„Pokłady węgla dobrej jakości zostały. Na dzień dzisiejszy to jest około 150 milionów ton węgla” – mówi Jerzy Hubka o likwidowanej kopalni.
Wysłuchaj całej rozmowy:
Gościem Łukasza Jankowskiego jest Jerzy Hubka – wiceprzewodniczący związku zawodowego w ZZG w Polsce KWK „Makoszowy”. Kopalnia Makoszowy znajduje się w Zabrzu. Grudzień jest ostatnim miesiącem jej funkcjonowania.
Likwidacja kopalni zaczęła się w 2016 roku.
Proces likwidacji kopalni jest wyjątkowo długi. Z końcem tego roku likwidacja fizycznie się zakończy.
Kopalnie jest likwidowana, mimo że wciąż można by wydobywać z niej węgiel.
Pokłady węgla dobrej jakości zostały. Na dzień dzisiejszy to jest około 150 milionów ton węgla. Szkoda tego.
Zostało to zrobione bez przemyślenia, bez planu na przyszłość. I stąd ta nasza gorycz i pewnego rodzaju żal.
Powiedziałbym, że zrobiono to z pobudek typowo politycznych, a nie ekonomicznych.
Marek Budzisz podczas I Festiwalu Książki Geopolitycznej / Fot. Jan Włodzimierz Brewczyński, Radio Wnet
System bezpieczeństwa regionalnego z udziałem Polski bardzo ryzykowny. Mam tego świadomość – mówi w Poranku Wnet Marek Budzisz, ekspert Strategy & Future.
Zdaniem eksperta Strategy & Future w wypowiedziach Zachodu nie widać chęci do przyspieszenia procedury przyjęcia Ukrainy do NATO. W związku z tym trzeba myśleć o jakimś systemie przejściowym który w tym przypadku trwałby latami. W rozmowie z Łukaszem Jankowskim tłumaczy:
Myślę o sojuszach wojskowych. Tego zresztą też oczekuje strona ukraińska mówiąc i pisząc o tym że państwa wspierające Ukrainę,takie jak Polska, ale nie tylko, bo również Stany Zjednoczone, Wielka Brytania, być może Turcja, powinny zawrzeć z Ukrainą sojusze wojskowe trochę na wzór tych gwarancji, które uzyskała Szwecja i Finlandia choćby od Wielkiej Brytanii.
Jak mówi, taki system jest ryzykowny, ale ma na celu pokazanie Rosji, że nie warto zaczynać kolejnej wojny.
Ocenił również, że wypowiedzi polityków o gotowości Zachodu do negocjacji pokojowych są naturalne, ale do stołu trzeba usiąść, gdy ma się mocne karty. Jednak dzisiaj nie ma przekonania, czy Rosja chce negocjacji. Putin obecnie mówi o długiej wojnie i prawdopodobna jest ofensywa wiosenna. Przywódca Rosji prawdopodobnie liczy również na zmęczenie wojną państw zachodnich.
Tylko tu mamy do czynienia przynajmniej z dwoma zjawiskami. Po pierwsze. Już są uruchamiane pewne zdolności przemysłowe w tych państwach, które wspierają Ukrainę po to właśnie, żeby produkować na potrzeby wojny. Mówi się o trzykrotnym zwiększeniu produkcji amunicji w Stanach Zjednoczonych.
A co więcej taką produkcję wznawiają Czechy i podobne deklaracje płyną ze Słowacji. Gość Poranka Wnet zwraca również uwagę, że zarazem wojska rosyjskie nie są już w stanie prowadzić tak intensywnych działań jak w okresie letnim.
„Chińczycy zdecydowali się, że warto być na imprezach sportowych” – o ekonomicznym zaangażowaniu Chin w organizację katarskiego mundialu mówi dr Aleksander Olech, analityk Defence24.
Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!
Gość Łukasza Jankowskiego mówi o tym, że Chiny w imprezach sportowych dostrzegły szansę na udany interes ekonomiczny.
