Prof. Ryszard Legutko sądzi, że powiązanie praworządności z budżetem UE jest chęcią „zagłodzenia” Polski i Węgier za swoje niepodporządkowanie się w większości lewicowej Brukseli. Skutkiem wprowadzenia tego mechanizmu będzie to, że w praktyce
W krajach, których rządy się nie podobają władzę będą mogły przejąć instytucje europejskie.
Eurodeputowany zaznacza, że Unia Europejska przekształcona zostanie wówczas w „system despotycznej kontroli”. Jest zdania, że pod hasłem praworządności będzie się znajdowało wiele lewicowych postulatów. Może to być zarówno reforma sprawiedliwości, jak i kwestia legalności aborcji.
Pod pojęciem praworządności skrywa się cała ideologia elity rządzącej Unią Europejską.
Prof. Legutko mówi również o Nowym Zielonym Ładzie. Wątpi, że projekt reorientacji polityki klimatycznej wzmocni gospodarki państw UE. Ponadto ten projekt w perspektywie globalnej ma nikły wpływ na zmiany klimatyczne. Nasz gość krytykuje działania unijnych biurokratów:
Nie dość, że konsumują duże ilości pieniędzy, to jeszcze wtrącają się do wszystkiego.
Czy Polsce opłaca się dalsza obecność w UE? Obecność w Unii Europejskiej zapewnia nam dostęp do wspólnego rynku- wskazuje. Obok niego tworzona jest od czasów traktatów Maastricht wspólnota polityczna. Proces ten prof. Legutko ocenia negatywnie. Wskazuje, że warto by przedstawić bilans zysków z obecności naszego kraju w Unii Europejskiej. Stwierdza, iż nie byłoby korzystne dla nas wejście do strefy euro.
Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!
K.T./A.P.