Bolesław Piecha, Barbara Nowak, Jakub Wiech, Krzysztof Szczawiński – Popołudnie WNET – 20.10.2020 r.

Popołudnia WNET można słuchać od poniedziałku do piątku w godzinach 16:00 – 18:00 na: www.wnet.fm, 87.8 FM w Warszawie, 95.2 FM w Krakowie i 96,8 FM we Wrocławiu. Zaprasza Łukasz Jankowski.

Goście „Popołudnia WNET”:

dr Bolesław Piecha – były minister zdrowia, poseł PiS;

Barbara Nowak – małopolska kurator oświaty;

Krzysztof Szczawiński – matematyk, analityk i twórca modelu budowaniu odporności zbiorowej na koronawirusa;

Jakub Wiech – zastępca redaktora naczelnego portalu Energetyka24.pl


Prowadzący: Łukasz Jankowski

Realizator: Marcin Głos


Fot. R. Kurowski, CC A-S 3.0, Wikipedia

Dr Bolesław Piecha wyjaśnia, że odroczenie przez opozycję głosowania ws. zmian dotyczących funkcjonowania systemu opieki zdrowotnej był wypadkiem przy pracy. Wśród procedowanych zmian ma być tzw. klauzula Dobrego Samarytanina, czyli przepisy dotyczące mobilizowania większej liczby lekarzy. Poza lekarzami specjalizujących się w zakażeniach do walki z Covid-19 rząd chce zaangażować także innych medyków: lekarzy-rezydentów, a nawet starszych roczników studentów medycyny. Nasz gość odnosi się do krytyki teleporad. Przyznaje, że badanie trudno przeprowadzić przez telefon. Będą przeprowadzane kontrole, czy placówki medyczne prawidłowo działają. Przyśpieszone i uproszczone ma być zatrudnianie lekarzy zza granicy. Ma nadzieję, że pacjenci chorzy na inne choroby niż koronawirus nie znikną z pola widzenia systemu.


Barbara Nowak podczas Marszu dla Życia i Rodziny. Fot. Centrum Życia i Rodziny

Barbara Nowak wskazuje, że w Małopolsce tylko cztery powiaty nie są w strefie czerwonej. Liczba szkół, które pracują w modelu hybrydowym lub zdalnie oscyluje granicy 2-3 procent. Nie ma tak wielu nauczycieli chorujących na Covid, ilu można by się spodziewać. Kurator oświaty podkreśla, że dyrektorzy nie mogą na własną rękę zamykać szkół lub zmieniać tryb prowadzenia zajęć na zdalny. Potrzebna jest decyzja samorządu, który wydaje zgodę lub nie. Rozmówczyni Łukasza Jankowskiego wskazuje na problemy jakie mają uczniowie w rezultacie przejścia na nauczanie zdalne. Ocenia, że szkoły nie powinny były zostać zamknięte, za wyjątkiem konkretnych placówek. Wskazuje, że akcję doposażania szkół włączyły się firmy prywatne. „Jestem zachwycony posunięciem bardzo jasnym”-mówi o decyzji ministra Przemysława Czarnka, który zwolnił dyrektorkę odpowiedzialną za podstawy programowe. Wskazuje, że nauczyciele od dawna wskazywali na problemy z podręcznikami. Zauważa, że w polskim systemie nauczania obce ideologie jak gender i LGBT „nie funkcjonują i nie mogą być brane pod uwagę”.


Koronawirus / Fot.NIAID

Krzysztof Szczawiński wyjaśnia, w jaki sposób tworzy się modele matematyczne budowania odporności zbiorowej na koronawirusa. Metoda pozwala zrozumieć jak działają procesy. „I tak, i tak musi się zarazić pewna liczba społeczeństwa”- wskazuje. Można za to wpływać na proporcję zarażeń na Covid-19. Najlepiej jest, jak mówi, żeby ludzie młodzi i najbardziej odporni jak najszybciej się zarazili i nabrali odporności na chorobę, by potem nie zarażali osób bardziej zarażonych. „Jeśli raz dojdziemy do poziomu odporności zbiorowej już z niej nie zejdziemy”- podkreśla.

Matematyk zaznacza, że okres lockdownu został zmarnowany. Kosztem zniszczenia gospodarki nie osiągnęliśmy w zasadzie nic, bo wzmacnialiśmy odporności. „Stało się to, co przewidywałem w kwietniu”- podkreśla. W rezultacie fala zakażeń zamiast skoncentrować się na młodych i zdrowych rozłożyła się na wszystkie grupy społeczeństwa. Odnosi się także do sytuacji na Dalekim Wschodzie – „Korea i Tajwan są póki co utrzymywać poziom zakażeń niższy niż na Zachodzie”.

Analityk wyjaśnia, że obecnie najważniejsze jest by chronić najsłabszych i najstarszych, a nie hamować zakażeń wśród młodych i zdrowych. Ograniczania zakażeń wśród wszystkich będzie zasadne dopiero na kilka dni przed osiągnięciem pułapu zbiorowej odporności.


Jakub Wiech / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio WNET

Jakub Wiech odnosi się do realizacji zapowiedzi dotyczących budowy elektrowni jądrowej w Polsce. Zawarta została umowa między polskim i amerykańskim rządem dotycząca cywilnej współpracy nuklearnej. „Wszystkie ważniejsze technologie będą pochodziły ze Stanów”- wskazuje. Nie oznacza to jednak, że spółki polskie nie będą brały udziału w inwestycjach. Do obsługi nowych technologii potrzebni będą specjaliści, których trzeba wyszkolić. Obecnie, jak wskazuje zastępca redaktora naczelnego portalu Energetyka24.pl, Amerykanie próbują pobudzić swój przemysł jądrowy, zauważając, że wyprzedzają ich Rosjanie i Chińczycy.

Nasz gość komentuje nowe amerykańskie sankcje wobec firm pracujących przy Nord Stream II. Projekt ten był już na ukończeniu, kiedy Amerykanie swoimi sankcjami go „wykoleili”. Wskazuje, że gazociąg może dogłębniej uzależnić Europę od rosyjskiego gazu i narazić bezpieczeństwo Ukrainy. Dodaje, że spółki niemieckie oferują stronie amerykańskiej, że będą kupować od USA skroplony gaz, jeśli Amerykanie zrezygnują sankcji wobec Nord Stream II. Wiech ocenia, że w przypadku wygranej Joe Biden będzie wobec Rosji bardziej jak Bill Clinton niż Barack Obama- nie będzie kolejnego resetu.