Czy rzeczywiście taka impreza uszczęśliwia wielu, czy tylko nielicznych? Statystki nie sprzyjają uczestnikom biegów

Dlaczego nie można biegać po lesie, nad samą Maltą, Rusałką czy nad Jeziorem Strzeszyńskim? Nikt mnie nie przekona, że bieganie po ulicach i tak na co dzień sparaliżowanego miasta jest „fajne”.

Małgorzata Szewczyk

Jedni biegają, bo lubią rywalizację sportową, innych przekonuje sparafrazowany slogan, że bieg to zdrowie. Jeszcze inni stają na starcie, bo koledzy z korporacji biegają i można pochwalić się wynikiem i fotką na Facebooku… (…)

Wielogodzinny paraliż ulic, także dla pieszych, dla 6,5 tysiąca uczestników, w ponadpółmilionowym mieście, jakim jest Poznań, wywołuje niezadowolenie i irytację nie tylko mieszkańców, ale też tych, którzy akurat tego dnia chcieliby z różnych, nawet najbardziej przyziemnych powodów, lub po prostu muszą, odwiedzić stolicę Wielkopolski. (…)

Tegoroczny 18. PKO Poznań Maraton nie zapisał się jako impreza udana. Jeszcze przed startem biegaczy, podczas objazdu trasy ujawniono szereg nieprawidłowości i uchybień w oznakowaniu i zabezpieczeniu personalnym biegu, dlatego wydarzenie rozpoczęło się z ponad 40-minutowym opóźnieniem.

Braki w oznakowaniu, nietrzeźwi i niewładający językiem polskim pracownicy ochrony, punkt żywnościowy usytuowany na osi jezdni, braki w zabezpieczeniu osobowym czy źle rozstawione słupki, brak konsultacji z policją ws. umiejscowienia zespołów muzycznych w rejonie skrzyżowań o dużym natężeniu ruchu – to wszystko odnotowano w policyjnym raporcie na temat zabezpieczenia trasy maratonu, przygotowanym na zlecenie wojewody wielkopolskiego.

Inne uwagi policji dotyczyły m.in. braków osobowych w ekipach sprzątających po maratonie, co wpłynęło na opóźnienie w przywróceniu organizacji ruchu w mieście, zresztą, co trzeba zauważyć sparaliżowanego od wczesnych godzin porannych. Organizacja jednej z największych imprez biegowych w Polsce pozostawiała więc wiele do życzenia.

Cały artykuł Małgorzaty Szewczyk pt. „Dyktat mniejszości” znajduje się na s. 2 listopadowego „Wielkopolskiego Kuriera WNET” nr 41/2017, wnet.webbook.pl.

 


„Kurier WNET”, „Śląski Kurier WNET” i „Wielkopolski Kurier WNET” są dostępne w jednym wydaniu w całej Polsce w kioskach sieci RUCH, Kolporter i Garmond Press oraz w Empikach, a także co sobota na Jarmarkach WNET w Warszawie przy ul. Emilii Plater 29 (na tyłach hotelu Marriott), w godzinach 9–15.

Wersja elektroniczna „Kuriera WNET” jest do nabycia pod adresem wnet.webbook.pl. W cenie 4,5 zł otrzymujemy ogólnopolskie wydanie „Kuriera WNET” wraz z regionalnymi dodatkami, czyli 36 stron dobrego czytania dużego (pod każdym względem) formatu. Tyle samo stron w prenumeracie na www.kurierwnet.pl.

Artykuł Małgorzaty Szewczyk pt. „Dyktat mniejszości” na s. 2 listopadowego „Wielkopolskiego Kuriera WNET” nr 41/2017, wnet.webbook.pl

Dofinansowany ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego

Jest takie powiedzenie, że uczynione komuś dobro wraca do ofiarodawcy, niezależnie od tego, jak wielki był jego wkład…

Kto by pomyślał, że tyle dobra może się objawić w tak krótkim czasie, że hojność i solidarność to cnoty żywe i pielęgnowane w sercach Polaków, a pomoc drugiemu w biedzie nie jest martwym sloganem.

