Ryszard Czarnecki, prof. Waldemar Paruch, Jarosław Stawiarski – Poranek WNET – 1 lipca 2019 r.

Poranka WNET można słuchać od poniedziałku do piątku w godzinach 7:07 – 9:07 na: www.wnet.fm, 87.8 FM w Warszawie i 95.2 FM w Krakowie. Zaprasza Krzysztof Skowroński.

Goście Poranka WNET:

Ryszard Czarnecki – europoseł, PiS,

prof. Waldemar Paruch – szef rządowego Centrum Analiz Strategicznych,

prof. Andrzej Gil – historyk,

Krzysztofik Marcin – dyrektor lubelskiego oddziału IPN,

Jarosław Stawiarski – marszałek województwa Lubelskiego,

Mirosław Hagemajer – Miejski Plan Adaptacji do zmian klimatu w Lublinie,

Mikołaj Górecki – Missa Na Baryton Solo, Chór Mieszany I Orkiestrę

Hanna Shen – korespondentka polskich mediów mieszkająca na Tajwanie,

Wojciech Pokora –  dziennikarz, szef portalu internetowego Radia Lublin,

Andrius Tučkus – przewodniczący Rady Ruchu Sąjūdis.


Prowadzący: Krzysztof Skowroński

Wydawca: Jaśmina Nowak

Realizator: Paweł Chodyna


 

Część pierwsza:

Ryszard Czarnecki / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio WNET

Ryszard Czarnecki opowiada z Brukseli o przebiegu niekończącego się szczytu Rady Europejskiej. Europosłowie nie mogą dość do porozumienia odnośnie obsady najważniejszych stanowisk w Unii Europejskiej. Polskim europarlamentarzystom udało się zablokować kandydaturę Fransa Timmermansa na szefa Komisji Europejskiej: „Tak naprawdę ten szczyt był kolejną odsłoną starcia między starą unią, dawną EWG, a nową unią, ponieważ kandydatura Timmermansa została uzgodniona przez kraje EWG: Niemcy, Francję, Holandię, Włochy i miała ona być narzucona krajom nowej unii.”

 

Krzysztof Skowroński i prof. Waldemar Paruch

Prof. Waldemar Paruch komentuje przebieg trwającego szczytu Rady Europejskiej. Ocenia możliwość udziału firmy Huawei w budowie sieci 5G w Polsce stwierdzając, iż jest niewielka szansa aby to właśnie ta Chińczycy realizowali tę inwestycję. Zdradza również, iż za ok 6 tygodni powinniśmy poznać ofertę Prawa i Sprawiedliwości na najbliższe wybory parlamentarne.

 

 

Część druga:

J. Matejko, Unia lubelska | Fot. domena publiczna, Wikipedia

Andrzej Gil zabiera nas w historyczną podróż po najstarszych częściach Lublina. Choć działania wojenne mocno nie zniszczyły tego miasta, to jednak jak stwierdził prof. Gil – czas zrobił swoje. Gość „Poranka WNET” mówi także o 450 rocznicy Unii Lubelskiej oraz o obrazie Jana Matejki znajdującym się w Muzeum Lubelskim. Jak dodał gość „Poranka WNET”, samo podpisanie porozumienia pomiędzy stanami Korony Królestwa Polskiego i Wielkiego Księstwa Litewskiego Unii Lubelskiej było jednym z najważniejszych aktów I Rzeczypospolitej.

Mikołaj Górecki / fot. Jaśmina Nowak

Mikołaj Górecki opowiada o swoim uczestnictwie w obchodach 450 rocznicy Unii Lubelskiej.  Kompozytor zdradza kulisy organizacji koncert dla otwartej publiczności: „chór i orkiestra miały dość skomplikowane zadanie, ponieważ byli to ludzie nie tylko z różnych miast, a nawet różnych krajów, którzy spotkali właściwie po raz pierwszy w piątek i całość została zmontowana dość w krótkim czasie.”

 

Przegląd prasy o godzinie 8:00 autorstwa Aleksandra Wierzejskiego.

 

Część trzecia:

Jarosław Stawiarski / Fot. Jaśmina Nowak

Jarosław Stawiarski skomentował obchody 450 lecia Unii Lubelskiej w Lublinie z których jest mocno zadowolony. Powrócił także do historii tamtych wydarzeń, określając Polskę tamtego okresu mianem tygla narodowościowego w ramach którego państwo pięknie się rozwijało: Były to czasy, kiedy byliśmy prawdziwą potęgą Europejską, kiedy Rzeczpospolita zajmowała powierzchnię miliona kilometrów kwadratowych. Lublin był wtedy jednym z centralnych miast pierwszej Rzeczpospolitej.

