Porozumienie w sprawie wieloletniego budżetu i planu odbudowy na szczycie UE. Polska otrzyma 124 mld euro

Po zakończeniu negocjacji na szczycie UE, Polska otrzyma 124 mld euro, a łącznie z pożyczkami 160 mld euro. Wypłata środków nie będzie powiązana z mechanizmami oceny praworządności.

Wynegocjowane porozumienie w sprawie tzw. funduszu odbudowy zakłada rozdysponowanie kwoty 750 mld euro, z czego 390 mld w formie bezzwrotnych grantów i 360 mld w formie pożyczek. Uprzednio były to proporcje 500 mld euro na granty i 250 mld euro na pożyczki, jednakże wiele zamożniejszych członków UE, nie chciało zgodzić się na taki podział.

Premier Mateusz Morawiecki oświadczył, że Polsce przypadnie 124 mld euro bezpośrednich dotacji, a wraz z pożyczkami, będzie to 160 mld euro. Zaznaczył też, że w obu przyjętych programach, zarówno wieloletniego budżetu, jak i funduszu odbudowy, nie ma zapisów łączących wypłatę środków z praworządnością. Polski premier dodał również, że cięcia w funduszu dotacji zostały ograniczone przez „grupę skąpców” o 22%, natomiast dla Polski jedynie o 3%.

Ponadto szef polskiego rządu wynegocjował 600 mld euro na dotacje dla biedniejszych regionów. Trafią one m.in. do pięciu regionów w Polsce. „Widziałem, że po prostu wszedł do pokoju i wyszedł z tego pokoju, i miał 600 mln euro dodatkowo. Wykonał wspaniałą pracę” – powiedział Viktor Orban.

Sprawa powiązania wypłaty środków z kwestiami oceny praworządności, nie została jednak ostatecznie zakończona. Rada Europejska zapowiedziała, że „szybko powróci do tej sprawy” i zaproponuje wprowadzenie systemu warunkowości. Projekt ten trafi najpierw do Rady Unii Europejskiej gdzie decyzje zapadają większością kwalifikowaną, więc istnieje szansa, że zostaną one przyjęte. Natomiast ostatecznie muszą być one zatwierdzone przez Radę Europejską, gdzie wymagana jest jednomyślność.

W kwestii wieloletniego budżetu UE na lata 2021-2027, który wyniesie 1,074 bln euro, dokonano cięć finansowych w obszarach takich jak rolnictwo (zmniejszone o połowę do 7,5 mld euro), programy inwestycyjne (cięcia z 30,3 mld do 5,6 mld euro), nauka i badania (spadek z 13,5 mld do 5 mld euro), politykę spójności (z 50 mld na 47,5 mld euro) oraz Fundusz Sprawiedliwej Transformacji (z 30 mld do 10 mld euro)

Negocjacje trwały ponad 90 godzin i były najdłuższym posiedzeniem Rady Europejskiej od 20 lat, kiedy to negocjowano warunki traktatu nicejskiego.

Źródło: PAP

M.K.

Obremski: Pan prezydent Trzaskowski próbuje nam wmówić, że trzeba myć albo twarz, albo nogi

Jarosław Obremski o inwestycjach lokalnych i centralnych, zrywaniu plakatów Andrzeja Dudy, tematach kampanii wyborczej oraz o tym, jak poznał Mateusza Morawieckiego.


Jarosław Obremski informuje, że prezydent Polski odwiedzi w Jakuszycach wielką inwestycję ośrodka narciarskiego, która ma zapewnić „lepsze warunki dla wszystkich, którzy uprawiają narciarstwo biegowe”. Mówi, że w Wałbrzychu oraz innych dolnośląskich miejscowościach plakaty wyborcze Andrzeja Dudy są zdewastowane. Robią to m.in. strażnicy miejscy w ubraniach cywilnych.

Jest korelacja między przynależnością partyjną danego włodarza miasta, a skali niszczenia plakatów Andrzeja Dudy. Jednak trzeba tu byłoby przeprowadzić szerszą analizę.

Sprawą zajmuje się prokuratura. Wojewoda dolnośląski dodaje, że plakaty Rafała Trzaskowskiego również są niszczone. Wszelako skala takich przypadków jest niewielka.

