Chiny wchodzą do gry i rzucają koło ratunkowe Rosji

Po wprowadzeniu sankcji gospodarczych na Rosję, Chiny zadeklarowały wsparcie finansowe pekińskich banków dla Moskwy. Może to mieć wpływ na kształtowanie kierunku konfliktu rosyjsko-ukraińskiego.

Analitycy finansowi i eksperci geopolityczni, cytowani przez “The Financial Times” uważają, że Chiny najprawdopodobniej pomogą Rosji przetrwać niekorzystny dla Putina czas sankcji nałożonych miedzy innymi przez Państwa Europejskie, Wielką Brytanię, Stany Zjednoczone oraz Japonię. Chcą zapewnić pomoc Rosji poprzez transakcje surowcowe oraz pożyczki udzielane przez państwowe banki. Jednocześnie Chiny będą starały się w ten sposób uniknąć szkód dla własnych interesów gospodarczych i finansowych.

Poziom chińskiego poparcia dla rosyjskich działań może mieć wpływ na kształtowanie rozwijającego się kryzysu – powiedział Tom Rafferty, analityk z Economist Intelligence Unit z Pekinu.

Czytaj także:

Studio Londyn: Kogo obejmą brytyjskie sankcje?

Odkąd Rosja rozmieściła 190 000 żołnierzy w pobliżu granicy z Ukrainą, Pekin próbował znaleźć równowagę między poparciem Putina przez chińskiego prezydenta Xi Jinpinga a własnym interesem Pekinu oraz zadbać o stabilność w regionie.

Kilka godzin po rozpoczęciu inwazji, Zhang Jun, wysłannik Chin w ONZ, powiedział, że „drzwi do pokojowego rozwiązania” nie zostały jeszcze całkowicie zamknięte i wezwał wszystkie strony do zachowania powściągliwości.

Hua Chunying, rzecznik chińskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych, jednoznacznie zaprzeczył, aby działania militarne Moskwy wobec Ukrainy miały znamię inwazji zbrojnej.

Jednocześnie Pekin potwierdził swój sprzeciw wobec „wszelkich nielegalnych jednostronnych sankcji”. „Od 2011 roku Stany Zjednoczone nałożyły na Rosję ponad sto sankcji” – powiedział Hua (cytowany przez “The Financial Times”) dziennikarzom w Pekinie. „Czy sankcje USA rozwiązały jakiś problem? Czy świat jest lepszym miejscem z powodu tych sankcji? Czy sprawa Ukrainy rozwiąże się dzięki sankcjom USA wobec Rosji? Czy dzięki sankcjom USA na Rosję, bezpieczeństwo europejskie będzie lepiej zagwarantowane?”

Czytaj także:

Wojciech Cejrowski: Putin musiał odepchnąć NATO z Ukrainy

Najprawdopodobniej duże chińskie banki polityczne będą kluczowymi kanałami wsparcia gospodarczego dla Kremla. W szczególności wskazuje się tu na Chiński Bank Rozwoju oraz Export-Import Bank of China

Według AidData, międzynarodowego laboratorium badawczego w College of William & Mary w Wirginii, Rosja jest zdecydowanie największym pożyczkobiorcą od oficjalnych instytucji chińskiego sektora, na łączną kwotę 151 miliardów dolarów w latach 2000-2017 (dane za “The Financial Times”).

Od aneksji Krymu w 2014 roku, zdolność Pekinu do łagodzenia skutków sankcji została tylko wzmocniona, ponieważ oba kraje stopniowo ograniczały wykorzystanie dolara w handlu dwustronnym. Umocniły się również chińsko-rosyjskie więzi gospodarcze. Handel dwustronny osiągnął rekordowy poziom ponad 145 mld USD w 2021 r., odzwierciedlając stały dwucyfrowy roczny wzrost.

Putin w minionym miesiącu spotkał się z chińskim prezydentem Xi Jinpinga w Pekinie. Wtedy rosyjski Gazprom oraz chińska CNPC podpisały 25-letni kontrakt na nową trasę dostaw gazu poprzez gazociąg “Siła Syberii”, który został uruchomiony w 2019 roku i ma osiągnąć pełną przepustowość w 2025 roku.