Marszałek województwa Lubelskiego odniósł się także do planów Platformy Obywatelskiej, która zapowiada decentralizację i przekazanie większej ilości władzy w ręce władzom samorządowym, w tym marszałkom:  „Ja nie widzę w samorządzie Wojewódzkim jakiś koniecznych zmian, które mogłyby przyczynić się do lepszego zarządzania samorządem wojewódzkim, bo tak naprawdę to było wypracowane od 20 lat. Pamiętam, że reforma samorządowa, zarówno powiatowa i wojewódzka, weszły w życie równe 20 lat lat temu. Pewne korekty na pewno można byłoby zrobić, ale ja tu nie widzę czegoś, co by powodowało, że samorządy nie mogą być suwerenami na swoich terenach, że nie mogą same decydować o tym, jakie są potrzeby mieszkańców. Dlatego uważam, że ten płacz i lament jest jedynie na użytek wyborów.”

 

Hanna Shen komentuje drugie historyczne spotkanie pomiędzy prezydentem Donaldem Trumpem a przywódcą Korei Północnej Kim Dzong Unem do którego doszło na ziemiach Korei

Hanna Shen / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio WNET

Północnej. Rozmowy dotyczyły sankcji, którymi objęta została Korea Północna. Jak wynika z pierwszych informacji, Donald Trump może być gotowy na złagodzenie owych sankcji. Choć na razie nie doszło do podpisania żadnego porozumienia, to wydaje się, że: „Trump zmienia powoli swoje zdanie i nastawienie do Kim Dzong Una”. Jak podkreślił amerykański prezydent, został zapewniony przez Kima iż ten nie będzie przeprowadzał testów broni jądrowej ani rakiet.

 

Część czwarta:

Fot. Szater, Wikimedia Commons

Wojciech Pokora przybliża kwestię budowy nowego osiedla w Lublinie, w ramach budowy którego deweloper zobowiązał się do stworzenia parku naturalistycznego za kwotę 10 milionów złotych. Całość sfinansować ma owy deweloper, który obiecał przekazać miastu gotowy park za symboliczną złotówkę.

 

 

 

 

Andrius Tuckus mówi o stosunkach, w tym konfliktach polsko-litewskich na przestrzeni lat oraz działaniach Rosji, które prawie zawsze

Andrius Tučkus / Fot. Jaśmina Nowak, Radio WNET

polegały na pogorszeniu owych stosunków. Gość „Poranka WNET” mówił także o wyborach na Litwie, w ramach których wybrany został nowy prezydent Gitanas Nauseda. Pierwszą wizytę zagraniczną nowo wybrany prezydent Republiki Litewskiej Gitanas Nausėda ma zamiar złożyć w Warszawie.

 

Przegląd prasy o godzinie 9:00 autorstwa Aleksandra Wierzejskiego.

 

Część piąta:

Obraz Matki Bożej Płaczącej (kopia obrazu Matki Boskiej Częstochowskiej) / Fot. Scotch Mist / Creative Commons 4.0

Marcin Krzysztofik przytacza historię cudu lubelskiego. Było to wielkie wydarzenie społeczne i religijne. Wszystko wydarzyło się na początku lipca 1949 roku, czyli równo 70 lat temu. W dniu 3 lipca 1949 roku na obrazie Matki Bożej dostrzeżono ślad łzy: „Pierwsza dostrzegła to siostra Barbara Sadkowska, poinformowała ona jednego z księży. Opowieść o tym rozległa się po całym Lublinie i wkrótce do katedry przypomnę zaczęły docierać ogromne rzesze mieszkańców Lublina, a w kolejnych dniach mieszkańców Lubelszczyzny jak i również całego kraju.”

 

 

 

 

 

Ryszard Czarnecki ponownie połączył się z Krzysztofem Skowrońskim aby streścić przebieg wznowionego szczytu Rady Europejskiej, gdzie jak twierdzi, dochodzi

Ryszard Czarnecki / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio WNET

do próby przekonania jednego z państw V4 do głosowania na do tej pory odrzucaną kandydaturę Fransa Timmermansa. Doszło do prób przekonania delegatów ze Słowacji, w tym premiera Petera Pellegriniego, które jednak skończyły się porażką.