Chińczycy angażują się tam (w Katarze – przyp. red.) od blisko dziesięciu lat – tak naprawdę tuż po wyborze Kataru na organizatora, Chińczycy weszli z inwestycjami. Ale to nie tylko dlatego, że pojawiły się te możliwości po wyborze Kataru, tylko Chińczycy w całym XXI wieku zdecydowali się, że warto na tych imprezach sportowych być.
Gdzie w Katarze działają Chiny?
To jest budowa infrastruktury, ale też kwestie oświetlenia, pomocy przy budowie stadionu – choćby ten główny Lusail, na którym będzie rozgrywany finał mundialu – tym zajmują się Chiny.
Chiński biznes czerpie korzyści także ze sprzedaży detalicznej – sprzedaży gadżetów meczowych kupowanych przez kibiców.
Te gadżety dostarczyli Chińczycy – blisko 70 procent tych dostaw jest ze strony Chin. Chińczycy tak naprawdę ekonomicznie tworzą cały ten mundial.
Plac Zamkowy, 24.11.2022 r., 7.00 | Fot.: Kamil Kowalik
Audycji można słuchać na 87.8 FM w Warszawie, 95.2 FM w Krakowie, 96.8 FM we Wrocławiu, 103.9 FM w Białymstoku, 98.9 FM w Szczecinie, 106.1 FM w Łodzi, 104.4 FM w Bydgoszczy, 101.1 FM w Lublinie.
Goście „Poranka Wnet”:
Dmytro Antoniuk – korespondent na Ukrainie,
Magdalena Cedro – „Polityka Insight”,
Piotr Witt – „Kronika Paryska”
Grzegorz Milko – redakcja sportowa Radia Wnet
Paweł Lisicki – redaktor naczelny „Do Rzeczy”
prof. Marek Kornat – historyk, sowietolog
Prowadzi: Łukasz Jankowski
Realizacja: Daniel Chybowski
Dmytro Antoniuk: jeżeli mielibyśmy rakiety typu MS, to z pewnością moglibyśmy uderzać w wyrzutnie rosyjskie już na terenie Federacji Rosyjskiej.
Magdalena Cedro: „Komisja Europejska jest przeciwna nierynkowym ingerencjom w ceny energii. (..) Ostatecznie KE znalazła kompromisowe rozwiązanie, ale wygląda to trochę na zgniły kompromis”.
Piotr Witt i „Kronika Paryska” – europejscy deputowani chcą, aby szczepionki były bardziej zależne od Unii, a nie, tak jak Moderna czy Johnson & Johnson, które to są zależne od Stanów Zjednoczonych (tam są produkowane, ich składniki pochodzą także z USA).
Grzegorz Milko przypomina, że Keylor Navas, bramkarz Kostaryki, przez pięć lat grał w Realu Madryt. W środowym meczu Hiszpanie pokonali go siedem razy.
Paweł Lisicki mówi o swoim stosunku do wizji o wielkiej Polsce: „Nie potrafimy wywalczyć sobie środków z KPO, które nam się należą jak psu miska. Nawet w tej dziedzinie nie jesteśmy w stanie postawić na swoim”.
Prof. Marek Kornat:
Należy przypuszczać, że społeczeństwo ukraińskie traktuje tę wojnę jak walkę o wszystko.
Potrzebne jest działanie ze strony USA, aby Ukrainę wzmocnić jeszcze bardziej.
Gdyby nie owe terrorystyczne bombardowania, to dotkliwość tej wojny dla społeczeństwa ukraińskiego gwałtownie by zmalało.
Siła nabywcza złotego spada, tymczasem inflacja rośnie. Czy (i kiedy) Polska wyjdzie z kryzysu? O tym w rozmowie Łukasza Jankowskiego z redaktorem naczelnym „Gazety Bankowej”.
Maciej Wośko, redaktor naczelny „Gazety Bankowej”, komentuje najnowsze doniesienia Głównego Urzędu Statystycznego. Są one niewesołe dla naszego kraju – wchodzimy w okres spowolnienia gospodarki.