Ponadto nasz gość mówi o ekonomicznej stronie swojego regionu. Wpływy z PIT i CIT są większe, mimo obniżenia tych podatków. Stwierdza, że jest to wynik działań rządu Prawa i Sprawiedliwości. Chociaż ceni działalność władz samorządowych, to zaznacza, że władza musi w pewnym stopniu być scentralizowana, tak jak zakłada to wizja państwa PiS. Jak wyjaśnia w samorządach

Pomieszaliśmy, co jest centralne, co marszałkowe, co gminne. Pewne elementy centralizmu są potrzebne. Gdybyśmy byli zlandyzowani byłoby dużo kłopotu z przeprowadzeniem walki z pandemią.

Wojewoda odnosi się do haseł Rafała Trzaskowskiego, który przeciwstawia wielkie inwestycje rządowe lokalnym samorządowym. Ocenia, że

Pan prezydent Trzaskowski próbuje nam wmówić, że trzeba myć albo twarz albo nogi. Ja uważam, że jedno i drugie jest potrzebne. Polska potrzebuje zarówno małych, jak i wielkich inwestycji.

Wskazuje na Gdynię budowaną klika lat po odzyskaniu przez Polskę niepodległości, która to „jest do tej pory znaczącym miastem, buduje zamożność całej Polski”. Zdradza, że w kampanii prezydenckiej brakuje mu rozmowy o podatkach i innych kwestiach gospodarczych:

Brak mi również dyskusji o polityce bezpieczeństwa […] Przełożenie polityki zagranicznej do stwierdzenia „kierunek proamerykański czy proeuropejski” jest zbytnim uproszczeniem.

Jarosław Obremski mówi również o początkach swojej znajomości z premierem Mateuszem Morawieckim, która sięga czasów Solidarności Walczącej. Nasz gość nie działał w tej ostatniej w przeciwieństwie do Grzegorza Schetyny. Na pytanie czemu ten ostatni jest dzisiaj tak daleko politycznie od premiera, choć zaczynali w jednej organizacji, odpowiada, że może się z tym wiązać „mocna postawa troski o osoby najbiedniejsze” jaka cechowała zawsze Mateusza Morawickiego.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Dzień zjednoczonej Europy – święto obchodzone w rocznicę Deklaracji Schumana

9 maja rozpoczął się IV Europejski Festiwal Roberta Schumana. W tym dniu obchodzone jest również święto państw europejskich.

5 tygodni odbywać się będą spotkania tematyczne obejmujące wydarzenia z życia społecznego w ramach IV Europejskiego Festiwalu Schumana. Z powodu pandemii koronawirusa, festiwal będzie trwał miesiąc. Jest on objęty patronatem Prezesa Rady Ministrów Mateusza Morawieckiego.

Europa odeszła od swoich korzeni, które kształtowali Robert Schuman, Alcide de Gasperi i Konrad Adenauer przez  kilka dekad po II wojnie światowej. Porzucenie idei Roberta Schumana prowadzi do negatywnych skutków, takich jak rosnący deficyt jedności, solidarności i pokoju. Negatywne skutki odejścia od koncepcji Wspólnoty Narodów Europy na rzecz superpaństwa powodują coraz większe niezadowolenie ludzi i chaos w różnych wymiarach życia społecznego.

Przypomnieć postać i dzieło Roberta Schumana; znaczy sięgać do źródeł procesu jednoczenia Europy. Mówiąc o tej postaci, warto podkreślić rolę etyki, godności czy umiaru w życiu politycznym. 9 maja 1950 Robert Schuman przedstawił na posiedzeniu rządu francuskiego plan utworzenia Europejskiej Wspólnoty Węgla i Stali, nazwany później Deklaracją Schumana. W maju 1950 roku, we współpracy z francuskim politykiem i ekonomistą Jeanem Monnetem i kanclerzem Niemiec Konradem Adenauerem, doprowadził do porozumienia między Francją a Niemcami.

Modlitwa bez Granic 13 dnia każdego miesiąca we wszystkich stolicach Europy tworzy różę 12 gwiazd jako oddanie Europy Maryi w procesie budowy wspólnoty na ewangelicznych wartościach. Jest to symbol mający znaczenie chrześcijańskie. Do modlitwy zaproszeni są ludzie z całej Polski, Europy i świata.

