Szef sejmowej Komisji Służb Specjalnych: Możemy powiedzieć, że trzecia strona wpływa na stosunki polsko-ukraińskie

Poseł Marek Opioła relacjonował działania służb specjalnych w celu zwalczania wychodzącej od służb rosyjskich propagandy i dezinformacji nakierowanej na polską politykę zagraniczną.

W czwartek odbyło się posiedzenie sejmowej komisji służb specjalnych poświęconej działaniom obcych służb na destabilizację stosunków polsko-ukraińskich: Wczorajsze posiedzenie komisji ds. służb specjalnych, na której odbywała się rozmowa na temat sytuacji międzynarodowej i tego, co się dzieje na Ukrainie, ale też tego, co się w ogóle dzieje w Europie, czyli wyniki wyborów na prezydenta Federacji Rosyjskiej oraz sprawy pana Skripala. Chcieliśmy też widzieć, jak wygląda sytuacja w Polsce czy ten ekstremizm i niepokojące sygnały, które do nas dochodzą, wpływają na nasze bezpieczeństwo.

Marek Opioła mówił o zorganizowanej grupie, dokonującej aktów wandalizmu na polskich cmentarzach: Możemy powiedzieć, że strona trzecia wpływa na stosunki polsko-ukraińskie. Wczorajsza informacja Służby Bezpieczeństwa Ukrainy mówi, że strona ukraińska rozbiła grupę, która była inspirowana a przez stronę rosyjską. Były przeszukania różnego rodzaju miejsc, w którym znaleziono granaty, broni i materiały niebezpieczne. Ta grupa była podejrzewana o to, że w grudniu dokonała zniszczenia na cmentarzach Korpusu Ochrony Pogranicza polskich cmentarzach grobów.

Gość Poranka Wnet mówił również o kulisach ataku na węgierską placówkę kulturalną na Ukrainie: To jest też ciekawe wydarzenia ostatnim czasie, że Ośrodek Kultury Węgierskiej na Ukrainie został zaatakowany przez obywateli polskich i chcemy tutaj porozmawiać, jak wygląda ta kwestia, dlatego że według mnie to jest coś nowego. Mamy do czynienia z trzema państwami, których dotyka sprawa i z czwartym, które może najprawdopodobniej inspirować. Nam chodzi, o to, żeby to rozwikłać jak to funkcjonuje.

Z informacji służby wynika, że pan Skripal był w Polsce już jako obywatel brytyjski po wymianie. Spędzał u nas urlop – powiedział w poranku Wnet Marek Opioła, przewodniczący sejmowej komisji ds. służb specjalnych.

Zdaniem gościa Poranka Wnet ciężko jest zidentyfikować, które przekazy medialne są inspirowane przez obce służby specjalne: Teraz prędkość informacji i siła mediów jest ogromna. W związku z tym różnego rodzaju rzeczy, które się pojawiają wielokrotnie w mediach, to wtedy zwracam uwagę, że to może być jakaś operacja służb specjalnych, że to może być inspirowane.

Gość Poranka Wnet wskazał, że zatruty w Wielkiej Brytanii były agent GRU, musiał być bardzo ważny dla służb państw NATO: Wszyscy wracają do roku 2010 do wymiany Siergieja Skripala zrobionej przez Stany Zjednoczone z Federacją Rosyjską, który został ułaskawiony przez prezydenta Miedwiediewa. Wówczas doszło do wymiany 10 nielegałów rosyjskich za 4 agentów USA. To pokazuje jaka była waga pana Skriepala i to, co się stało ostatnio, czyli walka o jego życie. Widać, że Kreml nie zapomina.

Przewodniczący komisji służb specjalnych wskazywał, że zakres bezpieczeństwa cyber przestrzeni dotyka już codziennego życia przeciętnego obywatela: Na dzień dzisiejszy służby zapewniały nas, że w pełni kontrolują sytuację w cyberbezpieczeństwie, ale jest szereg rzeczy do zrobienia w tym zakresie szczególnie w sferze cywilnej, bo wojskowa jest dobrze zabezpieczona. Tutaj głównie sfera życia codziennego, która nas dotyczy. Wskazywaliśmy na szereg kwestii, od telefonów, które są mini komputerami, po pralki mające podłączenie do Internetu, czy telewizory. Tu chodzi o kwestie zabezpieczenia.

Mieliśmy przykład w 2008 roku a ich sytuacji, wtedy kiedy Federacja Rosyjska zaatakowała Gruzję, też był silny atak na stronę internetową Kancelarii Prezydenta, to były też bardzo mocne ataki na system bankowy – przypominał w Poranku Wnet polityk PiS.

Zdaniem Przewodniczący komisji służb specjalnych obecnie w zakresie informacji już jesteśmy w stanie wojny: To jest wojna, wojna informacyjna, która ma miejsce, jest wojną propagandy. Dlatego że trzecia strona używa głównie propagandy i siłą tych zainfekowania nieprawdziwych informacji jest po prostu ogromna. O sile i skali rosyjskiej propagandy będzie raport po wyborach w USA – powiedział w Poranku Wnet poseł Marek Opioła.

ŁAJ