Małgorzata Szewczyk

Do jedynej czynnej kasy ustawiła się długa kolejka, bo zbliżał się 15 sierpnia, a więc handel zamierał. A w Polakach, od Odry do Bugu, budził się syndrom robienia zakupów, a trafniej rzecz ujmując: zapasów, bo przecież sklepy będą pozamykane…

Nagle wśród stojących dotąd cierpliwie i z wielkim spokojem osób zrobiło się poruszenie i dało się słyszeć podniesione kobiece głosy. Sprawcami całej sytuacji okazali się dwaj kilkuletni bracia. Zawstydzeni chłopcy gorączkowo szukali po kieszeniach pieniędzy. Okazało się bowiem, że do zapłaty za towar brakowało im… 2,50 zł. Impas na szczęście złamał młody, wytatuowany od szyi po kostki mężczyzna. Bez słowa podał zirytowanej kasjerce brakującą kwotę. Zaskoczeni malcy pospiesznie zapakowali zakupy do siatki, niemal równocześnie popatrzyli na swego wybawcę, a ze ściśniętych gardeł wydobyło się słowo: „dziękujemy”.

„Patrz pani, kto by pomyślał…” – odwróciła się do mnie korpulentna blondynka, której – pewnie jak mnie i pozostałym „kolejkowiczom”, nie przeszłoby przez myśl, że „tatuaż” może zdobyć się na taki gest – i zaczęła wykładać swoje produkty na taśmę. (…)

Ta niedawna historia przypomniała mi się w kontekście innego, nieporównywalnie większego, dobra, jakie zostało wyzwolone w odpowiedzi na apel Caritas. Sierpniowe burze i nawałnice, jakie przeszły przez Polskę, pociągnęły za sobą ofiary śmiertelne i poczyniły olbrzymie szkody materialne. Zniszczone domy, budynki gospodarcze, szkoły, pozrywane trakcje elektryczne, mosty, zdziesiątkowane drzewa w lasach, nieprzejezdne drogi… Relacje zrozpaczonych mieszkańców terenów dotkniętych klęską żywiołu zmobilizowały tysiące Polaków do ogromnej ofiarności. Caritas Polska przeznaczyła na pomoc ofiarom wichury na Pomorzu ponad milion złotych, a dodajmy, że pomoc materialna nadal jest przekazywana.

Cały felieton Małgorzaty Szewczyk pt. „Kto by pomyślał…” znajduje się na s. 2 wrześniowego „Wielkopolskiego Kuriera Wnet” nr 39/2017, wnet.webbook.pl.

 


„Kurier Wnet”, „Śląski Kurier Wnet” i „Wielkopolski Kurier Wnet” są dostępne w jednym wydaniu w całej Polsce w kioskach sieci RUCH, Kolporter i Garmond Press oraz w Empikach, a także co sobota na Jarmarkach Wnet w Warszawie przy ul. Emilii Plater 29 (na tyłach hotelu Marriott), w godzinach 9–15.

Wersja elektroniczna „Kuriera Wnet” jest do nabycia pod adresem wnet.webbook.pl. W cenie 4,5 zł otrzymujemy ogólnopolskie wydanie „Kuriera Wnet” wraz z regionalnymi dodatkami, czyli 40 stron dobrego czytania dużego (pod każdym względem) formatu. Tyle samo stron w prenumeracie na www.kurierwnet.pl.

Felieton Małgorzaty Szewczyk pt. „Kto by pomyślał…” na s. 2. wrześniowego „Wielkopolskiego Kuriera Wnet” nr 39/2017, wnet.webbook.pl

Dofinansowany ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego

„Musimy przyzwyczaić się do zamachów”. Zaklęcia poprawnych politycznie elit brzmią w uszach społeczeństw jak stek bzdur

Żadne siły wywiadowcze, choćby najlepsze, nie udaremnią wszystkich szalonych pomysłów ekstremistów islamskich, zdobywających kolejne przyczółki Europy mierzone liczbą niewinnych, przypadkowych ofiar.

Małgorzata Szewczyk

Tym, co łączy dziś Europejczyków – niezależnie od tego, czy są tego świadomi, czy nie – są lęk i strach. Przeciętni mieszkańcy Starego Kontynentu obawiają się o życie swoje i swoich najbliższych, bo każde wyjście na ulicę może zakończyć się w najlepszym wypadku pobytem w szpitalu. Sprawujący władzę z kolei jak ognia unikają przyznania się do porażki polityki multikulti i bezmyślnego otwarcia swych granic na „uchodźców”. (…)

Kiedy piszę te słowa, w północno-wschodnim Londynie doszło do kolejnego zamachu. Tym razem kierowca pojazdu wjechał w grupę ludzi w pobliżu lokalnego meczetu i centrum społeczności muzułmańskiej, krzycząc, że zabije wszystkich muzułmanów (Na razie nie wiadomo, czy był to akt zemsty).