 

 

 

 

Ewa Łoś / Fot. Jaśmina Nowak

Dzięki Ewie Łoś poznajemy dzieje i życie Józefa Łobodowskiego, będącego: „pisarzem o niezwykłej skali talentu, bogactwa i różnorodności zainteresowań, ale też dokonań. Wypowiadał się on bez żadnego najmniejszego problemu w kilku językach, poruszał się pomiędzy wieloma kulturami. Od dzieciństwa pomiędzy Polską, Ukraińską, Rosyjską, a potem przez kilkadziesiąt lat w kulturze hiszpańskiej i w każdym tym miejscu umiał się znaleźć, poznawał język,  kulturę, poruszał się bardzo dobrze w tej przestrzeni międzykulturowej.”

Jak dodaje gość „Poranka WNET”, Łobodowski był także znakomitym poetą, który wydał 17 tomików poezji, 7 tomów prozy a także dwie dwa cykle prozy nazywane trylogią ukraińską.

 

Mirosław Hagemajer mówi o Miejski Plan Adaptacji do zmian klimatu w Lublinie w tym o sposobach przeciwdziałania zmianom

Mirosław Hagemajer / Fot. Jaśmina Nowak

klimatu: „Mamy dwa rodzaje działań. Jednym z nich są adaptacje. Jeżeli nie możemy sobie z tym poradzić, drugim rozwiązaniem jest mitygacja, czyli ograniczanie naszego negatywnego wpływu na środowisko. Staramy się dostosowywać miejskie plany adaptacji do zmian klimatu, gdyż jest to część działań związanych z poprawianiem warunków życia w mieście.”  Inicjatorem tworzenia miejskich planów adaptacji do zmian klimatu jest Ministerstwo Ochrony Środowiska, które uruchomiło program aż w 44 największych miastach.

 


Posłuchaj całego „Poranka WNET”!


 

Witold Waszczykowski: Moim zdaniem nie dojdzie do otwartej wojny. Donald Trump pokazał, że nie jest typem wojownika

– Z drugiej strony [Trump – przyp. red.] prowadzi wojnę nerwów i ujawnia możliwości zaatakowania Iranu […] To ma sprawić, że Iran wrócił do stołu negocjacyjnego” – analizuje Waszczykowski.

Witold Waszczykowski odnosi się do planu Kushnera, doradczy prezydenta USA Donalda Trumpa, na rozwiązanie konfliktu bliskowschodniego. Polega on na zainwestowaniu 50 miliardów dolarów oraz budowie korytarza transportowego między Strefą Gazy i Zachodnim Brzegiem Jordanu:

„Plany Kuschnera, jak i wcześniej społeczno-ekonomiczne pomysły UE, rozbijają się” – mówi sceptycznie europoseł.

Ponadto oznajmia, iż konflikt między Izraelem a Palestyną nie jest matką wszelkich waśni na Bliskim Wschodzie:

Przez lata podejmowano próby rozwiązania tego konfliktu. Ze strony izraelskiej była to metoda małych kroków. Izrael opuścił parę lat temu strefę gazy, aby zobaczyć czy Palestyńczycy pokojowo zagospodarują ten teren. Niestety ze strefy gazy zaczęły lecieć rakiety w stronę Izraela. […] Palestyńczycy chcieliby wszystkiego od razu i w dalszym ciągu nie mamy rozstrzygnięć pokojowych.

Jak dodaje Waszczykowski, to setki lat kłótni między Arabami, Persami a Turkami jest zarzewiem wojen w tamtym regionie świata:

Izrael powstał dopiero po II Wojnie Światowej a wojny i różne konflikty bliskowschodnie istniały już dużo wcześniej. […] Konflikty w tamtym regionie są autonomiczne. Problemy bliskiego wschodnu były obecne przez setki lat.

Następnie rozmówca Krzysztofa Skowrońskiego komentuje sprawę konfliktu między USA a Iranem, który niedawno zestrzelił bezzałogowego drona amerykańskiej armii. Mamy wojnę nerwów

„Moim zdaniem nie dojdzie do otwartej wojny. Donald Trump pokazał, że nie jest typem wojownika. Ne włączył się do walk w Syrii i w Korei Północnej […] Z drugiej strony prowadzi wojnę nerwów i ujawnia możliwości zaatakowania Iranu […] To ma sprawić, że Iran wrócił do stołu negocjacyjnego” – analizuje polityk.

Jak wspomina Waszczykowski, Iran od 2015 roku przeznacza pieniądze na agresywną politykę w regionie. Chodzi o wsparcie Syrii, Hezbollahu, rywalizację z Arabią Saudyjską, rozbudowę programu rakietowego i budowę broni atomowej.

Waszczykowski podejmuje również temat agresywnej polityki zagranicznej Rosji oraz stosunku Stanów Zjednoczonych do państw członkowskich Unii Europejskiej, które utrzymują dobre relacje polityczne z państwem Władimira Putina, a także nie zamierzają płacić części swojego PKB na NATO.

