Korea Północna: Parlament wysłał do Kongresu USA list potępiający sankcje nałożone na reżim w Pjongjangu

Północnokoreański parlament wysłał list do Izby Reprezentantów amerykańskiego Kongresu, żeby zaprotestować przeciwko nowemu pakietowi sankcji nałożonych na reżim w Pjongjangu.

Komisja spraw zagranicznych Najwyższego Zgromadzenia Ludowego, parlamentu Korei Północnej, potępiła sankcje, nazywając je „ohydnym działaniem przeciwko ludzkości” – podała w piątek północnokoreańska agencja prasowa KCNA.

Amerykańska agencja prasowa Associated Press zwraca uwagę, że krytykowanie przez Pjongjang działań Waszyngtonu wymierzonych w reżim Korei Północnej nie należy do rzadkości, ale bezpośredni protest, jak w tym wypadku, już tak.

[related id=”15888″]

Na razie nie jest jasne, w jaki sposób list został przekazany, skoro Korea Północna i Stany Zjednoczone nie utrzymują stosunków dyplomatycznych i praktycznie nie mają żadnych oficjalnych kanałów komunikacji.

KCNA informuje jedynie, ze list protestacyjny wysłano w piątek.

4 maja Izba Reprezentantów przyjęła ustawę o kolejnym pakiecie sankcji nałożonych na Koreę Północną.

Administracja prezydenta USA Donalda Trumpa deklarowała jak dotąd, że wobec Korei Północnej „wszystkie opcje są na stole”, łącznie z atakiem militarnym. Jednak oficjalne źródła w Waszyngtonie oceniają, że uprzedzający atak jest mało prawdopodobny. Strategia USA wobec Pjongjangu opiera się obecnie na wywieraniu nacisków na reżim przy współdziałaniu z Chinami

PAP/JN

Hanna Shen z Tajwanu: Blokada Korei Północnej przez Chiny jest tylko pozorna. Chiny szybko z niej zrezygnują

Chiny udają, że coś robią i bardzo szybko z tego rezygnują – powiedziała Hanna Shen w korespondencji z Tajwanu, pytana o blokadę Korei Północnej i eskalację konfliktu w regionie.

Trump przypomina Chinom cały czas, że to one są kluczem do rozwiązania problemu z Koreą Północną – powiedziała Hanna Shen. Jej zdaniem Chiny starają się jedynie pokazać, że coś robią w tej sprawie. Świadczy o tym oficjalnie ogłoszona akcja zwrotu frachtowców z węglem, który Chiny zakupiły od Korei, czy wstrzymanie lotów do Pjongjangu.

Na satelitach Korei Południowej już widać, że frachtowce znowu płyną z węglem w stronę wybrzeża chińskiego – powiedziała Shen. W dodatku już od 5 maja wznowione zostaną połączenia lotnicze z Pjongjangiem. Jej zdaniem świadczy to o tym, że Chiny jedynie udają, że coś robią i bardzo szybko z tego rezygnują.

Tylko nałożenie „secondary sanctions”, czyli sankcji uderzających w firmy, instytucje finansowe krajów trzecich, które współpracują z Koreą Północną, a to oznacza przede wszystkim banki i instytucje finansowe chińskie – może coś zmienić  – uważa Shen, powołując się na opinie analityków amerykańskich.

Ogólne mniemanie o odizolowaniu niemal całkowitym Korei Północnej od światowego systemu finansowego jest mitem, bowiem zarówno Bank of China, jak i inne instytucje finansowe mocno współpracują z Pjongjangiem.

Shen zwróciła także uwagę na fakt, że przygotowywany właśnie zjazd w Pekinie dotyczący Szlaku Jedwabnego wpisuje się w kolejny wielki projekt propagandowy chińskich władz. Jej zdaniem już dziś widać, że to się Chinom nie uda, bowiem ci, na których najbardziej zależało Xin Pingowi, nie pojawią się. Nie będzie zarówno kanclerz Niemiec Angeli Merkel, jak i premier Wielkiej Brytanii, Theresy May.

Posłuchaj także wyborach w Korei Południowej oraz o tworzeniu „fake news” przez Agencję Reuters.

Oprac. MORO

 

Stany Zjednoczone: Prezydent Donald Trump deklaruje gotowość spotkania się z Kim Dzong Unem, „gdyby to było stosowne”

Prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump oświadczył w poniedziałek, że jest otwarty na spotkanie z północnokoreańskim przywódcą Kim Dzong Unem „w odpowiednich okolicznościach”.

