Tekst deklaracji rzymskiej o przyszłości Unii Europejskiej w najbliższym dziesięcioleciu – bez ostrych sformułowań

– Deklaracja nie jest kontrowersyjna, a były głosy, że takie wątki mogą się pojawić. Znalazło się w niej to, o co jako Polska zabiegaliśmy – ocenił w Radiu Wnet dr Zbigniew Kuźmiuk, europoseł.

– Jest bardzo silne podkreślenie jedności; pojawia się dobre sformułowanie dotyczące pogłębiania funkcjonowania rynku wewnętrznego, czym byliśmy zainteresowani w kontekście branży usługowej – komentował deklarację rzymską Zbigniew Kuźmiuk.

Znalazło się w deklaracji odniesienie do NATO – że Unia Europejska będzie budowała swój segment obronny, wspólny dla krajów, które tego chcą. Potwierdzona została także większa niż do tej pory rola parlamentów krajowych – kontynuował rozmówca Radia Wnet.

Oto tekst deklaracji rzymskiej:

„My, przywódcy 27 państw członkowskich i instytucji UE, wyrażamy dumę z osiągnięć Unii Europejskiej: wypracowanie europejskiej jedności to odważne, dalekowzroczne przedsięwzięcie. Sześćdziesiąt lat temu, doświadczeni tragedią dwóch wojen światowych, postanowiliśmy stworzyć silną więź i odbudować kontynent z popiołów. Zbudowaliśmy wyjątkową Unię o wspólnych instytucjach i mocnych wartościach, wspólnotę pokoju, wolności, demokracji, praw człowieka i praworządności, jedną z największych gospodarczych potęg, zapewniającą niespotykany poziom ochrony socjalnej i dobrobytu.

Jedność europejska zaczęła się jako marzenie nielicznych, a stała się nadzieją wielu. Potem Europa znów stała się jednością. Dzisiaj jesteśmy zjednoczeni i silniejsi: setki milionów ludzi w całej Europie czerpie korzyści z życia w rozszerzonej Unii, która przezwyciężyła dawne podziały.

Przed Unią Europejską stoją bezprecedensowe wyzwania, zarówno globalne, jak i wewnętrzne: konflikty regionalne, terroryzm, rosnąca presja migracyjna, protekcjonizm oraz nierówności społeczno-ekonomiczne. Wspólnie jesteśmy zdecydowani stawić czoła wyzwaniom szybko zmieniającego się świata i zapewnić naszym obywatelom zarówno bezpieczeństwo, jak i nowe możliwości.

Uczynimy Unię Europejską silniejszą i odporniejszą dzięki jeszcze większej jedności i solidarności między nami oraz poszanowaniu wspólnych zasad. Jedność jest zarówno koniecznością, jak i naszym wolnym wyborem. Pojedynczo zostalibyśmy zmarginalizowani przez globalną dynamikę. Razem mamy największą szansę wpływać na nią oraz bronić naszych wspólnych interesów i wartości.

Będziemy działać wspólnie – w zależności od potrzeb w różnym tempie i z różnym nasileniem – podążając jednocześnie w tym samym kierunku, tak jak czyniliśmy to w przeszłości, zgodnie z traktatami, nie odmawiając tym, którzy zechcą przyłączyć się później. Nasza Unia jest niepodzielona i niepodzielna.

W ciągu najbliższych dziesięciu lat chcemy, by Unia stała się bezpieczna i pewna, dostatnia, konkurencyjna, by rozwijała się w sposób zrównoważony i by była społecznie odpowiedzialna, chcemy, by miała wolę i potencjał, aby odgrywać kluczową rolę w świecie i nadawać kształt globalizacji. Chcemy Unii, w której obywatele mają nowe możliwości rozwoju kulturalnego i społecznego oraz wzrostu gospodarczego. Chcemy Unii, która pozostaje otwarta dla tych krajów Europy, które szanują nasze wartości i zobowiązują się je wspierać.

W obecnych czasach zmian, świadomi obaw wyrażanych przez naszych obywateli, zobowiązujemy się podjąć program rzymski i pracować nad urzeczywistnieniem następujących celów:

1. Bezpieczna i pewna Europa: Unia, w której wszyscy obywatele czują się bezpiecznie i mogą się swobodnie przemieszczać, w której nasze granice zewnętrzne są chronione i która prowadzi efektywną, odpowiedzialną i zrównoważoną politykę migracyjną, z poszanowaniem norm międzynarodowych; Europa zdecydowana zwalczać terroryzm i przestępczość zorganizowaną.

