Zabłocki: Nie porzucimy tematu Przychodni dla Weteranów i Kombatantów której zamknięcia chce prezydent Trzaskowski

Wojciech Zabłocki obiecuje walkę o przychodnię dla kombatantów, negatywnie ocenia działania władz Warszawy, komentuje aferę reprywatyzacyjną oraz mówi o reaktywacji Narodowego Muzeum Przyrodniczego.

 

Wojciech Zabłocki, radny do sejmiku województwa mazowieckiego porusza temat zamknięcia Przychodni dla Weteranów i Kombatantów przy ulicy Litewskiej 11/13, która nieprzerwanie od 15 lat niosła pomoc powstańcom oraz weteranom. Decyzję co do jej zamknięcia podjął Prezydent Miasta Stołecznego Warszawy Rafał Trzaskowski:

Od dawna wiadomo było, że umowa na utrzymywanie przychodni dobiega końca i trzeba ją przedłużyć, ale widać, że zainteresowanie miasta skupia sie na zupełnie innych kwestiach. Będę złośliwy, ale jeżeli chodzi o  parady równości czy jakieś manifestacje poglądów LGBT,  to prezydent miasta bardzo gorliwie interesuje się tymi tematami. Tymczasem kiedy chodzi o sprawy historii, kultury, naszej tradycji, to widać, że jest to spychane na drugi plan.

Gość Tomasza Wybranowskiego zobowiązał się do kontynuowania tematu utrzymania przychodni znajdującej się przy ul. Litewskiej 11/13:

Obiecuję, że ten temat nie zostanie pozostawiony sam sobie. […] Nie porzucę tego tematu i zrobię wszystko, aby w drużynie na różnych szczeblach zaopiekować się tym tematem.

Wojciech Zabłocki poruszył również temat afery reprywatyzacyjnej w kontekście praskich kamienic:

Wiemy, że w wielu przypadkach sądy uchylają decyzję komisji weryfikacyjnej  i to jest dramat. Nie było takich przypadków jak mi dobrze wiadomo jeszcze na Pradze, ale boję się, że może się to zdarzyć. Praca komisji jest podważana przez sądy i to też daje do myślenia, jak działa u nas wymiar sprawiedliwości. Na pewno reforma sądownictwa jest potrzebna.

Jak dodaje, zanim wybuchła afera reprywatyzacyjna, wielu radnych, samorządowców, działaczy, mieszkańców od lat alarmowało, że może coś złego się dzieje, tylko nie było żadnego zainteresowania władz:

Nie było też możliwości działania, bo rządziła już Platforma Obywatelska. […] Czytałem dokumenty o tym, jak to było przeprowadzane w czasach moich poprzedników. Pan Marek, który na szczęście teraz siedzi za kratkami i bardzo dobrze, gdyż pisał on tak prymitywne i bezczelne pisma gdzieś na kartce w stylu „Proszę natychmiast mi oddać nieruchomość w kamienicy” i to jedno zdanie starczało żeby uzyskiwać budynki […]

W drugiej części rozmowy, Wojciech Zabłocki poruszył kwestię reaktywacji Narodowego Muzeum Przyrodniczego, które jak przypomniał, było powołane 100 lat temu, po odzyskaniu niepodległości. Jednak  przez drugą wojnę  światową zbiory zostały częściowo zniszczone. Te, które się ostały, zostały porozdzielane pomiędzy różne instytucje, w tym Instytut Polskiej Akademii Nauk.

Uważam, że mamy dziedzictwo, które jest wyjątkowe w skali europejskiej. Mamy dziś piątą kolekcje w Europie – 8 milionów egzemplarzy różnych zwierząt, dinozaurów, poprzez żyjątka i różne istoty morskie, przez gady, płazy, ptaki i owady. Posiadamy ogromne bogactwo przyrodnicze, w tym prawdopodobnie największe zbiorowisko kolibrów.

Działania Wojciecha Zabłockiego w celu reaktywacji Narodowego Muzeum Przyrodniczego zostały zauważone i kontynuowane. Posłowie Kornel Morawiecki oraz Lech Antoni Kołakowski mocno wsparli projekt stworzenia na Pradze Północ Narodowego Muzeum Przyrodniczego. Skierowali oni odpowiednią interpelację do ministrów Piotra Glińskiego, Jarosława Gowina oraz Henryka Kowalczyka:

Temat jest znany. Mamy na razie odpowiedź Ministerstwa Środowiska, który zastanawia się, jak znaleźć finansowanie unijne dla tego typu projektu. Mamy wparcie Polskiej Akademii Nauk, jest przychylność władz Miasta Stołecznego Warszawy, które zgodzą się na bezpłatne przekazanie gruntu i nieruchomości na ten cel. Polska Akademia Nauk przekaże zbiory i wiedze i też mam nadzieję na pomoc naukowców.

A.M.K.

Ewa Herman, Anatoliusz Bukowski, Urszula Malkiewicz, Beata Błaszczyk — Popołudnie WNET – 16.07.2019 r.

Popołudnia WNET można słuchać od poniedziałku do piątku w godzinach 16:00 – 18:00 na: www.wnet.fm, 87.8 FM w Warszawie i 95.2 FM w Krakowie. Zaprasza Tomasz Wybranowski.