Proces beatyfikacyjny Sługi Bożego Roberta Schumana został otwarty 9 czerwca 1990 roku przez biskupa Metz Pierre’a Raffina. Instytut Myśli Schumana modli się za rychłą beatyfikację Sługi Bożego Schumana, powrót do chrześcijańskich korzeni w Europie oraz ukształtowanie ludzi głoszących Ewangelię.

Marek Jakubiak: Nigdy bym nie wymyślił, że dwóch Jarosławów postanowi o tym, że Sąd Najwyższy unieważni wybory

Były parlamentarzysta mówi o telewizyjnej debacie kandydatów na prezydenta, porozumieniu Kaczyński-Gowin i o antykryzysowych działaniach rządu.

Marek Jakubiak krytycznie ocenia przebieg wczorajszej debaty kandydatów na prezydenta. Mówi, że była ona „teatrzykiem”:

Chciałbym, żeby na debaty przychodzili ludzie, którzy chcą odpowiadać na pytania, a nie konfabulować.  Wczoraj każdy recytował to, czego się wyuczył na pamięć.

Gość „Popołudnia WNET” mówi również o postawie kandydatów wobec urzędującej głowy państwa, poza Markiem Jakubiakiem żaden pretendent nie przywitał się z Andrzejem Dudą.

Jestem republikaninem, i dla mnie prezydent reprezentuje państwo.  Wczoraj zobaczyłem obrażanie i lekceważenie głowy państwa.

Deklarując swój szacunek dla prezydenta Dudy, Marek Jakubiak podkreśla, że „jest w opozycji do PiS-u”.

Rozmówca Magdaleny Uchaniuk-Gadowskiej  komentuje również wczorajsze oświadczenie Jarosława Kaczyńskiego i Jarosława Gowina o tym, że 10 maja nie odbędą się wybory prezydenckie:

Nikt nie spodziewał się, że dwóch Jarosławów postanowi, że Sąd Najwyższy unieważni wybory. W swoich koncepcjach bym tego nie wymyślił.

Były poseł wytyka hipokryzję i brak zdecydowania Koalicji Obywatelskiej.

Platforma rano coś wymyśla, a wieczorem się już z tym nie zgadza. Jestem przekonany, że gdyby rząd wprowadził stan nadzwyczajny, Morawiecki byłby porównywany do Jaruzelskiego.

Gość „Popołudnia WNET” mówi również o nadmiernym skomplikowaniu polskiego systemu prawnego, który wraz z nadmiarem urzędników bardzo utrudnia walkę z epidemią koronawirusa.

Jesteśmy w Polsce uzależnieni od masy urzędniczej. To kuriozalne, że urzędnicy sami nie wiedzą, co zrobić z obowiązującymi przepisami.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Wojciech Cejrowski o rządowym planie ratowania gospodarki: Tarcza 2.0 to złom. Taka ustawa powinna być jak najprostsza

Jeżeli państwo czegoś od nas chce, np. żebyśmy zostali w domu, powinno nam coś za to dać – mówi gospodarz „Studia Dziki Zachód”.

Wojciech Cejrowski mówi o różnicy w podejściu USA do pandemii koronawirusa w porównaniu do Europy. Rządzący nie wydali nakazów, a jedynie zalecenia w związku z rozprzestrzenianiem się koronawirusa. Patrząc na poszczególne stany, znacznie bardziej surowe restrykcje obowiązują tam, gdzie gubernatorami są  przedstawiciele Partii Demokratycznej. Gospodarz „Studia Dziki  Zachód” przytacza dane, z których wynika że w stanach które przyjęły bardzo restrykcyjny model walki z epidemią, zarejestrowano więcej ofiar śmiertelnych.

W Stanach Zjednoczonych jest 15 ofiar śmiertelnych na 100 tys. mieszkańców. W Hiszpanii, gdzie przyjęto drakońskie metody walki z epidemią – 45.

Jak dodaje podróżnik:

W miarę zwiększania się wiedzy o koronawirusie, powinniśmy zmieniać metody działania. W Polsce posługujemy się niewłaściwymi statystykami.

Wojciech Cejrowski wypowiada się na temat „tarczy antykryzysowej” przygotowanej przez rząd Mateusza Morawieckiego. Krytykuje wiele niejasności w jej zapisach.

Tarcza 2.0 to złom, bo wywołuje wśród przedsiębiorców bardzo wiele pytań. Taka ustawa powinna być radykalnie prosta. Jeżeli państwo czegoś od nas chce, np. żebyśmy zostali w domu, powinno nam coś za to dać.