Skoro państwo nie reaguje, to sprawy trzeba wziąć w swoje ręce. Spirala nienawiści niebezpiecznie zaczyna się nakręcać. Zachodzących w zatrważającym tempie zmian trudno nie zauważyć. Spokojne, pochłonięte wygodnym życiem i rozrywką miasta Starego Kontynentu w okamgnieniu zmieniają się w bastiony wojska i policji, przemierzające ulice z długą bronią w ręku, a masowe imprezy, w których mieszkańcy Francji, Niemiec, Włoch czy Wielkiej Brytanii tak chętnie dotąd uczestniczyli, stają się magnesem także dla zamachowców. (…)

Otwarte pozostaje pytanie, czy Europejczycy zrozumieją, że na kontynencie nie będzie spokoju, dopóki nie zatrzymamy kroczącego zuchwale islamizmu, dopóki w miejsce relatywizmu, rozmiękczania zasad, negowania tradycji i pisania praw na nowo, nie powrócimy do zdrowej moralności chrześcijańskiej, na której przez stulecia budowaliśmy naszą cywilizację.

Cały artykuł Małgorzaty Szewczyk pt. Widmo półksiężyca wisi nad Europą” znajduje się na s. 2 lipcowego „Wielkopolskiego Kuriera Wnet” nr 37/2017, wnet.webbook.pl.

 


„Kurier Wnet”, „Śląski Kurier Wnet” i „Wielkopolski Kurier Wnet” są dostępne w jednym wydaniu w całej Polsce w kioskach sieci RUCH, Kolporter i Garmond Press oraz w Empikach, a także co sobota na Jarmarkach Wnet w Warszawie przy ul. Emilii Plater 29 (na tyłach hotelu Marriott), w godzinach 9–15.

Wersja elektroniczna „Kuriera Wnet” jest do nabycia pod adresem wnet.webbook.pl. W cenie 4,5 zł otrzymujemy ogólnopolskie wydanie „Kuriera Wnet” wraz z regionalnymi dodatkami, czyli 40 stron dobrego czytania dużego (pod każdym względem) formatu. Tyle samo stron w prenumeracie na www.kurierwnet.pl.

Artykuł Małgorzaty Szewczyk pt. Widmo półksiężyca wisi nad Europą” na s. 2 lipcowego „Wielkopolskiego Kuriera Wnet” nr 37/2017, wnet.webbook.pl

Dofinansowany ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego

Może czas zacząć edukację rodziców dzieci pierwszokomunijnych, by przypomnieć im albo na nowo wskazać prawdy wiary?

Powraca zdanie, że dzień bierzmowania jest ostatnim dniem obecności młodych w kościele. Obyśmy nie obudzili się w rzeczywistości, w której dzień Pierwszej Komunii św. będzie ostatnią taką okazją.

Małgorzata Szewczyk

W polskich kościołach trwają uroczystości Pierwszej Komunii Świętej – w przyozdobionych odświętnie świątyniach jakby więcej i dorosłych, i dzieci, oczywiście ubranych w białe alby, z książeczkami i różańcami w rękach.

Dzieci siedzą w pierwszych rzędach, równiutko podchodzą do ołtarza, potem są przyrzeczenia abstynencji, podziękowania, wierszyki i kwiaty, i zapewnienia, że ta uroczystość znajdzie swoje przedłużenie w dalszym życiu, że stołu Pańskiego nie będę omijać szerokim łukiem (nie wspominając już o uczestnictwie w coniedzielnej Mszy św.).

Tak właśnie jest w niedzielę (w niektórych parafiach – w sobotę) wyznaczoną na tę wielką uroczystość także dla całej wspólnoty parafialnej. Następnego dnia zaczyna się tzw. biały tydzień… i z upływem czasu coraz mniej dzieci w albach zasiada na swoich miejscach w ławkach. Sto procent frekwencji jest jeszcze w dniu pamiątkowej fotografii – tak dla tradycji, a może jako swoisty dowód, że oto „był/była u Pierwszej Komunii”. (…)

Może najwyższy czas, by zacząć w pustych i niekiedy zakurzonych salkach przyparafialnych edukację rodziców dzieci pierwszokomunijnych, by prowadzić z nimi indywidualne, pogłębione spotkania, przypomnieć (w niektórych przypadkach, niestety, na nowo wskazać) prawdy wiary, a szkolną naukę religii uzupełnić o domową katechezę i uczestnictwo w życiu parafii? (…)

Owoce samego przygotowania i uroczystości tak dla rodziców, jak i dzieci są nie do przecenienia, co sami w rozmowach podkreślają. Wiem, że zadanie to nie jest łatwe ani dla rodziców, ani dla samych kapłanów, ale możliwe do realizacji.

