Malicki; Apeluję o pomoc dla zagrożonej zapaścią i zwolnieniami grupowymi branży meblarskiej

Las / Fot. pixel2013, Pixnio

Roman Malicki  „tracimy konkurencyjność, jeszcze w ubiegłym roku byliśmy największym producentem w Europie jeśli chodzi o pakowanie wymienne, ale z uwagi na zasady sprzedaży, straciliśmy ponad 15%”

Roman Malicki  „tracimy konkurencyjność, jeszcze w ubiegłym roku byliśmy największym producentem w Europie jeśli chodzi o pakowanie wymienne, ale z uwagi na zasady sprzedaży, straciliśmy ponad 15%”

Poranek Wnet: Dmytro Antoniuk, Marek Sawicki, Marek Budzisz – 12.04.2023

Morawiecki w Waszyngtonie

Audycji można słuchać na 87.8 FM w Warszawie, 95.2 FM w Krakowie, 96.8 FM we Wrocławiu, 103.9 FM w Białymstoku, 98.9 FM w Szczecinie, 106.1 FM w Łodzi, 104.4 FM w Bydgoszczy, 101.1 FM w Lublinie.

Goście „Poranek Wnet”:

Dmytro Antoniuk– korespondent Radia Wnet w Kijowie

Roman Malicki – prezes ogólnopolskiego Związku Pracodawców Producentów Europalet

Andrzej Zawadzki-Liang- ,,Studio Szanghaj”

Marek Sawicki- PSL, Koalicja Polska

Marek Budzisz– publicysta


Prowadzący: Magdalena Uchaniuk

Wydawca: Małgorzata Kleszcz

Realizator: Joanna Rejner


 

Jacek Słoma: na terenie przygranicznym mieszkańcy żyją w permanentnej niepewności

Przedsiębiorca z Krynek o nastrojach mieszkańców na terenach przygranicznych.

Jacek Słoma informuje, że wszyscy z grupy, która przekroczyła nielegalnie granicę w okolicach Krynek została zawrócona z powrotem.

Zauważa, że granica to temat nr 1 w strefie przygranicznej. Obecnie nie ma już sytuacji, aby migranci pojawiali się niekontrolowanie w mniejszych miejscowościach, jak było to w sierpniu.

Im dalej w las, tym lepszej jestem myśli, że jakoś sobie poradzimy.

Dodaje, że w mediach mówi się bardziej o migrantach, a zapomina się o poczuciu niepewności, jakie towarzyszy mieszkańcom strefy przygranicznej.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

A.P.

Agiejczyk: Mieszkam przy samej Puszczy Białowieskiej. Migranci byli u mnie w domu

Nadleśniczy z Hajnówki komentuje sytuację w Puszczy Białowieskiej od początku kryzysu migracyjnego. Według Mariusza Agiejczyka dużym problemem jest zanieczyszczanie lasu przez migrantów.


Trzecim rozmówcą redaktor Magdaleny Uchaniuk jest nadleśniczy z Hajnówki, Mariusz Agiejczyk. Nasz gość mówi o sytuacji w Puszczy Białowieskiej podczas kryzysu migracyjnego na granicy polsko-białoruskiej. Nadleśnictwo Hajnówka od dwóch miesięcy jest objęte stanem wyjątkowym, ale nie w pełnym wymiarze.

Widzimy tu duży problem związany z nielegalnym przekraczaniem granicy – potwierdza nadleśniczy.

Mariusz Agiejczyk twierdzi, iż migranci tudzież uchodźcy rozpalają w lasach ogniskach i śmiecą. Wedle naszego gościa, są to spore ilości odpadków i przedmiotów, z którymi muszą radzić sobie leśnicy:

Jako leśnikowi dla mnie ważny jest dobrostan Puszczy Białowieskiej. Napierają na obszar przyrodniczo cenny. Te grupy, które się przemieszczają, potrafią również rozpalać ogniska w środku drzewostanu. To budzi nasz niepokój – podkreśla.

Ponadto, rozmówca Magdaleny Uchaniuk opisuje również swoje spotkania z migrantami. Jak zaznacza Mariusz Agiejczyk, niedawno grupa około szesnastu osób przyszła do jego domu prosić o pomoc:

Nawet byli u mnie w domu. Mój dom jest przy samej Puszczy Białowieskiej. Nakarmiłem, napoiłem i oczywiście zgłosiłem do naszych służb. To była dwójka dzieci, była jedna kobieta i około trzynastu mężczyzn. Wszyscy mówili, że są rodziną – mówi nadleśniczy.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

N.N.