Wojciech Cejrowski zwraca uwagę, że dodrukowane przez rząd pieniądze należą do obywateli tak samo jak te środki, które rząd ściąga w podatkach. Podkreśla, że rządowy plan przeciwdziałania skutkom kryzysu koniecznie powinien zawierać przepisy uniemożliwiających przejęcie polskich przedsiębiorstw przez firmy z Chin. Gospodarz „Studia Dziki Zachód” postuluje likwidację trzeciego progu podatkowego w Polsce:

Ludzi powinno się zachęcać do zarabiania, a nie zniechęcać.

Rozmówca Krzysztofa Skowrońskiego ubolewa nad zwolnieniem z podatków Google’a i Facebooka. Wojciech Cejrowski stwierdza, że jest to element operacji mającej na celu ograniczenie do nieprawomyślnych informacji nt. koronawirusa. Podróżnik mówi o tym, że oficjalnie głoszone przez Billa Gatesa poparcie  dla szczepionki, która uratowałaby świat przed pandemią, kłoci się z jego wcześniejszymi planami depopulacyjnymi.

Wojciech Cejrowski omawia również sondaże poparcia dla kandydatów na prezydenta RP i spektakularny upadek Małgorzaty Kidawy-Błońskiej. Gospodarz  „Studia Dziki Zachód” mówi również o słabości i niemoralnych postawach polityków Partii Demokratycznej.

Wysłuchaj całej audycji już teraz!

A.W.K.

Otwarcie na nowo lasów i parków. Nowa normalność i etapy łagodzenia obostrzeń zostały przedstawione przez rząd

Rząd zapowiada stopniowe łagodzenie obostrzeń wprowadzonych na czas pandemii. 20 kwietnia na nowo zostaną otwarte lasy i parki. Ilość ludzi w sklepach i kościołach zależna od powierzchni.

 

Rząd planuje łagodzenie obostrzeń na cztery etapy. Data żadnego z nich nie jest znana, a znoszenie obostrzeń lub ich łagodzenie zależeć będzie od stanu polskiej służby zdrowia.

Nowy cel: Zasada trzech “i”.

Reguły nowej rzeczywistości będą opierać się na zasadzie trzech “i”. Celem rządu jest izolacja, identyfikacja, informatyzacja. Premier Mateusz Morawiecki poinformował że w dalszym ciągu obowiązują zasady izolacji, ludzie mają ograniczyć wyjścia do minimum, utrzymywać dystans społeczny i korzystać z maseczek (izolacja). Zapowiedział też, że wprowadzona zostanie w życie aplikacja, która pozwoli “coraz lepiej opanowywać sztukę badania kto z kim miał kontakt” i pomoże w stwierdzeniu kto potencjalnie mógł się zarazić wirusem (identyfikacja). Dodatkowo rząd chce wprowadzić jak najwięcej cyfrowych procesów, by ograniczyć kontakty między ludźmi (informatyzacja).

Otwarcie lasów i parków i łagodniejsze zasady handlu.

20 kwietnia rozpocznie się łagodzenie obostrzeń. Pierwszy etap to otwarcie parków i lasów.

Otwarcie lasów i parków nie jest to zaproszeniem do niekontrolowanej rekreacji, tylko do utrzymania zdrowia psychicznego.

zaznaczył premier.

Pewne poluzowania o których mówił premier będą obowiązywać od poniedziałku. To nie jest zachęta do nieograniczonego przebywania w lesie czy parku. Mamy się izolować jak najbardziej. Używajcie wyjścia do poprawy samopoczucia i zdrowia psychicznego.

dodał minister zdrowia Łukasz Szumowski.

Dodatkowo, nastąpi liberalizacja zasad handlu. W sklepach o powierzchni mniejszej niż 100 m2 będą mogły przebywać jednocześnie 4 osoby na jedną kasę. W sklepach o większej powierzchni, będzie to jedna osoba na 15 metrów kwadratowych. Morawiecki zaznaczył, że pracownicy sklepów będą poddawani kontroli. Dodał również że w kościołach także będzie obowiązywała zasada 1 osoby na 15 m2.

Walka się nie kończy ale przechodzimy do kontrofensywy.

