Marek Biernacki: Źle się stało, że o wydarzeniu w Przewodowie dowiadujemy się przede wszystkim z mediów amerykańskich

Prosto z Sejmu: Łukasz Jankowski pyta Marka Biernackiego (Koalicja Polska) o zdanie opozycji w sprawie eksplozji pocisku rakietowego w Przewodowie.

Marek Biernacki – poseł na Sejm, były minister spraw wewnętrznych i były minister sprawiedliwości komentuje dla naszego Radia tragiczne zdarzenie w przygranicznym Przewodowie. Jak Państwo pewnie wiecie, w tej przygranicznej miejscowości spadł pocisk rakietowy i zabił dwie osoby. Przyczyny tego wypadku nadal są niewyjaśnione. Marek Biernacki ocenia:

Nieważne, czy rakietę wystrzelili Rosjanie czy Ukraińcy. Trzeba przyjąć założenie, że jest to konsekwencja brutalnej wojny, która się toczy tuż za naszą granicą. Na Bali trwa szczyt G20, najważniejsi politycy toczą rozmowy, a tymczasem Rosjanie mordują ludność cywilną na terytorium ukraińskim.

Nasz gość wskazuje na złą komunikację kryzysową ze strony rządowej:

Trzeba powiedzieć jasno, że ten kryzys został źle rozegrany w mediach. Zabrakło dobrej komunikacji rządu z mediami. Źle się stało, że o eksplozji w Przychodowie dowiadujemy się głównie z CNN, a nie od przedstawicieli administracji.

– ocenia Marek Biernacki.

[ARP]

Posłuchaj!

Przeczytaj też:

Dmytro Antoniuk: przeprawa wojska na lewy brzeg Dniepru wymaga dużo wysiłku

Eryk Łon: Co powoduje inflację w Polsce? Przyczyn należy szukać na zewnątrz

Źródło fotografii: Pixabay

Były członek Rady Polityki Pieniężnej, wykładowca akademicki, omawia smutną prognozę inflacyjną: inflacja ma z nami zostać nawet do 2025 r. Jak można temu zaradzić? O tym usłyszycie w audycji.

Eryk Łon – profesor ekonomii, wykładowca na Uniwersytecie Ekonomicznym w Poznaniu – jest zwolennikiem „gołębiego” podejścia w kwestii inflacji. Jego zdaniem tylko łagodne powstrzymywanie inflacji może być korzystne dla obywateli.

Gdybyśmy wybrali ścieżkę „jastrzębią” (a więc gwałtowne podnoszenie stóp procentowych) to z pewnością będziemy mieli wielki wzrost bezrobocia w najbliższych latach.

Profesor omawia również problem wzrostu cen energii. Nasz gość wskazuje, że problem ten ma przede wszystkim źródło z zewnątrz:

Warto między innymi podkreślić, że „Fed” [ang. Rezerwa Federalna Stanów Zjednoczonych – czyli bank centralny] prowadzi bardzo ostrą politykę monetarną. Ich działania mogą ochłodzić nie tylko gospodarkę amerykańską, ale i światową!

– ostrzega ekspert.

Zgadzacie się z profesorem? Dajcie nam znać w komentarzach.

[ARP]

Posłuchaj:

Czytaj także:

Sebastian Stodolak: Inflacja nie wynika z inwazji Rosji na Ukrainę, ale z polityki Narodowego Banku Polskiego

Prof. Piotr Grochmalski: Putin pogodził się z utratą Chersonia

Źródło fotografii: Pixabay

Ekspert z Akademii Sztuki Wojennej opowiada, w jakiej kondycji jest armia rosyjska i jaką strategię przyjmą rosyjscy generałowie po utracie Chersonia.

Jak wskazuje nasz ekspert, posiadanie Chersonia miało kluczowe znaczenie dla rosyjskiej ofensywy:

Chersoń miał być przyczółkiem do dalszych operacji w stronę Odessy i ziemi kijowskiej. Putin najwyraźniej pogodził się z faktem, że nie udało mu się spełnić jego celów politycznych. Przełożyło się to wyraźnie na szczyt G20 na wyspie Bali i sytuację Federacji Rosyjskiej w ONZ.

– mówi prof. Grochmalski.

