W Chile echem odbijają się wyniki międzynarodowego dziennikarskiego śledztwa Pandora Papers. Śledztwo chilijskich mediów LaBot i CIPER, należących do Międzynarodowego Konsorcjum Dziennikarzy Śledczych (ICIJ), powiązało prezydenta Sebastiána Piñerę ze sprzedażą w 2010 roku firmy wydobywczej Dominga za pośrednictwem spółki należącej do jego synów biznesmenowi Carlosowi Délano – bliskiemu przyjacielowi prezydenta – za 152 mln dolarów. Według ustaleń dziennikarzy duża część transakcji została przeprowadzona w raju podatkowym, jakim są Brytyjskie Wyspy Dziewicze. Na doniesienia zareagowała chilijska opozycja. Jak poinformował deputowany Partii Socjalistycznej Jaime Naranjo:
Wszystkie ugrupowania opozycyjne zgodziły się na wszczęcie oskarżenia konstytucyjnego przeciwko prezydentowi Sebastiánowi Piñerze.
Wszczęcie oskarżenia może doprowadzić do impeachmentu Piñery. Tymczasem do I tury wyborów prezydenckich zostało jedynie sześć tygodni. Zbigniew Dąbrowski zauważa, że na listach Pandora Papers znaleźli się także prezydenci Ekwadoru i Dominikany: Guillermo Lasso i Luis Abinadera. Według dziennikarzy obecny ekwadorski prezydent miał przed startem w wyborach kontrolować 14 spółek offshore. Zamknął je po tym, gdy uchwalono ustawę zakazującą kandydatom na prezydenta posiadania inwestycji w rajach podatkowych.
Guillermo Lasso przyznał, że posiada legalne, publicznie znane inwestycje w innych krajach natomiast przyznał również że znane jest wszystkim, że tych inwestycji pozbył się właśnie związku z ustawą z 2011 roku.
Guillermo Lasso doniesienia dziennikarskie określił jako „przedawnione i wyrwane z kontekstu”. Ponad 1200 Wenezuelczyków znalazło się na liście PP. Mają oni firmy zarejestrowane w rajach podatkowych. Nicolás Maduro ogłosił zaś we wtorek, że w Wenezueli rozpoczęły się właśnie święta Bożego Narodzenia. Prowadzący audycji „Republica Latina” w Radiu WNET wskazuje, że już trzeci raz Boże Narodzenie jest ogłaszane w Wenezueli tak wcześnie. Wyjaśnia, że do kraju trafił transport giczy wieprzowej kojarzonej tam z Bożym Narodzeniem.
Były prezydent Peru Alberto Fujimori opuści specjalne więzienie, którego jest jedynym osadzonym. Zostanie przeniesiony do zwykłego zakładu karnego. 83-letni Fujimori przeszedł ostatnio inwazyjną operację serca, podczas której dwie małe rurki zostały umieszczone w jego tętnicach wieńcowych. Zdaniem jego córki Keiko, zmiana więzienia dla jej ojca „byłaby zamachem na jego życie”.
Jak twierdzi obecny rząd Peru, Fujimori jest najdroższym więźniem w tym kraju
W zeszłym roku na byłego prezydenta wydano 172 tys. dolarów, czyli 57 razy więcej niż w przypadku standardowego więźnia.
Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!
A.P.