Szykujemy się na okres ochłodzenia gospodarki po covidowym kryzysie. Nie uważam jednak tych danych za bardzo negatywne. Zgodzę się z prezesem Glapińskim, że te dane „nie są ani optymistyczne, ani pesymistyczne”.
Nasz gość surowo ocenia koncepcje „ekonomicznych jastrzębi” w Radzie Polityki Pieniężnej.
Pomysły profesor Tyrowicz przypominają mi „terapię szokową” autorstwa Leszka Balcerowicza. Pomysł, żeby zdusić inflację za wszelką cenę, nie oglądając się na obywateli jest bardzo niebezpieczny. Takie szybkie wychłodzenie gospodarki boleśnie odczuje klasa średnia.
Europoseł PiS na naszej antenie rozmawia o negocjacjach między rządem RP a Komisją Europejską w sprawie Krajowego Planu Odbudowy. Kiedy wreszcie otrzymamy te pieniądze? O tym w audycji.
Zbigniew Kuźmiuk stwierdza, że w sprawie KPO jest „bardzo ostrożnym optymistą”. Zastrzega, że problemem jest przede wszystkim negatywne nastawienie w Komisji Europejskiej.
Powiedzmy sobie uczciwie – jeśli w Unii nie zostanie zniesiona blokada polityczna, to nawet wysłanie przez nas wniosku o płatność nic nie da.
– twierdzi europoseł.
Europoseł komentuje również osłabienie Niemiec na arenie międzynarodowej. Jego zdaniem winę za to ponosi ich błędna polityka zagraniczna.
Za kilka miesięcy będziemy mieć wiarygodny obraz kondycji gospodarczej Niemiec. Wiemy, że swoją konkurencyjność Niemcy zawdzięczali tylko tanim rosyjskim surowcom i taniej sile roboczej ze Wschodu.
Prezes Rządowego Centrum Legislacji omawia projekt częściowego zniesienia immunitetu poselskiego. Wskazuje, że kluczowe dla rządu są kwestie związane z łagodzeniem skutków kryzysu energetycznego.
Profesor Krzysztof Szczucki jest bardzo pozytywnie nastawiony do projektu zniesienia immunitetu:
Ten projekt pokazuje obywatelom, że każdy jest równy wobec prawa; że każdy – w przypadku podejrzenia popełnienia przestępstwa – może liczyć na postępowanie w prokuraturze i w sądzie.
Profesor Szczucki twierdzi, że w czasie najbliższych głosowań opozycja może pokazać swoje patriotyczne nastawienie i dobrą wolę:
Dodam również, że aktualnie w Sejmie jest również zgłoszony projekt zmiany konstytucji w zakresie konfiskaty majątków tych osób wspierających Federację Rosyjską i obywateli rosyjskich. To są takie dwa dobre, propaństwowe projekty.
Robert Winnicki / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio WNET
„Już kilka godzin po tej katastrofie rząd na pewno wiedział, jaka rakieta spadła” – w „Poranku Wnet” o zdarzeniu w Przewodowie mówi poseł Konfederacji, Robert Winnicki.
Konfederacja w sprawie wtorkowego zdarzenia z Przewodowa mówi o niesprawdzeniu się polskich mechanizmów obronnych.
Konfederacja stoi na stanowisku, że polska armia powinna zapewnić bezpieczeństwo na i nad terytorium Polski.
Zdaniem rozmówcy Łukasza Jankowskiego, nasz rząd z przedstawieniem faktów czekał na stanowisko strony amerykańskiej.
Już kilka godzin po tej katastrofie rząd na pewno wiedział, jaka rakieta spadła. Tylko musieli poczekać aż Biden wstanie i Amerykanie im powiedzą, żeby nie brnęli w jakieś fałszywe doktryny.
Trzeba było nie robić całej szopki, tylko wyjść i powiedzieć, jak było, a nie czekać aż swoje oświadczenia wydadzą i Kijów, i Moskwa i Stany Zjednoczone.