Nasz gość wskazuje, że Rosja nadal ma olbrzymi potencjał ludnościowy i nadal ma rezerwy militarne. Rosyjskie siły zbrojne notują jednak spore straty. Jak mówi Piotr Grochmalski:

To jest klęska nie tylko rosyjskiej generalicji, ale również samego funkcjonowania rosyjskich sił zbrojnych. Winny jest pionowy, sztywny układ władzy w armii i brak odpowiednich kadr podoficerskich.

Posłuchaj:

Czytaj także:

Prof. Szeremietiew: eksperci przewidują, że zima na froncie będzie bardziej dotkliwa dla Rosjan niż dla Ukraińców

Mikołaj Teperek: W amerykańskim parlamencie utrzyma się status quo. „Czerwonej fali” w Ameryce tym razem nie było

Naszym gościem jest Mikołaj Teperek, znany także jako „Niepoprawny Dyplomata”, dawniej także „Vonsky”. Videobloger i dokumentalista komentuje na naszej antenie wynik „midterm elections” w USA.

„Niepoprawny Dyplomata” stwierdza w naszym studiu, że wielkim przegranym amerykańskich wyborów jest Donald Trump. Miał on nadzieję, że dzięki wyraźnemu zwycięstwu będzie mieć zapewnioną reelekcję w prawyborach. Tak się nie stało. Głównym problemem dla Trumpa jest w chwili obecnej gubernator Florydy, Ron DeSantis:

Ron DeSantis wygrał z wielką przewagą w swoim stanie. To polityk, który zmienił Florydę w stan mocno republikański. Był kiedyś postrzegany jako człowiek Trumpa, ale ostatnio jego zwolennicy krzyczeli „Jeszcze tylko dwa lata!”. To wyraźne życzenie, by DeSantis kandydował na prezydenta USA.

Nasz gość odpowiada także na pytanie, jak wygląda krajobraz wyborczy przed wyborami prezydenckimi:

Demokraci silnie się trzymają w dużych miastach. Małe miasta, preria, cały interior z „Pasem Biblijnym” na czele – należą do jednak do prawicy.

[ARP]

Posłuchaj:

Czytaj także:

Roskosmos i NASA przedłużyły umowę o współpracy. Dla USA najważniejszy jest Pacyfik, nie Ukraina – mówi Radosław Pyffel

Dymytro Antoniuk: Nasze społeczeństwo świętuje zdobycie Chersonia!

Nasz ukraiński korespondent komentuje odwrót wojsk Federacji Rosyjskiej z rejonu Chersonia.

Jak mówi Dmytro Antoniuk, odzyskanie Chersonia przez wojsko ukraińskie nie obyło się bez pewnych ekscesów:

Naszym amerykańskim kolegom z CNN cofnięto nagle, z nieznanych przyczyn, akredytację z Ministerstwa Obrony Ukrainy. Wojsko ukraińskie kazało im wyjechać z Chersonia. Spowodowało to oburzenie w ukraińskim świecie dziennikarskim.

Rosjanie wycofali się z Chersonia, ale już wiadomo, że chcą sobie to zrekompensować zdobyciem miasta Bachmut. Istnieje ryzyko, że to miasto zostanie całkowicie okrążone. Nasz dziennikarz opowiada, jak wygląda militarna sytuacja w tamtym regionie:

Wrogowie próbują zaatakować to miasto z północy i południa. Nasi wojskowi ich powstrzymują, ale odbywa się to kosztem poważnych strat ludzkich.

Posłuchaj:

Czytaj też:

Żak: Ukraina jest zabezpieczona na wypadek inwazji z terytorium Białorusi. Nie należy jednak lekceważyć tego zagrożenia

W tym tygodniu liczba mieszkańców Ziemi osiągnie 8 miliardów – sprawę komentuje Sebastian Stodolak

Fot.: Owen Cannon, Unsplash Licence

„Jeżeli będziemy mieć tak dużo seniorów, to ten postęp i ta machina twórcza ludzkości może zacząć się zacierać.” – mówi gość „Kuriera Ekonomicznego”, wiceprezes Warsaw Enterprise Institute.

Według szacunków ludzkość w tym tygodniu zostanie przekroczona liczba ośmiu miliardów mieszkańców Ziemi. Sebastian Stodolak informuje, że wzrost populacji ma dobrą i złą stronę.