Czytaj także:

Boris Johnson: Zjednoczone Królestwo będzie wspierało od dawna planowane ćwiczenia NATO Ramstein Legacy 2022

Rosnieft, największy rosyjski producent ropy i eksporter ropy naftowej do Chin, który odpowiada za 7 proc. całkowitego rocznego zapotrzebowania kraju, uzgodnił w tym miesiącu z CNPC dostawę 100 mln ton ropy do Chin przez Kazachstan w ciągu 10 lat. Rosja i Chiny pracują również nad projektem trzeciego gazociągu przez Mongolię. Niektórzy analitycy twierdzą, że umowa może zostać podpisana do końca roku.

Eksperci zauważyli, że w konwencjonalnym systemie dolarowym nadal istnieje znaczna część rosyjskiego handlu. W ciągu pierwszych dziewięciu miesięcy 2021 r. Rosja i Chiny przeprowadziły 8,7 proc. handlu w rublach i 7,1 proc. w innych walutach, według danych rosyjskiego banku centralnego. Dolary i euro stanowiły odpowiednio 36,6 procent i 47,6 procent wymiany handlowej Rosja-Chiny.

z Londynu
Iza Smolarek
Alex Sławiński

Niż Eunice czyni ogromne spustoszenia w Wielkiej Brytanii

Już w czwartek Met Office podniósł poziom alertu pogodowego do czerwonego poziomu w Walii. Formujący się nad Atlantykiem front przesuwa się na wschód.

W piątek, na Isle or Wight, znajdującej się u południowych wybrzeży wyspy brytyjskiej wiatr osiągnął prędkość 122 mil na godzinę. To około 200 kilometrów na godzinę według skali metrycznej. Dzięki temu Eunice ustanowiła rekord w pogodowej historii Anglii.

Słynna O2 Arena w North Greenwich we wschodnim Londynie (dawniej znana jako Millenium Dome), będąca w momencie powstania największą kopułą świata, obecnie mieszcząca sale koncertowe, centrum wystawiennicze i inne obiekty rozrywki, straciła sporą część pokrycia dachowego. W związku z tym piątkowy koncert znanej popowej grupy The Fugees muzial zostać odwołany.

Przerwane zostały również połączenia kolejowe do i z Londynu. Dziennikarze Radia Wnet, którzy podróżowali ze spotkania z Piotrem Wilczkiem, nowym ambasadorem RP w UK, na długi czas utknęli na stacji Kinga Cross, jednym z najważniejszych punktów obsługujących ruch kolejowy w stronę północnej Anglii i do Szkocji. Powodem były powalone drzewa oraz nawijany materiał zalegający tory.

Z bieżących doniesień prasowych wynika, że wiele innych stacji w Londynie, jak i najważniejsze lotniska również dotknął problem z płynnością serwisu transportowego.

Sztorm Eunice przesuwa się w stronę Europy, spodziewany jest już wkrótce również w Polsce, gdzie już wystosowano stosowne ostrzeżenia i jego pierwsze skutki już są zauważalne.

Iza Smolarek

Alex Sławiński

Studio Londyn

W poniedziałek Szef MON Mariusz Błaszczak z wizytą Londynie. Tematem zagrożenie ze strony Rosji

Londyn/Fot. 12019/Pixabay License

W najbliższy poniedziałek minister Obrony Narodowej Mariusz Błaszczak uda się z wizytą do Zjednoczonego Królestwa. W Londynie spotka się z ministrem obrony Wielkiej Brytanii, Benem Wallace’m.

Podczas spotkania ministrowie poruszą temat zagrożenia ze strony Rosji dla Ukrainy oraz państw Europy Środkowej. Omówią też sytuacje na Białorusi oraz kolejne etapy współpracy militarnej pomiędzy Polską a Wielką Brytanią. Szczególnie skoncentrują się na rozwoju zdolności Wojska Polskiego w obszarze zbrojeniowym oraz na cyberbezpieczeństwie. Wizyta ta jest kontynuacją ścisłej współpracy na linii Londyn – Warszawa w kwestii niepokojów wywoływanych przez Putina, między innymi na pograniczu polsko-białoruskim.

