Marian Piłka: Mamy do czynienia z próbą przebudowania Unii Europejskiej w jedno super państwo

Były poseł AWS Marian Piłka o kampanii wyborczej 2020, sporze cywilizacyjnym i dwoma wizjami Polski.

Były poseł Marian Piłka mówi o kampanii wyborczej, w której prawdziwy spór dotyczy tożsamość rodziny z jednej strony a ekspansją LGBT z drugiej. Drugą płaszczyzną jest natomiast kwestia podmiotowości Polski.

Mamy do czynienia z próbą przebudowania Unii Europejskiej w jedno super państwo z dominującą rolą Niemiec i kwestia czy my się na to zgodzimy, czy się na to nie zgodzimy.

Poseł Piłka uważa, że próbuje się pozbawić rodziców prawa do wychowania dzieci poprzez promowanie tzw. polityki antydyskryminacyjnej. Zdaniem byłego prezesa ZChN, popieranie Rafała Trzaskowskiego stanowi rodzaj wsparcia dla tego rodzaju polityki, dlatego też

Przekładanie interesu partyjnego, które widać w wypowiedziach niektórych działaczy Konfederacji (…) To jest sprzeczne z tradycją Ruchu Narodowego.

Komentując kampanię prezydencką, gość Łukasza Jankowskiego podkreśla, że kandydat Platformy Obywatelskiej jest w stanie obiecać wszystko, gdyż dla niego:

Polityka nie jest kwestią zobowiązań, ale kwestią manipulacji. I tutaj mamy do czynienia rzeczywiście z próbą zupełnej manipulacji opinią publiczną.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

M.K.

Marian Piłka: Tylko sukces wyborczy Kukiz’15 pozwoli na stworzenie konserwatywnej koalicji na Mazowszu [VIDEO]

Gościem Krzysztofa Skowrońskiego w Poranku Wnet był Marian Piłka, rady sejmiku mazowieckiego z Prawicy Rzeczpospolitej, obecnie współpracującej w wyborach samorządowych z ruchem Kukiz’15.

Gość Poranka Wnet podkreślił, że za rządów koalicji PSL-PO na Mazowszu województwo został znacznie zadłużone: Trzeba powiedzieć, że nastąpiło znaczne zadłużenie województwa mazowieckiego, na co wpłynęły inwestycje, które miały zapewnić popularności PSL-owi. (…) W tej kadencji jest duży przypływ pieniędzy z podatków, które są wydawane na bardzo różne cele. Trzeba przeanalizować i zmienić cele polityki inwestycyjnej województwa, chociażby przy inwestycjach drogowych.

Z badań, które są publikowane, jest w zasadzie pewne, że PiS wygra wybory na Mazowszu, ale jeżeli Kukiz’15 nie wejdzie do sejmiku, to nie będzie możliwości stworzenia konserwatywnej większości – podkreślił Marian Piłka.

Polityk Prawicy Rzeczpospolitej wskazał na skręt do centrum, który w ostatnich latach wykonała rządząca partia: Po trzech latach rządów PiS mam mieszane uczucia. Bardzo dobrze oceniam uszczelnienie VAT-u, również program 500 plus oceniam pozytywnie, chociaż powinno być zwiększenie wsparcia na trzecie i kolejne dzieci tak, żeby wzmocnić trend prodemograficzny. Niepokoi mnie skręt w lewo obecnej ekipy w zakresie polityki imigracyjnej, ochrony życia, zgody na armię europejską, a ostatnio Jarosław Kaczyński nie wykluczył koalicji z SLD.

Narastający konflikt amerykańsko-chiński będzie groźny dla Polski, ponieważ Waszyngton, żeby wygrać tę rywalizację, będzie musiał się dogadać z Rosją i czymś jej za poparcie zapłacić. Dlatego musimy zwiększyć wydatkowanie na armię do 4 procent PKB – zaznaczył Marian Piłka.

ŁAJ

Manifestacja ugrupowań prawicowych przed siedzibą KE w Warszawie przeciwko ingerowaniu w wewnętrzne sprawy Polski

Manifestanci nieśli hasła: „Ręce precz od Polski”, „TAK dla Europy ojczyzn, NIE dla brukselskiej biurokracji”, „Precz z eurofaszyzmem. NSZZ „Solidarność” zapowiedziała swój protest na 16 września. 