Cały artykuł Małgorzaty Szewczyk pt. „Uroczysty dzień Komunii” można przeczytać na s. 2 czerwcowego „Wielkopolskiego Kuriera Wnet” nr 36/2017, wnet.webbook.pl.

 


„Kurier Wnet”, „Śląski Kurier Wnet” i „Wielkopolski Kurier Wnet” są dostępne w jednym wydaniu w całej Polsce w kioskach sieci RUCH, Kolporter i Garmond Press oraz w Empikach, a także co sobota na Jarmarkach Wnet w Warszawie przy ul. Emilii Plater 29 (na tyłach hotelu Marriott), w godzinach 9–15.

Wersja elektroniczna „Kuriera Wnet” jest do nabycia pod adresem wnet.webbook.pl. W cenie 4,5 zł otrzymujemy ogólnopolskie wydanie „Kuriera Wnet” wraz z regionalnymi dodatkami, czyli 40 stron dobrego czytania dużego (pod każdym względem) formatu. Tyle samo stron w prenumeracie na www.kurierwnet.pl.

Artykuł Małgorzaty Szewczyk pt. „Uroczysty dzień Komunii” na s. 2 czerwcowego „Wielkopolskiego Kuriera Wnet” nr 36/2017, wnet.webbook.pl

Św. Faustyna: Jezus w postaci ubogiego młodzieńca dziś przyszedł do furty. Gdym Go ujrzała, jakim jest, znikł mi z oczu

Niekiedy są brudni, zarośnięci, w podartych ubraniach, nie pachną. Każdy z nich ma inną historię i inny życiowy bagaż. Czy muszą być skazani na ubóstwo do końca życia i nie są godni naszej pomocy?

Małgorzata Szewczyk

Rok 2017. Pan Mirosław ma ok. 50 lat. Jest drobnej budowy, niewysoki. Patrzy lazurowymi oczami. Nienaganny garnitur i biała koszula – na pierwszy rzut oka sprawia wrażenie osoby zadbanej i o dobrym statusie materialnym. Zajmuje miejsce w jednym z pierwszych rzędów Teatru Muzycznego w Poznaniu. Trwa IX Gala Banku Miłosierdzia, organizowana w przeddzień Święta Miłosierdzia, która jest okazją do uhonorowania i podziękowania wolontariuszom oraz darczyńcom urzeczywistniającym idee Caritas.

Wśród wyróżnionych jest m.in. Szkolne Koło Caritas działające w Zespole Szkół Mechanicznych im. Komisji Edukacji Narodowej w Poznaniu. Młodzież zrzeszona w tym kole czynnie bierze udział we wszystkich akcjach organizowanych przez Caritas, niedawno zorganizowała też zbiórkę odzieży oraz książek dla przytuliska Caritas − ogrzewalni dla osób bezdomnych Caritas Archidiecezji Poznańskiej im. św. Jana Bożego, mieszczącego się przy ul. Krańcowej w Poznaniu. Dla tej samej placówki, której podopiecznym jest… pan Mirek.

„W latach 90. założyłem firmę, dobrze szła, dopóki pracownicy nie zaczęli sięgać do firmowej kasy… Nigdy nikomu nie odmawiałem, gdy ktoś z przyjaciół prosił o pożyczenie pieniędzy. Kiedy zwróciłem się do nich o zwrot pożyczek, odwrócili się ode mnie. Usłyszałem, że mam się wynosić. W końcu przyszedł ten dzień… W październiku 2015 r. stałem się w jednej chwili człowiekiem bezdomnym. Trafiłem na ulicę” – mówi, składając świadectwo wobec uczestników gali. Całe dni spędzał w autobusach i tramwajach. Jeździł od pętli do pętli. Nie miał co jeść, gdzie spać, szybko zaczął podupadać na zdrowiu. Wtedy ktoś powiedział mu o jadłodajni Caritas i o niedawno otwartym przytulisku Caritas przy ul. Krańcowej.

„Tam od zupełnie obcych osób otrzymałem bezinteresowną pomoc i wsparcie. Opieką otoczyła mnie dr Sylwia i pani Ania, kierowniczka placówki. Znalazło się dla mnie miejsce. Gdyby nie pomoc osób z Caritasu, jestem pewny na 99%., że dziś już bym nie żył…” – dodaje wzruszony. Obecnie ma pracę i chciałby opuścić przytulisko, by zrobić miejsce innemu potrzebującemu.

Cały felieton Małgorzaty Szewczyk pt. „Głodnych nakarmić” można przeczytać na s. 2 majowego „Wielkopolskiego Kuriera Wnet” nr 35/2017, wnet.webbook.pl.