 Czytaj także:

Afera imprezowa politycznym końcem Borisa Johnsona?

Żołnierze Zjednoczonego Królestwa stacjonują w Polsce w ramach wielonarodowej batalionowej grupy bojowej Enhanced Forward Presence (eFP). Na co dzień grupa ta współdziała z 15 Giżycką Brygadą Zmechanizowaną, a jej działania są koordynowane przez Wielonarodową Dywizję Północy Wschód, formowaną w Elblągu. Brytyjskie wojska inżynieryjne wspierają polskich żołnierzy w ochronie granicy z Białorusią, między innymi poprzez remontowanie uszkodzonych przez migrantów ogrodzeń oraz kontrolowanie dróg dojazdowych do pasa granicznego.

Czytaj także:

Czołowi brytyjscy lekarze w liście do Borisa Johnsona: problem z pandemią jest wyolbrzymiony

Wielka Brytania wysłała, w ramach wspierania Europy Środkowej w konflikcie z Rosją, 150 żołnierzy do Polski, stu żołnierzy na Ukrainę oraz 1800 żołnierzy do Estonii.
Zjednoczone Królestwo, w ślad za innymi mocarstwami zachodnimi, grozi sankcjami gospodarczymi wobec Rosji, jeśli Kreml dokona inwazji. Zaopatrzyło też Ukrainę w broń przeciwpancerną i pojazdy opancerzone. Obiecuje również rozmieszczenie brytyjskich sił zbrojnych na terenach wschodnioeuropejskich członków sojuszu wojskowego NATO, jeśli wojska rosyjskie przekroczą granice Ukrainy.

z Londynu

Iza Smolarek
Alex Sławiński

Opracowanie: A.N.

Monika Ciesiełkiewicz: podczas pracy nad kapeluszami dla gwiazd najbardziej ujęły mnie Kate Bush i Tina Turner

Monika Ciesiełkiewicz / Fot. Adrian Perliński

Pracująca w Londynie modystka opowiada o tym, jak udało się jej stać twórczynią kapeluszy dla brytyjskiej rodziny królewskiej i przedstawicieli show-biznesu.

Piotr Wilczek nowym ambasadorem RP w Wielkiej Brytanii

Wielka Brytania licencja: CC BY 2.0/ flickr.com autor/Viaggio Routard

Minister Spraw Zagranicznych nominował nowego Ambasadora Rzeczpospolitej Polskiej w
Londynie. Został nim profesor Piotr Wilczek.

Profesor Piotr Wilczek to historyk literatury i kultury, tłumacz literacki, profesor nauk humanistycznych. Profesor Wilczek jest absolwentem Wydziału Filologicznego Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach, gdzie również się doktoryzował.
Ukończył również Międzywydziałowe Podyplomowe Studia Neolingwistyczne na Uniwersytecie Łódzkim, a następnie odbył staż między innymi na Uniwersytecie Oksfordzkim Wielkiej Brytanii. Piotr Wilczek jest członkiem Komitetu Nauk o Literaturze Polskiej Akademii Nauk oraz Amerykańskiej Grupy Studyjnej przy Polskim Instytucie Spraw Międzynarodowych.
Od października 2016 roku Prof. Piotr Wilczek, z nominacji prezydenta RP Andrzeja Dudy, pełnił stanowisko Ambasadora RP w Stanach Zjednoczonych Ameryki Północnej i Wspólnocie Bahamów.W 2020 został laureatem nagrody Ministra Spraw Zagranicznych „Amicus Oeconomiae” za szczególny wkład w promocję polskiej gospodarki i wsparcie polskich przedsiębiorców za granicą.
Pracę na stanowisku ambasadora zakończył 31 października 2021. Profesor Wilczek jest następcą doktora Arkadego Rzegockiego, który w czerwcu ubiegłego roku został powołany na stanowisko Szefa Służby Zagranicznej w MSW. Arkady Rzegocki poinformował o nominacji nowego Ambasadora na swoim oficjalnym koncie w mediach społecznościowych.
Moje serdeczne gratulacje dla Prof. Piotra Wilczka, który został nominowany na stanowisko Ambasadora.
z Londynu
Iza Smolarek
Alex Sławiński

Smolarek: W Wielkiej Brytanii brakuje 90 tys. kierowców. W sklepach widzimy puste półki

Prowadząca „Studio Londyn” relacjonuje trwający od dwóch tygodni brytyjski kryzys paliwowy. Jak zaznacza redaktor, brytyjski premier obarcza odpowiedzialnością za kryzys prywatnych przedsiębiorców.