Zakładając bardziej optymistyczny scenariusz, rząd chce przedstawiać raz na tydzień lub dwa tygodnie kolejne etapy łagodzenia obostrzeń. W kolejnych etapach otworzone ma być rzemiosło, potem handel,  na końcu usługi,  które opierają się na bliskim kontakcie, na przykład salony tatuażu i piercingu.

Jeżeli szybciej zacznie się spłaszczać krzywa zakażeń to przyspieszymy wprowadzenie etapów łagodzenia. Musimy odzyskiwać teren w walce z koronawirusem. “Na ten moment mamy lepszą sytuację niż Europa Zachodnia. Nadal musimy utrzymywać dyscyplinę społeczną, mając nadzieję powrotu do stabilności gospodarczej.

mówił premier na dzisiejszej konferencji. Jak stwierdził pod koniec oświadczenia:

Znajdujemy się w nowej rzeczywistości. Musimy nauczyć się w niej żyć. Polskie społeczeństwo bardzo dobrze reaguje na obostrzenia. Jesteśmy przekonani że możemy część z nich poluzować. Walka się nie kończy ale przechodzimy do kontrofensywy”.

Minister zdrowia zapowiedział, że zaostrzony reżim sanitarny będzie obowiązywał do momentu wprowadzenia do użytku szczepionki na koronawirusa SARS-Cov-2:

Czekamy na szczepionkę. Etapy nie oznaczają że epidemia się kończy. Nie ma danych które mówią że epidemia wygaśnie. Jedyne co jest pewne, to pojawienie się szczepionki i leków. Kiedy? Niewiadomo.

Szef resortu zdrowia przekazał,  że trzeba nauczyć się żyć w nowych czasach i nie oczekiwać powrotu do czasów sprzed pandemii. Według ministra, “nowa normalność” może potrwać “nawet do dwóch lat”.

Plan nie ma konkretnych dat. Od warunków służby zdrowia zależy czy będziemy mogli przejść do kolejnego etapu.”

Szumowski powiedział także, że “medycyna jest związana z finansami”.

Żeby móc leczyć innych pacjentów, takich z innymi chorobami, państwo musi funkcjonować.

Jak dodał minister zdrowia:

W perspektywie roku, półtora, nie możemy się całkowicie odizolować.

J.S. /A.W.K.

Wojciech Cejrowski: Unia Europejska prowadzi redystrybucję na modłę marksistowską. Najlepszą jest rozwój gospodarczy

Wojciech Cejrowski i Krzysztof Skowroński rozmawiają o kampanii wyborczej w USA, globalnej epidemii koronawirusa i słabościach polityki gospodarczej UE.

 

 

Wojciech Cejrowski mówi o wizycie prezydenta USA Donalda Trumpa w Indiach. Jest to element kampanii wyborczej Trumpa, który chce pozyskać sobie zaufanie Amerykanów hinduskiego pochodzenia. Jak mówi gospodarz „Studia Dziki Zachód, jest to cicha, ale przedsiębiorcza zbiorowość. poza tym, jest to kraj bardzo ważny dla USA, ponieważ stanowi poważną alternatywę dla Chin, z którymi już nie można współpracować. Budowę dobrych relacji z Indiami ułatwia brak bariery językowej:

Trump sprzedał Indiom helikoptery za 3 mld dolarów.

Kolejnym tematem „Studia Dziki Zachód” jest rozprzestrzeniający się po świecie koronawirus z Wuhan. Wojciech Cejrowski negatywnie ocenia postępowanie Światowej Organizacji Zdrowia w tej sprawie. Brak lekarstwa na nowego koronawirusa może stać się przyczyną paraliżu współczesnej cywilizacji. Sam podróżnik nie wyklucza, że przypadku rozwoju epidemii w Stanach Zjednoczonych zmieni miejsce zamieszkania i wróci do Polski.

Wojciech Cejrowski zauważa, że władze chińskie jeszcze niedawno przekonywały, że opanują epidemię do końca lutego:

Nie radzą sobie kompletnie, opowiadają banialuki.

Gospodarz „Studia Dziki Zachód” mówi o pracach nad nowym unijnym budżetem. Piętnuje europejskie rozumienie pojęcia redystrybucja, utożsamianego w Europie z wysokimi podatkami:

W Unii Europejskiej wdraża się redystrybucję na modłę marksistowską. Mniej kosztuje rozdawnictwo prywaciarza, niż państwowe. Prawdziwym motorem redystrybucji jest rozwój gospodarczy.