Ponadto przedstawia najnowsze informacje z serca Unii Europejskiej, czyli belgijskiej Brukseli, gdzie znajduje się Parlament Europejski. Obecnie w UE trwa walka o najważniejsze fotele różnych instytucji, między innymi KE.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T. / A.M.K.

TO JUŻ OSTATNIE GODZINY NASZEJ ZBIÓRKI NA NOWE STUDIO WNET!

WESPRZYJ BUDOWĘ NOWEGO STUDIA RADIA WNET: https://wspieram.to/studioWNET

Rodkiewicz: Korea Północna próbuje uwolnić się od Chin. Planowane w Wietnamie spotkanie z Trumpem może to uwypuklić

Dr Witold Rodkiewicz o szczycie w Wietnamie, gdzie mają się spotkać Donald Trump i Dzong Un. Historyk jest przekonany, że zbliżające się spotkanie świadczy o większej sile Chin i USA aniżeli Rosji.

Historyk zauważa, że od kilku lat znaczenie Rosji w polityce dalekowschodniej drastycznie spadła, szczególnie po zwycięstwie Trumpa i wprowadzeniu sankcji. Wcześniej mógł korzystać ze swoich wpływów w Korei Północnej, jednak od ostatniego spotkania Trump-Kim Jong Un stracił on tamtejsze wpływy.

W Korei Północnej wpływy tracą też Chińczycy. Rodkiewicz spekuluje, ile wyniknie z wymuszonej w traktacie denuklearyzacji Korei Północnej. Zauważa, że nowy przywódca jest inny niż jego ojciec i dziadek, ma nieco szersze horyzonty, całkiem możliwe, że planuje szersze otwarcie się na zachodnie rynki i zmiany modelu na „wietnamski”, czyli mieszana gospodarka kontrolowana w większości przez rząd.

Rodkiewicz studzi jednak nadzieje na zjednoczenie. – Nomenklatura boi się, że zjednoczenie Korei skończy się dla niej tak jak dla nomenklatury wschodnioniemieckiej, to znaczy utratą wpływów – mówi. Mimo wszystko, fakt, że Kim zaczyna cokolwiek zmieniać należy uznać za dobry znak.

Zapraszamy do wysłuchania rozmowy!

mf

Moon Jae In: Korea Południowa nie powinna mieszać problemów historycznych do współpracy z Japonią, która jest niezbędna

Na pokładzie samolotu lecącego w sobotę z Argentyny do Nowej Zelandii prezydent Korei Południowej stwierdził, że zaszłości historyczne nie powinny kłaść się cieniem na stosunki dwustronne z Japonią.

Według Moon Jae Ina obydwa państwa powinny rozwijać współpracę zorientowaną na przyszłość, a kwestie historyczne rozważać odrębnie i w sposób zręczny. Zdanie prezydenta podejmowanie wspólnych działań z Japonią jest niezbędne dla denuklearyzacji i powodzenia procesów pokojowych na Półwyspie Koreańskim.

Słowa te były pierwszym odniesieniem się Moon Jae Ina do problemów historycznych w relacjach międzynarodowych.

Witold Waszczykowski: Dymisja Rexa Tillersona nie była dla mnie zaskoczeniem

Zdaniem byłego ministra spraw zagranicznych, zmiana na stanowisku sekretarza stanu, w najbliższym czasie nie przełoży się na stosunki polsko-amerykańskie.

Gość Poranka Wnet podkreślił, że o odejściu Rexa Tillersona mówiło się od dawna: Ta dymisja nie jest zaskoczeniem, sam byłem świadkiem kłótni między prezydentem, a szefem departamentu stanu. Rex Tillerson wywodzi się z biznesu tak, jak Donald Trump, ale z biznesu bardziej poukładanego, stabilniejszego. Była też różnica charakteru między politykami. (…) Donald Trump chciał w polityce większej asertywności i bardziej męskiej polityki wobec świata.

Przez najbliższe tygodnie nie dojdzie do jakiejś znaczącej zmiany w polityce Departamentu Stanu wobec Polski – podkreślił Witold Waszczykowski.

Były minister spraw zagranicznych odniósł się do możliwości spotkania przywódców USA Donalda Trumpa i Korei Północnej Kim Dzong Una: Biorąc pod uwagę, jak w ostatnich miesiącach panowie do się siebie zwracali oraz jak zachowywała się Korea Północna w ostatnich latach, to można powiedzieć, że byłoby to spotkanie porównywalne do wizyty Nixona w Pekinie sprzed kilkudziesięciu lat. Sam jestem bardzo ciekawy czy rzeczywiście do niego dojdzie.