Gdyby było dla mnie stosowne spotkać się z nim, zdecydowanie bym to zrobił, byłbym zaszczycony – powiedział Donald Trump w wywiadzie dla agencji Bloomberg. Dodał, że spotkałby się z Kimem „w odpowiednich okolicznościach”.

Sytuacja na Półwyspie Koreańskim jest wyjątkowo napięta z powodu sygnałów, że komunistyczna Korea Północna może przeprowadzić szóstą próbę nuklearną oraz z powodu ostrzeżeń amerykańskiej administracji, która nie wykluczyła użycia siły, by powstrzymać ambicje atomowe Pjongjangu.

[related id=”15888″]

Rząd Korei Płd. potwierdził w niedzielę, że na Morzu Japońskim trwają ćwiczenia południowokoreańskiej marynarki wojennej z siłami amerykańskimi. W tym dniu USA i Korea Południowa zakończyły inne, doroczne ćwiczenia wojskowe „Foal Eagle”.

W sobotę Donald Trump powiedział na wiecu w Pensylwanii, że Chiny wywierają presję na Koreę Północną, by powstrzymać ją przed dalszymi prowokacjami. Podkreślił, że Pekin pomaga Waszyngtonowi w próbach rozwiązania problemu północnokoreańskiego.

PAP/JN

Wobec zagrożenia kolejną próbą nuklearną ze strony Korei Płn., USA wysłały na wody koreańskie morską grupę uderzeniową

Korea Płn. zasugerowała w poniedziałek kontynuowanie testów broni jądrowej, oświadczając, że wobec „agresywnego” stanowiska USA rozwinie własne siły nuklearne „do maksimum” i będzie konsekwentna.

Stany Zjednoczone wysłały na wody koreańskie morską grupę uderzeniową z lotniskowcem atomowym USS „Carl Vinson” w związku z utrzymującymi się od tygodni obawami, że Pjongjang może przeprowadzić szósty już test nuklearny lub dokonać próbnego startu rakiety balistycznej dalekiego zasięgu.

Teraz, gdy USA wzmagają szantaż sankcji i naciski przeciwko Koreańskiej Republice Ludowo-Demokratycznej, forsując wobec niej swoją nową politykę, zwaną „największym naciskiem i zaangażowaniem”, KRL-D przyspieszy do maksymalnego tempa przedsięwzięcia rozwijające jej potencjał odstraszania nuklearnego –

głosi opublikowane przez północnokoreańską państwową agencję KCNA oświadczenie rzecznika prasowego ministerstwa spraw zagranicznych.

[related id=”15888″]

Jak dodaje rzecznik  – przedsięwzięcia (Korei Północnej) w celu rozwinięcia sił nuklearnych do maksimum zostaną podjęte w konsekwentny i uporządkowany sposób w dowolnym miejscu i w dowolnej porze, zgodnie z decyzjami jej najwyższego kierownictwa.

Mimo wyraźnego zakazu Rady Bezpieczeństwa ONZ i międzynarodowych sankcji, Korea Północna przeprowadziła już pięć testów nuklearnych i nadal rozwija własną technikę rakietową. Uważa się, że Pjongjang dokonał ostatnio postępów w konstruowaniu rakiet średniego zasięgu oraz pocisków balistycznych wystrzeliwanych z zanurzonych okrętów podwodnych.

Dokonana w sobotę najnowsza północnokoreańska próba pocisku balistycznego była według USA i Korei Południowej nieudana, niemniej wywołała liczne głosy potępienia na arenie międzynarodowej.

PAP/JN

Stany Zjednoczone i Korea Południowa prowadzą wspólne manewry na Morzu Japońskim. Sytuacja w regionie jest wciąż napięta

Co roku Korea Płd. i USA prowadzą manewry o charakterze, jak twierdzą, czysto obronnym. Podczas ćwiczeń sytuacja zwykle jest napięta, po ich zakończeniu się uspokaja, ale w tym roku może być inaczej.

