Prof. Szymanowski: Fidesz uderzając w miliardera Georga Sorosa wygrał wybory na Węgrzech

Prof. Maciej Szymanowski mówi o przebiegu kampanii wyborczej do Parlamentu Europejskiego na Węgrzech partii Fidesz, która niejednokrotnie uderzała George’a Sorosa.

 


Miliarder George Soros jest w konflikcie z Viktorem Orbánem. Za negatywne działania Sorosa po upadku socjalizmu i w czasach obecnych na Węgrzech lider Fideszu prowadzi pejoratywną wobec filantropa kampanię, aby zrazić społeczeństwo do tej osoby. Tym samym chce ukrócić wpływy Sorosa na Węgrzech:

Na Węgrzech pojawiły się plakaty, na których byłi Jean-Claude Juncker, a później Frans Timmermans w towarzystwie znanego miliardera z Węgier. Jak wspominał Orban, mają oni ma dużą słabość do George Sorosa, który jest autorem planu sprowadzania do Europy rocznie 5-7 milionów imigrantów. To ma być dobre rozwiązanie dla gospodarki europejskiej.

W wyborach do Parlamentu Europejskiego wygrała koalicja konserwatywnego Fideszu i Chrześcijańsko-Demokratycznej Partii Ludowej (KDNP). Na nią zagłosowało 52,1 proc. wyborców. Drugie miejsce z 16,3 proc. zdobyła Koalicja Demokratyczna byłego premiera Ferenca Gyurcsánya. Do PE po raz pierwszy weszła liberalna partia Momentum z 9,9 proc. głosów. Po 1 mandacie zdobyły koalicja Węgierskiej Partii Socjalistycznej i partii Dialog (6,7 proc. głosów) oraz narodowy Jobbik (6,6 proc.):

Zobaczymy jakie podejście po tych wyborach zastosuje Berlin. Pojawia się pytanie, czy istnieje jakakolwiek możliwość, żeby Fidesz przyłączył się do frakcji, w której jest na przykład Marie le Pen, czy Alternative Fur Deutschland.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T. / A.M.K.

Isakowicz-Zaleski: Oligarcha stojący za Zełenskim, dorobił się 6-7 miliardów dolarów przed 60-tką. [VIDEO]

Ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski o stosunkach polsko-ukraińskich po wyborach prezydenckich, w których wygrał komik Wołodymyr Zełenski.

Duchowny nie ma wątpliwości, że relacje z naszym wschodnim sąsiadem będzie trzeba budować od zrębów. Ocenia również prezydenturę poprzedniego prezydenta, wskazując na kontrowersje, które pojawiały się wokół niego:

Nasz sąsiad, większy od Polski, który przeżywa ogromne wewnętrzne konflikty i który to sąsiad jest nieprzewidywalny. Same wybory pokazały przede wszystkim totalną porażkę Petro Poroszenko, oligarchy równocześnie też gloryfikatora ludobójców z UPA, którego to Polska wspierała bezkrytycznie. Najpierw prezydent Komorowski i jego ekipa i poprzedni rząd i następny rząd. […] to człowiek, który nie jest godzien takiego poparcia, jest człowiek, który dorobił się gigantycznego majątku w sposób bardzo nieuczciwy, co więcej, prowadząc wojny z Rosją, prowadzi również interesy gospodarcze z Rosją i na nich się wzbogacił.

Gość Poranka WNET stwierdza, iż nieuczciwe interesy Poroszenko były głównym powodem jego porażki. Jednak, jak wspomina, nowy prezydent prawdopodobnie również nie należy do ludzi zupełnie „czystych”:

Przychodzi całkowicie ktoś nowy, człowiek znikąd, za którego plecami stoją kolei oligarchowie, w tym jeden z najbogatszych ludzi […].

Przedstawia w Poranku WNET sylwetkę Ihora Kołomojskiego, miliardera, oligarchy, który stoi za sukcesem Zełenskiego:

To jest postać niesłychanie ciekawa, można powiedzieć filmowa. Jest to człowiek, który nawet nie osiągnął chyba 60 roku życia, ile dobrze pamiętam, urodzony był w 1965 roku i co jest ciekawe, dorobił się, właśnie pytanie jakimi metodami, w jaki sposób, majątku w granicach od 6 do 7 miliardów dolarów. To jest nierealne w cywilizowanym świecie.

Isakowicz-Zaleski uważa także, że wystawienie komika Zełenskiego było strzałem w dziesiątkę i na stałe wpisze się do książek tyczących się tematów socjologicznych:

Wystawienie Żeleńskiego to jest, no moim zdaniem, mistrzostwo świata. To jest przypadek, który długo będzie omawiany i opisywany również w badaniach naukowych czy socjologicznych, pokazujący, w jaki sposób ten człowiek potrafił zdobyć 75% głosów […] to są rzeczy niewyobrażalne dla cywilizacji europejskiej.

Posłuchaj całej wypowiedzi już teraz!