Witold Waszczykowski podkreślił, że kryzys dyplomatyczny po próbie zamordowania Siergieja Skripala będzie eskalował: To jest sygnał dla świata, że Rosja cały czas kąsa, że wychodzi z tradycyjnej strefy swoich wpływów i że może działania nie tylko przy pomocy internetowych trolli. Należy oczekiwać retorsji ze strony Wielkiej Brytanii. Ten kryzys będzie eskalował.

Dyskusja o reformie wymiaru sprawiedliwości, które rozpoczęła się na świecie, wynika z obaw i niewiedzy, które trzeba wyciszać i wytłumaczyć – mówił gość Poranka Wnet.

Zdaniem Witolda Wszczykowskiego szansa na porozumienie z Brukselą na poziomie prawnym są bardzo niskie: Z Komisją Europejską mamy spór ideologiczny, którego nie wyjaśnimy na poziomie prawnym. Tutaj nie ma sporu prawnego, tutaj wszystko wyjaśnia Biała Księga. KE chce, aby w Polsce było tak, jak było i nie akceptuje rozwiązań przyjętych przez demokratycznie wybrany rząd. Komisja przyjmuje stanowisko korporacji prawniczych.

ŁAJ

Kolejna międzykontynentalna próba rakietowa. Korea Płn. dołączyła do grona mocarstw jądrowych i może uderzyć w cele USA

Irena Lasota skomentowała w Poranku WNET kolejną próbę testu rakiety balistycznej przeprowadzoną dziś przez Koreę Północną oraz wymieniła skutki, jakie jej zdaniem wywoła to na arenie międzynarodowej.

Pjongjang poinformował, że Korea Północna dołączyła do grona mocarstw jądrowych, uznała, że program budowy strategicznych sił jądrowych został zrealizowany, a jej rakiety mogą dosięgnąć terytorium Stanów Zjednoczonych.

Zdaniem Ireny Lasoty niektórzy  komentatorzy przewidywali, że po wizycie Donalda Trumpa w Korei Północnej, ta podejmie kolejne kroki,  ale prezydent Donald Trump upierał się, że po jego wizycie, podczas której potępił działania Korei Północnej, oraz po dyskusjach z Rosjanami i Chińczykami całe niebezpieczeństwo ze strony Kim Dzong Una przeminęło. Zdaniem dziennikarki takie zabiegi w polityce w stosunku do Korei Północnej trwają już od kilku lat zarówno w ONZ, jak i innych komisjach:

„Potępia się północnokoreański rozwój broni, ale z drugiej strony Korea cały czas realizuje swój projekt. Nie mogłaby tego robić, gdyby została odcięta od świata. Korea Północna cały czas ma dostęp do nowych technologii, ale również do pierwiastków potrzebnych do skonstruowania rakiety: plutonu oraz uranu.

Jak podkreśla dziennikarka – właściwie nie wiadomo, do kogo należą wszystkie kopalnie uranu. W czasie prezydentury Baracka Obamy 2 % jednej z kopalń uranu sprzedano Rosji, w Kirgistanie powstało teraz 20 nowych miejsc, należących do koncernów kontrolowanych przez nieznane podmioty. Pakistański ojciec bomby atomowej Abdul Qadeer Khan zajmował się nauczaniem konstrukcji bomby atomowej m.in naukowców z Korei Północnej.

Początki tej praktyki sięgają Związku Radzieckiego – pierwsi naukowcy od badań nad bombą atomową przebywali w Związku Radzieckim już od lat sześćdziesiątych. Zdaniem Ireny Lasoty warto przyjrzeć się temu, czy mieli oni kontakty z polskimi naukowcami.

Na obecną chwilę przewiduje się, że Korea Północna dysponuje od 15 do 30 rakietami nuklearnymi, a do roku 2020 ma ich mieć około 50. Zdaniem komentatorki dzisiejsza próba rakietowa to pokaz, że międzykontynentalne wyrzutnie są w stanie dosięgnąć każdego terytorium, jednak i wybór kierunku nie był przypadkowy.

„Chociaż Korea mogłaby wysłać swoją rakietę w dowolnym kierunku, zdecydowała się wyrzucić ją nad terytorium Japonii – wylądowała ona w części morza należącego do Japonii – była to prowokacja i bardzo ciekawe, jakie będą jej następstwa”.

Prezydent Donald Trump powiedział, że USA „poradzi sobie” z działaniami Korei,  Chiny i Japonia są zaniepokojone, a Korea Południowa próbuje stworzyć międzynarodowe komisje, składające się z przedstawicieli Rosji i Chin, i proponuje prowadzenie dialogu.