Sytuacja na Półwyspie Koreańskim jest wyjątkowo zaogniona z powodu sygnałów, że Korea Północna może przeprowadzić szóstą próbę nuklearną, oraz z powodu ostrzeżeń amerykańskiej administracji, która nie wykluczyła użycia siły, by powstrzymać ambicje atomowe Pjongjangu. [related id=”13866″]

We wspólnych ćwiczenia „Foal Eagle”, które rozpoczęły się na początku marca i zgodnie z planem zakończyły się w niedzielę, wzięło udział 20 tys. południowokoreańskich żołnierzy i 10 tys. wojskowych ze Stanów Zjednoczonych. Były to największe tego typu manewry w historii.

W marcu przez dwa tygodnie prowadzono inne wspólne, doroczne manewry w ramach symulowanych gier wojennych o kryptonimie „Key Resolve”.

Ćwiczenia „Foal Eagle” i „Key Resolve” opierały się na scenariuszach dotyczących konfliktu z Koreą Północną. Seul i Waszyngton podkreślają, że manewry mają charakter czysto obronny, ale Pjongjang przedstawia je jako próbę inwazji na swoje terytorium i dlatego co roku podczas manewrów sytuacja jest napięta.

Zazwyczaj po zakończeniu ćwiczeń nieco się ona uspokaja, ale w tym roku może być inaczej – pisze agencja AFP. W czwartek prezydent USA Donald Trump ostrzegł przed „możliwym ogromnym konfliktem” z Pjongjangiem, który mimo zakazów nie wstrzymał swego programu budowy rakiet balistycznych.

W sobotę Korea Północna przeprowadziła test takiej rakiety, który zakończył się niepowodzeniem. Mogła być to odpowiedź na apel USA na forum Rady Bezpieczeństwa ONZ, by przeciwdziałać „zagrożeniu nuklearnemu” ze strony Korei Północnej poprzez zaostrzenie międzynarodowych sankcji.

W niedzielę ministerstwo obrony narodowej w Seulu potwierdziło, że na Morzu Japońskim południowokoreańska marynarka wojenna prowadzi ćwiczenia z Amerykanami. Bierze w nich udział amerykańska grupa uderzeniowa, w której skład wchodzi atomowy okręt USS „Carl Vinson”.

Celem manewrów jest sprawdzenie zdolności do przechwytywania północnokoreańskich pocisków. Nie jest jasne, jak długo manewry potrwają.

Korea Północna deklarowała gotowość ataku na amerykański lotniskowiec atomowy USS „Carl Vinson”. W niedzielę strona internetowa związana z reżimem w Pjongjangu ostrzegła przed możliwym uderzeniem w amerykański okręt podwodny z napędem jądrowym, który umieszczono w regionie.

pap/aa

Korea Północna przeprowadziła kolejny test rakiety balistycznej. Pocisk, jak poprzednio, eksplodował wkrótce po starcie

Pocisk nieustalonego jeszcze typu nie wyleciał poza obszar Korei Płn. Władze tego państwa zapowiadają budowę międzykontynentalnej rakiety balistycznej, która będzie w stanie dosięgnąć terytorium USA.

Korea Północna przeprowadziła w sobotę rano czasu miejscowego test rakiety balistycznej – poinformowała w Seulu agencja Yonhap, powołując się na południowokoreańską armię. Według wstępnych doniesień test zakończył się niepowodzeniem.

Dowództwo amerykańskich sił wojskowych na Pacyfiku (USPACOM) podało w oświadczeniu, że rakietę wystrzelono z regionu w pobliżu lotniska Pukchang na zachodzie kraju.

Jak podkreślił rzecznik USPACOM Dave Benham, pocisk nieustalonego jeszcze typu nie wyleciał poza terytorium Korei Północnej i nie stanowił zagrożenia dla Stanów Zjednoczonych; eksplodował on kilka minut po starcie.

Cytowane przez agencję Associated Press źródło we władzach USA oceniło, że mógł to być pocisk średniego zasięgu typu KN-17.

Północnokoreański reżim przeprowadził test dzień po tym, jak sekretarz stanu USA Rex Tillerson, występując na forum Rady Bezpieczeństwa ONZ, ostrzegł, że brak reakcji na nuklearne i rakietowe ambicje Korei Północnej może spowodować „katastrofalne skutki”.

Z kolei prezydent USA Donald Trump w czwartkowym wywiadzie dla agencji Reutera zaznaczył, że rozwijanie przez Pjongjang programu nuklearnego i balistycznego może skutkować „bardzo, bardzo poważnym konfliktem”.