Jak twierdzi Wojciech Cejrowski, zwiększenie budżetu UE bardziej zaszkodzi najbogatszym państwom Wspólnoty, niż pomoże tym najbiedniejszym. Zdaniem podróżnika, absurdalny jest pomysł premiera Mateusza Morawieckiego wprowadzenia podatku od jednolitego rynku europejskiego oraz podatku od produkcji plastiku:

Każdy podatek osłabia konkurencyjność. […] 80% Polaków ślepo ocenia, że członkostwo w UE jest dla nas korzystne.

Wojciech Cejrowski przedstawia swoje wnioski z obserwacji kampanii przed wyborami prezydenckimi w Polsce.

Kandydaci prezentują pomysły, które nie trzymają się kupy. […] Za prezydentem Dudą podąża zorganizowana grupa hejterów. Donald Trump radził sobie z takimi ludźmi w taki sposób, że dawał się takim ludziom wykrzyczeć.

Gospodarz „Studia Dziki Zachód” ocenia, że współpracownicy prezydenta Dudy nie powinny chwalić się tym, że głowa państwa zrealizowała większość swoich obietnic:

Robota wykonana w 90% to robota w 100% niezrealizowana.

Wojciech Cejrowski wytyka polskiemu rządowi manipulacje przy podawaniu informacji o wzroście gospodarczym.

Wysłuchaj całej audycji już teraz!

Parys: Słowa Putina są częścią dużej międzynarodowej operacji. Kłamstwo jest zwykłym narzędziem rosyjskich polityków

Od lat relacje polsko-rosyjskie są zamrożone. Słowa Putina wpisują się w Rosyjską narrację oraz ukazują dalszy kierunek polityki Moskwy. Najbliższe lata mają być trudne.


Prezydent Rosji Władimir Putin skrytykował ostatnio wrześniową rezolucję Parlamentu Europejskiego dotyczącą wybuchu II wojny światowej. Stwierdził on, że podstawą tego konfliktu nie był niemiecko-rosyjski pakt Ribbentrop-Mołotow, podkreślał, iż armia ZSRR wkraczając do Polski, nie walczyła z regularnym wojskiem oraz szeroko krytykował Polskę, oskarżając ją o współudział w wybuchu II wojny światowej.

Zdaniem Jana Parysa, socjologa, i byłego minister obrony narodowej, nieprzypadkowe słowa Putina są częścią dużej międzynarodowej operacji, w ramach której Polska ma być jedynie narzędziem. Stosunki polsko-rosyjskie od lat nie układają się pomyślnie, głównie za sprawą naszego wschodniego sąsiada:

Od kilku lat relacje polsko-rosyjskie są zamrożone. Strona rosyjska od kilku lat w sposób bardzo konsekwentny nie chciała prowadzić żadnego dialogu. […] Na początku 2016 roku delegacja MSZ wysłało delegację do Moskwy, proponując dialog na szczeblu technicznym, czyli wiceministrów. Delegacja pozostała bez Rosyjskiej odpowiedni, nie było rewizyty. Z tego co wiemy, była to osobista decyzja Putina, aby ignorować Polskę jako kraj, który prowadzi politykę prozachodnią, proukraińską, samodzielną i nie chce akceptować interesów rosyjskich.

Gość „Poranka WNET” podkreśla, że rosyjscy politycy oraz media od lat próbują fałszować historię i kłamstwa w ich ustach nie są niczym nadzwyczajnym:

Kłamstwo i oszustwo jest zwykłym narzędziem rosyjskich polityków używantym na codzień. Trzeba przykładać do tego wagę, bo tym razem wypowiedział się sam Putin a nie jacyś posłowie czy dziennikarze […] przypomina to pewnego rodzaju salwę propagandową rakiet atomowych wystrzelonych w naszym kierunku, jednak świat nie da się na to nabrać, bo ludzie nadal pamiętają II wojnę światową, nadal żyją jej świadkowie.

