Zabrzański radny: Kopalniami na Śląsku od wielu lat rządzi układ, tak zwana sitwa. Nowy rząd nie zmienił tej sytuacji.

Wystarczy spojrzeć na pierwsze strony gazet, billboardy, wypowiedzi ekspertów – to są wciąż ci sami ludzie. – O sytuacji w górnictwie w Poranku Wnet mówił radny Zabrza Mirosław Dynak.

 

– Najpierw byli superpatriotami. Wtedy chcieli całe górnictwo restrukturyzować. Teraz natomiast twierdzą, że najlepiej taką kopalnię, jak „Krupiński”, przekazać obcemu kapitałowi – opisywał sytuację rozmówca Krzysztofa Skowrońskiego. – Ten rząd też się dał na to podstępnie nabrać – nie wiadomo, kto przygotował listę kopalń do likwidacji, ale jest to zrobione na podstawie fałszerstwa – dodał.
[related id=”4243″]

Mirosław Dynak wymienił kilka nazwisk takich wiecznych ekspertów. – Są eksperci – tacy, jak były wiceminister w rządzie SLD Jerzy Markowski czy inny ekspert, Janusz Steinhoff, który również zajmował się restrukturyzacją górnictwa. Kolejny przykład to pan Kowalczyk, pełnomocnik do spraw górnictwa jeszcze za rządów PO-PSL; obecnie jest wiceprezesem PGE.

Mirosław Dynak i Karolina Baca-Pogorzelska mówili też o planowanych likwidacjach kopalń. Państwo zapłaci za to, zamiast początkowo podawanej kwoty 2,5 mld zł, około 8 mld, wyasygnowanych przez UE, ale jedynie na wygaszanie kopalń, nie na przywracanie im rentowności. Część górników godzi się na to w zamian za obiecane odprawy, a na ich miejsce kopalnie muszą zatrudniać mniej wykwalifikowanych pracowników zewnętrznych spółek, przez co wydatki są podwójne.