Powinno nas to cieszyć, ponieważ najważniejszym zasobem, jaki posiada ludzkość, jest ona sama, czyli są nimi poszczególni członkowie społeczeństwa, którzy oferują kreatywną moc swoich umysłów, moc swoich rąk do pracy i tworzą wspólny dobrobyt. Im więcej tych ludzi, tym więcej tego dobrobytu.

Rozmówca Łukasza Jankowskiego zauważa, że jednocześnie mamy do czynienia ze spadkiem dzietności w krajach rozwiniętych.

Wraz z postępem materialnym spada dzietność. Im bardziej rozwinięty kraj, tym zazwyczaj ta dzietność jest mniejsza.

Przybywa osób starszych, ubywa osób młodszych i ten trend przez jakiś czas się będzie utrzymywał. Ogólna liczba, tzw. liczba netto, ludzi będzie rosnąć przez najbliższych kilka dekad (…), tylko że struktura demograficzna będzie niesprzyjająca. Bo jeżeli będziemy mieć tak dużo seniorów, to ten postęp i ta machina twórcza ludzkości może zacząć się zacierać.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.K.

Zobacz także:

Inwazja Rosji na Ukrainę. Dzień 264 | Wojenna Wyprawa Radia Wnet

Dmytro Antoniuk: przez te dwie doby w okolicach Chersonia wyzwolono ogrom miejscowości

Featured Video Play Icon

„Wojska ukraińskie bardzo szybko zbliżają się do Chersonia” – o sytuacji na południu Ukrainy w „Poranku Wnet” mówi Dmytro Antoniuk.

Korespondent z Ukrainy sprawozdanie z wydarzeń na Ukrainie zaczyna od zdementowania fałszywych informacji.

Wczoraj już była informacja o tym, że walki toczą się w samym Chersoniu. To są tylko pogłoski i niestety nie mają nic wspólnego z rzeczywistością.

Jednak rozmówca Łukasza Jankowskiego przyznaje, że Ukraina czyni duże postępy w tej części kraju.

Wiemy, że wojska ukraińskie bardzo szybko zbliżają się do Chersonia. Robią to z każdej strony.

W okolicach Chersonia wyzwolono ogrom miejscowości przez te dwie doby. Nawet nie potrafię powiedzieć ile.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.K.

Zobacz także:

Budzisz: w najbliższych tygodniach okaże się, czy Rosjanie opuścili Chersoń. Bardzo przybliżyłoby to rozmowy pokojowe

Prof. Wiesław Wysocki: nie zapominajmy, że niepodległość to był nasz wysiłek – a nie tylko koniunktura międzynarodowa

Featured Video Play Icon

Józej Piłsudski i Ignacy Jan Paderewski | Fot. domena publiczna, Wikipedia

„Oto Piłsudski przejmuje władzę, staje się wolna Polska” – w 104. rocznicę odzyskania niepodległości o święcie w „Poranku Wnet” mówi historyk prof. Wiesław Wysocki.

Święto Niepodległości pierwszy raz obchodzono w roku 1937. Wybór daty 11 listopada nie był oczywistym rozwiązaniem, jednak okazał się najbardziej trafnym.

Pamiętajmy – dopiero 14 przekazano pełnię władzy Piłsudskiemu. Wydawało się, że to może być dzień fetowany jako odzyskanie niepodległości.

11 listopada był akceptowany właściwie przez wszystkie środowiska.

Oto Piłsudski przejmuje władzę, staje się wolna Polska. A jest to postać (Piłsudski – przyp. red.), jak ją określił kardynał Kakowski, opatrznościowa. Nie ma konkurenta wówczas, który mógłby stanąć na czele.

Ważną rolę w odzyskaniu niepodległości przez Polskę odegrała historia naszych zaborców, lecz historyk przestrzega przed lekceważeniem wysiłku Polaków.

Nie możemy zapomnieć, że obok koniunktury narodowej, był to nasz wysiłek.

Historyk przyznaje, że okoliczności dzisiejszych obchodów 11 listopada są wyjątkowe z uwagi na wojną na Ukrainie. Zauważa zmianę w podejściu niektórych polityków.

Wcześniej była nawet taka filozofia: po co mamy się zbroić, skoro na słabe państwo nikt nie napadnie?

Żyliśmy w takim trochę Matrixie.

Dzisiaj nawet politycy zaślepieni trochę przejrzeli na oczy.

Rozmówca Łukasz Jankowskiego uważa, że sytuacja geopolityczna, w jakiej znajduje się Polska pozostawia wiele do życzenia.