 


„Kurier Wnet”, „Śląski Kurier Wnet” i „Wielkopolski Kurier Wnet” są dostępne w jednym wydaniu w całej Polsce w kioskach sieci RUCH, Kolporter i Garmond Press oraz w Empikach, a także co sobota na Jarmarkach Wnet w Warszawie przy ul. Emilii Plater 29 (na tyłach hotelu Marriott), w godzinach 9–15.

Wersja elektroniczna „Kuriera Wnet” jest do nabycia pod adresem wnet.webbook.pl. W cenie 4,5 zł otrzymujemy ogólnopolskie wydanie „Kuriera Wnet” wraz z regionalnymi dodatkami, czyli 40 stron dobrego czytania dużego (pod każdym względem) formatu. Tyle samo stron w prenumeracie na www.kurierwnet.pl.

Felieton Małgorzaty Szewczyk pt. „Głodnych nakarmić” na s. 2 majowego „Wielkopolskiego Kuriera Wnet” nr 35/2017, wnet.webbook.pl

Autoagresja: dlaczego młodego człowieka pociąga samookaleczenie i zadawane sobie cierpienie, fizyczne i psychiczne?

Fabuła filmu Jana Komasy pasuje do medialnych informacji o nastolatkach, którzy padli ofiarą internetowej gry „Niebieski wieloryb”. Kinowa opowieść uprzedziła zaledwie o kilka lat rzeczywistość.

Małgorzata Szewczyk

Dominik to zwyczajny nastolatek. Uczy się w liceum, ma wielu znajomych, dziewczynę, dobrze sytuowanych rodziców, którzy zapewniają mu życie na godziwym poziomie: markowe ubrania, gadżety, imprezy… Pochłonięci sobą, własną pracą i nastawieni na robienie kariery, nie poświęcają synowi zbyt wiele czasu, a ten – mimo wysokiego standardu życia – nie bardzo umie odnaleźć swoją tożsamość.

Skompromitowany w szkole i odrzucony przez rówieśników, przenosi się w wirtualną rzeczywistość, która coraz bardziej go fascynuje i pociąga, tym bardziej, że poznaje w nim tajemniczą i intrygującą dziewczynę Sylwię.

Świat Dominika niemal z dnia na dzień zaczyna ograniczać się do jego pokoju, z którego niemal nie wychodzi, a właściwie do monitora i klawiatury komputera. Poznana w Internecie Sylwia wprowadza go do internetowej „Sali samobójców” – miejsca, gdzie spotykają się ludzie, którzy postanowili odebrać sobie życie…

Kiedy rodzice Dominika orientują się, że rzeczywistość wirtualna wyparła u ich syna realną, i że on sam wpadł w śmiertelnie niebezpieczną pułapkę, jest już za późno.

Fabuła filmu Jana Komasy niemal jak ulał pasuje do medialnych informacji o kilku polskich nastolatkach, którzy padli ofiarą internetowej gry „Niebieski wieloryb”. Nasuwa się gorzka konstatacja, że kinowa opowieść uprzedziła zaledwie o kilka lat rzeczywistość.

Bynajmniej nie insynuuję, że obraz był inspiracją do powstania groźnej gry, zwłaszcza że nie jest to pierwsza tego typu wirtualna „zabawa”. Kiedyś wśród nastolatków modny był w sieci tzw. zegar śmierci, który na podstawie wprowadzonych szczegółowych danych, m.in. wieku, wagi, stosowanych używkach, uprawianym sporcie itd. wyliczał graczom datę śmierci. A że była to najczęściej nieodległa data, dzieci były przerażone…

Czy tego chcemy, czy nie, wirtualna rzeczywistość wpisana jest w naszą codzienność, także tych najmłodszych, bo jest na wyciągnięcie ręki. Informacje o uzależnionych od Internetu kilkulatkach, poddawanych terapiom odwykowym, już nie szokują.

Bulwersuje coś innego: dlaczego młodego człowieka pociąga samookaleczenie i zadawane sobie cierpienie, to fizyczne, i to psychiczne? Być może odpowiedź jest bardziej przerażająca, niż nam się wydaje: żyjąc w świecie wszelkiego rodzaju udogodnień, udoskonaleń i modernizacji, szukają czegoś odwrotnego. Zbyt łatwe, wygodne i proste życie szybko zamienia się w nieznośną pustkę, którą trzeba czymś wypełnić. Przykre jest to, że przyjemność odnajdują tam, gdzie dotąd jej nigdy nie było – w autoagresji.

Felieton Małgorzaty Szewczyk pt. „Autoagresja” znajduje się na s. 2 kwietniowego „Wielkopolskiego Kuriera Wnet” nr 34/2017, wnet.webbook.pl.

