Lasota: Stany zbliżają się do 25% bezrobocia. Ostatnio tak duże miały w 1933 r., w czasie najgłębszej depresji

Irena Lasota o zmianie retoryki Donalda Trumpa w związku z pandemią, wielkim wzroście bezrobocia w USA, biedzie oraz o władzy gubernatorów i lokalnych społeczności

Donald Trump mówił, że wszystko może. Po czym się okazywało, że może bardzo mało.

Irena Lasota  mówi, że władzę prezydenta w USA ogranicza federalny charakter tego państwa. Dużo do powiedzenia mają w nim gubernatorzy poszczególnych stanów, także w kwestii koronawirusa.

Gubernatorzy znoszą zakazy.

Władzy Florydy, Kalifornii i obu Karolin znoszą ograniczenia dla turystyki. Jednak „miejscowi mieszkańcy stawiają zapory” informując przybyszy, że ich u siebie nie chcą. Lasota zauważa, że wprowadzający regulacje dotyczące dystansu społecznego politycy, sami ich nie przestrzegają.

Prezydent Stanów Zjednoczonych coraz częściej podkreśla, że zaraza się kończy. Co paradoksalne wzrost liczby zachorowań w USA stale rośnie. Jak informuje korespondentka, amerykańskie szybkie testy mają margines błędu wynoszący 15-25%. Sprzyja to dalszemu rozszerzaniu się choroby.

Nie wszyscy wrócą do pracy.

Następnie dziennikarka podejmuje temat wzrostu bezrobocia w Stanach, które może niedługo osiągnąć 25%, czyli tyle, ile wynosiło w 1933 r., w czasie Wielkiego Kryzysu. Należy brać jednak pod uwagę fakt, że część ludzi wróci do pracy po odmrożeniu gospodarki.

Biedę będzie widać za kilka miesięcy.

Wzrost biedy w związku z większym bezrobociem będzie można odnotować dopiero za jakiś czas.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.