Mecenas Lech Obara: W prawie wszystko można w każdą stronę uzasadnić. Jak będziemy badać sposób powołania sędziów?

Czy działania Sądu Najwyższego mogą uporządkować sytuację w kraju, jak chcą politycy opozycji? Jaki jest bilans funkcjonowania Izby Dyscyplinarnej? Mówi radca prawny Lech Obara.

 

Mecenas Lech Obara komentuje uchwałę połączonych izb Sądu Najwyższego, które ustaliły, że sędziowie powołani przez aktualny skład Krajowej Rady Sądownictwa nie mają prawa orzekać. Analizuje konflikt wokół reformy wymiaru sprawiedliwości:

Każda ze  stron ma swoje autorytety. W prawie wszystko można w każdą stronę uzasadnić. Co jakiś czas pojawia się zmiana linii orzecznictwa. Nic w prawie nie jest pewne.

Gość „Popołudnia WNET” ocenia, że różnice poglądów na reformę sądownictwa przebiegają wzdłuż linii partyjnych. Prognozuje, że sytuacja, w której łatwo będzie można kwestionować wyroki sądów, jest wielkim polem do popisu dla adwokatów i radców prawnych. Zwraca uwagę, że kryteria oceny prawidłowości wyroków proponowane przez Sąd Najwyższy są całkowicie niejasne. Spowoduje to ogromną niepewność tych sędziów, a przede wszystkim – ludzi, których sprawy są na wokandzie:

W jaki sposób będziemy badać, czy sposób powołania sędziów wpływa na ich bezstronność?

Rozmówca Łukasza Jankowskiego polemizuje z opiniami polityków opozycji, którzy twierdzą, że działania Sądu Najwyższego porządkują sytuację w kraju. Wskazuje, że nikt nie zdecydował się kwestionować Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN, ze względu na fakt obecności w niej wielu profesorów. Sytuację sędziów, których prawo do orzekania zostało podważone, porównuje do sytuacji „biskupów bez diecezji”.

Mecenas Obara pozytywnie ocenia fakt powołania Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego. Przywołuje liczne przykłady nadużyć lub niedopełnienia obowiązków przez sędziów, z którymi zetknął się podczas swojej praktyki radcowskiej:

Wielu nieszczęściom spowodowanym przez agresywne działania komorników mogli zapobiec sędziowie nadzorujący egzekucje […] Zawiódł system kontroli sądowej, i jakiś konkretny sędzia.

Gość „Popołudnia WNET” mówi również o sprawie śp. Karola Tendery. Do tej pory nie udało się uzyskać zadośćuczynienia od stacji telewizyjnej ZDF. Wiceprzewodnicząca Komisji Europejskiej obiecała zająć się sprawą:

Pani Vera Jourova ma bliżej do Berlina, i mogłaby wystąpić do władz niemieckich, a jeżeli nie uzyska satysfakcjonującej odpowiedzi, zwrócić się do TSUE. I tego oczekujemy.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.