 


„Kurier Wnet”, „Śląski Kurier Wnet” i „Wielkopolski Kurier Wnet” są dostępne w jednym wydaniu w całej Polsce w kioskach sieci RUCH, Kolporter i Garmond Press oraz w Empikach, a także co sobota na Jarmarkach Wnet w Warszawie przy ul. Emilii Plater 29 (na tyłach hotelu Marriott), w godzinach 9–15.

Wersja elektroniczna „Kuriera Wnet” jest do nabycia pod adresem wnet.webbook.pl. W cenie 4,5 zł otrzymujemy ogólnopolskie wydanie „Kuriera Wnet” wraz z regionalnymi dodatkami, czyli 40 stron dobrego czytania dużego (pod każdym względem) formatu. Tyle samo stron w prenumeracie na www.kurierwnet.pl.

Felieton Małgorzaty Szewczyk pt. „Autoagresja” na s. 2 kwietniowego „Wielkopolskiego Kuriera Wnet” nr 34/2017, wnet.webbook.pl

Żołnierze Wyklęci. Wbrew temu, co nam wmawiano, „ich gniew, ich rozpacz i ślad ich wilczy” silniejszy jest niż śmierć

Pamięć o ich postawie i ofierze życia przywracają także młode pokolenia, wśród których szczególnie dziś widoczny jest głód autorytetów i pragnienie powrotu na ich szlak, podjęcia ich „tropu”.

Małgorzata Szewczyk

Pięćdziesiąt cztery lata temu kanclerz zachodnich Niemiec Konrad Adenauer i prezydent Francji Charles de Gaulle podpisali traktat elizejski między RFN a Francją, uważany za symbol niemiecko-francuskiego pojednania. W Londynie „The Beatles” nagrywali swój debiutancki album Please, please me, papież Jan XXIII opublikował encyklikę Pacem in terris, a po jego śmierci następcą św. Piotra został Paweł VI. Świat obiegły słowa poparcia USA dla demokratycznych Niemiec, wygłoszone przez prezydenta USA Johna Kennedy’ego podczas jego wizyty w Berlinie Zachodnim: „Ich bin ein Berliner”. Kosmos podbiła pierwsza kobieta…

W ten subiektywny przegląd wydarzeń wpisały się i sprawy polskie: tropienie po lasach „faszystów i pospolitych bandytów”, jak określała ich propaganda PRL, więzienie, pokazowe procesy, a potem mordowanie w katowniach Urzędu Bezpieczeństwa tych, którzy „żyli prawem wilka” – jak pisał Zbigniew Herbert – i pozostali wierni żołnierskiej przysiędze i bezkompromisowi wobec współpracy z władzą komunistyczną.
Cały felieton Małgorzaty Szewczyk pt. „Wilczy ślad” można przeczytać na s. 4 marcowego „Wielkopolskiego Kuriera Wnet” nr 33/2017, wnet.webbook.pl.

______

„Kurier Wnet”, „Śląski Kurier Wnet” i „Wielkopolski Kurier Wnet” są dostępne w jednym wydaniu w całej Polsce w kioskach sieci RUCH, Kolporter i Garmond Press oraz w Empikach, a także co sobota na Jarmarkach Wnet w Warszawie przy ul. Emilii Plater 29 (na tyłach hotelu Marriott), w godzinach 9–15.

Wersja elektroniczna „Kuriera Wnet” jest do nabycia pod adresem wnet.webbook.pl. W cenie 4,5 zł otrzymujemy ogólnopolskie wydanie „Kuriera Wnet” wraz z regionalnymi dodatkami, czyli 40 stron dobrego czytania dużego (pod każdym względem) formatu. Tyle samo stron w prenumeracie na www.kurierwnet.pl.

Felieton Małgorzaty Szewczyk pt. „Wilczy ślad” na s. 4 marcowego „Wielkopolskiego Kuriera Wnet” nr 33/2017, wnet.webbook.pl

Siostra się za mnie pomodli! Zakonnicy i zakonnice w swej pracy nie liczą godzin ani etatów. Modlitwa to ich sedno życia

W Polsce żyje około 32 tysięcy osób, które swoje życie poświęciły Bogu. Trudno zliczyć dzieła związane z różnorodną pomocą społeczną i charytatywną, w którą zakony i zgromadzenia są zaangażowane.

