Witt: Jeden z ojców Republiki, minister Jules Feries był głównym apostołem kolonializmu

Piotr Witt o fotogeniczności w debatach politycznych oraz o protestach przeciw rasizmowi we Francji i tym, co ma z nimi wspólnego XIX-wieczny mer Paryża i minister oświaty III Republiki.

W demokracji wszyscy są równi, ale niektórzy są bardziej fotogeniczni.

Piotr Witt wskazuje na role telewizji w polityce. Wygląd ma znaczenie w obecnych wyborach na mera Paryża. O to stanowisko rywalizują trzy kobiety.

Botoks stał argumentem wyborczym obok diety odchudzającej i szminki. […] Debata jest bardzo zażarta, ale starannie omija istotę dotyka źródła problemów, jakby żadna z kandydatek nie chciała zmienić obecnego systemu […] ale dobrze się w nim zainstalować.

Korespondent przypomina jak poprawiano wizerunki władców Francji i przywódców sowieckich. Podejmuje także temat protestów antyrasistowskich we Francji. Przypomniano przy tej okazji sprawę obywatela Francji pochodzenia malijskiego, który zmarł po wizycie na komisariacie. Adama Traoré nie żyje od 2016 r., jednak śledztwo w sprawie jego śmierci i odpowiedzialności za nią funkcjonariuszy policji do dzisiaj nie ma finału. Zmarły miał liczne rodzeństwo z czterech żon jego ojca, które upomina się o swego brata:

Klan Traoré bez trudu skrzyknął kilkudziesięciu tysięczny tłum demonstrantów.

Demonstrujący domagają się m.in. likwidacji pomników rasistów i zwolenników kolonializmu. To ostatnie stawia władze francuskie w trudnym położeniu, gdyż jak zauważa Stefanik, propagatorem kolonializmu był Jules Ferry, jeden z ojców III Republiki i twórca bezpłatnego, obowiązkowego i laickiego szkolnictwa. Ma on ulice w niemal wszystkich francuskich miastach. Tymczasem ofiarą antyrasizmu padły projekcje filmu „Przeminęło z wiatrem” we francuskich kinach.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.