Administracja Trumpa deklarowała jak dotąd, że wobec Korei Północnej „wszystkie opcje są na stole”, łącznie z atakiem militarnym. Jednak oficjalne źródła w Waszyngtonie oceniają, że uprzedzający atak jest mało prawdopodobny. Strategia USA wobec Pjongjangu opiera się obecnie na wywieraniu nacisków na reżim przy współdziałaniu z Chinami, najważniejszym partnerem handlowym Korei Północnej.

Władze północnokoreańskie kontynuują program jądrowy i próby rakietowe, mimo zakazujących rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ i międzynarodowych sankcji. Zapowiadają też budowę międzykontynentalnej rakiety balistycznej, która mogłaby dosięgnąć terytorium USA.

100 dni nowego prezydenta USA. Profesor Paweł Kalczyński podsumowuje pierwszy okres urzędowania Donalda Trumpa

Największym sukcesem początków prezydentury Trumpa jest nominacja Neila Gorsucha na sędziego Sądu Najwyższego, co doprowadzi do przewagi konserwatystów w tym kluczowym ciele – mówił Paweł Kalczyński.

– Sąd Najwyższy był w stanie nierównowagi, ponieważ z ośmiu sędziów – czterech było bardziej liberalnych, a czterech bardziej konserwatywnych. Sędzia nominowany przez Donalda Trumpa jest człowiekiem wiernym konstytucji Stanów Zjednoczonych – sprecyzował gość Poranka Wnet.

Największa porażka Donalda Trumpa, według prof. Pawła Kalczyńskiego, to ObamaCare:

– Ta nieszczęsna próba zmiany służby zdrowia odbyła się zbyt szybko i nieskutecznie – prezydentowi nie udało się przeforsować jej w Kongresie.

Profesor Paweł Kalczyński skomentował również sprawę zarzutów pod adresem rządu Donalda Trumpa, dotyczących współpracy z rosyjskimi służbami: – Ostatnio mniej mówi się o tych zarzutach, w szczególności po ostatnich ostrych wypowiedziach Donalda Trumpa o stosunkach rosyjsko-amerykańskich. 

Poruszona została również kwesta bombardowań w Syrii iw Afganistanie oraz konflikt na linii USA-Korea Płn.

Wkrótce może nastąpić kolejny atak. Przed kilkoma godzinami Trump dał znać, że sytuacja na linii Stany Zjednoczone-Korea Północna jest bardzo napięta i możliwy jest poważny konflikt.  Analitycy wojskowi wypowiadają się zgodnie, że bez względu na strategiczne rozmieszczenie wojsk Korei Północnej we wszystkich grach wojennych, które rozgrywali – w przypadku eskalacji konfliktu w grę wchodzi atak nuklearny. 

Na zakończenie rozmowy prof. Kalczyński powiedział, że USA nie ma żadnego interesu w zwalczaniu Kim Dzong Una – chodzi tylko o dostęp do broni nuklearnej oraz zapewnienie bezpieczeństwa Stanom Zjednoczonym, Japonii czy Korei Południowej.

– Rex Tillerson powiedział: Stany Zjednoczone nie mają interesu w zmianie reżimu w Korei Pół, interesuje je tylko wyeliminowanie potencjału nuklearnego całego Półwyspu.

JN

 

 

Wobec wzrostu napięcia Seul i Waszyngton prowadzą wspólne manewry wojskowych sił lądowych, morskich i lotniczych

W sytuacji utrzymującego się w regionie napięcia ponad sto samolotów amerykańskich i południowokoreańskich prowadzi wspólne manewry obronne – ogłosiło w czwartek dowództwo Sił Powietrznych Korei Płd.

Ćwiczenia o kryptonimie „Max Thunder” są prowadzone od piątku, ale o ich rozpoczęciu dotąd oficjalnie nie informowano. Będą trwały dwa tygodnie i niemal pokrywają się w czasie ze wspólnymi ćwiczeniami sił lądowych i morskich obu państw prowadzonymi pod kryptonimem „Foal Eagle”.

Założeniem taktycznym manewrów jest doskonalenie gotowości do „odpowiedzi na wszelkie formy prowokacji, niezależnie od miejsca i czasu” – pisze południowokoreańska agencja Jonhap, która cytuje przedstawiciela Sił Powietrznych Korei Południowej.[related id=”12899″]

Dowództwo amerykańskie wysłało w czwartek nad Półwysep Koreański specjalny samolot obserwacyjny wyposażony w aparaturę do wykrywania w atmosferze promieniowania po wybuchach ładunków nuklearnych – podaje Jonhap.