Goście Popołudnia WNET:

 Ewa Herman — lekarz, przychodnia dla kombatantów

Anatoliusz Bukowski, pseud. „Bocian”  — strzelec w  7. pułk piechoty AK „Garłuch”

Urszula Malkiewicz — sekretarz Środowiska Żołnierzy 7 p.p. AK „Garłuch”

 Beata Błaszczyk — polonistka i anglistka, wolontariuszka Szkół dla Pokoju


Prowadzący: Tomasz Wybranowski

Wydawca: Aleksander Popielarz

Realizator: Piotr Szydłowski

 


 Część pierwsza: 

dr Ewa Herman/ Foto. Centrum Medyczne CortenMedic

Ewa Herman mówi o przychodni dla kombatantów. W 2005 r. prezydent Warszawy Lech Kaczyński założył przychodnię, która miała służyć kombatantom, sybirakom i prześladowanym przez UB. W 2009 r. dowiedzieliśmy się, że były zakusy, żeby przychodnię zamknąć. Prezydent Gronkiewicz-Waltz musiała ustąpić wobec protestu. Podpisano umowę, która gwarantowała funkcjonowanie placówki do 2019 r. Obecnie jak mówi lekarka, „doszły do nas słuchy, że przychodnia ma być sprywatyzowana”. Kombatanci piszą listy do prezydenta Trzaskowskiego z prośbami o określenie statusu przychodni. Na razie brak jednak decyzji. Weterani otrzymują wymijające odpowiedzi, że obecnie mogą bez kolejki leczyć się w każdej placówce. Jak jednak podkreśla Herman, w przychodni dla kombatantów pracują specjaliści jak diabetolog, reumatolog, urolog itd., których specjalności są bardzo potrzebne kombatantom.

 

Fot. Konrad Tomaszewski / Radio Wnet

Anatoliusz „Bocian” Bukowski stawia mocne pytania: „chcą nam zabrać tę przychodnię, a co w  zamian, bo my jeszcze istniejemy”. Podkreśla, że kombatanci żyją niepewnością. Jak stwierdza, „chyba należy nam się od państwa, jakieś względy z tytułu naszych poświęceń, żebyśmy mieli w starczym wieku dobrą opiekę lekarską”. Dodaje, że „Mamy ustawę, która pozwala nam w aptece załatwiać sprawę bez kolejki. Dano nam ustawę, ale jest to dalekie od realizacji. […] My mamy dalej walczyć o swoje prawa? My się do tego już nie nadajemy”. Dodaje, że potrzeba zdecydowanych działań w tej sprawie.

Kamień upamiętniający poległych żołnierzy 7. Pułku Piechoty Legionów AK „Garłuch”, Cmentarz Wojskowy na Powązkach w Warszawie/ Foto. Monikoska/ Creative Commons

Urszula Malkiewicz mówi o listach pisanych do prezydenta Trzaskowskiego przez kombatantów, w tym „wspaniały list prof. Jerzego Majkowskiego”. Listy pisano od kwietnia, prosząc o przedłużenie działalności przychodni. 6 maja pisało zgrupowanie „Róg” z prośbą o przedłużenie przychodni na rok 2020. Pisali również członkowie Zw. Sybiraków Koła Żoliborz Bielany. Sekretarz Środowiska Żołnierzy 7 p.p. AK „Garłuch” czyta oficjalny list wystosowany w sprawie remontu przychodni, który informuje, że odbędzie się on w dwóch etapach i wskazuje inne placówki, które na ten czas mają częściowo wyręczyć placówkę.  Jednak nie wszystkie placówki, tak dobrze traktują kombatantów. Malkiewicz wspomina jaki problem miała, żeby zostawić swoją 93- letnią matkę na SOR-ze, kiedy ta miała obrzęk mózgu. Stwierdza, że niektórzy lekarze prezentują myślenie: „Starsza pani, 93 lata, po co się pochylać”.  Jak mówi, „dobrze by było, by władze Warszawy nie strzelały sobie w kolano i biodro jednocześnie”. Podkreśla, że ludzie kochają powstańców. Sama uważa się za pośredniczkę dziedzictwa powstańczego, o które chce przekazać dalej swoim wnukom. „Ja uważam osobiście, że jeśli moich czternaścioro wnuków nie będzie znało historii swoich dziadków, to będzie pokoleniem bez przyszłości” – dodaje.

 

 Część druga: 

W części drugiej Tomasz Wybranowski dokonuje przeglądu informacji z Polski i ze świata. M.in. o problemach irlandzkich obywateli Wielkiej Brytanii związanej z wyjściem ich kraju z Unii Europejskiej.

 Część trzecia:

Zawalony dom w Jemenie / Fot. Mr. Ibrahem / Creative Commons 4.0

Beata Błaszczyk mówi o swoim tekście, który znalazł się w najnowszym, 61. numerze „Kuriera WNET”. Odpowiada na pytanie, czy bała się w czasie swojego pobytu w Jemenie. Stwierdza, że „nie ma miejsc absolutnie bezpiecznych”. Jak mówi, w Jemenie „trzeba było dostać zezwolenie od policji i respektować pewne zalecenia”. Stwierdza, że codziennie w tym kraju ginie średnio 75 ludzi. O Jemeńczykach mówi, że to „ludzie otwarci i jednocześnie ogromnie świadomi swojej historii”. Wspomina mieszkańców Sany, którzy są dumni, że mieszkają w mieście najdłużej zamieszkanym przez człowieka. Co prawda ludzie z Damaszku mogliby się z tym nie zgodzić, ale „w Sanie wiedzieli lepiej, że to synowie Noego stawiali własnymi rękami te wieże”. „Szkoły dla pokoju”, których wolontariuszką jest rozmówczyni Tomasza Wybranowskiego, zaczynały swą działalność w Afganistanie. Zainteresowali się Jemenem, gdyż jak mówi Błaszczyk, „czuć było, że za chwilę coś wybuchnie”. Wolontariuszka zachęca do wsparcia fundacji, czego można dokonać na stronie szkolydlapokoju.pl.