Dr Bryc: Wynik wyborów w Izraelu z wtorku nadal pozostaje niewiadomą. Przesądzi o nim… rosyjskojęzyczny Żyd z Mołdawii

– O wyniku wyborów w Izraelu przesądzi szef partii Nasz Dom Izrael. To właśnie ona doprowadziła w maju do rozwiązania Knesetu i rozpisania wtorkowego głosowania – mówi Agnieszka Bryc.

 


Agnieszka Bryc, wykładowczyni na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika w Toruniu, komentuje wyniki wyborów parlamentarnych w Izraelu. Przeprowadzone zostały one we wtorek i obecnie udało się zliczyć głosy z 90% okręgów wyborczych. Sympatie głosujących kształtują się następująco: prawicowa partia Likud premiera Benjamina Netanjahu i centrolewicowa koalicja Niebiesko-Białych pod wodzą byłego szefa sztabu generalnego Benny’ego Gantza zdobyły identyczne poparcie. Przełożyło się ono na 32 mandaty dla każdego z tych ugrupowań w Knesecie.

Gość Poranka zaznacza, że uzyskanie wyników z każdego okręgu wyborczego nie rozwiąże wszystkich niepewności dotyczących wyników głosowania. Premierem Izraela zostanie bowiem ten, komu uda się stworzyć koalicję zapewniającą 61 miejsc w 120-osobowym ciele ustawodawczym. W obliczu wspomnianego remisu trudno przewidzieć, która partia obsadzi stanowisko szefa rządu.

Okazuje się, że jest jedna partia (…) – ta, która doprowadziła do rozwiązania Knesetu w maju tego roku, doprowadziła do drugich wyborów, czyli partia Nasz Dom Izrael Awigdora Liebermana, tego rosyjskojęzycznego Żyda z Mołdawii. To on będzie języczkiem u wagi. To on zdecyduje (…) swoją ilością miejsc w Knesecie, kto najprawdopodobniej stworzy koalicję (…). Zobaczymy, jak to będzie wyglądało, bo naprawdę nie wiemy. Wszystko teraz jest w rękach z jednej strony Liebermana, a z drugiej strony także prezydenta Riwlina, który będzie musiał wskazać tego kandydata, który w jego ocenie będzie miał większe szanse na stworzenie koalicji.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.K.

 

Papis: Wtorkowe wybory parlamentarne w Izraelu były w dużej mierze plebiscytem za premierem Netanjahu lub przeciw niemu

– W wyniku głosowania prawicowa partia Likud premiera Netanjahu niemal zremisowała z opozycyjnym centrowym sojuszem Niebiesko-Białych. Wygrała demokracja, będzie dobrze – mówi Jarosław Papis.

Jarosław Papis, prezes Fundacji Trzeci Wymiar Kultury, prezentuje wyniki wtorkowych wyborów parlamentarnych w Izraelu. Pierwsze opublikowane sondaże exit poll nie przesądziły, kto osiągnął przewagę w głosowaniu. Według nich zarówno prawicowe ugrupowanie Likud premiera kraju Benjamina Netanjahu, jak i opozycyjny centrowy sojusz Niebiesko-Białych cieszyły się niemal identycznym poparciem. Jednak po przeliczeniu 97 proc. głosów o włos wygrała partia Netanjahu. Likud może liczyć na 37 mandatów, a sojusz Niebiesko-Białych – 36 mandatów. Tym samym izraelski polityk po raz piąty objął stanowisko Prezesa Rady Ministrów.

„W Izraelu te wybory to był też plebiscyt za premierem Netanjahu albo przeciw niemu”.

Po ogłoszeniu wyników głosowania Benjamin Netanjahu podziękował za wybór oraz obiecał, że będzie premierem wszystkich Izraelczyków – Żydów, nie-Żydów i Arabów. Stwierdził również, że problem mniejszości arabskiej i palestyńskiej zamieszkującej państwo znajdzie swoje szybsze rozwiązanie.

„Wygrała demokracja, wszyscy wrócili do pracy, będzie dobrze”.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.K.