Samolot przyleciał na początku miesiąca z bazy amerykańskiej Kadena na Okinawie w związku z powtarzającymi się północnokoreańskimi eksperymentami rakietowymi.

Pentagon postanowił również wysłać w rejon Półwyspu Koreańskiego lotniskowiec USS Carl Vinson, który spodziewany jest tam pod koniec kwietnia.

Korea Północna przeprowadziła bez powodzenia swą najnowszą, jedną z długiej serii, próbę rakietową w ubiegłą niedzielę. Pocisk eksplodował niezwłocznie po wystrzeleniu.

Źródło: PAP

lk

Prof. Dziak: Korea Północna to jest wielka twierdza wojenna – uzbrojony naród, broń biologiczna, chemiczna i atomowa

Trafił swój na swego. Cechy, które mogły być dla Trumpa balastem – czyli niedoświadczenie w polityce oraz nieprzewidywalność – stały się jego atutami. Może uderzyć w najważniejsze ośrodki Korei Płn.

Na początku rozmowy profesor Waldemar Dziak, kierownik Zakładu Azji i Pacyfiku Instytutu Studiów Politycznych Polskiej Akademii Nauk stwierdził, że Kim Dzong Un, trzeci z wielkiej dynastii Kimów, jest jedynym, niepodważalnym władcą Korei Północnej. 

Prof. Dziak podkreślił jego autorytaryzm w rządach oraz agresywną politykę wobec konkurencji. Stwierdził, że obecnego władcę Korei  można porównać np.  ze Stalinem czy Mao Tse-tungiem.:

Kim Dzong Un likwiduje większość osób, co do których lojalności ma zastrzeżenia. Eliminuje politycznie i fizycznie każdego, kto staje mu na drodze, łącznie z generałami czy pułkownikami.

Powiedział również, że ciężko jednoznacznie nazwać ustrój polityczny w Korei: – Korea Północna nie jest modelowym przykładem kraju realnego socjalizmu, nie jest to też kolejny kraj komunistyczny, ponieważ nie da się go porównać z żadnym innym krajem komunistycznym z Europy Środkowo Wschodniej.

[related id=”13050″]

Władza w Korei Północnej od załamania się komunizmu w latach 90. z wielką konsekwencją odcina się od niego i eliminuje wszelkie związki z nim:

– Gdyby ktoś chciał pojechać do Pjonjangu i poczytać Marksa lub Engelsa, miałby ogromne problemy, ponieważ ta literatura jest tam zakazana. Od ’91 roku obserwujemy tam systematyczne odrywanie się od ideologi  marksistowskiej. 

Profesor powiedział, że obecny reżim w Korei Płn. sprawuje rządy nieprzerwanie od ponad 70 lat. Trwałość tej władzy zapewnia również dynastyczna władza, która przechodzi z ojca na syna.

Profesor Waldemar Dziak skomentował również obecną sytuację geopolityczną na linii Chiny-Ameryka-Korea Północna:

Trafił swój na swego. Cechy, które mogły być dla Donalda Trumpa balastem – czyli niedoświadczenie w polityce oraz nieprzewidywalność – stały się jego atutami. Ostatnie ataki w Syrii, bomby w Afganistanie – były to kroki, których się nie spodziewaliśmy. 

Profesor Waldemar Dziak podkreślił, że to właśnie Chiny mogą najwięcej zdziałać w rozmowach z Koreą Północną, ponieważ mają możliwość ogromnego oddziaływania na nią ekonomiczno-politycznego:

91% całej wymiany handlowej z Koreą Północną przypada na Chiny. Pjongjang w zasadzie utrzymuje kontakty ze światem głownie przez Pekin. Dziś trwają rozmowy na linii Pjongjang-Pekin. Chiny chcą rozwiązać ten problem na drodze dyplomatycznej. To nie jest łatwe zadanie, ponieważ Korea Północna to nie jest łatwy partner do rozmów.

Profesor Waldemar Dziak powiedział również, że dziś tak dużo mówi się o programie atomowo-rakietowym Korei Północnej, ponieważ ostatnie udane próby rakietowe udowodniły, że Korea poczyniła ogromne postępy w opanowaniu technologii nuklearnych i jest realnym zagrożeniem dla Ameryki.