Pomysłem Rosji jest to, że należy zaprzestać współpracy militarnej między USA a Koreą Południową oraz że Waszyngton powinien zacząć bezpośrednio rozmowy z Pjongjangiem, czyli stolicą Korei Północnej. Jest to typowa strategia Rosji, która służy do przedłużania konfliktów. Mogliśmy to obserwować już od roku ’93, np. w  konflikcie w Górskim Karabachu, sprawie porozumienia w Mińsku czy wojnie na granicy z Ukrainą.

Podobna sytuacja ma miejsce  w Syrii, gdzie również  Rosjanie są głównymi aktorami proponującymi układy. USA nie jest w stanie w tej chwili odebrać Rosji pierwszeństwa w byciu tym „pokojowym partnerem”, który stara się rozwiązać różne konflikty.

Irena Lasota opowiedziała również o obecnym trendzie nagłaśniania przez media afer związanych z molestowaniem seksualnymi.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy.

JN

 

 

Korespondentka Radia WNET, z Tajwanu: Niełatwa współpraca Chin z USA z powodu koreańskiego „rocket man”

Sankcje USA na instytucje i firmy mające powiązania z Koreą Północną to jedno z ważniejszych posunięć kilku ostatnich administracji amerykańskich na rzecz rozwiązania kwestii północnokoreańskiej.

[related id=39810]Wymiana „uprzejmości” między prezydentem Donaldem Trumpem a dyktatorem Korei Północnej Kim Dzong Unem powoduje, że światowa opinia publiczna przyzwyczaiła się do tego i nie zwraca uwagi na ważne kroki, które są aktualnie podejmowane.

Niełatwa współpraca

W dniu wczorajszym Stany Zjednoczone nałożyły sankcje na osiem północnokoreańskich banków i 26 osób, które pracują dla tych banków w Chinach, Rosji i Emiratach Arabskich. To wynik zarządzenia prezydenta Trumpa z zeszłego tygodnia.

Przeminęło ono bez echa, a wielu komentatorów zwraca uwagę, że to jedno z ważniejszych posunięć kilku ostatnich administracji prezydenckich w USA na rzecz rozwiązania kwestii północnokoreańskiej.

Zarządzenie pozwala na nakładanie sankcji na instytucje i firmy mające powiązania z Koreą Północną. Gdy je Trump ogłaszał, zlecił amerykańskiemu Departamentowi Skarbu, aby sporządził listę firm i instytucji finansowych, które robią interesy z Koreą Północną. Oczywiście czołowe miejsca na tej liście zajęłyby chińskie banki. Aby jednak nie znaleźć się na tej liście, Chiny wcześniej ogłosiły, że już poleciły swoim bankom wstrzymanie usług finansowych dla klientów z Korei Północnej, co zostało bardzo dobrze przyjęte w Białym Domu.

Preludium do wizyty Trumpa w Pekinie

Aktualnie wiele się dzieje na linii Pekin – Waszyngton. W tym tygodniu mają miejsce dwie ważne wizyty. Na początku tygodnia był w Państwie Środka amerykański sekretarz handlu Wilbur Ross. Wizyta dotyczyła przede wszystkim kwestii gospodarczych – Amerykanie chcą, aby Chiny bardziej otworzyły swój rynek na produkty amerykańskie – ale były również poruszane sprawy drażliwe w ostatnich tygodniach wśród Chińczyków, takie jak kwestia kradzieży własności intelektualnej.

Kiedy w sierpniu tego roku Trump ogłosił rozpoczęcie śledztwa w tej sprawie, Chiny nazwały ten krok „nieodpowiedzialnym”. Drugą sprawą, która w ostatnim czasie rozzłościła Chińczyków, była decyzja prezydenta Trumpa o przerwaniu transakcji zakupu przez Chiny firmy Lattice Semiconductor, produkującej układy elektroniczne. Miano jej dokonać za pośrednictwem funduszu Canyon Bridge Capital Partners, którego jednym z głównych udziałowców jest Pekin. Trump uznał, że ta transakcja zagraża bezpieczeństwu narodowemu USA.

Jutro odwiedzi Pekin Rex Tillerson, amerykański sekretarz stanu, który podczas planowanych spotkań będzie podejmować tematy dotyczące w dużym stopniu Korei Północnej. Obie te wizyty to przygotowania do zbliżających się – prawdopodobnie w listopadzie, czyli zaraz po zjeździe Chińskiej Partii Komunistycznej – odwiedzin Donalda Trumpa w Chinach. Zjazd jest szczególnie ważny dla chińskiego przywódcy Xi Jinpinga, natomiast światu pokaże, do jakiego stopnia umocnił się on na swojej pozycji i ile władzy jest w stanie skumulować w swoich rękach.

Chińscy szpiedzy na Tajwanie

[related id=39826]W ciągu ostatnich miesięcy na Tajwanie pojawiło się wiele artykułów na temat chińskiej agentury – pierwsze na początku roku, mniej więcej wtedy, kiedy Tajwan rozpoczął rozmowy z USA w sprawie zakupu uzbrojenia. Wielu ekspertów, ku czemu się przychylam, uważa, że ujawnianie agentury w tej chwili na Tajwanie to jest wynik nacisków amerykańskich. Amerykanie zgodzili się na to, aby uczestniczyć w unowocześnieniu armii, ale nadali jasny sygnał władzom tajwańskim, że muszą coś zrobić z rozrastającą się w ostatnich latach na Tajwanie agenturą chińską.

W miniony poniedziałek wydano wyrok w jednej z takich spraw. W marcu został zatrzymany 29-letni młody człowiek z Chin, który swego czasu studiował na Tajwanie i po jakimś czasie powrócił tu z Chin.

[related id=39751]Próbował on budować agenturę ze swoich byłych kolegów ze studiów, którzy m.in. pracowali w tajwańskim ministerstwie spraw zagranicznych. Była to nieudana próba i został skazany na dwa i pół roku więzienia. Takie właśnie sprawy pokazują Tajwańczykom, jak bardzo są narażeni na akcje szpiegowskie ze strony Pekinu.

Hanna Shen poleca również swój artykuł opublikowany w tygodniku „Gazeta Polska” o inwestycjach Chińczyków nad Wisłą, w którym pokazuje brak wyczulenia polskich władz na zagrożenia związane z bezpieczeństwem narodowym.

Hanna Shen z Tajwanu

Oprac. MoRo

 

 

 

 

 

Traktat o zakazie broni jądrowej podpisany przez dziesiątki krajów. Bojkot USA, Wielkiej Brytanii i Francji

Dziesiątki krajów podpisały traktat zakazujący rozprzestrzeniania broni nuklearnej, zbojkotowały to m.in. USA, Wlk. Brytania i Francja. Odbywają się spotkania kuluarowe i negocjacje z Iranem.

[related id=39032]Traktat wejdzie w życie 90 dni po ratyfikowaniu go przez 50 krajów.

Sekretarz generalny ONZ Antonio Guterres powiedział, rozpoczynając procedurę podpisywania traktatu, że na świecie jest ok. 15 tys. sztuk broni nuklearnej.

„Nie możemy pozwolić, żeby ta broń zagłady zagrażała naszemu światu i przyszłości naszych dzieci” – podkreślił.

Korea Północna przeprowadziła w tym miesiącu szóstą próbę nuklearną, największą z dotychczasowych. Prezydent USA Donald Trump ostrzegł we wtorek, przemawiając na forum Zgromadzenia Ogólnego ONZ, że Stany Zjednoczone będą zmuszone “całkowicie zniszczyć Koreę Północną” jeśli kraj ten zagrozi im lub ich sojusznikom.

[related id=39366]Traktat o zakazie broni jądrowej został zaaprobowany w lipcu br. przed dwie trzecie spośród 193 państw członkowskich ONZ po miesiącach negocjacji.

Traktatu nie popiera żadne z dziewięciu państw, które posiadają broń jądrową lub co do których uważa się, że ją posiadają; są to: USA, Rosja, Wielka Brytania, Chiny, Francja, Indie, Pakistan, Korea Północna i Izrael.

[related id=39023]USA i inne potęgi jądrowe chcą zamiast tego wzmocnienia i potwierdzenia obowiązującego niemal od pół wieku Traktatu o Nierozprzestrzenianiu Broni Jądrowej (NPT), uważanego pod tym względem za kamień milowy.

NPT z 1968 roku zakazuje państwom nienuklearnym posiadania tego rodzaju broni, a państwa nuklearne (USA, Rosja, Wielka Brytania, Francja i Chiny) nie mogą przekazywać komukolwiek bezpośrednio lub pośrednio broni jądrowej lub innych materiałów wybuchowych i muszą kontrolować ten typ broni.

PAP/MoRo

Merkel ostro krytykuje przemówienie Trumpa w ONZ. Odrzuca interwencję militarną na Półwyspie Koreańskim

Kanclerz Niemiec ostro skrytykowała wystąpienie prezydenta USA  na forum Zgromadzenia Ogólnego ONZ. Zaznaczyła, że Niemcy odrzucają militarne rozwiązanie konfliktu z Koreą Północną.