[related id=35867]Komisja Europejska odrzuciła we wtorek stanowisko Polski mówiące, że KE nie ma prawa ingerować w polski system sądownictwa. „Ramy procedury praworządności ustalają, jak Komisja powinna zareagować, jeśli pojawią się wyraźne zagrożenia dla praworządności w państwie członkowskim. KE uważa, że jest takie zagrożenie dla praworządności w Polsce” – powiedziała we wtorek na konferencji prasowej w Brukseli rzeczniczka KE Vanessa Mock.

„Komisja Europejska nie ma żadnych kompetencji dotyczących systemu sądownictwa; to przekracza jej kompetencje” – oświadczył wiceprzewodniczący Prawicy RP Marian Piłka. „Jest to kolejne wydarzenie, które organizuje wiceszef KE Frans Timmermans, które ma na celu nękać nasz kraj” – podkreślił polityk.

[related id=36054]Jak zaznaczył, KE ma prawo zwracać uwagę, jeśli są naruszane podstawowe wolności, „ale w Polsce nie są naruszane żadne wolności”. Według polityka w UE dąży się do utworzenia supermocarstwa, a Polska jest przeciwna tym dążeniom.

Prezes Unii Polityki Realnej, poseł Kukiz’15 Bartosz Jóźwiak mówił, że „nic mu o tym nie wiadomo, żeby Polska zrzekła się swojej niepodległości”. Jego zdaniem „Unię drażni to, że Polska jest na tle Europy białą plamą, krajem, w którym nie ma zamachów terrorystycznych, w którym można swobodnie wyrażać swoje opinie”.

„Jeżeli ktoś tu łamie prawa, to jest to Unia Europejska” – powiedział poseł. Jak ocenił, polityka emigracyjna UE ściągnęła do Europy „kłopoty, mordy i terroryzm”.

Tomasz Kalinowski ze stowarzyszenia Marsz Niepodległości i Obozu Narodowo-Radykalnego stwierdził, że „Polska jest atakowana, bo nie chce być jedną z federacji w Unii Europejskiej”.

Manifestanci demonstrowali z hasłami: „Ręce precz od Polski”, „TAK dla Europy ojczyzn, NIE dla brukselskiej biurokracji”, „Precz z eurofaszyzmem”.

Również dzisiaj zapadła decyzja, że NSZZ „Solidarność” zorganizuje 16 września protest przed siedzibą Komisji Europejskiej w Warszawie – poinformował w środę rzecznik związku Marek Lewandowski. To reakcja na działania KE ws. obniżenia od 1 października wieku emerytalnego w Polsce.

Decyzja o zorganizowaniu pikiety zapadła podczas obrad Komisji Krajowej Związku w Lubinie (woj. dolnośląskie).

Lewandowski podkreślił w rozmowie z PAP, że protest to sygnał, że „S” nie zgadza się z działaniami KE. „To polskie władze, zgodnie z wolą społeczeństwa, podjęły decyzję ws. wieku emerytalnego, która wejdzie 1 października” – mówił Lewandowski.

„Chcemy wysłać jednoznaczny sygnał unijnym urzędnikom, że nie odpuścimy tego tematu i będziemy z tym walczyć” – dodał rzecznik „S”.

W podobnym tonie wypowiedział się w Lubinie szef „Solidarności” Piotr Duda. „Przywrócenie wieku emerytalnego to decyzja Polaków, a nie unijnych komisarzy. Ja nie głosowałem na Junckera, czy Timmermansa, tylko na Prawo i Sprawiedliwość i prezydenta Andrzeja Dudę – czytamy słowa szefa związku zacytowane na stronie internetowej „Tygodnika Solidarność”.

NSZZ „Solidarność” zwrócił się kilka tygodni temu do KE z pytaniem, czy jej wiceszef Frans Timmermans, kwestionując różny wiek sędziów przechodzących na emeryturę w nowym prawie o sądach, w ogóle kwestionuje zróżnicowanie wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn w Polsce. W odpowiedzi komisarz ds. równości płci Vera Jourova i komisarz ds. socjalnych Marianne Thyssen skierowały do przewodniczącego „S” list, w którym padło stwierdzenie, że „Komisja Europejska podejmie stosowne działania w celu zapobiegania dyskryminacji ws. różnego wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn”.

W odpowiedzi szef „S” podkreślił, że niższy wiek emerytalny kobiet to przywilej, nie dyskryminacja. Jego zdaniem KE próbuje ingerować w suwerenne decyzje polskich obywateli.

PAP/MoRo