Kongres UEFA: Zbigniew Boniek wybrany do Komitetu Wykonawczego. To drugi taki przypadek w historii polskiego sportu

Zbigniew Boniek został wybrany w Helsinkach do Komitetu Wykonawczego Europejskiej Unii Piłkarskiej (UEFA). Prezes PZPN jest drugim Polakiem po Leszku Rylskim, który zasiądzie w tym gremium.

Wyboru dokonali delegaci podczas 41. Kongresu Zwyczajnego UEFA w Helsinkach, z udziałem przedstawicieli 55 europejskich federacji.

W skład Komitetu Wykonawczego UEFA wchodzi prezydent i 15 członków. Do ich obowiązków należy np. wybór organizatorów najważniejszych imprez, w tym mistrzostw Europy, finałów Ligi Mistrzów i Ligi Europejskiej, ale także m.in. rozdział środków pomocowych.

Czteroletnia kadencja połowy składu tego gremium kończy się co dwa lata (dotychczas można było wielokrotnie startować). Na zmianę wybieranych jest ośmiu lub siedmiu członków. Tym razem do obsadzenia było osiem miejsc.

Początkowo kandydatów było trzynastu, ale w połowie marca wycofał się doświadczony cypryjski działacz Marios Lefkaritis.

Uczestnicząc w pracach Komitetu Wykonawczego UEFA, chciałbym pokazać, że nasza europejska piłka nie może być Europą kilku prędkości. Działając w najwyższej strukturze UEFA, chciałbym zadbać o podmiotowość wszystkich federacji i ich reprezentacji. Niech każdy cieszy się piłką, ale też niech każdy ma równe szanse w rozwoju. Szanując wielkie, historyczne i zasłużone dla europejskiej piłki nożnej krajowe federacje, musimy pamiętać o tych, którzy ze względów politycznych i historycznych nie mogli się tak wspaniale rozwijać. Futbol obroni się przed różnymi niebezpieczeństwami, które mu grożą, jeśli tu – w UEFA – będziemy razem i jeśli głos każdej federacji będzie traktowany z należytą powagą – oświadczył Zbigniew Boniek, cytowany na oficjalnym portalu PZPN „Łączy nas piłka”.

W 2011 roku o jedno z siedmiu wówczas wolnych miejsc bezskutecznie ubiegał się Grzegorz Lato, a siedem lat wcześniej kandydował Michał Listkiewicz.

Dla Zbyszka awans do tego gremium byłby, mówiąc językiem piłkarskim, przejściem z Ligi Europejskiej do Ligi Mistrzów. Bardzo prawdopodobne, że tam się dostanie. Ma duże poparcie – mówił już kilka dni temu Agencji Prasowej Michał Listkiewicz, działający od lat w strukturach FIFA i UEFA.

PAP/jn