W ciągu 2-3 lat nie tylko zminiaturyzuje ładunki jądrowe, ale wejdzie w posiadanie rakiet balistycznych dalekiego zasięgu, które mogą razić terytorium USA. Dlatego Ameryka nie może dopuścić do realizacji  tego programu.

Profesor Waldemar Dziak powiedział również, że Donald  Trump jest zdeterminowany i może rozpocząć precyzyjne uderzenia we wszystkie najważniejsze ośrodki atomowe oraz rakietowe w Korei Północnej.

[related id=”12899″]

 –  Dziś wszyscy stoją przed problemem, czy wywołać przy dużym ryzyku małą wojnę oraz czy Amerykanie będą musieli użyć broni nuklearnej. Korea Północna to nie jest Syria ani Iran – to jest wielka twierdza wojenna – cały uzbrojony naród, broń biologiczna, chemiczna oraz broń atomowa. Dziś zbliżyliśmy się do tej gorącej linii – ponieważ czas gra na korzyść Kim Dzong Una – jeżeli się nie cofnie, to będzie wojna.

Waldemar Dziak mówił również o sytuacji wewnątrz Korei Północnej. Podkreślił, że wiedza na ten temat jest bardzo mała, służby wywiadowcze nie mają żadnej agentury wewnątrz Korei i wszystko jest tam ściśle chronione.

Badanie rzeczywistości północnokoreańskiej przypomina badanie góry lodowej – badamy tylko wierzchołek, ale nie mamy pojęcia o tym, co dzieje się poniżej.  Kim Dzong Un  mocno trzyma wszystkie atrybuty władzy totalitarnej. Wojna na Półwyspie Koreańskim może skończyć się tylko jednym – totalnym zniszczeniem Korei Północnej, a następnie powstaniem w Azji Wschodniej silnego narodu, który bardzo szybko po zjednoczeniu mógłby stać się regionalną potęgą gospodarczą.

JN

 

Lasota: Sromotna klęska przy próbie reformy „Obamacare” prawdopodobnym powodem poczynań Trumpa w polityce zagranicznej

– Niestety jesteśmy w sytuacji, w której przywódcy USA i Korei Płn. stanęli oko w oko – oznajmiła w Poranku Wnet Irena Lasota, mówiąc o eskalacji wrogich stosunków pomiędzy USA a Koreą Północną.

Jak powiedziała w porannym programie Radia Wnet Irena Lasota, korespondentka z Waszyngtonu, stosunki pomiędzy USA a Koreą Północną ulegają zaostrzeniu. W jej opinii dziesięciodniowa wizyta wiceprezydenta USA Mike’a Pence’a w Azji ma na celu wypracowanie odpowiedniej strategii wobec zagrożenia, jakim jest Korea Północna.

Niestety jesteśmy w sytuacji, w której dwóch przywódców (Donald Trump oraz Kim Dzong Un) stanęło ze sobą oko w oko. […] Mam nadzieję, że w polityce zagranicznej Stanów przeważą względy dyplomatyczne. Wizyta wiceprezydenta na Dalekim Wschodzie ma na celu wpłynięcie na Chiny, Japonię oraz Koreę Południową, aby te kraje wykonywały jak najbezpieczniejsze kroki w przypuszczalnej przyszłej prowokacji zrealizowanej przez Koreę Północną – powiedziała.

[related id=”13050″]

Irena Lasota stwierdziła również, że zainteresowanie prezydenta USA Donalda Trumpa polityką zagraniczną spowodowane jest niepowodzeniem przy próbie zniesienia systemu opieki medycznej, wprowadzonego przez byłego prezydenta Barracka Obamę: – Trump poniósł straszną klęskę przy wprowadzaniu reformy „Obamacare”. Był to jeden z jego głównych postulatów w kampanii wyborczej. Prawdopodobnie dlatego rzucił się do polityki zagranicznej, o której wiemy, że pół roku temu miał średnie pojęcie.

W kontekście ostatnich działań Donalda Trumpa na Bliskim Wschodzie (m.in. zbombardowania rządowego lotniska w Syrii), dziennikarka uważa, że poczynania prezydenta USA są jedynie doraźne, przez co polityka zagraniczna Stanów Zjednoczonych jest „bardzo mętna”. Powoduje to, że trudno określić przyszłe posunięcia Donalda Trumpa.

K.T.