Małgorzata Szewczyk

Stałam w Krakowie na przystanku, a że były wakacje, tramwaje – jak w każdym polskim mieście – rzadziej kursowały. Wśród oczekujących można było wyczuć podenerwowanie, a nawet irytację. Upał, hałas ulicy, tłum, a między nimi… bezdomny. Ów człowiek przechodził między ludźmi, prosząc o drobne na chleb, spotykając się najczęściej z ignorancją wzrokową i słuchową. Na przystanku z walizką i z plecakiem na ramionach nagle pojawiła się urszulanka. Cóż, widok zakonnic i zakonników, gdzie jak gdzie, ale pod Wawelem nikogo chyba nie dziwi. Niewielkiej postury starsza siostra stanęła przed mapką z rozkładem jazdy tramwajów i nie zdążyła jej dobrze przestudiować, gdy tuż obok niej pojawił się krążący wokół nas bezdomny. „Siostra do Łagiewnik?” – zapytał zaskoczoną urszulankę. „Tak… ale nie wiem, jakim tramwajem tam dojadę”. „8 i 10. Ja pomogę” – odpowiedział, odebrał plecak i pomógł wsiąść zakonnicy do tramwaju, który w końcu nadjechał. Uprzejmie przeprosił reprezentanta smartfonowego pokolenia „pochylonych głów” i w szarmancki sposób posadził zdumioną urszulankę na jego miejscu.

Obserwowałam całą tę sytuację aż do sanktuarium w Łagiewnikach, dokąd dotarłam, podążając za tą niecodzienną parą: drobną zakonnicą drepczącą z bezdomnym „wielbłądem” objuczonym jej dobytkiem. Kiedy urszulanka, dziękując za tę niespodziewaną przysługę, chciała wręczyć mężczyźnie pieniądze, on podniósł dłonie w geście protestu, mówiąc: „Byłbym, za przeproszeniem, sk… Od sług Bożych nie biorę! Siostra się za mnie pomodli i będziemy kwita”. I odszedł, pozostawiając skonfundowaną zakonnicę przed wejściem do świątyni.

Ta historia przypomniała mi się w niedawno obchodzony Światowy Dzień Życia Konsekrowanego. W Polsce żyje ok. 32 tysięcy osób, które swoje życie poświęciły Bogu. Trudno zliczyć dzieła związane z różnorodną pomocą społeczną i charytatywną, w którą zakony i zgromadzenia są zaangażowane. Szpitale, hospicja, domy opieki społecznej, domy dla matek z dziećmi, szkoły, internaty, ochronki, domy wychodzenia z bezdomności, centra zapobiegania wykluczeniu społecznemu, jadłodajnie… W swojej pracy nie liczą godzin ani etatów, nie stoją „w blokach startowych”, by jak najszybciej porzucić wykonywane zajęcia. Przyzwyczailiśmy się, że świat ocenia nas według miary efektywności i użyteczności, według słupków zamożności, przydatności do pracy i zaangażowania. Zakonnicy i zakonnice po prostu są dla innych, a przede wszystkim zawstydzają nas tym, na co nam najczęściej brakuje sił i czasu: modlitwą. Dla nich jest to priorytet i sedno życia. Krakowski bezdomny też o tym wiedział…

Felieton Małgorzaty Szewczyk pt. „Wybicie” znajduje się na s. 2 lutowego „Wielkopolskiego Kuriera Wnet” nr 32/2017, wnet.webbook.pl.

 


„Kurier Wnet”, „Śląski Kurier Wnet” i „Wielkopolski Kurier Wnet” są dostępne w jednym wydaniu w całej Polsce w kioskach sieci RUCH, Kolporter i Garmond Press oraz w Empikach, a także co sobota na Jarmarkach Wnet w Warszawie przy ul. Emilii Plater 29 (na tyłach hotelu Marriott), w godzinach 9–15.

Wersja elektroniczna „Kuriera Wnet” jest do nabycia pod adresem wnet.webbook.pl. W cenie 4,5 zł otrzymujemy ogólnopolskie wydanie „Kuriera Wnet” wraz z regionalnymi dodatkami, czyli 40 stron dobrego czytania dużego (pod każdym względem) formatu. Tyle samo stron w prenumeracie na www.kurierwnet.pl.

Felieton Małgorzaty Szewczyk pt. „Wybicie” na s. 2 lutowego „Wielkopolskiego Kuriera Wnet” nr 32/2017, wnet.webbook.pl

Program „Rodzina rodzinie” to konkretna odpowiedź na apel papieża Franciszka o pomoc uchodźcom i spersonalizowana pomoc

Wiem, komu pomagam, znam nie tylko sytuację danej rodziny, ale też imiona jej członków, dzięki zdjęciom wiem, jak wyglądają, co jest im najbardziej potrzebne. Nie są to dla mnie ludzie anonimowi.