Pierwsza wypowiedź Putina pojawiła się 19 grudnia, co oznacza, iż rząd czekał z odpowiedzią aż 10 dni. Jak zauważa Jan Parys, święta mogły zaburzyć normalną pracę niektórych urzędów, ale można było to zrobić „trochę wcześniej”:

BBC, które jest wyrazicielem stanowiska rządu brytyjskiego, reagowało twardo, jednoznacznie i bardzo szybko. Z Polskiej strony były takie cienkie, słabe protesty ze strony niskich urzędników Ministerstwa Spraw Zagranicznych.

Gość „Poranka WNET” popiera oświadczenie, które opublikowała Kancelaria Premiera Mateusza Morawieckiego, w którym możemy przeczytać o kłamstwach Putina oraz m.in. że krytyka traktatu wersalskiego, którą Putin przedstawił, jest krytyką prawa do samostanowienia narodów.

Premier skupił się na płaszczyźnie historycznej, już nie dotykał kwestii prawno-międzynarodowych, które też można by wyeksponować […] Rząd chciał dać tutaj dowód swojej stanowczości używając takich słów [o kłamstwach prezydenta rosji – przyp. red.]. Powinniśmy w tej chwili dążyć do tego, aby upowszechnić prawdziwą wiedzę o przyczynach, przebiegu i skutkach II wojny światowej.

Były minister obrony narodowej ma nadzieję, że polscy naukowcy zdołają w maju, z okazji rocznicy zakończenia II wojny światowej wydać i upowszechnić zbiór dokumentów po angielsku, francusku i niemiecku:

Dokumenty i źródła. Nie może być tak, że najważniejsze prace o II wojnie światowej polscy historycy pisali, będąc na emigracji w Wielkiej Brytanii. Właściwie od czasów Pobóg-Malinowskiego [„Najnowsza historia polityczna Polski 1864-1945” – przyp. red] nikt wielkich prac na temat drugiej wojny nie napisał. Jestem strząśnięty tym, że polskie wydziały prawa i historii na uniwersytetach mają czas atakować rząd, natomiast nie mają czasu przygotować antologii tekstów po angielsku na temat prawnych aspektów i strat w drugiej wojnie.

Jan Parys zauważa, że polscy naukowcy w dużej mierze nie interesują się prawdą, tylko wojną ideologiczną i nie spełniają swojego powołania:

To pokazuje, że są oni kompletnie oderwani od państwa polskiego, nie identyfikują się z Rzeczpospolitą.

Wracając do wypowiedzi Władimira Putina, gość Łukasza Jankowskiego zauważa, iż każdy taki rosyjski krok ma badać wrażliwość opinii publicznej na zachodzie, jej spolegliwość i prorosyjskość polityków zachodnich:

Jeżeli w Polsce mamy polityków opozycyjnych, którzy w tym momencie atakują rząd, to też jest na korzyść Rosji. […] To nie jest moment na to, żeby osłabiać pozycję polskiego rządu, to jest moment, w którym potrzebuje on wsparcia. […] Politycy mogą wewnątrz kraju toczyć spory na temat spraw wewnętrznych, natomiast na zewnątrz trzeba pamiętać, że świat to jest gra interesów.  […] Świat jest konkurencją państw, a nie grą przyjaciół. Nie wolno ustawiać się w roli dywersanta polskiego rządu.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.M.K.

Karolina Baca-Pogorzelska o neutralności klimatycznej: Za nicnierobienie na pewno nie dostaniemy żadnych pieniędzy

Karoina Baca-Pogorzelska („Dziennik Gazeta Prawna”) mówi o neocjacjach nad polityką klimatyczną Unii Europejskiej. Odradza hurraoptymizm w związku z „rabatem klimatycznym” dla Polski.

 


Dziennikarka „Dziennika Gazety Prawnej” Karolina Baca-Pogorzelska komentuje wynegocjowany przez rząd „rabat klimatyczny”. Zwraca uwagę, że ostateczne dyskusje na ten temat odbędą się dopiero w czerwcu. Przestrzega, że nadmierny opór rządu w tej kwestii może poskutkować brakiem odpowiednich środków dla Polski:

Za nicnierobienie na pewno nie dostaniemy żadnych pieniędzy.

Rozmówczyni Łukasza Jnakowskiego nie rozumie zadowolenia części polityków PiS. Odnotowuje jego brak u ministra klimatu Michała Kurtyki:

Jeszcze niczego nie zyskaliśmy, ani niczego nie straciliśmy.