Redaktor „Studia Londyn” Izabela Smolarek komentuje brytyjski kryzys paliwowy. Jak podaje dziennikarka w Londynie już drugi tydzień obserwuje się ogromne kolejki po paliwo:

Na jezdniach wyznaczono specjalne pasy dla kierowców stojących po benzynę – zauważa rozmówczyni Krzysztofa Skowrońskiego.

Jednakże brak samego paliwa nie stanowi jedynego problemu. Jak podkreśla nasza korespondentka w Wielkiej Brytanii brakuje około 90 tys. kierowców czego skutkiem są notoryczne braki w zaopatrzeniu sklepów:

Brakuje kierowców do rozwożenia paliw oraz artykułów do sklepów. W sklepach widzimy puste półki, ponieważ nie ma kto rozwozić produktów – zaznacza Izabela Smolarek.

Zdaniem dziennikarki premier Wielkiej Brytanii, Borys Johnson, próbuje rozwiązać ten problem wszelkimi możliwymi sposobami, co czyni pod silnym naciskiem opinii publicznej. Z drugiej strony, według Izabeli Smolarek, szef brytyjskiego rządu nie czuje się odpowiedzialny za zaistniały kryzys:

Wczoraj odbyła się wielka konferencja partii konserwatywnej w Manchester. Wystąpił tam Borys Johnson z kolejną propozycją poprawy sytuacji. (…) Borys Johnson mówi, że to nie jest wina rządu, ale prywatnych przedsiębiorców, którzy w miarę wcześnie nie zadbali o to żeby mieć pełne magazyny – mówi redaktor „Studia Londyn”.

Jak zaznacza dziennikarka Radia WNET zaistniała sytuacja jest szeroko komentowana przez brytyjskie media. Zwracają one m.in. uwagę na nikły odzew wobec propozycji brytyjskiego premiera, który próbuje wypełnić lukę pośród brytyjskich kierowców kierowcami z Unii Europejskiej. Jak podał dziennik „The Times” do tej pory miało zgłosić się z pomocą zaledwie 27 kierowców, a zdaniem Borysa Johnsona – 127. Jak podkreśla jednak Izabela Smolarek jest to „śmiech na sali” wobec zapotrzebowania na 90 tys. kierowców.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

N.N.

Dr Paweł Chojnacki: uwierzyliśmy, że ludzie w Polsce mogą być wolni, niepodlegli i suwerenni, i takiej Polski chcieliśmy

Audycja

Dr Paweł Chojnacki opowiedział o swoich zainteresowaniach naukowych:

Interesuję się historią emigracji, na przykład wielką XIX w. emigracją romantyczną, a także wielką emigracją XX w., skupioną głównie w Londynie i Paryżu.

Stwierdził, że jest jednym z niewielu badaczy, którzy mają za sobą doświadczenie emigracyjne. Zaznaczył, że spędził w Londynie ponad dekadę, co jest istotne dla badań, które prowadzi. Opowiedział również o tym, jakiej Polski chciał w latach 90′:

Uwierzyliśmy, że ludzie w Polsce mogą być wolni, niepodlegli i suwerenni, i takiej też Polski chcieliśmy.

Badacz zauważył, że od XVIII w. historia Polski toczy się równolegle w jej granicach i na emigracji. Podkreślił, iż historia polskiej emigracji nie skończyła się w latach 90′, lecz trwa nadal, choć Polacy nie są jeszcze w sytuacji narodów, takich jak chociażby Szkoci, których większość obywateli mieszka w diasporze. Podzielił się również tym, jak rozumie ,,polskość”:

Warto patrzeć na polskość jak na układ składający się z trzech planet: Polaków w kraju, Polaków na wschodzie i Polaków na zachodzie.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

S.S.

