Spada temperatura ciała człowieka. Od początku XIX w. już o ponad 0,5 stopnia Celsjusza

Zmiany temperatury ciała ludzi na przestrzeni ostatnich 200 lat zanalizowali eksperci ze Stanów Zjednoczonych.

Amerykańscy naukowcy odkryli,że od 1800 roku przeciętna temperatura ciała Amerykanina spadała w tempie 0,02 stopnia Celsjusza na dekadę. Mężczyźni urodzeni na początku XX wieku mają temperaturę niższą od swoich przodków z początku XIX stulecia o 0,58 st.C.  u kobiet zaś na przestrzeni 110 lat, począwszy od roku 1890 r., spadek wyniósł 0,32 st.C

Niemiecki fizyk Carl Reinhold August Wunderlich ustalił w 1851 r. średnią temperaturę ciała na 37 st. C. po przebadaniu 2500 mieszkańców Lipska. Jego pomiary pozwoliły uchwycić różnicę temperatury w zależności od płci, wieku, wagi i wzrostu.

Dr Julie Parsonnet. profesor medycyny z uniwersytetu Stanforda tak ocenia badania Wunderlicha:

Mierzył temperaturę każdemu, kogo spotkał, zdrowym i chorym. […] Bardzo długo siedział z kartką oraz długopisem i wszystko notował.

Współcześnie wiemy, ze w ciągu dnia temperatura ciała w ciągu dnia zmienia się o 0,2 stopnia.  Ludzie młodsi są cieplejsi od starszych, a kobiety mają tendencję do utrzymania wyższej temperatury od mężczyzn.  Badania wskazują, że stabilna temperatura ciała ułatwia płynną reakcję na zmianę czynników zewnętrznych.

Jak na razie nie ustalono przyczyn zmiany temperatury ciała człowieka na przestrzeni dziesięcioleci, oraz jego ewentualnych konsekwencji.

A.W.K.

Dr Ozdyk: W RFN w Sylwestra celuje się z fajerwerków w policjantów lub dziennikarzy. W Berlinie spłonęło mnóstwo aut

Dr Sławomir Ozdyk o niebezpiecznym Sylwestrze w miastach niemieckich, lewackiej agresji, reakcji niemieckich polityków i mediów oraz policyjnych środkach zapobiegawczych.

Dr Sławomir Ozdyk mówi o Sylwestrze w Niemczech. W tym roku w niemieckich miastach takich jak Berlin, Frankfurt, Lipsk wprowadzono strefy bez fajerwerków. Odgrodzone i pilnowane przez policję i armatki wodne strefy były niedostępne dla ludzi, którzy chcieliby wnieść na ich teren jakąkolwiek pirotechnikę. Stało się tak dlatego, że rok temu miejsca takie jak berliński plac Aleksandra stały się miejscem „potyczek między grupkami młodych ludzi, >>nowych niemieckich obywateli<<, a grupami niemieckiej policji”.

W noc sylwestrową […] celuje się z petard, fajerwerków w policjantów lub przedstawicieli mediów.

Ekspert ds. bezpieczeństwa mówi o nowej tradycji sylwestrowej postępowej niemieckiej młodzieży. Kontynuuje ona także dawniejszy obyczaj podpalania samochodów na ulicach, praktykowany także w sąsiedniej Francji, o czym mówił Piotr Witt.

W Berlinie spłonęło mnóstwo samochodów. Nie jesteśmy jeszcze Strasburgiem jako Berlin, jeszcze tyle samochodów co w Strasburgu czy Paryżu samochodów nie płonie. […] Kiedyś w starych dobrych czasach podpalano tylko drogie, burżuazyjne samochody. Teraz nie zwraca się uwagę na takie detale, podpala się wszystko co stoi na drodze.

Do poważnych starć między lewakami a policją doszło w jednej z lipskich dzielnic. Dr Ozdyk zauważa, iż „politycy lewicujący twierdzą, że to policja zachowywała się prowokacyjnie”. W sposób prowokacyjny zachowywać się musieli też strażacy i ratownicy medyczny, gdyż w tym roku także oni padli ofiarą ataków.  Szef berlińskiej Straży Pożarnej stwierdził, że takich ataków na strażaków w stolicy RFN jeszcze nie było.

Bild napisał dziwny jak na niemiecki klimat polityczny artykuł. […] Lewa strona zachowuje się tak jak się zachowuje, bo częściowo jest pod ochroną państwa niemieckiego.

Nasz gość mówi także o atakach na kobiety. Choć nie doszło do niczego na taką skalę  jak cztery lata temu w Kolonii, to „ataki na kobiety miały miejsce w wielu miastach niemieckich”. Z atakami tymi wiążą się: molestowanie seksualne, kradzieże i pobicia.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.