Jak wskazuje historyk, warsztat historyczny badaczy pozostawia bardzo wiele do życzenia. Za rzeczy których się dopuszczają w swych pracach prof. Barbara Engelking i prof. Jan Grabowski, studentowi historii groziłoby usunięcie z uczelni.
Nie można w ten sposób i na taką skalę manipulować faktami, wydarzeniami w bardzo jednoznacznym kierunku- im gorzej dla Polaków, tym lepiej.
Dr Piotr Gontarczyk podkreśla, że nie ma nic niezwykłego w dochodzenia przez osoby prywatne swego dobrego imienia. W tym wypadku w obronie dobrego imienia swego stryja Edwarda Malinowskiego, sołtysa Malinowa, wystąpiła Filomena Leszczyńska.
W obronie dobrego imienia swego ojca wystąpił kiedyś Adam Michnik i wygrał. Wówczas larum nie było.
[related id=98752 side=right] Gość „Popołudnia WNET” ubolewa nad podwójnymi standardami. To samo środowisko, które protestuje przeciw wyroku na autorów książki „Dalej niż noc” nie miało problemów z procesami ws. dobrego imienia Lecha Wałęsy, czy Ozjasza Szechtera. W ostatnim przypadku, chodziło o to, że IPN w wydanej przez siebie publikacji błędnie podał, iż działacz Komunistycznej Partii Zachodniej Ukrainy został skazany za szpiegostwo, a nie za komunizm. Gdy zorientowano się w błędzie zapowiedziano poprawienie go w kolejnym wydaniu.
Historyk ocenia pracę poświęconą losowi Żydów w Polsce w czasie II wojny światowej. Sprawdził część źródeł na które jej autorzy się powołują:
Niestety znalazłem wiele cytatów, w których jest zmieniona po prostu treść. Podejrzewam, że intencjonalnie bo nie można się na taką skalę mylić.
Podaje przykład księgi pamiątkowej bielskich Żydów, gdzie mowa jest w jednym miejscu o zarządzeniach niemieckiego okupanta, które po 1941 r. uprzykrzały życie Żydom. Fragment ten został zacytowany z pominięciem słów Niemcy i okupanci, tak jakby to sami polscy mieszkańcy Bielska wprowadzili te zarządzenia. Na takich manipulacjach opiera się nowa szkoła badań nad Holokaustem, której ideą jest obciążanie winą za zbrodnie na Żydach Polaków i wyolbrzymianie przypadków współpracy polskiej ludności z okupantem przy ignorowaniu istnienia kolaborantów żydowskich.
Piotr #Gontarczyk w #PopołudnieWNET o książce prof. Engelking i Grabowskiego: Polski świat nauki specyficznie funkcjonuje, tam są punkty, granty, etaty w placówkach naukowych typu uniwersytety – nie sądzę, żeby istniała tam solidna potrzeba, wola weryfikacji tego rodzaju książek.
— RadioWnet (@RadioWNET) February 17, 2021
Posłuchaj całej rozmowy już teraz!
A.W.K./A.P.