2. Dostatnia i rozwijająca się w sposób zrównoważony Europa: Unia, która tworzy wzrost i miejsca pracy; Unia, w której mocny, połączony i rozwijający się jednolity rynek, otwarty na transformację technologiczną, oraz stabilna i jeszcze mocniejsza jednolita waluta stwarzają możliwości wzrostu, spójności, konkurencyjności, innowacji i wymiany, zwłaszcza dla małych i średnich przedsiębiorstw; Unia propagująca trwały i zrównoważony wzrost poprzez inwestycje, reformy strukturalne i prace na rzecz dokończenia budowy unii gospodarczej i walutowej; Unia, w której poziom gospodarek wyrównuje się; Unia, w której energia jest bezpieczna i dostępna po przystępnej cenie, a środowisko – czyste i bezpieczne.

3. Europa o charakterze socjalnym: Unia, która – w oparciu o trwały wzrost gospodarczy – wspiera postęp gospodarczy i społeczny, a także spójność i konwergencję, a jednocześnie podtrzymuje integralność rynku wewnętrznego; Unia uwzględniająca różnorodność systemów krajowych i kluczową rolę partnerów społecznych; Unia, która promuje równość kobiet i mężczyzn, a także prawa i równe możliwości dla wszystkich; Unia, która zwalcza bezrobocie, dyskryminację, wykluczenie społeczne i ubóstwo; Unia, w której młodzi ludzie mają dostęp do kształcenia i szkolenia najwyższej jakości i mogą uczyć się i znajdować zatrudnienie na całym kontynencie; Unia, która chroni nasze dziedzictwo kulturowe i promuje różnorodność kulturową.

4. Europa o silniejszej pozycji na arenie światowej: Unia nadal rozwijająca istniejące partnerstwa, budująca nowe oraz promująca stabilność i dobrobyt w swoim najbliższym wschodnim i południowym sąsiedztwie, ale także na Bliskim Wschodzie, w całej Afryce i w wymiarze globalnym; Unia gotowa wziąć na siebie więcej obowiązków i wspierać tworzenie bardziej konkurencyjnego i zintegrowanego przemysłu obronnego; Unia zdecydowana zwiększać swoje wspólne bezpieczeństwo i wzmacniać obronność, również we współpracy i na zasadzie komplementarności z Organizacją Traktatu Północnoatlantyckiego, z uwzględnieniem uwarunkowań krajowych i zobowiązań prawnych; Unia aktywnie działająca w Organizacji Narodów Zjednoczonych i opowiadająca się za systemem wielostronnym opartym na zasadach, dumna ze swoich wartości i troszcząca się o swoich obywateli, propagująca wolny i sprawiedliwy handel oraz pozytywną globalną politykę w dziedzinie klimatu.

Będziemy realizować te cele w niezłomnym przekonaniu, że przyszłość Europy spoczywa w naszych rękach oraz że Unia Europejska jest najlepszym narzędziem służącym osiągnięciu tych celów. Zobowiązujemy się wsłuchiwać w obawy wyrażane przez naszych obywateli i reagować na nie; będziemy także współpracować z naszymi parlamentami narodowymi. Będziemy działać razem na poziomie, na którym działania rzeczywiście odniosą skutek, bez względu na to, czy miałby to być poziom Unii Europejskiej, poziom krajowy, regionalny czy lokalny, oraz w duchu zaufania i lojalnej współpracy, zarówno pomiędzy samymi państwami członkowskimi, jak i między nimi a instytucjami UE, zgodnie z zasadą pomocniczości. Pozostawimy niezbędne pole do manewru na poszczególnych poziomach, aby wzmocnić innowacyjność i potencjał wzrostu Europy. Chcemy, by Unia była wielka w ważnych kwestiach, a w mniej istotnych działała z umiarem. Będziemy propagować demokratyczny, skuteczny i przejrzysty proces decyzyjny oraz lepszą realizację.

My, jako przywódcy – we współpracy w ramach Rady Europejskiej i pomiędzy naszymi instytucjami – zapewnimy wdrożenie naszego dzisiejszego programu, tak by jutro stał się on rzeczywistością. Zjednoczyliśmy się w imię zmiany na lepsze. Europa to nasza wspólna przyszłość”.

AA/PAP

Nieoczekiwany incydent: prezydent Trump ostentacyjnie nie podał ręki kanclerz Merkel na zakończenie konferencji prasowej

Leszek „Nick” Sadowski: Donald Trump napotkał na wiele problemów w rozmowie z Angelą Merkel i szefami koncernów, którzy przyjechali wraz z nią do Białego Domu, i dlatego nie podał ręki pani kanclerz.

