Profesor opowiedział o ,,Arkanach”, dwumiesięczniku poświęconym kulturze, historii i polityce, wydawanym od połowy lat 90′ XX w. Stwierdził, że choć znaczna część społeczeństwa uważa książki za rzecz bezużyteczną, w dalszym ciągu znajdą się jednostki pragnące, oprócz zwykłej rozrywki, obcować z pogłębioną analizą rzeczywistości, którą odnaleźć można w ,,Arkanach”. Zauważył, że kończy się epoka typograficzna i ma to związek z powszechnie panującym dekadentyzmem, przybierającym postać antyintelektualnej formy kultury masowej. […]
Profesor opowiedział o ,,Arkanach”, dwumiesięczniku poświęconym kulturze, historii i polityce, wydawanym od połowy lat 90′ XX w. Stwierdził, że choć znaczna część społeczeństwa uważa książki za rzecz bezużyteczną, w dalszym ciągu znajdą się jednostki pragnące, oprócz zwykłej rozrywki, obcować z pogłębioną analizą rzeczywistości, którą odnaleźć można w ,,Arkanach”. Zauważył, że kończy się epoka typograficzna i ma to związek z powszechnie panującym dekadentyzmem, przybierającym postać antyintelektualnej formy kultury masowej. Podkreślił, że:
Bez wielopoziomowej analizy rzeczywistości nie będziemy potrafili zachować swojej tożsamości i wolności.
Prof. Waśko skomentował decyzję rektora UJ, który 9 sierpnia wydał postanowienie o likwidacji kierunku ,,filologia polska”. Zaznaczył, że choć wydział polonistyki będzie istniał nadal, klasyczna filologia ma zostać zastąpiona przez wiązkę nowych kierunków badawczych należących do nowego paradygmatu nauk humanistycznych:
Pojawią się zapewne wątki polonistyczne, ale raczej dotyczyć one będą literatury XX w., zostaną poważnie okrojone w porównaniu do dotychczasowego programu klasycznej filologii.
Gość zauważył, że na przykładzie likwidacji filologii polskiej na UJ możemy zrozumieć, w jaki sposób prowadzona jest tzw. polityka ,,cancel culture”:
Ten proces trwa od poł. lat 90′. Zmieniamy paradygmant naukowy, jesteśmy w innej rzeczywistości, pozbawionej Mickiewicza i Słowackiego.
Profesor ironicznie odniósł się do słów Macieja Stuhra, który ostatnio na jednym z portali społecznościowych podważył sensowność dzisiejszej lektury dzieł Mickiewicza. Redaktor naczelny ,,Arkanów” zauważył, że za naszą zachodnią granicą nikt nie podważa kulturalnych zasług Goethego:
W Niemczech wciąż mamy do czynienia z kultem Goethego i Shillera.
Na koniec podkreślił, że kultura opiera się na reprodukcji wartości wytworzonych przez poprzednie pokolenia, a nie na ich unieważnianiu. Zauważył, że podejście Polaków do swojej kultury rzutuje na postrzeganie naszego kraju poza jego granicami:
Nie mamy prowadzonej polityki kulturalnej, co skutkuje postrzeganiem Polski jako biednego kraju słowiańskiego.
Zachęcamy do wysłuchania całej rozmowy!
S.S.