Iza Smolarek, Alex Sławiński: Istnieje w Wielkiej Brytanii ruch ludzi, którzy są przerażeni tym, że zniesiono lockdown

Gośćmi „Popołudnia Wnet” są Iza Smolarek oraz Alex Sławiński, gospodarze „Studio Londyn Radia Wnet”, którzy mówią o: polityce względem Covid-19, wydarzeniach kulturalnych oraz postawach społecznych


W rozmowie z Tomaszem Wybranowskim  Alex mówi m.in. o tym, jak ustosunkowuje się do kwestii Covid-19

To tak jak w sztuce […] pewne szczepy covidowe przestają być po prostu modne, ponieważ my się na nie uodparniamy

Swoje nastawienie tłumaczy tym, że popularyzowane jest hasło „Staycation” – Brytyjczycy nakłaniani są do organizowania wakacji na terenie Wysp. Jest to rozwiązanie, które skutecznie powinno zahamować wzrost zachorowań w kraju. W tym temacie Iza Smolarek dodaje również, że

Mamy wrażenie, że jest to w pewnym sensie temat zastępczy.

Bardziej istotnym problemem, zdaniem gospodyni Studia Londyn, są kwestie infrastrukturalne dotyczące dachów w placówkach medycznych na terenie Wielkiej Brytanii. Przy ich budowie użyte zostały materiały, które po upływie dziesiątek lat ulegają zniszczeniu. Niestety temat ten nie jest tak popularne jak zagadnienie rzekomej pandemii. W tym zakresie Alex informuje również, że

Pewne tematy są napędzane. Wielu naszych znajomych, z którymi rozmawiamy prywatnie, twierdzą dokładnie to samo. Dokładnie odwrotnie to co mówią media, co mówią politycy i co przede wszystkim mówi Big Pharma.

Zdawałoby się, że skoro, jak zapewniają instytucje rządowe oraz zdrowotne, opanowanie sytuacji chorobowej w kraju znajduje się na pierwszym miejsce, dziwią słowa Izy

Bardzo mało też mówi się o tym, że są ogromne ogromne braki kadrowe w tutejszej służbie publicznej, służbie zdrowia – NHS.

W tej materii ciężko jest się odnaleźć, patrząc na pewnego rodzaju sprzeczności, które pojawiają się w tym zakresie.

W dalszej części rozmowy poruszona jest, także kwestia wydarzeń kulturalnych. Alex mówi prowadzącemu o inicjatywach polonijnych, które mają mieć miejsce w najbliższym czasie.

Ale jeżeli chodzi o same występy spójrz Tomku, na przykład w polskim ośrodku społeczno-kulturalnym […] w Hammersmith, najbardziej znanym ośrodku polonijnym, w tym momencie trwają przedstawienia „Moralności Pani Dulskiej”

Już wkrótce na Wyspach będzie można usłyszeć również polskich wykonawców, takich jak Lady Pank, czy Kombii.

Jednym z ostatnich poruszanych tematów to nastawienie części społeczności do, panujących obecnie obostrzeń. W związku ze zniesieniem lockdownu część regulacji także została zniesiona. Istnieje grupa osób, które są tym faktem przerażone i próbują organizować się w grupy. Tworzy to pewien kontrast w zestawieniu z tłumami Brytyjczyków celebrujących powrót do aktywnego życia towarzysko kulturalnego.

Istnieje w Wielkiej Brytanii ruch ludzi, którzy są przerażeni tym, że zniesiono lockdown i mają nawet problemy psychicze

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy

K.J.

 

Hubert Hurkacz w półfinale Wimbledonu

Polski tenisista awansował do najlepszej „czwórki” turnieju po zwycięstwie z Rogerem Federerem.

 Hubert Hurkacz na stadionie głównym Wimbledonu pokonał w środę  7 lipca w ćwierćfinale swojego idola Rogera Federera.

 

Polski tenisista, jako drugi Polak w historii, zameldował się w półfinale turnieju wielkoszlemowego, w niecałe dwie godziny rozgramiając przeciwnika 6:3, 7:6(7-4), 6:0.
24-letni zawodnik z Wrocławia stał się tym samym pierwszym tenisistą w historii, który wygrał seta do zera z Rogerem Federerem podczas Wimbledonu. Jego występ wzbudził euforię w brytyjskich mediach, które nie kryły zachwytu nad taktyką gry Hurkacza oraz jego klasą i talentem.