Podczas piątkowego briefingu prasowego, który odbył się po rozmowie Donalda Trumpa z Angelą Merkel, doszło do nieoczekiwanego incydentu. Prezydent Stanów Zjednoczonych nie podał ręki kanclerz Niemiec. Obecni w Białym Domu dziennikarze wołali, aby przywódcy państw podali sobie dłonie, jednak Trump zignorował ich prośby.[related id=”7887″]Chociaż rzecznik Białego Domu tłumaczy wpadkę prawdopodobnym niedosłyszeniem prośby dziennikarzy i Angeli Merkel, Leszek „Nick” Sadowski, wydawca „Nowego Dziennika” z Nowego Jorku, twierdzi, że reakcja Trumpa nie była przypadkowa:

Uważam, że on bardzo wyraźnie usłyszał prośbę Angeli Merkel oraz reporterów o podanie sobie dłoni. Wydaje mi się, że nie chciał jej podać ręki z powodu problemów w rozmowie z kanclerz oraz obecnymi szefami niemieckich koncernów – powiedział.

– Przeciwnicy mówią o prezydencie, że zachował się jak gbur. Owszem, można to komentować w różny sposób. Widać jednak, że jest człowiekiem twardo stąpającym po ziemi i chce dopiąć swego.

Sadowski przedstawił również reakcję liberalnych mediów w Stanach Zjednoczonych na zajście: – Nie zostawiły suchej nitki na Donaldzie Trumpie. […]

Rzecznik rządu Niemiec: zdaniem kanclerz Angeli Merkel ponowny wybór Tuska na przewodniczącego RE byłby dobry dla Europy

Kanclerz Merkel ocenia bardzo wysoko pracę przewodniczącego Rady Europy. Z jej punktu widzenia jego ponowny wybór byłby korzystny – powiedział na spotkaniu z dziennikarzami w Berlinie Steffen Seibert.

Seibert zastrzegł, że nie chce uprzedzać decyzji, którą podejmą przywódcy państw i rządów na najbliższym szczycie UE.

Pragnący zachować anonimowość przedstawiciel Urzędu Kanclerskiego powiedział, że Tusk cieszy się poparciem „przytłaczającej większości przywódców, do których należy także niemiecka kanclerz”.

Odnosząc się do wysuwanych przez polityków w Polsce zarzutów, że Tusk jest „kandydatem niemieckim”, źródło przypomniało, że polski polityk został wybrany na pierwszą kadencję jednomyślnie: – Można powiedzieć, że Tusk jest w takim samym stopniu kandydatem niemieckim, co francuskim czy belgijskim.

Seibert nie potrafił powiedzieć, czy list premier Beaty Szydło w sprawie szefa Rady Europejskiej dotarł do urzędu kanclerskiego. Przypomniał, że Merkel rozmawiała o sprawach unijnych z szefową polskiego rządu i innymi politykami z Polski.

Rzecznik MSZ Mattias Fischer zapowiedział, że problem wyboru Tuska będzie przedmiotem rozmowy szefa niemieckiej dyplomacji Sigmara Gabriela z Witoldem Waszczykowskim w Warszawie.

Nie potwierdził jednoznacznie, że opinia wyrażona we wtorek w Brukseli przez ministra ds. europejskich Michaela Rotha jest podzielana bez zastrzeżeń przez szefa resortu.

Roth powiedział w Brukseli, że Tusk cieszy się dużym poparciem i tylko Polska oraz Węgry mają, jak dotąd, zastrzeżenia w sprawie odnowienia jego kadencji.

Donald Tusk cieszy się zaufaniem wielu, wielu instytucji, ale i szefów państw i rządów. To jasny sygnał, który powinien zostać zrozumiany przez tych, którzy jeszcze mają problem z ponowną nominacją Tuska jako szefa Rady Europejskiej – powiedział Roth.

W czwartek na szczycie UE w Brukseli przywódcy mają zdecydować w sprawie przedłużenia kadencji Tuska na stanowisku szefa Rady Europejskiej. Jego obecna kadencja wygaśnie z końcem maja. Tusk zadeklarował, że gotów jest pełnić tę funkcję przez kolejne 2,5 roku. Ma on poparcie Europejskiej Partii Ludowej, zrzeszającej centroprawicowe ugrupowania w Europie, w tym PO, PSL, a także CDU niemieckiej kanclerz Angeli Merkel.

Polski rząd nie popiera Tuska i w sobotę zgłosił kandydaturę europosła Jacka Saryusz-Wolskiego na przewodniczącego Rady Europejskiej.

PAP/jn

Czarnecki: Problemem jest to, że Unia Europejska bardzo straciła na znaczeniu w relacjach z Ameryką czy Azją

– Wszyscy najbardziej znaczący politycy w Unii Europejskiej, zdają sobie sprawę, że bez Warszawy nie da się mówić w sposób poważny o przyszłości Unii Europejskiej – stwierdził Ryszard Czarnecki.

