Witold Gadowski po rozmowie ze świadkami katastrofy smoleńskiej, uważa, że nie była ona zwykłym wypadkiem, a przyczyną nie były warunki pogodowe. Poddał w wątpliwość, czy Prawu i Sprawiedliwości naprawdę zależy na ujawnieniu prawdy:
– Być może ta prawda będzie niewygodna, może nie będzie spełniała zamówień politycznych. Może to co zdarzyło się w Smoleńsku to wypadkowa wielu różnych zaniedbań. Odpowiedź na to, dlaczego nie wiemy jeszcze o Smoleńsku nic pewnego, jest odpowiedzią na uwarunkowania polityczne – czy życzą sobie tego Amerykanie, Rosjanie, czy Niemcy. To wszystko razem składa się na wypadkową nacisków, jakim podlegają obecnie rządzący, a oni też mają swoje interesy.
Redaktor Gadowski opowiada też o tym jak rozwija się jego proces z koncernem medialnym Ringier Axel Springer, który wytoczył mu proces za zniesławienie.
MF/WJB