Małgorzata Szewczyk

Ivette jest wdową, z powodu powikłań związanych z cukrzycą straciła wzrok. Fares samotnie wychowuje troje dzieci. Rodzina Ibrahima składa się z 15 członków, mieszkają w dwóch wynajętych pokojach, w bardzo złych warunkach. Edma żyje z dwiema córkami, bo mąż ją porzucił. Hassan jest elektrykiem w przedsiębiorstwie sortowania śmieci, które jest zagrożone zamknięciem. Na utrzymaniu ma żonę i pięcioro dzieci w wieku od 12 lat do 3 miesięcy.

To konkretni ludzie, których dotychczasowe, względnie ustabilizowane życie rodzinne i zawodowe rozpadło się na tysiące kawałków z powodu przedłużającej się wojny w Syrii. To mieszkańcy Aleppo, uchodźcy syryjscy w Libanie czy dotknięci nędzą z powodu zapaści spowodowanej kryzysem uchodźczym Libańczycy.

Można o nich przeczytać na stronie „Rodzina rodzinie”. Każda z tych historii kończy się w taki sam sposób: potrzebują wsparcia finansowego na opłatę mieszkania, drożejącej w zawrotnym tempie energii, zakup żywności, opału, leków… Nikogo nie trzeba przekonywać o dramatycznej sytuacji Syryjczyków, znanej z przekazów medialnych. Potrzebne środki finansowe wcale nie są małe. Średnio jest to ok. 500 zł na miesiąc, a rodzina objęta jest pomocą na okres sześciu miesięcy.

Akcja zainicjowana przez Caritas Polska została pomyślana tak, że darczyńca może objąć rodzinę wsparciem całościowym lub częściowym, w zależności od możliwości finansowych. Od momentu jej ogłoszenia w październiku ub.r. w pomoc ponad 1,1 tys. syryjskich rodzin zaangażowało się ponad 3,7 tys. podmiotów, m.in. rodzin, szkół, parafii, organizacji i wspólnot kościelnych oraz osób indywidualnych. Zważywszy na dotychczasowy krótki czas jej trwania, to naprawdę wiele.

Po pierwsze, liczba ta zadaje kłam obrazowi Polaka-ksenofoba, katolika jedynie z kościelnych kartotek, obojętnego na los uchodźców. Trudno też zarzucić nam pazerność. Polski rząd tylko w 2016 r. przeznaczył na pomoc Syrii 119 mln zł. W całej tej trudnej sytuacji nie chodzi jednak o nasz wizerunek, byśmy się lepiej poczuli.

Program „Rodzina rodzinie” to konkretna odpowiedź na apel papieża Franciszka o pomoc uchodźcom i spersonalizowana pomoc. Mówiąc wprost: wiem, komu pomagam, znam nie tylko sytuację danej rodziny, ale też imiona jej członków, dzięki zdjęciom wiem, jak wyglądają, co jest im najbardziej potrzebne. Nie są to dla mnie ludzie anonimowi, „jacyś” uchodźcy, ofiary wojny, ale osoby, które dostrzegłam, wobec których słowo „bliźni” nabiera właściwego znaczenia. Stają się mi w pewien sposób bliscy, bo czuję się za nich odpowiedzialna.

Ta konkretna pomoc jest bezcenna, gdyż jak mówią sami obdarowani – przywraca im ona godność i dodaje otuchy, że nie są sami.

Artykuł Małgorzaty Szewczyk pt. „Spersonalizowane działanie” znajduje się na s. 2 styczniowego „Wielkopolskiego Kuriera Wnet” nr 31/2017, wnet.webbook.pl.

 


„Kurier Wnet”, „Śląski Kurier Wnet” i „Wielkopolski Kurier Wnet” są dostępne w jednym wydaniu w całej Polsce w kioskach sieci RUCH, Kolporter i Garmond Press oraz w Empikach, a także co sobota na Jarmarkach Wnet w Warszawie przy ul. Emilii Plater 29 (na tyłach hotelu Marriott), w godzinach 9–15.

Wersja elektroniczna „Kuriera Wnet” jest do nabycia pod adresem wnet.webbook.pl. W cenie 4,5 zł otrzymujemy ogólnopolskie wydanie „Kuriera Wnet” wraz z regionalnymi dodatkami, czyli 40 stron dobrego czytania dużego (pod każdym względem) formatu. Tyle samo stron w prenumeracie na www.kurierwnet.pl.

Artykuł Małgorzaty Szewczyk pt. „Spersonalizowane działanie” na s. 2 styczniowego „Wielkopolskiego Kuriera Wnet” nr 31/2017, wnet.webbook.pl