Jesteśmy zagrożeni od wschodu, ale w dużym stopniu jesteśmy także w relacjach niekomfortowych, żeby nie powiedzieć dosadniej, z Unią Europejską.

Sąsiad zachodni częściej wpiera naszego wschodniego sąsiada niż nas.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.K.

Zobacz także:

Budzisz: w najbliższych tygodniach okaże się, czy Rosjanie opuścili Chersoń. Bardzo przybliżyło by to rozmowy pokojowe

Poranek Wnet – 11 listopada – prof. Wiesław Wysocki, Dmytro Antoniuk, Paweł Lisiecki, … – prowadzi Łukasz Jankowski

Widok z balkonu Radia Wnet, 11 listopada, 8:00 | fot.: Kamil Kowalik

Audycji można słuchać na 87.8 FM w Warszawie, 95.2 FM w Krakowie, 96.8 FM we Wrocławiu, 103.9 FM w Białymstoku, 98.9 FM w Szczecinie, 106.1 FM w Łodzi, 104.4 FM w Bydgoszczy, 101.1 FM w Lublinie.

Goście „Poranka Wnet”:

  • prof. Wiesław Wysocki – historyk
  • Dmytro Antoniuk – korespondent z Ukrainy
  • Konrad Mędrzecki – redakcja kulturalna Radia Wnet
  • Paweł Lisiecki – poseł PiS
  • Prof. Stanisław Mikołajczak – językoznawca

Prowadzący: Łukasz Jankowski

Realizacja: Joanna Rejner


Prof. Wiesław Wysocki przyznaje, że w dobie wojny na Ukrainie dzisiejsze obchody mają wyjątkowy charakter: „Jesteśmy zagrożeni od wschodu, ale w dużym stopniu jesteśmy także w relacjach niekomfortowych, żeby nie powiedzieć dosadniej, z Unią Europejską”.


Dmytro Antoniuk mówi o tym jak szybko wojska ukraińskie zbliżają się do Chersonia: „Wyzwolono ogrom miejscowości przez te dwie doby. Nawet nie potrafię powiedzieć ile”.


Konrad Mędrzecki odwiedził Budapeszt, gdzie odbył się koncert „Ballady i romanse na jazzowo”.


Paweł Lisiecki: „Wielkie mocarstwo atomowe – Rosja – próbuje podporządkować sobie te państwa, które wyzwoliły się spod jarzma sowieckiego, a w przyszłości może starać się zagrozić takim państwom jak Polska”.


Prof. Stanisław Mikołajczak: „dla mnie jest to święto najważniejsze, narodowe, obywatelskie państwowe”.

„Potrzebne jest przypomnienie słów Jana Pawła II, że wolność nie jest nam dana, tylko zadana”.

K.K.

Wawrzyk: Niemcy najmniej chcą angażować się w pomoc Ukrainie. Taki kraj de facto staje po stronie Rosji

Piotr Wawrzyk - wiceminister spraw zagranicznych | fot.: Radio Wnet

Wiceminister spraw zagranicznych przyznaje, że Niemcy nie chętnie pomagają Ukrainie. Piotr Wawrzyk w „Poranku Wnet” komentuje także sprawę sporu Warszawy z Komisją Europejską.

Minister ds. Unii Europejskiej Szymon Szynkowski vel Sęk będzie rozmawiał z Komisją Europejską w sprawie sporu o pieniądze z KPO. Piotr Wawrzyk został zapytany o to, czy wierzy w wypracowanie kompromisu Polski z Brukselą?

Kompromis już był.

My zrobiliśmy to, co było po naszej stronie. Unia tego nie zrobiła.

Polityk w rozmowie wyraża nadzieję co do zmiany w polityce Unii Europejskiej.

Być może po tej nauczce, którą dostali we Włoszech, będą inaczej podchodzić do ingerencji w państwie członkowskim.

Mówi się o tym, że Berlin konsekwentnie blokuje pomoc Unii Europejskiej dla Ukrainy. Gość „Poranka Wnet” przyznaje:

Rzeczywiście, Niemcy w tej kwestii najmniej chcą angażować Unię Europejską, same także najmniej chcą się angażować w tę pomoc.

Taki kraj de facto staje po stronie Rosji.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.K.

Zobacz także:

Jacek Liziniewicz: Szczyt klimatyczny podszyty jest hipokryzją