Pyffel: Reakcja na SARS była dużo mniej emocjonalna, bo nie było wtedy mediów społecznościowych [VIDEO]

Kara śmierci za memy i bohaterstwo Li Wenlianga. Radosław Pyffel o panice wokół koronawirusa, sytuacji w Chinach, tym jak sobie z nią radzą władze oraz o skutkach epidemii dla gospodarki ChRL.

Nie obawiam się tego koronawirusa. Chciałem polecieć do Chin, ale okazało się to niemożliwe.

Radosław Pyffel komentuje sytuację w Chinach, gdzie panuje epidemia koronawirusa. Stwierdza, że nie obawia się jej. Została ona w Chinach ograniczona w znacznej mierze do metropolii Wuhan i prowincji Hubei, której jest on stolicą. Zauważa, że panika na świecie jest obecnie dużo większa niż w czasie epidemii wirusa SARS, co wynika jego zdaniem z większej obecnie roli mediów społecznościowych niż było to w 2002 r. Z rozpowszechnianiem paniki poprzez media społecznościowe poradziły sobie Chiny, wprowadzając karę śmierci za rozpowszechnienie fałszywych informacji. Ofiarą polityki cenzury mogących zaszkodzić porządkowi społecznego informacji, padł  Li Wenliang, okulista, który jako jeden z pierwszych zorientował się, że jego kraj mierzy się z epidemią nowej choroby. Próbował zaalarmować o tym władze regionalne i społeczeństwo, ale nakazano mu milczenie. Lekarz zmarł następnie na koronawirusa (podobnie jak kilka pielęgniarek, o czym przypomina nasz gość).

Jeśli na rynku się to w kwietniu nie odbije, będzie to ogromna strata dla Chin.

Covid-19 pozostaje problemem gospodarczym dla Państwa Środka. Jeśli nie uda mu się przywrócić produkcji w kwietniu, to inne kraje mogą zacząć zmieniać dostawców na np. Meksyk. Kierownik studiów „Biznes chiński” na Akademii L. Koźmińskiego w Warszawie zauważa, że same Chiny od kilku lat stopniowo przenoszą własną tanią produkcję do krajów takich jak Wietnam i Bangladesz, nastawiając się na rywalizację z USA na rynku najnowocześniejszych technologii. Jeśli jednak inne kraje zaczną teraz wycofywać tanią produkcję z Chin to będzie to dla nich o jakieś pięć lat za wcześnie. Rozmówca Uchaniuk-Gadowskiej stwierdza, że jeśli Chiny nie odbiją się gospodarczo w przyszłym miesiącu to skutkiem może być kryzys społeczno-polityczny. Wątpi jednak, żeby miało to doprowadzić do zmiany chińskiego systemu. Zauważa, że Chinach władza nie toleruje prawdziwej opozycji.

Amerykanie tego nie komentują w ogóle i uważam to za przykład dojrzałej informacji.

[related id=96379 side=left]Pyffel zaznacza, że dla Chin rozpoczęcie się epidemii od ich kraju jest poważnym problemem wizerunkowym. Dla USA epidemia koronawirusa, mimo ich rywalizacji gospodarczej z Chinami, niekoniecznie jest dobrą wiadomością. Po tym, zauważa nasz gość, jak epidemia dotarła do Europy „rynki finansowe w Stanach zaczęły reagować nerwowo”.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Meksyk: Stan Oaxaca wprowadza aborcję na życzenie

W środę głosami 24 głosami za i 10 przeciw parlament meksykańskiego stanu Oaxaca zalegalizował dokonywanie aborcji do 12 tygodnia ciąży.

Meksyk, a właściwie Meksykańskie Stany Zjednoczone  złożone są 36 stanów posiadających własne konstytucje i Dystryktu Federalnego. Od 2007 r. federalne prawo zezwala na dokonanie darmowej aborcji każdej kobiecie do 12 tygodnia ciąży. Poszczególne stany mają jednak prawo do wprowadzenia własnych regulacji w tej sprawie.  W 2016 r. w stanie Veracruz Izba Deputowanych wprowadziła poprawkę do stanowej konstytucji gwarantującą pełną ochronę życia człowieka „od momentu poczęcia do naturalnej śmierci”, bez wyjątków. Tym samym stan ten stał się 18. w którym obowiązują takie przepisy. W pozostałych stanach obowiązują przepisy dopuszczające aborcję jedynie w wybranych przypadkach np. gdy ciąża jest efektem gwałtu lub gdy zagraża życiu matki.

Dotychczas przepisy federalne obowiązywały jedynie w Mexico City. Obecnie, jak informuje Reuters, Kongres stanu Oaxaca zdominowany przez lewicowy Ruch Odrodzenia Narodowego (Morena) przegłosował legalizację aborcji na życzenie do 12 tygodnia ciąży. Przywódcą partii jest aktualny prezydent Meksyku  Andrés Manuel López Obrador, który dotychczas nie zajmował jasnego stanowiska w sprawie aborcji. Kilka dni temu ogłosił on amnestie dla kobiet, które dokonały nielegalnej aborcji.

A.P.