Piotr Arak o tarczy antykryzysowej: pracach nad nią, jej założeniach, tym, kto będzie mógł z niej skorzystać i czym się różni od rozwiązań przyjmowanych w innych krajach europejskich.
Nasze banki mają jeszcze duże zasoby płynności.
Piotr Arak wyjaśnia, że nad tarczą antykryzysową pracują głównie Jadwiga Emilewicz i Marek Niedużak. Projekt to przeszło 70 punktów zmian legislacyjnych. Tarcza ma zapobiec kryzysowi gospodarczemu, którego przyczyną jest pandemia Covid-19. Projekt w założeniu ma obowiązywać od 1 kwietnia 2020 r.
ZUS może relatywnie szybko zweryfikować sytuację dotyczącą firm. […] Nie chodzi o to, żeby ograniczać dostęp do pomocy.
Nasz gość tłumaczy, jakie rozwiązania zostały zawarte w pakiecie antykryzysowym. Mikro i małe przedsiębiorstwa będą mogły przesunąć spłatę podatku VAT o dwa lata. Warunkiem będzie przedstawienie straty w przeciągu ostatnich dwóch miesięcy. Dyrektor Polskiego Instytutu Ekonomicznego zaznacza, że zapisy są tak pomyślane, by praktycznie każde przedsiębiorstwo mogło z tego rozwiązania skorzystać. Przyjęte w Polsce rozwiązania mają charakter egalitarnym, gdyż dotyczą całej gospodarki, a nie jedynie wybranych branż, jak to jest w innych krajach.
– Polacy nie są tak wydajni jak Niemcy, więc ich płace są niższe. Gdy o 30% mniej skuteczni Hiszpanie próbowali płacić tyle samo co w Niemczech, skończyło się to zapaścią – mówi W.T. Bartoszewski.
Władysław Teofil Bartoszewski, polski historyk i doktor antropologii, odnosi się do tematu, który zdominował trwającą kampanię wyborczą do parlamentu. Jest nim przedstawiona w sobotę na konwencji Prawa i Sprawiedliwości w Lublinie obietnica o podniesieniu płacy minimalnej. Rząd podjął już stosowne kroki w tym kierunku – we wtorek przyjął on rozporządzenie, w myśl zapisów którego od 2020 r. minimalne pensje wzrosną do poziomu 2600 zł, a stawka godzinowa wyniesie 17 zł.
Gość Poranka komentuje przy tym słowa, które na jednym z przemówień wypowiedział prezes PiS-u Jarosław Kaczyński. Szef ugrupowania stwierdził bowiem, że sprawiedliwość społeczna był terminem wyświechtanym w czasach komunizmu, lecz ma istotne znaczenie również w gospodarce rynkowej.
Ja się z tym mogę zgodzić, tylko że wtedy trzeba spojrzeć na kraje, w których sprawiedliwość społeczna jest bardzo wysoko rozwinięta (…). Spójrzmy na kraje skandynawskie, gdzie te różnice [dochodowe – przyp. red.] są minimalne. Ale tam funkcjonuje bardzo sprawna gospodarka rynkowa i nie ma tam takich założeń, że będziemy wszystkim płacić więcej, to wtedy będzie równość społeczna. Oni najpierw produkują, a potem się dzielą, a nie (…) – jak w socjalizmie – najpierw się dzielą, a potem się zastanawiają co zrobić, żeby coś wyprodukować.
Bartoszewski zaznacza, że nowa kwota wynagrodzenia wbrew zapowiedziom Prawa i Sprawiedliwości doprowadzi do załamania gospodarczego.
Idziemy drogą Hiszpanii (…), Grecji w tej chwili. Dlaczego nasze płace są niższe niż w Niemczech? Dlatego, że Niemcy są dużo bardziej wydajni w tej pracy. Jakbyśmy byli tam samo wydajni (…), to też moglibyśmy zarabiać więcej (…). Hiszpanie są o 30% mniej wydajni niż Niemcy. Jak próbowali ich naśladować, to skończyło się to katastrofą ekonomiczną (…). Mówimy o tym, że będziemy zmuszać prywatnych przedsiębiorców, żeby podnosili pensje swoim pracownikom. Państwo to nic nie kosztuje, to kosztuje przedsiębiorców.
Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!
A.K.
Kontynuując przeglądanie strony zgadzasz się na użycie plików cookies. więcej
The cookie settings on this website are set to "allow cookies" to give you the best browsing experience possible. If you continue to use this website without changing your cookie settings or you click "Accept" below then you are consenting to this.