Obchody naszego święta nie miały żadnego znaczącego wymiaru międzynarodowego. Polacy nie zawiedli, zawiodły władze

Została zmarnowana okazja do uroczystego świętowania niezwykle ważnej rocznicy, świętowania na miarę ambicji i pragnień większości Polaków, do pokazania światu, jacy jesteśmy i co mamy do powiedzenia.

Lesław Kołakowski

O obchodach rocznicy odzyskania niepodległości mówiło się od wielu miesięcy. Wydawało się, że takie święto będzie uczczone przez Polaków w sposób wyjątkowo uroczysty, że jego obchody będą wydarzeniem o zasięgu międzynarodowym i pozostaną na długo w pamięci ich uczestników. Niestety, nic takiego nie nastąpiło.

Jest w Polsce wielka potrzeba bycia dumnym z własnego kraju, z jego przeszłości i teraźniejszości. Z tego także powodu do władzy doszli obecnie rządzący, którzy przeciwstawiali „pedagogice wstydu” deklaracje o polityce ambitnej, na miarę naszych oczekiwań i wyzwań współczesności. (…)

Na 11 listopada do Paryża przyjechało około 60 głów państw i szefów rządów. Obchodzono stulecie zakończenia I wojny światowej. Hasłem przewodnim był „Pokój”. Dlaczego polskie władze nie sprawiły, żeby choć część z tych delegacji przyjechała do Warszawy?

Można było urządzić w Polsce dwudniowe obchody naszego Święta. Ich część krajowa odbyłaby się 11 listopada, a międzynarodowa 12 listopada (był to przecież dzień wolny, o czym za chwilę). Z Paryża do Warszawy jest około dwóch godzin lotu samolotem. Można było urządzić most powietrzny i przywieźć do naszej stolicy polityków, dziennikarzy, ludzi kultury i gospodarki. Urządzić z rozmachem obchody na przykład pod hasłem „Od pokoju do wolności”. (…)

Nie wiem, czy za kilka lat ktokolwiek będzie w stanie wymienić choć jedno istotne wydarzenie związane z obchodami Święta Niepodległości w roku 2018.

Oczywiście, był wielki marsz w Warszawie. Najważniejsi przedstawiciele władz oświadczyli najpierw, na kilka dni przed rocznicą, że mają wiele innych ważniejszych spraw niż uczestnictwo w marszu, po to, żeby w ostatniej chwili zmienić zdanie, a następnie dumnie ogłosić, że był to główny punkt obchodów i wielki sukces. Tak, to był wielki sukces uczestników marszu.

Polacy nie zawiedli, zawiodły natomiast wszystkie najważniejsze organy władzy w Polsce. Jak można nie mieć szczegółowego planu tak ważniej rocznicy na wiele tygodni przed jej datą? Na kilka dni przed 11 listopada uwagę opinii publicznej zajmowały gorszące polemiki na temat tego, czy 12.11. ma być dniem wolnym od pracy, czy nie. Przecież to uchybia powadze Rzeczpospolitej. Dlaczego nikt nie pomyślał o takiej sprawie dużo wcześniej?

Cały artykuł Lesława Kołakowskiego pt. „Setna rocznica odzyskania niepodległości – zmarnowana okazja” znajduje się na s. 4 grudniowego „Wielkopolskiego Kuriera WNET” nr 54/2018.


„Kurier WNET”, „Śląski Kurier WNET” i „Wielkopolski Kurier WNET” są dostępne w jednym wydaniu w całej Polsce w kioskach sieci RUCH, Kolporter i Garmond Press oraz w Empikach, a także co sobota na Jarmarkach WNET w Warszawie przy ul. Emilii Plater 29 (na tyłach hotelu Marriott), w godzinach 9–15.

Dzięki prenumeracie na www.kurierwnet.pl otrzymujemy ogólnopolskie wydanie „Kuriera WNET” wraz z wydaniami regionalnymi, czyli 36 stron dobrego czytania dużego (pod każdym względem) formatu w cenie 4,5 zł.

Artykuł Lesława Kołakowskiego pt. „Setna rocznica odzyskania niepodległości – zmarnowana okazja” na s. 4 grudniowego „Kuriera WNET”, nr 54/2018

Dofinansowany ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego