Jastrzębski: reset katarsko-saudyjski może przyczynić się do osłabienia Iranu

Emir Kataru podziękował „braciom w Królestwie Arabii Saudyjskiej za szczodre przyjęcie” oraz „siostrzanemu Kuwejtowi za jego nieocenioną pomoc”.

Al-Arabiya

  1. Katar z radością przyjmuje deklarację Królestwa Saudyjskiego o chęci odnowienia relacji z Dohą i otwarcia granic między Katarem a Arabią Saudyjską

Po podpisaniu we wtorek w saudyjskim mieście Al-Ula deklaracji kończącej waśni między Katarem a Arabią Saudyjską, Bahrajnem, Zjednoczonymi Emiratami Arabskimi, Kuwejtem, Omanem i Egiptem, Emir Kataru Szejk Tamim bin Hamad Al Thani zatweetował, że uczestnicząc w Szczycie w Al-Ula, ma poczucie historycznej odpowiedzialności i spełnienia nadziei obywateli. Napisał także, że jego uczestnictwo ma na celu zaleczenie wyrwy powstałej między arabskimi narodami i zrealizowanie nadziei na lepsze jutro dla regionu.

Emir Kataru podziękował „braciom w Królestwie Arabii Saudyjskiej za szczodre przyjęcie” oraz „siostrzanemu Kuwejtowi za jego nieocenioną pomoc”.

Katar przyjął z aprobatą Deklarację z Al-Ula, którą przyjęto na marginesie 41 spotkania Wysokiej Rady Współpracy Zatoki Arabskiej, zwanej w Polsce Radą Współpracy Zatoki Perskiej.

Ministerstwo Spraw Zagranicznych Kataru oświadczyło, że szczyt Półwyspu Arabskiego nastąpił w decydującym momencie i stanowi przedłużenie wspólnego wysiłku oraz zwycięstwo w imię wyższego dobra. Szczyt ten stanowi także konsolidację dobrego sąsiedztwa oraz wzajemnego szacunku.

MSZ Kataru podkreśliło także, iż Deklaracja z Al-Ula stała się dopełnieniem szczerych wysiłków i przyjaźni niedawno zmarłego Emira Kuwejtu Szejka Sabaha Al-Ahmada Al-Jabera As-Sabaha. Jego pojednawczą misję kontynuował obecny Emir Kuwejtu Szejk Nawwaf Al-Ahmad Al-Jaber As-Sabah, napisało MSZ Kataru.

Katar docenił także starania USA podjęte w celu zbliżenia odmiennych poglądów. Katarskie ministerstwo podkreśliło również, że jedność szeregów na Półwyspie Arabskim oraz przywrócenie jedności narodów regionu na podstawie solidarności, wzrostu i stabilności zawsze stanowiło priorytet Kataru.

Ze swojej strony Książę Koronny Arabii Saudyjskiej Muhammad bin Salman podkreślił, że Porozumienie z Al-Ula podpisane przez przywódców Rady Współpracy Zatoki Perskiej kładzie nacisk na arabską i islamską solidarność oraz stabilność w celu wzmocnienia więzów łączących narody państw Zatoki Perskiej.

Saudyjski Minister Spraw Zagranicznych Faysal bin Farhan powiedział, że Szczyt Al-Ula zakończył rozdział niesnasek i całkowicie odnowił stosunki dyplomatyczne między członkami Rady oraz Egiptem.

Bin Farhan dodał, że Deklaracja z Al-Ula nie ma związku z Iranem lub jakimkolwiek innym krajem, lecz ma przede wszystkim na celu urzeczywistnienie zbliżenia między państwami regionu. Saudyjski minister dodał, że liderzy regionu będą współpracować, aby skoordynować swoją politykę regionalną.

Również ONZ wypowiedziało się na temat podpisanej deklaracji. Rzecznik Sekretarza Generalnego ONZ Farhan Haq wyraził aprobatę dla otwarcia przestrzeni powietrznej oraz granic lądowych i morskich pomiędzy Arabią Saudyjską i Katarem.

Z kolei Rada Bezpieczeństwa Narodowego USA nazwał podpisanie deklaracji „śmiałymi krokami ku rozwiązaniu konfliktu w zatoce”. Instytucja dodała, że jedność zatoki jest sprawą najwyższej wagi dla urzeczywistnienia wzrostu gospodarczego i bezpieczeństwa regionu. Waszyngton stoi u boku swoich partnerów w Radzie Współpracy Zatoki Perskiej na nowym etapie współpracy.


Komentarz: Oto zakończył się katarski kryzys dyplomatyczny, znany również jako Oblężenie Kataru lub Blokada Kataru. Wbrew zapewnieniom saudyjskiego ministra spraw zagranicznych, wydarzenie to ma kluczowe znaczenie dla rozgrywki na bliskowschodniej szachownicy.

Przypomnijmy, że wspomniany kryzys rozpoczął się 5 czerwca 2017 roku, kiedy Arabia Saudyjska, ZEA, Bahrajn i Egipt zerwały stosunki dyplomatyczne z Katarem oraz zakazały zarejestrowanym w tym państwie statkom powietrznym i morskim korzystania z ich przestrzeni powietrznej oraz dróg morskich. Arabia Saudyjska zablokowała także jedyne lądowe przejście graniczne Kataru, rozdzielając setki rodzin. Do blokady dołączyła później Jordania, sama inicjatywa zaś została poparta przez Malediwy, Mauretanię, Senegal, Dżibuti, Komory, Jemen i libijski rząd w Tobruku.

Koalicja saudyjska uzasadniła blokadę uwikłaniem Kataru w finansowanie terroryzmu, czym Katar miał złamać umowę zawartą między członkami Rady Współpracy Zatoki Perskiej z 2014 roku. Ponadto, Arabia Saudyjska i inne państwa skrytykowały katarski kanał Al-Jazeera za stronniczość, a także relacje Kataru z Iranem. Katar przyznał się do udzielania pomocy niektórym grupom islamistycznym takim jak Bractwo Muzułmańskie, ale zaprzeczył wspierania grup powiązanych z Al-Kaidą czy ISIS. Co więcej, Katar zapewnił, że wspierał USA w ramach Wojny z Terrorem, a także w interwencji przeciwko ISIS.

Blokada utrudniła dostawy do małego arabskiego państwa, ale po pewnym czasie sytuacja uległa poprawie dzięki zintensyfikowanemu importowi z Iran i Turcji. Katar nie przystał na żądania Arabii Saudyjskiej, które uwzględniały osłabienie katarskich stosunków dyplomatycznych z Iranem, powstrzymanie współpracy wojskowej z Turcją i zamknięcie kanału Al-Jazeera.

Pierwsze miesiące blokady zmusiły rząd Kataru do dofinansowania gospodarki w wysokości 38,5 miliarda dolarów, co stanowiło ekwiwalent 23 procent PKB. Pomimo blokady, banki międzynarodowe HSBC, Goldman Sachs i inne próbowały naprawić swoje stosunki z Katarem. Blokada nie powstrzymała także eksportu katarskie gazu do ZEA i Omanu.

Dziś jednak widzimy, że Saudowie zdecydowali się puścić w niepamięć tak dawne pretensje, jak i żądania. W mojej opinii reset w stosunkach katarsko-saudyjskich powinien być widziany w kontekście ostatniej normalizacji stosunków Izraela z państwami arabskimi. Owa normalizacja zdaje się przejawem wywiązywania się administracji Donalda Trumpa z podjętych obietnic. Stanowi także element jej planu, w którym Iran zostaje jeszcze bardziej wyalienowany i otoczony sojuszem nieprzychylnych mu państw. Zakończenie waśni izraelsko-arabskich oraz skierowanie relacji na Półwyspie Arabskim ku unifikacji, może doprowadzić do stworzenia frontu antyirańskiego. Sam saudyjski Książę Koronny Muhammad bin Salman nie krył się z motywacją stojącą za szczytem w Al-Ula, mówiąc: „Dziś istnieje nagląca potrzeba zjednoczenia naszych starań (to jest starań państw Półwyspu) i skonfrontowania się z otaczającymi nas wyzwaniami, zwłaszcza zagrożeniami stanowionymi przez irański reżim nuklearny, program rakietowy i irański plan sabotażu i zniszczenia”.

Jest prawdopodobne, że na horyzoncie widnieje wznowienie walk w Jemenie, tym razem służącym ostatecznemu stłamszeniu powstania Hutich. Czy Iran utrzyma się dzięki wymianie swej ropy naftowej za wenezuelskie złoto? Pozostaje nam obserwować.


Al-Arabiya

  1. Prezydent Iranu powiedział, że chaos w amerykańskim Kapitolu ujawnił kruchość zachodniej demokracji

Prezydent Iranu Hassn Rouhani powiedział w czwartek, że chaos wywołany przez popleczników Donalda Trumpa w amerykańskim Kapitolu ujawnił kruchość zachodniej demokracji.

Irański lider stwierdził, że „niestety grunt (w Ameryce) jest podatny na populizm pomimo zaawansowania naukowego i przemysłowego. Pojawił się populista i poprowadził swój kraj ku katastrofie w ciągu tych ostatnich czterech lat. Mam nadzieję, że cały świat i następni rezydenci Białego Domu wyciągną z tego lekcję”.

Rouhani wyraził nadzieję na zmianę polityki administracji Joe Bidena.

USA: Mike Pence ogłosił wygraną Joe Bidena w wyborach prezydenckich

Wiceprezydent USA Mike Pence, ogłosił w czwartek w parlamencie, że wybory prezydenckie wygrał Demokrata Joe Biden. Inauguracja 46. przywódcy Stanów Zjednoczonych odbędzie się 20 stycznia.

Głosowanie Kolegium Elektorów, w którym Biden uzyskał 306 głosów, a Trump 232, zostało uznane przez Kongres.

Posiedzenie parlamentu zakończyło się nieco przed godz. 4 rano w czwartek czasu miejscowego.

Inauguracja 46. przywódcy Stanów Zjednoczonych odbędzie się 20 stycznia.

Przypomnijmy, że Kongres w środę zmuszony był wstrzymać na kilka godzin swoje posiedzenie po zamieszkach, jakie miały miejsce na Kapitolu, po wtargnięciu tam tłumu demonstrantów. W wyniku zajść śmierć poniosły cztery osoby, w tym postrzelona w klatkę piersiową kobieta.

W związku z tragicznymi wydarzeniami Kongres zakończył obrady modlitwą.

Źródło: Media

A.N.

 

Budzik: Możliwe, że sprawę wyborów prezydenckich w USA rozstrzygnie komisja śledcza w Kongresie

Szef Radia Deon relacjonuje, że grupa kongresmenów kwestionujących wyniki głosowania jest coraz liczniejsza. Zapewnia przy tym, że Republikanie nie sięgną w swej walce po środki niekonstytucyjne,

Wiemy już, że przynajmniej czternastu kongresmenów i senatorów zapowiedziało już zgłoszenie zastrzeżeń, co do niektórych głosów elektorskich certyfikowanych przez niektórych sekretarzy amerykańskich stanów. No i wiemy, że dzisiaj w Kongresie dojdzie do przesłuchania.

Sławomir Budzik w rozmowie z Tomaszem Wybranowskim (Studio 37 Dublin) ocenia, że zatwierdzenie przez Kongres wyboru Joe Bidena na prezydenta USA nie jest jeszcze pewne.

Zakwestionowanie wyników głosowania przez Trumpa uruchomiło przewidziane w konstytucji procedury.

Z kilku stanów nadeszły głosy zarówno elektorów republikańskich, jak i demokratycznych. Wiceprezydent Mike Pence, do którego należy głos decydujący, zarządził przesłuchania w sprawie nieprawidłowości w wyborach z 3 listopada 2020 roku:

Liczyć się będzie każde słowo, i każda wątpliwość odnośnie procesu wyborczego.

Swoje prace najprawdopodobniej rozpocznie specjalna komisja śledcza pod kierownictwem Teda Cruza. Wyniki jej działań będą znane za 10 dni.

Dopiero wówczas będziemy wiedzieli co dalej.

Jak przypomina szef Radia Deon Chicago, w noc wyborczą, w niespełna kilka godzin, prezydent Trump stracił w Pensylwanii 700 tys. głosów poparcia. Dzisiaj, głowa państwa dąży do odebranie temu stanowi i kilku innym certyfikatów głosowania.

W opinii rozmówcy Tomasza Wybranowskiego nie należy się spodziewać ze strony republikanów żadnej próby przeprowadzenia zamachu stanu czy siłowego rozwiązania. Jednak:

Do Waszyngtonu zjeżdża wielki tłum zwolenników Trumpa. Myślę, że by powstrzymać ich konfrontację z Black Lives Matter będzie potrzebne wojsko.

Sławomir Budzik zwraca uwagę, że odwołana została inauguracja prezydentury Bidena:

Nie przyszedłby na nią pies z kulawą nogą, chciano uniknąć kompromitacji.

Zdaniem gościa Studia 37 International, nawet uwzględniając wszystkie niejasności, większe szanse na zostanie prezydentem ma Demokrata:

Osobiście wątpię, czy Kongres będzie w stanie dowieść fałszerstw. W każdym razie, czeka nas wielka bitwa.

Ponadto, Sławomir Budzik przewiduje, że Partia Republikańska utrzyma większość w Senacie USA. Zapowiada również, że za prezydentury Bidena stosunki polsko-amerykańskie staną się „szorstkie i nieprzyjemne”.

Taką politykę znamy już z 8 lat rządów Baracka Obamy.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Wybory prezydenckie w USA: 538 Elektorów wybiera następnego prezydenta

Po potwierdzeniu wyników wyborów w każdym stanie (z wyjątkiem Wisconsin), 538 Elektorów wybierze następnego prezydenta USA. To kluczowe wydarzenie w procesie wyborczym Stanów Zjednoczonych.

Po potwierdzeniu wyników wyborów w każdym stanie (z wyjątkiem Wisconsin), 538 Elektorów wybiera następnego prezydenta USA. To kluczowe wydarzenie w procesie wyborczym Stanów Zjednoczonych powinno przypieczętować zwycięstwo Joe Bidena.

To wielki dzień w USA. Blisko 6 tygodni minęło od wyborów prezydenckich w Stanach Zjednoczonych. Po wielu sporach i skargach ze strony republikanów,  nadszedł dzień głosowania Kolegium Elektorów. Powinno oznaczać to koniec prawnej batalii urzędującego jeszcze prezydenta Donalda Trumpa. Wynik tego głosowania spodziewany jest 6 stycznia, a po nim, 20 stycznia, odbędzie się inauguracja.

8 grudnia, blisko tydzień temu, certyfikowano wyniki wyborów w każdym ze stanów (z wyjątkiem Wisconsin, jedynego stanu, który nie dotrzymał terminu „safe harbor”).  Stanowiło to pierwszy krok w prawnym potwierdzeniu zwycięstwa kandydata Demokratów, Joe Bidena.

„Poniedziałek po drugiej środzie grudnia”

Poniedziałek 14 grudnia, to “poniedziałek po drugiej środzie grudnia” – według konstytucji Stanów Zjednoczonych, to tego dnia Kolegium Elektorów ma zebrać się i wybrać przyszłego prezydenta USA.

W Stanach, obowiązują wybory pośrednie – 3 listopada amerykanie wybrali elektorów w każdym stanie. To oni są teraz odpowiedzialni za wybór następnego prezydenta i wiceprezydenta kraju.

O ile wyznaczenie elektorów w listopadzie stanowiło dość wyraźną wskazówkę co do wyniku wyborów prezydenckich, o tyle dopiero po głosowaniu w dniu 14 grudnia będzie formalnie wiadomo kto nim zostanie.Teraz, 538 Elektorów wybiera następnego prezydenta USA.

Po głosowaniu elektorów i ich rejestracji, rządy stanowe przekazują protokoły „National Archives and Records Administration” i przewodniczącemu Senatu (Mike Pence). Następnie, Izba Reprezentantów i Senat, na wspólnej sesji 6 stycznia, rozpatrują protokoły z 50 stanów i Waszyngtonu w celu policzenia głosów i oficjalnego ogłoszenia wyników.

Ostatnia szansa Trumpa

Jeżeli żaden z członków Kongresu nie zgłosi sprzeciwu na piśmie, Senat poświadcza wybór prezydenta i wiceprezydenta. Ale niektórzy sojusznicy Donalda Trumpa, jak republikański senator Mo Brooks z Alabamy, wyrazili zamiar zakwestionowania liczenia głosów.

 “To nie Sąd Najwyższy ma ostatni głos, a Kongres Stanów Zjednoczonych” – mówi Mo Brooks, senator Alabamy.

 

Prawo federalne daje poszczególnym członkom Izby Reprezentantów i Senatu prawo do zakwestionowania wyników. Mechanizm ten jest rzadko stosowany. Ma być ostatnią ze wszystkich możliwych dróg do zakwestionowania wyborów.

W poniedziałek, Kolegium Wyborcze, zagłosuje, mianując Joe Bidena na prezydenta. Odda tym samym w wątpliwość wszystkie roszczenia Donalda Trumpa dotyczące wyników wyborów. Trump od wielu tygodni walczy w sądach, a wybory nazywa „sfałszowanymi”.

Ostatnio, 9 grudnia do Sądu Najwyższego wniesiono wniosek o unieważnienie zwycięstwa Joe Bidena. Wniosek dotyczył   Pensylwanii, Michigan, Wisconsin i Georgii. Sąd Najwyższy odmówił zajęcia się tą sprawą.

Wołczyk: Socjalistyczno-komunistyczny rząd Hiszpanii od początku ukrywał skalę zagrożenia epidemiologicznego

Małgorzata Wołczyk o sytuacji w Hiszpanii, do której doprowadził tamtejszy lewicowy rząd przekładając ideologię nad bezpieczeństwo i nie wyciągając wniosków z przykładu włoskiego.

  • Ponad tysiąc osób było zarażonych w Madrycie, kiedy organizowana była manifestacja, w której brało udział przynajmniej 120 tys. kobiet.
  • Media uspokajały, a rząd przestał publikować statystyki na temat zarażonych.
  • Obecnie od soboty trwa stan wyjątkowy, a dzisiaj na koronawirusa w Hiszpanii może umrzeć nawet 400 osób.

Zamiast odwołać wszystkie imprezy masowe, […] trwały mecze na stadionach, partia Vox miała swój mityng, na którym było zgromadzonych 9 tys. osób.

Małgorzata Wołczyk krytykuje postępowanie hiszpańskich rządzących. Ignorując informacje o zagrożeniu zarażeniem pozwolili oni na organizację wielkiej manifestacji feministycznej, która przeszła ulicami Madrytu 8 marca.  W pochodzie brało udział ok. 100 tys. osób. Politycy założyli na nią rękawiczki, ale nie uchroniło to ich od zarażenia się. Pod tym względem koronawirusa okazał się bardzo demokratyczny.

W poniedziałek z godziny na godzinę okazywało się, że zakażeń jest więcej. […] We wtorek Kongres zamknięto, wszyscy mają nakaz kwarantanny, nagle wyludniały się ulice.

Liczba chorych stale teraz rośnie. Nasz gość podkreśla, że tym czynem socjalistyczna władza w Hiszpanii udowodniła, że ideologia jest ważniejsza niż zdrowie obywateli. Niemniej w sobotę rząd zaczął działać wprowadzając stan wyjątkowy.

Hiszpanię czeka przeogromny kryzys. […] Trudno osądzić, czy gorsze będą skutki ekonomiczne, czy zdrowotne.

Dziennikarka podkreśla, że „przykład Włoch powinien wcześniej obudzić władze”, tymczasem „stan wyjątkowy ogłoszono dopiero  w sobotę”. Od tego dnia przepełnione są szpitale i brakuje testów na koronawirusa. W związku z tym ludziom, dla których ich nie starczy każe się siedzieć w domu i brać paracetamol.

Miałam obawę, czy wrócę do domu.

[related id=100861 side=left]Sama rozmówczyni Łukasza Jankowskiego w czwartek wróciła do Polski. Od tego czasu przebywa w kwarantannie. Jak mówi, polityk z którym przeprowadzała wywiad 8 marca, miał kontakt z osobą, u której stwierdzono Covid-19.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

 

Gen. Spalding: Chiny używają czegoś, co jest częścią chińskiej kultury, czyli ukrytych zamiarów [VIDEO]

Gen. Robert Spalding o tym, jak Chiny rozszerzają swoje wpływy na Zachodzie poprzez firmy, rynki finansowe, nowe technologie i media. Tłumaczy w jaki sposób chińska ekspansja zagraża demokracjom.

Gen. Robert Spalding sądzi, że w 2020 r. Donald Trump może spodziewać się reelekcji, a Republikanie wygrają wybory do Kongresu. Odnosi się do krytyki niemieckich polityków wobec amerykańskich sankcji na niemieckie firmy pracujące przy Nord Stream II.

Stany Zjednoczone pytają Niemiec czy chcą być po ich stronie, czy po stronie autorytaryzmu.

Stwierdza, że dotychczas Niemcy chcieli jeść ciastko i mieć ciastko, ale nadszedł czas kiedy muszą się określić po czyjej są stronie. Mówi również na temat swojej książki pt. „Niewidzialna wojna. Jak Chiny w biały dzień przejęły wolny Zachód”.

Chiny używają czegoś, co jest częścią chińskiej kultury, czyli ukrytych zamiarów […]. Używają argumentów otwartości i wolnego handlu, by jednocześnie przez instytucje finansowe i internet podkopywać otwartość i demokrację.

Przedstawia w niej proces przejmowania rynku krajów świata Zachodu przez Komunistyczną Partię Chin. Poprzez demokratyczne instrumenty Chiny psują zachodni rynek:

Istnieją dosłownie w każdej instytucji Zachodu. Jest to podobne do tego, czego Polska doświadczyła od Rosji.

Podkreśla, że chiński rynek nadal jest niesprawiedliwy dla zagranicznych graczy, albowiem dostęp do tamtego rynku jest ograniczony, a krajowe firmy są wspierane przez rząd. Przypomina o działaniach chińskiego rządu wobec Ujgurów i protestujących Hongkończyków.

Prawa człowieka są łamane w Sinciangu i w Hongkongu.

Stwierdza, że odpowiedzią na nierówność w dostępie do rynku jest wprowadzenie ceł, które jak podkreśla, są efektywnym narzędziem. Przewiduje, że w ciągu dekady nastąpi powrót przemysłu z Chin do Stanów. Dodaje, że Amerykanie i Europejczycy powinni pamiętać, iż kupując chińskie produkty przyczyniają się do zatruwania środowiska, gdyż w Chinach fabryki są zasilane energią z węgla.

Ludzie wszędzie są zainteresowani możliwościami inwestycyjnymi. Jeśli popatrzymy na dokumenty, to odkryjemy, że jest to połączone z korupcją.

Amerykański generał stwierdza, iż chińskie inwestycje związane są z korupcją polityków na nie pozwalających. Mówi także o wpływie jakie Chiny zdobywają przez zagraniczne korporacje, które dostosowują się do oczekiwań Chińczyków. Przypomina ponownie sprawę zwolnionego przez Marriot Roya Jonesa, którego jedynym „przewinieniem” było polubienie wpisu na tweeterze o Tybecie.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Jastrzębski: Turecka Operacja Krynica Pokoju uderza w 181 celów w Płn-Wsch. Syrii, bojownicy ISIS uciekają z obozów

Korzystając z zamieszania w kurdyjskiej Północno-Wschodniej Syrii, bojownicy ISIS uciekają z obozów internowania. Doszło też do napaści na posterunek wojskowy w syryjskiej prowincji Raqqa.

Kilka słów kontekstu. Turcja szykuje się do wojny w Syrii, wojny, której potrzebuje Erdogan, aby urzeczywistnić swoją neoosmańską politykę, wojny przeciwko ,,terroryzmowi”, którego metkę Erdogan bez rozróżnienia nadał Kurdom. To tak, jakby Polaków uznać za terrorystów (gwoli ścisłości mało jest Polaków terrorystów, może z wyjątkiem Dawida Ł. i może paru innych — disclaimer).

Plany wojenne zostały oficjalnie potwierdzone przez Biały Dom, który pierwotnie ogłosił wycofanie się USA z Syrii, natomiast pod presją Kongresu zrewidował swoje plany. Jak słyszeliśmy na antenie Radia wNet, nie wszystkie oddziały USA zostaną wycofane z Syrii.

Podkreślić tu należy, że militarne działania tureckiej armii są pierwej wymierzone w Autonomiczną Administrację Północnej i Wschodniej Syrii, powszechnie znaną jako Rożawa. Czy Erdogan będzie chciał owinąć turecką flagą posąg Salah Ad-Dina znajdujący się u murów starego miasta w Damaszku? Czas pokaże.

Turcja wkrótce przystąpi do swojej od dawna planowanej operacji na północy Syrii. Siły Zbrojne Stanów Zjednoczonych nie będą wspierać tej operacji ani nie będą w żaden sposób w nią zaangażowane, nie będą też, w związku ze zwycięstwem nad „kalifatem” ISIS, znajdować się w bezpośrednim sąsiedztwie tych terenów – czytamy w pierwotnym oświadczeniu Białego Domu.

Co istotniejsze, Turcja przejmie bojowników ISIS przetrzymywanych na terytorium północno-wschodniej Syrii. Biały Dom zapowiedział, że Turcja będzie teraz odpowiedzialna za wszystkich dżihadystów z ISIS, których schwytano w ciągu ostatnich dwóch lat. Może to być o tyle niepokojące, że różne organy i służby tureckiego państwa przymykały oko na działania bojowników ISIS.

Kurdyjska agencja Firat News Agency (ANF) powiązana z Partią Pracujących Kurdystanu (PKK) informowała już w drugiej połowie lutego 2019 roku o ujawnieniu nagrań z podsłuchów założonych osobom odpowiedzialnym za szmugiel bojowników chcących przyłączyć się do Państwa Islamskiego w Syrii. Do przemytu osób dochodziło przez turecko-syryjską granicę. Ponadto, porozumienie między szmuglerzami a tureckimi władzami lokalnymi pozwoliło na transport rannych bojowników Państwa Islamskiego na terytorium Turcji w celu ich hospitalizacji.

Skoro wspomnieliśmy już o kurdyjskiej agencji ANF News, to posłuchajmy, jak odnosi się ona do tureckich działań zbrojnych.

 

ANF

  1. Autonomiczna Administracja Północnej i Wschodniej Syrii ogłasza powszechną mobilizację

,,W związku z eskalacją działań i zaostrzeniem gróźb i takoż z gromadzeniem się armii tureckiej i jej syryjskich najemników określających się mianem Syryjskiego Wojska Narodowego oraz ich przygotowaniami do ataku na pograniczne prowincje Północno-Wshodniej Syrii, ogłasza się powszechną mobilizację na czas trzech dni na terenie całej administracji. Wzywamy wszystkie organizacje, instytucje i obywateli, aby udali się ze wszystkimi dostępnymi zasobami do prowincji graniczących z Turcją, aby spełnić swój moralny obowiązek i stawić opór w tej historycznej chwili”.

Odezwa mobilizacyjna wezwała również wszystkich Kurdów do organizowania protestów i strajków okupacyjnych we wszystkich zakątkach świata, zwłaszcza w tych krajach gdzie najliczniej przebywa diaspora kurdyjska.

,,Uważamy ONZ, USA, UE i Rosję, a także wszystkie decyzyjne w kwestiach syryjskich państwa i organizacje za moralnie odpowiedzialne za jakąkolwiek mogącą nastąpić humanitarną katastrofę, której ofiarą będzie nasz lud w Północno-Wschodniej Syrii”, można przeczytać w obwieszczeniu.

 

2. Socjaldemokratyczna Partia Szwajcarii wzywa do natychmiastowych działań przeciwko tureckiej okupacji w Północno-Wschodniej Syrii

Opublikowane oświadczenie nosi tytuł ,,Erdogan ma zabrać łapy od Syrii”. Przeczytać w nim można, że Erdogan chce dzisiaj zamienić najbezpieczniejsze miejsce w Syrii w pole bitewne. Czytamy dalej, że społeczność kurdyjska, która walczyła, aby oczyścić świat z ISIS, przygotowuje się dzisiaj do nowej wojny. Wszyscy niegdyś potrzebujący pomocy kurdyjskiej, dziś Kurdów zdradzają.

,,Prawdą jest, że społeczność międzynarodowa stoi u boku Kurdów gospodarczo, politycznie i dyplomatycznie, wspiera ich i sprzeciwia się napaści. Dlatego Szwajcaria musi powstrzymać tureckie oddziały jeszcze na granicy z Syrią”.

 

3. Komórka ISIS napada na posterunek w syryjskim mieście Ar-Raqqa, podczas gdy Turcja atakuje północno-wschodnią Syrię

Korespondenci agencji prasowej Hawar poinformowali, że bojówki ISIS zaatakowały posterunek wojskowy w Rakce w środę. Nie była to li tylko krótka zaczepka. Walki trwały długo.

W tym samym czasie opublikowano wiele raportów o przemieszczaniu się wojsk tureckich przy granicy z Syrią i ich przygotowaniach do ataku.

Komentarz: to, czy zdarzenia są ze sobą powiązane, nie zostało udowodnione. Kurdowie bądź to są przekonani w to, że Turcja stworzyła lub wspierała ISIS, bądź chcą, aby opinia światowa w to uwierzyła. Jest to też sposób na przeciwdziałanie dyskursowi administracji Erdogana, wedle którego to Kurdowie są terrorystami.

 

4. Kilku bojowników ISIS zbiegło z obozu internowania Al-Hol w północno-wschodniej syryjskiej prowincji Al-Haska

Źródła z obozu Al-Hol, w którym przebywa tysiące osób będących bojownikami ISIS lub członkami ich rodzin, poinformowały, że kilka osób podpaliło parę namiotów w celu odwrócenia uwagi strażników. Doszło do walk. Kilku bojownikom ISIS udało się uciec.

 

5. Dowódca wojsk kurdyjskich: nasze oddziały ścierają się z oddziałami wspieranymi przez Turcję

Kurdyjski Rzecznik Rady Wojskowej Miasta Manbij w północnej Syrii Sharfan Darwish poinformował, że kurdyjskie oddziały znajdujące się w tym rejonie starły się z siłami wspieranymi przez Turcję, które przypuściły atak na Manbij. Rzecznik zapewnił, że w walkach poległo 4 żołnierzy wspieranych przez Turcję.

 

 

Reuters

  1. Armia irańska rozpoczęła ćwiczenia przy granicy z Turcją

Irańska agencja informacyjna ISNA poinformowała, że armia irańska rozpoczęła ćwiczenia przy granicy z Turcją, ponieważ tureckie jednostki przygotowują się do wejścia na terytorium sojusznika Iranu, to jest Syrii.

ISNA podała, że w ćwiczeniach wzięły udział oddziały szybkiego reagowania, brygady zautomobilizowane i ofensywne, a także helikoptery.

 

 

Al-Jazeera

  1. Turecka Operacja Krynica Pokoju (Operation Spring Peace, Barış Pınarı Harekâtı) rozpoczęta

Siły tureckie zbombardowały 181 celów w Północno-Wschodniej Syrii w ramach Operacji Krynica Pokoju rozpoczętej w środę wieczorem. Pierwszym celem było miasto Tel Abjad tuż przy południowo-wschodniej granicy turecko-kurdyjskiej. Zginęło 5 mieszkańców, a dziesiątki zostały ranne.

 

 

SANA

  1. Festiwal Bawełny powraca po ośmiu latach

Festiwal Bawełny, celebrowany na początku października począwszy od 1954 aż do 2011, wrócił do Aleppo 3 października po ośmiu latach wojny, która zaprzątała uwagę syryjskich obywateli. Kilkudniowe wydarzenie rozpoczęło się od uroczystej ceremonii otwarcia, podczas której syryjski Minister Rolnictwa i Reformy Rolnej Ahmad Al-Qadri podkreślił jak wielkim wysiłkiem naukowców, ekspertów i rolników było nie tylko ocalenie podstawowego artykułu produkcyjnego, jakim jest bawełna, lecz także zwiększenie areału upraw pomimo ,,globalnej wojny prowadzonej przeciwko Syrii”.

Gubernator Aleppo Hussain Diyab nazwał bawełnę kołem zamachowym przemysłu, natomiast Dyrektor Zjednoczenia Rolników w Aleppo Abdo Al-’Ali uznał fakt przywrócenia festiwalu za przejaw troski państwa o uhonorowanie starań rolników, dzięki którym syryjski przemysł bawełniany powrócił na swoją prestiżową pozycję tak w świecie arabskim, jak i na arenie regionalnej czy międzynarodowej.

Czwartego października ulicami Aleppo przeszła parada strojnych celebrantów. Część z nich to pracownicy zakładów produkcyjnych, wojsko, szkółki jeździectwa konnego, uczniowie szkół i studenci. Uczestnicy karnawałowego wydarzenia nosili też flagi narodowe. W paradzie przemieszczały się również samochody i platformy, z których każda ozdobiona formami z bibuły i innych materiałów plastycznych przedstawiała elementy syryjskiego krajobrazu, a także instytucje związane z aparatem władzy. Nie zabrakła oczywiście portretrów Prezydenta Baszara Al-Asada.

 

2. Pierwsza bawełna dociera do syryjskich odziarniarek

Centrum odziarniania o nazwie ,,Mahrad” znajdujące się w prowincji Hamie otrzymało bawełnę 7 października. Według jej dyrektora do pracy było gotowy 27 przeszkolonych operatorów mających do dyspozycji 5 zreperowanych i odnowionych odziarniarek.

Generalny Urząd Zarządzania i Rozwoju Lasów w Hamie poinformował, że wstępne szacunki tegorocznej produkcji bawełny plasują się na poziomie 515 ton.

Niestety, w tym roku areał uprawy bawełny zmniejszył się względem 2018 ponad sześciokrotnie. Podczas gdy w bieżącym roku wyniósł 394 h, w 2018 pokrywał 2 520 h.

Przedstawiciel urzędu z prowincji Hamy argumentuje ten ponad sześciokrotny spadek areału brakiem wody irygacyjnej oraz porzuceniem przez rolników upraw bawełny na rzecz innych, tańszych i bardziej intratnych roślin.

 

Autor: Maciej Maria Jastrzębski

 

Michał Karnowski, Andrzej Czarnecki, Aleksandra Szafraniec – Poranek WNET z Lotniska Rzeszów-Jasionka – 10 lipca 2019 r.

Poranka WNET można słuchać od poniedziałku do piątku w godzinach 7:07 – 9:07 na: www.wnet.fm, 87.8 FM w Warszawie i 95.2 FM w Krakowie. Zaprasza Krzysztof Skowroński.

 

Goście Poranka WNET:

Monika Świerzyńska– właścicielka Bikecafe na lotnisku- Port Lotniczy Rzeszów-Jasionka,

Michał Karnowski– dziennikarz, publicysta,

Rafał Kalisz – wiceprezes firmy Fibrain,

Andrzej Czarnecki – rzecznik prasowy Pratt&Whitney,

Aleksandra Szafraniec – dyrektor personalny firma Eme Aero,

Michał Klimczyk – przewodniczący samorządu studenckiego Politechniki Rzeszowskiej,

Grzegorz Kawalec i Krzysztof Mazurach– Megarolex sp. z o.o. z Jasionki,

Dr Bogusław Wójcik – IPN w Rzeszowie.

 


Prowadzący: Krzysztof Skowroński

Wydawca: Jaśmina Nowak

Realizator: Paweł Chodyna


 

  Część pierwsza:

Michał Karnowski / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio WNET

Michał Karnowski komentuje aktualną sytuację polityczną w Polsce, komentując zapowiedzi PSL-u na temat budowania organizacji „centrum” i potencjalnego samodzielnego pójścia w wyborach. Mówi także o idei PO skupiającej się na objazdowej wycieczce „inspekcji” w której uczestniczą niektórzy z polityków tej opcji.

W drugiej części wypowiedzi Michał Karnowski skupia się na kongresie Prawa i Sprawiedliwości, który jego zdaniem może być motorem przyszłej kampanii, który dał dużo konkretów i propozycji rozwojowych: „To był rzeczywiście mocny kongres, w zupełnie innych stylu niż ten 4 lata temu w Katowicach, choć trochę do niego nawiązywał. Widać było, że to już nie są tacy nieśmiali działacze, mówiący Polakom – być może nam się uda, być może wiemy jak rządzić – ale byli to ludzie bardziej pewni siebie w tym sensie, że mający na koncie już pewien dorobek.”

 

Rafał Kalisz / Fot. Jaśmina Nowak

Rafał Kalisz, wiceprezes firmy Fibrain mówi o początkach powstania swojej firmy. Zaczęła jako hurtownia elektryczna w 1993 roku, założona jako firma rodzinna. Obecnie przebranżowiona, posada kilka zakładów produkcyjnych, zatrudnia ponad 70 osób i eksportuje swoje produkty, takie jak choćby nowoczesne światłowody, na cały świat.

Gość „Poranka WNET” odniósł się także do konkurowania na światowym rynku z największymi graczami. Jak twierdzi, padają propozycje kupna firmy, jednak rodzina chce pokazywać siłę polskiej gospodarki pozostając innowacyjną, polską, rodzinną firmą. Roczny przychód firmy Fibrain to kilkaset milionów złotych.

 

  Część druga: 

Michał Klimczyk / Fot. Jaśmina Nowak

Michał Klimczyk mówi o specyfice regionu, w szczególności o specyfice Politechniki Rzeszowskiej, której studenci w większości planują swoją karierę w oparciu o „dolinę lotniczą”. Wykładowcy uczący studentów to część wieloletniej tradycji. Nie są oni teoretykami, ale prowadzącymi z wieloletnim praktycznym stażem, zarówno w dziedzinie akademickiej dydaktyki, jak i w praktyce. Działają oni w przemyśle, wywodzą się w dużej mierze z WSK i innych przedsiębiorstw.

 

Aleksandra Szafraniec / Fot. Jaśmina Nowak

Aleksandra Szafraniec, dyrektor personalny w firmie Eme Aero, rozszyfrowuje, czym zajmuje się jej spółka. Tworzą ją dwa niemieckie przedsiębiorstwa – Lufthansa Technik i  MTU Aero Engines. Jej zadaniem ma być serwisowanie silników amerykańskiej firmy Pratt & Whitney, która jest jednym z największych na świecie producentów silników lotniczych.

 

  Część trzecia:

Grzegorz Kawalec i Krzysztof Mazurach / Fot. Jaśmina Nowak

Grzegorz Kawalec i Krzysztof Mazura z firmy Megarolex sp. z o.o. z Jasionki, wprowadzają słuchaczy w temat handlu na linii Polska – Rumunia. Współpraca z rumuńskimi firmami trwa od 1994 roku i stale się zwiększa. Jak wspominają rozmówcy Krzysztofa Skowrońskiego, Rumuni bardzo cenią towar produkowany oryginalnie w Polsce i stawiają go wysoko ponad tym wyprodukowanych chociażby w Chinach. Jak wspominają Kawalec i Mazura, zaczynami od handlu elementami do przemysłu ciężkiego, a w tym momencie największym zainteresowaniem cieszy się sprzęt wysokich technologii oraz wyposażenie dla przemysłu turystycznego.

 

Dr Jacek Bartosiak / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio WNET

Dr Jacek Bartosiak mówi o potencjale który ma w sobie współpraca na linii Polska – Rumunia. Wspomina także o ogromnym znaczeniu województwa podkarpackiego, jak i znajdującego się tu zagłębia lotniczego, dla geopolityki w ten części europy.

W drugiej części rozmowy przeszedł do USA i prób utrzymania dotychczasowego ładu światowego, co kosztuje ogromne pieniądze. Stany Zjednoczone odczuwają zbyt mały wkład sojuszników w te działania, co powoduje problemy przy współpracy. Największymi wyzwaniami są Chiny, Iran.

 

  Część czwarta: 

Dr Bogusław Wójcik / Fot. Jaśmina Nowak

Dr Bogusław Wójcik z IPN w Rzeszowie mówi o ośrodku Keston  College, powstałym w latach 60-tych w Wielkiej Brytanii, będącym ośrodkiem badawczym nad religią i komunizmem. Zgromadził on wokół siebie szereg takich postaci znanych socjologów takich jak John Lawrance. Celem ośrodka była zmiana wyobrażenia ludzi mieszkających na zachodzie na temat tego, co dzieje się na wschodzie, za żelazną kurtyną. Sam ośrodek właściwie zakończył swoją działalność po 1989 roku.

 

Silnik lotniczy Pratt & Whitney / Fot. Stahlkocher / Creative Commons 3.0

Andrzej Czarnecki, rzecznik prasowy Pratt&Whitney, opowiada o początkach rzeszowskiej Doliny Lotniczej, która ewaluowała od 2003 roku, kiedy to zaproszono do współpracy 8 firm lotniczych, które zawiązały stowarzyszenie o nazwie „Dolina Lotnicza”. Przełom nastąpił w 2007 roku, kiedy duże firmy zaczęły przyglądać się wykształceniu młodych ludzi wchodzących na rynek i okazało się, iż nie odstawało ono od przyjętej wtedy światowej średniej. Ci młodzi ludzie mieli być podstawą centrów rozwojowo-badawczych, które miały powstać na tym terenie.

Aktualnie, jak mówi Andrzej Czarnecki, wchodzimy w czwartą rewolucję przemysłową. Z początkowych firm jest tu już 166 podmiotów, które produkują, wspierają biznes, edukację czy dostarczają materiały dla przemysłu lotniczego. Z etapu produkcji, Dolina Lotnicza w chodzi w etap badań i rozwoju oraz pracy nad przełomowymi elementami nie tylko silników, ale także innych zaawansowanych części samolotowych.

 

  Część piąta: 

Fot. Ylanite Koppens / CC0

Marcin Łojewski jest twórcą mobilnych rowerowych kawiarni Bike Cafe. Proponuje on swoim partnerom pomysł na biznes, jak podsumowuje, po Polsce jeździ już ponad 160 rowerów tego typu. Inspirację na temat sprzedaży kawy na ulicy znalazł na wakacjach w Danii. Powiedział on także o podstawie i sercu tego biznesu – czyli kawie. Odpowiedni dobór trwał bardzo długo, używają oni zielonych ziaren z Hondurasu, które wypalane są w Poznańskiej palarni.

 

Marcin Kołacz / Fot. Jaśmina Nowak

Marcin Kołacz rzecznik prasowy Portu Lotniczego Rzeszów-Jasionka opowiada słuchaczom na temat bezpośrednich oraz pośrednich połączeń które odbywają się z lotnika w Rzeszowie.  Samo lotnisko obsługuje 770000 pasażerów w ciągu roku, z tego około 4000 osób lecących z Wyspy Brytyjskie. Jest to nowa fala migracji.

 

 


Posłuchaj całego „Poranka WNET” z Lotniska Rzeszów-Jasionka


 

Witold Czarnecki: Nie udowodniono związku między nowotworami mózgu, a siecią telefonii komórkowej

Witold Czarnecki w rozmowie z Krzysztofem Skowrońskim mówi o celu ustawy telekomunikacyjnej oraz związku sieci 5G ze środowiskiem.

 

 

Poseł Witold Czarnecki wiceprzewodniczący komisji cyfryzacji jest gościem „Poranka WNET”. Rozmówca, w krótkiej refleksji relacjonuje przebieg kongresu, mającego miejsce w Katowicach mówiąc:

W kongresie wzieło udział bardzo dużo uczestników, widać wielkie zaangażowanie całej partii i ludzi nam sprzyjających. Wiemy to, że od tego czy zwyciężymy czy nie, będzie możliwa realizacja programu.

Witold Czarnecki dodaje, że jedyną szansą dla Polski jest rozwój, a jego utrzymanie leży w interesie narodu. Podkreśla, że utrzymanie tempa wzrostu jest rozwijanie cyfryzacji.

Obecnie Sejm jest w trakcie nowelizowanie ustawy telekomunikacyjnej, w celu budowania sieci 5G. W dyskusji z Krzysztofem Skowrońskim, Witold Czarnecki twierdzi, iż owa ustawa nie dotyczy sieci 5G, ma jednak na celu wspieranie rozwoju usług i sieci telekomunikacyjnych. Według posła ustawa skupia się na rozbudowie sieci stacjonarnej.

Pomimo doniesień medialnych nie udało się w jednoznaczny sposób udowodnić jakiegokolwiek związku między występowaniem nowotworu mózgu, a oddziaływaniem telefonii komórkowej. – mówi gość „Poranka WNET’, cytując podręcznik neurologiczny.

Przypomnijmy, że w sieci 5G chodzi o to, aby mieć dostęp do internetu z każdego miejsca w Polsce. Jest to gęsto rozstawiona sieć nadajników.

 

M.N.

Michał Dworczyk, Marek Mazur, Łukasz Jankowski, Marek Zaczek – Poranek WNET z Baranowa Sandomierskiego – 8 lipca 2019 r.

Poranka WNET można słuchać od poniedziałku do piątku w godzinach 7:07 – 9:07 na: www.wnet.fm, 87.8 FM w Warszawie i 95.2 FM w Krakowie. Zaprasza Krzysztof Skowroński.

 

Goście Poranka WNET:

Łukasz Jankowski – redaktor radia WNET,

Marek Mazur – Burmistrz Baranowa Sandomierskiego,

Marek Zaczek – Prezes zarządu Fundacji Pro Arte Et,

Kamila Piech – Członek zarządu Fundacji Pro Arte Et,

Paweł Przykaza – Dyrektor Muzeum,

Michał Dworczyk – szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów,

Witold Czarnecki – poseł PiS,

Sargis Davtyan – zwycięzca tegorocznych Debiutów w Opolu,

Mirosław Dynak – Związki Zawodowe Kadra w kopalni Budryn.


Prowadzący: Krzysztof Skowroński

Wydawca: Jaśmina Nowak

Realizator: Paweł Chodyna


 

  Część pierwsza:

Materiał marketingowy Prawa i Sprawiedliwości

Łukasz Jankowski streszcza trzydniowy kongres Prawa i Sprawiedliwości, który odbył się w Katowicach w dniach 5-7 lipca. Komentuje także fakt zapowiedzi szeregu ustaw mających wspierać przedsiębiorców. Jak zauważa redaktor Jankowski: przedsiębiorcy byli jedyną grupą społeczną w ramach której PiS straciło poparcie, porównując wynik wyborów do Europarlamentu i Samorządowych.

Zaanonsowane zostały także trzy ogromne projekty, takie jak Centralny Port Komunikacyjny, przebudowa sieci infrastrukturalnej, kolejowej i drogowej oraz budowa elektrowni atomowej. Jak zaznacza Jankowski: wiemy że prace trwają ożywione dyskusje z przedstawicielami firm i rządu ze Stanów Zjednoczonych, ale temat miał być wyciszony do wyborów, żeby nie budzić jakichkolwiek wątpliwości wyborców.

 

  Część druga: 

Zamek w Baranowie Sandomierskim / Fot. VVojt 2014 / CC BY-SA 3.0

Marek Zaczek i Kamila Piech z Fundacji Pro Arte Et, powołanej przez Agencję Rozwoju Przemysłu, opowiadają o zamku w Baranowie Sandomierskim. Fundacja którą zarządzają goście „Poranka WNET” skupia swoją działalność na dbaniu o stan obiektów historycznych takich jak wymieniony wcześniej zamek. Drugim z takich obiektów jest Zamek w Krasiczynie, wybudowany przez rodzinę Leszczyńskich. Wracając do zamku w Baranowie Sandomierskim, zarządcy starają się doprowadzić do sytuacji, aby ten sam na siebie zarabiał. Organizowane są w nim konferencje, przyjęcia okolicznościowe, jest także hotel w zamku i drugi hotel mieszczący się w dawnych stajniach. na działalność konserwatorską pozyskują środki właśnie z działalności komercyjnej.

 

Fot. Pavlofox, CC0, Pixabay

Mirosław Dynak ze Związków Zawodowych Kadra w kopali Budryn ze smutkiem mówi iż w górnictwie od lat obecne są manipulacje i „cwani handlarze przez których tracą górnicy i całe społeczeństwo”. Rozmówca Krzysztofa Skowrońskiego radzi rządowi PiS, aby ten zlikwidował „mały PRL” który nadal utrzymuje się w przemyśle górniczym. Przypomniał także o wyprowadzaniu pieniędzy z Jastrzębskiej Spółki Węglowej, w której nieprawidłowości dopatrzyła się nawet Najwyższa Izba Kontroli. Jak twierdzi, problemem górnictwa jest głównie fakt, iż do tej branży przychodzą osoby zupełnie nieobeznane z problemami i charakterystyką tej gałęzi gospodarki.

O godzinie 8:00 przegląd prasy prowadzi Aleksander Wierzejski.

 

  Część trzecia: 

Michał Dworczyk, szef Kancelarii Premiera mówi o swoich refleksjach po zakończonym kongresie PiS w Katowicach. jego zdaniem program Prawa i Sprawiedliwości ma stanowić „ciekawą i wartościowościową propozycję dla wszystkich Polaków.” O stan Polskiej gospodarki się nie martwi, gdyż wskaźniki które dosyć precyzyjnie opisują dynamiczny wzrost gospodarczy, ujawniają bardzo dobrą sytuację na rynku pracy. Polska jest krajem, który jest jednym z liderów najszybciej rozwijających się gospodarek, nie tylko w Europie, ale ich dużo szerzej na przykład wśród krajów OECD„.

 

  Część czwarta:

Paweł Przekaza / Fot. Jaśmina Nowak

Paweł Przykaza wprowadza nas w historię zamku w Baranowie Sandomierskim, którego budowę rozpoczęto w czasach Rafała Leszczyńskiego, natomiast zakończono przez jego syna Andrzeja. Architektem najprawdopodobniej był włoski mistrz Santi Gucci a sam zamek gość „Poranka WNET” określa mianem pięknego przykładu architektury renesansowej w naszym kraju. W 1945 roku w Polsce zaczynają rządzić komuniści, którzy zamienili zamek w stajnie, magazyny zbożowe, kółka rolnicze. Zamek został całkowicie ogołocony, bo udało się zachować go w całości jako konstrukcję, natomiast wnętrza niestety zostały bądź zdewastowane bądź ograbione.

 

  Część piąta:

Logo sieci 5G / Nicosariego, Wikimedia Commons (CC BY-SA 4.0)

Witold Czarnecki poseł PiS, wiceprzewodniczący komisji Cyfryzacji mówi, iż budowa sieci 5G pomimo nagonki na nią, nie będzie wpływać na zdrowie człowieka w większym stopniu niż sieć 4G. Zacytował w tym celu najnowszy podręcznik dla neurologów, który nie wykazuje żadnego związku pomiędzy działaniem sieci elektromagnetycznych, a występowaniem raka mózgu. Witold Czarnecki podkreśla, iż pierwsza osoba, która w sposób naukowy wykaże negatywny wpływ sieci na ludzki organizm, bez wątpienia otrzyma nagrodę nobla.

 

  Część szósta:

Burmistrz Marek Mazur / Fot. Jaśmina Nowak

Marek Mazur, Burmistrz Baranowa Sandomierskiego mówi o specyfice zarządzanego przez niego miasta, którego historia sięga 1350 roku. Jak stwierdza, pomimo burzliwej historii, dziś Baranów Sandomierski jest spokojnym miejscem, w którym nie brakuje pracy, brakuje za to rąk, które tę pracę by wykonały. Gospodarka gminy stoi na trzech filarach – turystyka i zamek w Baranowie Sandomierskim, SPA oraz fabryka nici przędzalniczych.

 

Amfiteatr Tysiąclecia w Opolu / Fot. Szymon Żywicki, Wikipedia.org

Sargis Davtyan zwycięzca tegorocznych Debiutów w Opolu, mówi o znaczeniu pielęgnowana swoich korzeni. Sam wokalista, będący z pochodzenia Ormianinem, mieszka w Polsce od dziecka. Gość „Poranka WNET” dzieli się również swoimi refleksjami na temat Polski:„Myślę, że często Polacy nie doceniają tego, co mają. Często porównują się do państw, narodów takich jak Niemcy, Anglia, Francja i mówią: >>u nich jest tak, u nas nic nie ma<<, i tak dalej. No dobrze, ale jaka jest podstawa do tego? Polska przez całą swoją historię była rozgrabiana, okradana, podbijana. Cały czas byli ludzie, którzy pobijali Polskę, a takie narody właśnie Zachodu, to właśnie one grabiły, one się wzbogacały, dlatego mają lepszą podstawę tego, jakimi są teraz państwami. Myślę, że dajmy Polsce czas, będzie pięknie”.

 


Posłuchaj całego „Poranka WNET” z Baranowa Sandomierskiego