Jak mówią o Hurkaczu dziennikarze BBC,

Błyszczy w starciu z idolem z dzieciństwa. Imponująca gra!

Z kolei  w relacji na żywo BBC Boris Becker, trzykrotny zwycięzca Wimbledonu pisał:

Owszem, twój rywal delikatnie mówiąc nie miał najlepszego dnia, ale wciąż musisz wykonać swoją robotę i pokonać taką legendę jak Roger Federer. Brawa dla Huberta Hurkacza

Sam Hubert Hurkacz na konferencji prasowej po wygranym meczu, nie krył radości i wzruszenia, ale też szacunku do swojego rywala.

Oczywiście Roger jest wyjątkowym zawodnikiem. To znaczy, to, co osiągnął przez całą swoją karierę, jest niewiarygodne. Jego sposób gry jest unikalny. Był dla mnie wielką inspiracją. Mam na myśli sukces, który odniósł, sposób, w jaki grał, jak gra w ważnym momencie, to naprawdę wyjątkowe.

Po czym dodał:

Granie przeciwko niemu w ćwierćfinale jest naprawdę wielkim przeżyciem dla mnie. Ale oczywiście jestem tu również po to, aby zwyciężać, zajść jak najdalej.

Na swoim profilu w social mediach Hubert Hurkacz napisał wzruszające słowa:

Marzenia się spełniają. Tak po prostu.

Brytyjskie media wieszczą koniec kariery czterdziestoletniego Rogerera Federera.

W piątkowym półfinale Hubert Hurkacz (ATP 18.) zmierzy się z Włochem Matteo Berrettinim (ATP 9.), który w ćwierćfinale pokonał Feliksa Augera-Aliassime (ATP 19.) 6:3, 5:7, 7:5, 6:3.

 

Iza Smolarek

Alex Sławiński

1 lipca rozpoczęła się 66. edycja The Irish Open. Grabiasz: To największy turniej golfowy na Wyspach

Jakub Grabiasz komentuje tegoroczną, 66. odsłonę słynnego turnieju golfowego The Irish Open, który po pandemii powraca do widzów w pełnej krasie.

Kuba Grabiasz – Sport Studio Dublin. Fot. arch. Studio 37.

W nowym programie „Studia Dublin” rozmówcą Tomasza Wybranowskiego jest ekspert sportowy Studia 37, Jakub Grabiasz.

Gość dublińskiej audycji mówi o turnieju golfowym „Irish Open”.  Turniej został rozegrany po raz pierwszy w 1927 r. w Portmarnock Golf Club w mieście Portmarnock, nieopodal Dublina.

Sponsorem tytularnym imprezy jest Dubai Duty Free. Jak komentuje nasz gość, dla miłośników sportu jest to wydarzenie zdecydowanie warte odnotowania:

Wielkie wydarzenie. To już 66. edycja „Dubai Duty Free The Irish Open”, bo tak dokładnie nazywa się to wydarzenie. (…) To jest największy turniej golfowy na Wyspach – podkreśla komentator.

Jakub Grabiasz opowiada o trudnościach poprzedniej, pandemicznej edycji turnieju. Jak zaznacza jednak ekspert, 66. odsłona The Irish Open odbywa się już w zupełnie innych warunkach:

W zeszłym roku nie komentowaliśmy tego, bo turniej odbył się nieco w cieniu pandemii. (…) W tym roku jest inaczej. The Irish Open wróci pełną pompą. W tym roku to wydarzenie rozpoczęło się wczoraj na polach The Mount Juliet – przytacza Jakub Grabiasz.

Gość Tomasza Wybranowskiego pochyla się również nad samym golfem. Jak stwierdza ekspert, jest to fascynująca acz mało spektakularna dyscyplina:

Golf nie jest tak widowiskowy jak inne sportowe gry, ale jeśli się zna zasady i wie, czego oczekiwać można złapać bakcyla i się tym fascynować – mówi Jakub Grabiasz.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

N.N.