Marek Radecki: matki z dziećmi idą z Ukrainy w stronę granicy z Polską. Z drugiej strony idą ukraińscy mężczyźni

Uchodźcy na granicy polsko-ukraińskiej |Agresja Rosji na Ukrainie | Źródło: Ukraińska Agencja Informacyjna UNIAN

Marek Radecki mówi o: sytuacji na granicy, współpracy ze służbami (pogranicznicy, samorządy).

Matki z małymi dziećmi na rękach idą z Ukrainy w stronę granicy z Polską. Z drugiej strony idą ukraińscy mężczyźni, którzy chcą walczyć za swoją ojczyznę. Wszyscy oni mijają się, pozdrawiają. Nastroje są bardzo patriotyczne.

Cała broń została wyprzedana. Mężczyźni poszukują kamizelek kuloodpornych, hełmów oraz latarek i baterii.

Czytaj także:

Dmytro Antoniuk: ludzie są zdeterminowani i gotowi na odparcie wroga

Nie jesteśmy w stanie pojąć, jak miejsce, które daje nam jakiś pozór bezpieczeństwa, nagle zostaje zrujnowane przez bombardowania.

Mówimy też o tym, co zrobić, żeby pomoc niesiona Ukrainie nie była tylko kilkudniowym zrywem.