W niedzielę 21 marca Monika Pawłowska poinformowała opinię publiczną o swoim przejściu z Lewicy do Porozumienia Jarosława Gowina. Posłanka zaznaczyła jednocześnie, że mimo swojej decyzji zamierza pozostać posłanką niezrzeszoną i nie dołączy do klubu parlamentarnego PiS. Swój wybór o zmianie partii tłumaczy rozbieżnościami poglądowymi w kwestii etyki pracy, które spowodowały, że jej drogi zaczęły rozchodzić się z klubem Lewicy już jakiś czas temu:
Lewica, która walczy o tolerancję i szacunek, niestety ani szacunku ani tolerancji nie okazuje. (…) Wiele rzeczy, które się po drodze wydarzyły, spowodowały, że wolę zająć się realną pracą dla ludzi, bo to jest najważniejsze – komentuje w rozmowie z PAP Pawłowska.
Ponadto, posłanka przyznaje, że z dawnym ugrupowaniem poróżniły ją również poglądy dot. sprawy aktywistki „Margot” oraz Żołnierzy Wyklętych. Pawłowska wskazuje jednak, że jej stanowisko dot. aborcji i poparcie dla Ogólnopolskiego Strajku Kobiet pozostaje niezmienne – co stanowi jedyne różnice ideologiczne między nią, a Porozumieniem:
Skoro został złamany kompromis aborcyjny, wypracowany z tak wielkim trudem, uważam, że jedynym społecznie sensownym rozwiązaniem jest teraz referendum. Mnie osobiście bliższy jest pogląd żeby dać kobietom prawo do decydowania. I to jest jedyny punkt, w którym moje poglądy nie zgadzają się z programem Porozumienia, które jest przeciwne aborcji” – mówi posłanka.
Decyzja Moniki Pawłowskiej o przejściu z Lewicy do Porozumienia wywołała dużą falę krytyki w środowisku lewicowym. Sama posłanka przyznaje, że nie spodziewała się aż takiej fali hejtu. Z kolei politycy Lewicy wskazują na duże zaskoczenie, spowodowane decyzją Pawłowskiej, która wg nich w nieodległej przeszłości krytykowała politykę Porozumienia. Jak komentuje w-ce przewodnicząca Lewicy – Beata Maciejewska:
Jeszcze niedawno pani Pawłowska mówiła, że Gowin nie ma planu na Polskę, a dzisiaj jej zdaniem ma? (…) Teraz Pawłowska wzmacnia Zjednoczoną Prawicę, więc pewnie na coś jednak liczy.
Źródło: Onet.pl
N.N.