Jednak budowanie przyszłości i szukanie wspólnych mianowników jest utrudnione z powodu ataków na polski rząd, takich jak wypowiedź Katainena: – To przykład również tego, że te elity unijne zupełnie nie rozumieją grozy sytuacji – ocenił Ryszard Czarnecki.

Jak powiedział wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego: – Dzisiaj problemem dla Europy nie jest sytuacja w Polsce, na Węgrzech, czy fakt, że Włochy mogą wyjść ze strefy euro. Problemem jest to, że Unia Europejska bardzo straciła na znaczeniu w relacjach z Ameryką czy Azją.

[related id=”1978″ side=”left”]

– Europa zamiast starać się rywalizować z tymi potęgami na świecie, zajmuje się jakimiś porachunkami wewnętrznymi i poprawności politycznej – kontynuował, zaznaczając, że obywatele mają już tego najzwyczajniej dosyć.

Zapytany o kandydaturę Donalda Tuska na Przewodniczącego Rady Europejskiej przypomniał, że depesza Agencji Reutersa jakoby tylko polski rząd był przeciwny była bzdurą, ponieważ nie ma oficjalnego stanowiska żadnego rządu: – Chociaż konsultacje nieformalne były i szkoda, że przewodniczący Tusk konsultował się z rządami największych krajów, a nie konsultował się z rządem własnego kraju – stwierdził polityk PiS.

Dlaczego Grupa Wyszehradzka nie wystawi własnego kandydata? Jakie inne tematy prawdopodobnie zostaną poruszone podczas spotkania z Angelą Merkel?

Zapraszamy do wysłuchania rozmowy

Stanisław Michalkiewicz: Powrót Niemiec do koncepcji Europy dwóch prędkości najwidoczniej zaskoczył polskie władze

W Niemczech znów głoszona jest koncepcja Europy dwóch prędkości. Polskie władze wydają się zaskoczone tym stanowiskiem. To bardzo niedobrze. – w Poranku Wnet mówił Stanisław Michalkiewicz.

W stosunkach polsko-niemieckich widać jednak pewne zmiany – Angela Merkel spotka się z Jarosławem Kaczyńskim, żeby ustalić jakiś modus vivendi – przynajmniej do czasu, kiedy zostanie podjęta następna próba wywołania przesilenia politycznego w Polsce.

[related id=”2078″]

Gość Aleksandra Wierzejskiego komentował też kierunek działań polskiej władzy: – Prezes Kaczyński z wicepremierem Morawieckim przedstawili coś w rodzaju manifestu socjalistycznego, a przynajmniej etatystycznego.(…) Widać więc wyraźnie, że tu żaden zalążek siły nie powstaje.

Stanisław Michalkiewicz odniósł się także kwestii obrad Okrągłego Stołu, które rozpoczęły się 6 lutego przed 28 laty. –  Było to widowisko telewizyjne dla szerokich mas, żeby zobaczyły, jak reprezentanci strony społecznej strasznie osaczają komucha, a ten się wije. I rzeczywiście wił się, ale ze śmiechu. Gospodarzem Okrągłego Stołu był generał Kiszczak i to on zapraszał jego uczestników, także tych ze strony społecznej.
AA

Pomimo wezwań opozycji, przyszłoroczne wybory w Niemczech nie przyniosą większych zmian na tamtejszej scenie politycznej

Po przyszłorocznych wyborach w Niemczech wszystko pozostanie bez zmian. AFD rzuciła hasło, że Merkel musi odejść i wezwała do rewizji polityki migracyjnej– powiedział w Poranku Wnet Jan Bogatko.

 

Korespondent radia Wnet zrelacjonował wybory na przewodniczącego niemieckiej chadecji, które odbyły się we wtorek 6 grudnia na zjeździe CDU w zachodnioniemieckim Essen. Merkel zdobyła 89 % głosów:

CDU wypowiedziało się przeciwko wprowadzeniu podwójnego obywatelska, ale wszystko wskazuje, że następna koalicja również będzie się składać się z CDU.CSU oraz SPD więc wszytko zostanie po staremu – podkreślił w korespondencji ze Zgorzelca Jan Bogatko.

Zjazd Partii CDU w Essen to sensacja Angela Merkel po raz kolejny została szefem niemieckiej chadecji. Co prawda nie uzyskała 100 procent głosów i to jest fatalna sytuacja. Zazwyczaj w takich wyborach stratuje tylko jeden kandydat i dostaje znacznie powyżej 95 procent, a kanclerz dostała tylko niespełna 90 procent głosów – zaznaczył korespondent Radia Wnet.

ŁAJ