniu, bo woda jest słona…

Jeżeli zakorkujemy kopalnię i zostawimy ją, a nie będzie decyzji, żeby przekazać ją jakiejś firmie czy podtrzymać ją w jakiś inny sposób, to „Krupiński” podzieli los kopalni „Morcinek”, którą notabene zlikwidował pan Jerzy Markowski. Pamiętam to, bo już wtedy pracowałem… (…)

Cały wywiad Krzysztofa Skowrońskiego z Mirosławem Kościukiem pt. „Zmowa baronów górniczych” można przeczytać na ss. 10 i 11 marcowego „Kuriera Wnet” nr 33/2017, wnet.webbook.pl.

 


„Kurier Wnet”, „Śląski Kurier Wnet” i „Wielkopolski Kurier Wnet” są dostępne w jednym wydaniu w całej Polsce w kioskach sieci RUCH, Kolporter i Garmond Press oraz w Empikach, a także co sobota na Jarmarkach Wnet w Warszawie przy ul. Emilii Plater 29 (na tyłach hotelu Marriott), w godzinach 9–15.

Wersja elektroniczna „Kuriera Wnet” jest do nabycia pod adresem wnet.webbook.pl. W cenie 4,5 zł otrzymujemy ogólnopolskie wydanie „Kuriera Wnet” wraz z regionalnymi dodatkami, czyli 40 stron dobrego czytania dużego (pod każdym względem) formatu. Tyle samo stron w prenumeracie na www.kurierwnet.pl.

Wywiad Krzysztofa Skowrońskiego z Mirosławem Kościukiem pt. „Zmowa baronów górniczych” na ss. 10 i 11 marcowego „Kuriera Wnet” nr 33/2017, wnet.webbook.pl

 

Mieczysław Kościuk: Przeprowadzimy dziś lub jutro strajk ostrzegawczy w KWK „Krupiński”. Będzie to akcja dwugodzinna

– Mnie nie pozostało nic innego, jak pójść do załogi górniczej i wszcząć akcję strajkową polegającą na powstrzymaniu się od pracy. Zrobię to dziś bądź jutro – mówił Mieczysław Kościuk w Poranku Wnet.

Jak poinformował w porannym programie Radia Wnet Mieczysław Kościuk, przewodniczący NSZZ Solidarność w KWK „Krupiński”, kopalnia zamierza wszcząć dwugodzinny strajk w czwartek bądź w piątek: – Będzie to strajk ostrzegawczy. Przeprowadzimy go na wszystkich zmianach. Jesteśmy w sporze z zarządem, więc mając protokół rozbieżności, mamy uprawnienia do zorganizowania akcji strajkowej – powiedział.

[related id=”6060″]

Kościuk zaznaczył, że strajk ma być informacją dla ministra energii Krzysztofa Tchórzewskiego o chęciach „obrony przez górników pokładu węgla koksowego”, który stanowi ważną część majątku narodowego.

[related id=”5924″ side=”left”]

W Poranku Wnet głos zabrał również Jarosław Grzesik, przewodniczący górniczej Solidarności, który podkreślił rolę węgla koksowego na rynku surowców wydobywczych w Polsce. „Krupiński” znajduje się na bogatych w węgiel koksowy złożach: – Musimy się zastanowić, czy stać nas na zrezygnowanie z tych złóż, których stale jest deficyt. To typ węgla, do którego nie potrzeba żadnego wysiłku, żeby go sprzedać, i to w korzystnej cenie. Jako państwo powinniśmy dbać o te złoża – tłumaczył.

Kościuk odniósł się również do środowego programu w TVP 1 „Magazyn śledczy Anity Gargas”, gdzie głównym tematem był wpływ polityki energetycznej rządów Platformy Obywatelskiej na likwidację „Krupińskiego”. Przewodniczący stwierdził, że liczne zaniedbania ze strony PO spowodowały kontynuację decyzji politycznych przez ministra energii Krzysztofa Tchórzewskiego.

Zabawa barbórkowa w 2013 r. w KWK „Krupiński” z udziałem władz PO oraz Donalda Tuska to ostatnia zabawa w kopalni. Polegała ona na przypieczętowaniu, w moim przekonaniu, powszechnej aprobaty tego, co miało się wydarzyć później, czyli likwidacji zakładu wydobywczego. […] PO przygotowała grunt pod likwidację, a pan minister Tchórzewski uwierzył w plan [poprzedniego rządu – red.] i kontynuuje ich program – powiedział w Poranku Wnet Mieczysław Kościuk.