Karolina Baca-Pogorzelska stwierdza, że warunkiem utrzymania cen energii na obecnym poziomie będzie obniżenie taryf gazowych. Wyraża nadzieję, że w najblższym czasie rząd zakończy prace nad założeniami polityki energetycznej do 2040 r.

Dziennikarka mówi o pozytywnych i negatywnych aspektach likwidacji ministerstwa energii. Wyraża zadowolenie z rozdzielenia regulacji energetyki i nadzoru nad spółkami.  Jednocześnie obawia się, że ministerstwo aktywów państwowych nie da rady sprawować nadzoru nad wszystkimi powierzonymi mu podmiotami i strategiczny sektor, jakim jest energetyka, może mocno na tym ucierpieć.  Chęć  stworzenia państwowego energetycznego giganta tłumaczy chęcią powiększenia dochodów budżetowych. Dodatkowe pieniądze potrzebne będą na zrekompensowanie cen energii i 13. emeryturę.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Dr Zbigniew Kuźmiuk: W Europie religia chrześcijańska jest wypierana, potrzebna jest nowa wiara – religia klimatyczna

Zbigniew Kuźmiuk mówi o skutecznej batalii polskich władz o wyłączenie Polski z neutralności klimatycznej. Krytykuje zbytni nacisk na te kwestie w UE oraz wskazuje na bezsens tych działań.


Dr Zbigniew Kuźmiuk mówi o toczącej się na forum Unii Europejskiej debacie o zmianach klimatu.

Z historii doskonale wiemy, ze temperatury ewoluowały, […], a wtedy człowiek działalności przemysłowej przecież nie prowadził.

Europoseł tłumaczy przyczyny, dla których instytucje europejskie kładą tak duży nacisk na ochronę klimatu;

W zachodniej Europie religie są wypierane, szczególnie religia chrześcijańska – potrzebna jest inna wiara. I ta inna wiara to jest właśnie religia klimatyczna. W parlamencie bardzo trudno jest dyskutować z kimkolwiek na argumenty.

Gość „Poranka WNET” mówi o fiasku niedawnego szczytu w Madrycie. Zwraca uwagę, że starania Unii Europejskiej na rzecz ograniczenia emisji CO2 mogą okazać się całkowicie bezskutecznie, jeżeli Stany Zjednoczone, Indie i Chiny nie będą prowadzić podobnych działań. Eurodeputowany ostrzega, że rygory polityki klimatycznej mogą spowodować radykalne obniżenie konkurencyjności polskiej gospodarki.

Europoseł chwali sukces negocjacyjny premiera Mateusza Morawieckiego dotyczący umożliwienia Polsce podążania naszego kraju swoją własną drogą do neutralności klimatycznej. Stwierdza, że Polsce nie grozi konsekwencja w postaci niekorzystnego dla niej  budżetu, ponieważ ewentualne nieprzyjazne dla nas rozwiązania mogą zostać przez polski rząd zawetowane.

Zbigniew Kuźmiuk mówi o kosztach, jakie ponoszą Niemcy w związku z transformacją energetyczną. Przywołuje kwotę 26 mld euro. Stwierdza, że taka sytuacja spotkałaby się z bardzo negatywną reakcją społeczeństwa:

W Polsce by była rewolucja.

Rozmówca Łukasza Jankowskiego deklaruje, że rząd Zjednoczonej Prawicy będzie konsekwentny w realizowaniu wynegocjowanych założeń polityki klimatycznej.

W dalszej części rozmowy, Zbigniew Kuźmiuk mówi o początkach Janusza Wojciechowskiego na stanowisku komisarza ds. rolnictwa. Wyraża nadzieję, ze państwa członkowskie wyrażą zgodę na większe dofinansowanie rolnictwa. Postuluje wzrost dopłat dla polskich rolników do poziomu średniej unijnej. Krytykuje bierność w tej dziedzinie rządu PO-PSL. Polityk PiS wyraża zadowolenie z odejścia z czołowych unijnych stanowisk Jean-Claude’a Junckera i Donalda Tuska. Mówi o konieczności sądowego rozliczenia afer z okresu sprawowania przez byłego przewodniczącego Rady UE funkcji premiera RP. Przywołuje w tym kontekście sprawę Amber Gold:

Myślę, że ma świadomość, że polskie państwo nie wyrównało z nim rachunków za 8 lat rządzenia.

A.W.K