W wywiadzie dla telewizji Deutsche Welle Merkel odnosząc się do groźby wypowiedzianej przez Trumpa, że w przypadku ataku ze strony KRLD Stany Zjednoczone będą zmuszone „całkowicie zniszczyć” ten kraj, Merkel powiedziała: „Jestem przeciwna takiej groźbie. Muszę powiedzieć w imieniu swoim i rządu: uważamy każde militarne rozwiązanie za absolutnie niewłaściwe, stawiamy natomiast na zabiegi dyplomatyczne”.

Jak podkreśliła, właściwą odpowiedzią na politykę władz w Pjongjangu są sankcje. „Wszystkie inne (działania) z związku z Koreą Północną uważam za błędne” – zaznaczyła szefowa niemieckiego rządu. „W tej kwestii (między mną) a amerykańskim prezydentem istnieje wyraźna różnica zdań” – powiedziała Merkel.

Merkel potwierdziła gotowość niemieckiego rządu do włączenia się w zabiegi mające na celu rozwiązanie konfliktu dotyczącego programów zbrojeniowych reżimu w Pjongjangu. „Chociaż (Korea Płn.) jest od nas daleko, to konflikt ten dotyczy nas. Jestem gotowa, podobnie jak minister spraw zagranicznych, do wzięcia na siebie odpowiedzialności” – zadeklarowała.

Jej zdaniem należy, podobnie jak w negocjacjach z Iranem, prowadzić rozmowy z Koreą Płn., w których powinny uczestniczyć Rosja, Chiny i USA. Merkel zaznaczyła, że Niemcy od czasów NRD posiadają przedstawicielstwo dyplomatyczne w Pjongjangu, a Korea Północna ma swoją ambasadę w Berlinie. Niemcy mają też bliskie kontakty z Chinami, Japonią, Koreą Południową, a także z USA.

Przypomniała, że we wrześniu 2013 roku w jednym z berlińskich hoteli prowadzone były tajne negocjacje przedstawicieli USA i Korei Płn.

Na pytanie, czy skontaktuje się osobiście z północnokoreańskim dyktatorem Kim Dzong Unem, Merkel odpowiedziała: „To temat nie na dzisiaj. Nie będę podejmować żadnych nieuzgodnionych kroków”.

Odnosząc się do niedzielnych wyborów do Bundestagu, Merkel zapewniła, że „nigdy nie będzie współpracowała” z Alternatywą dla Niemiec (AfD). Eurosceptyczna i antyislamska partia wejdzie prawdopodobnie po raz pierwszy do niemieckiego parlamentu.

PAP/MoRo

Chiny przeciwne opcjom militarnym wobec Korei Północnej

Działania bądź retoryka sięgające po groźby nie pomogą w rozwiązaniu sytuacji na Półwyspie Koreańskim – oświadczył rzecznik chińskiego MSZ w reakcji na wypowiedzi sugerujące opcje militarne.

Prezentując takie stanowisko na rutynowym briefingu prasowym w Pekinie rzecznik Lu Kang zaznaczył jednocześnie, że Chiny liczą na pełne wprowadzenie w życie odnoszących się do Korei Północnej rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ.

„Patrząc na rozwój sytuacji na Półwyspie Koreańskim aż do dnia dzisiejszego, widać, że zainteresowane strony występowały od czasu od czasu z wzajemnymi groźbami tak w retoryce, jak i swych działaniach, co nie pomagało w uregulowaniu problemu. Wprost przeciwnie, wzmagały one napięcie i w żaden sposób nie przyczyniały się do rozwiązania całej kwestii. Dlatego chciałbym ponownie podkreślić, że mamy nadzieję, iż różne strony mogą w spójny, dokładny, ścisły i skuteczny sposób wprowadzić w życie wszystkie dotyczące Koreańskiej Republiki Ludowo-Demokratycznej rezolucje Rady Bezpieczeństwa ONZ” – oświadczył rzecznik.

W trakcie swej poniedziałkowej konferencji prasowej w Waszyngtonie Mattis wypowiedział się na temat kryzysowej sytuacji na Półwyspie Koreańskim po podziemnym zdetonowaniu w Korei Północnej 3 września potężnego ładunku nuklearnego i przeprowadzonej przez to państwo w kilka później kolejnej próbie rakiety balistycznej o znacznym zasięgu.

Zapytany, czy Stany Zjednoczone dysponują wobec Korei Północnej jakimikolwiek opcjami militarnymi, które nie wystawiałaby Korei Południowej na poważne ryzyko, szef Pentagonu odparł: „Tak, mamy je. Ale nie będę wchodził w szczegóły”.

PAP/MoRo