Czego rząd Mateusza Morawieckiego powinien wymagać od Kijowa?
Rząd powinien oczekiwać od strony ukraińskiej po pierwsze przeprosin, po drugie zadośćuczynienia dla tych ofiar – mówi Robert Winnicki.
„Jest dysonans między Polską a Ukrainą. Prezydent Zełenski chwyta się każdej szansy” – o zdarzeniu w Przewodowie w rozmowie z Łukaszem Jankowskim mówi Michał Karnowski.
Gość „Poranka Wnet” odnosi się do rozbieżności, jaka zaszła pomiędzy Polską a Ukrainą w sprawie zdarzenia w Przewodowie.
Jest dysonans między Polską a Ukrainą.
Redaktora Michała Karnowskiego nie specjalnie dziwi zachowanie Wołodymyra Zełenskiego, który szybko stwierdził, że na teren Polski spadła rosyjska rakieta. Mówi o tym, w jak trudnej sytuacji jest jego kraj.
Prezydent Zełenski chwyta się każdej szansy. O to nie mam specjalnych pretensji.
Pewien znak zapytania, żeby to była rakieta ukraińska, a nie rosyjska, też jest. Ktoś nie chce dalej drążyć. Myślę, że w tej sferze półcienia pozostaniemy.
Ale powtarzam mamy zaprzeczenia co do tego, że był to przypadkowy atak Rosyjski.
Kamienice na Placu Zamkowym, Warszawa, 18.11.2022 r., 6:50 | fot.: Kamil Kowalik
Audycji można słuchać na 87.8 FM w Warszawie, 95.2 FM w Krakowie, 96.8 FM we Wrocławiu, 103.9 FM w Białymstoku, 98.9 FM w Szczecinie, 106.1 FM w Łodzi, 104.4 FM w Bydgoszczy, 101.1 FM w Lublinie.
Goście „Poranka Wnet”:
Michał Karnowski – tygodnik „Sieci”,
Dmytro Antoniuk – korespondent z Ukrainy,
płk Piotr Lewandowski – Centrum Szkolenia Wojsk Obrony Terytorialnej
Robert Winnicki – poseł Konfederacji
Rafał Ziemkiewicz – dziennikarz
Prowadzący: Łukasz Jankowski
Realizacja: Joanna Rejner
Michał Karnowski: „Pewien znak zapytania, żeby to była rakieta ukraińska, a nie rosyjska, też jest. Ktoś nie chce dalej drążyć. Myślę, że w tej sferze półcienia pozostaniemy. Ale powtarzam mamy zaprzeczenia co do tego,że był to przypadkowy atak rosyjski”.
Dmytro Antoniuk: „Trzeba zdawać sobie sprawę z tego, że są to rakiety produkcji, jak rozumiem, sowieckiej. (…) Są filmiki, które pokazują, że pewna rakieta wystrzelona przez Rosjan po jej wystrzeleniu spada w miejsce, z którego została wystrzelona”.
Płk Piotr Lewandowski: „Przemysł rosyjski przestawił się na produkcję zbrojeniową, by zaopatrywać kolejne fale zmobilizowanych. (..) Rosyjscy żołnierze będą ginąć, czasem masowo, ale wojna będzie podsycana”.
Jestem zdania, że w pewnym momencie strony konfliktu będą musiały usiąść do stołu.
Robert Winnicki: „Już kilka godzin po tej katastrofie rząd na pewno wiedział, jaka rakieta spadła. Tylko musieli poczekać aż Biden wstanie i Amerykanie im powiedzą, żeby nie brnęli w jakieś fałszywe doktryny”.
Rafał Ziemkiewicz opowiada o swojej najnowszej książce Wielka Polska , która traktuje m.in. o tym, co się wyłoni po wojnie na Ukrainie.
Jakkolwiek to może źle brzmieć, to ta tragedia otwiera taki nowy rozdział dziejów (…). Na pewno tworzy nowy układ geostrategiczny na świecie. I w tym nowym układzie stajemy przed ogromną szansą.