Artur Żak: Przez 30 lat władze Ukrainy zrobiły niewiele, by wspierać ukraińskojęzycznych twórców

Kijów, Ukraina | Polsko-Ukraińskie konsultacje międzyrządowe. Fot: Krystian Maj/KPRM, Flickr

Artur Żak mówi o podobnej sytuacji geopolitycznej Ukrainy i Mołdawii. Komentuje reformy kulturalne władz w Kijowie.

W kontekście przyznania Ukrainie statusu kandydata do Unii Europejskiej często zapomina się, że w tym samym czasie otrzymała go Mołdawia. Oba kraje znajdują się obecnie w podobnej sytuacji geopolitycznej. Jeden został już zaatakowany przez Rosję, drugi ciągle musi się tego obawiać.

Mołdawia jest zagrożona atakiem rosyjskim od 1990 roku. Mówi się o możliwym ataku z Naddniestrza. Według części ekspertów wojska w rosyjskie tam stacjonujące są jednak w kiepskim stanie i nie miałyby dużego wpływu walcząc w Mołdawii.

Mówi redaktor Kuriera Galicyjskiego Artur Żak. Ukrainę i jej sąsiada łączy również walka z rosyjskimi mediami. W Mołdawii wprowadzono zakaz transmisji rosyjskich programów informacyjnych. Władze w Kijowie jest jeszcze bardziej stanowczy w swoich działaniach. Nakazał aby w przestrzeni radiowej ukraińskie piosenki stanowiły 40% wszystkich emitowanych. Dodatkowo wprowadzono zakaz importu dzieł rosyjskojęzycznych.

Język ukraiński wymaga podtrzymania przez państwo, ale niestety niewiele ono zrobiło, by wspierać ukraińskich twórców. Działania władz są dobre, ale za nimi musi pójść realne wsparcie dla ludzi rozwijających narodową kulturę.

Jakie jeszcze zakazy wprowadziły ukraińskie władze? Skąd historycznie wzięła się przewaga dzieł rosyjskojęzycznych na Ukrainie? Koniecznie wysłuchaj całej rozmowy z naszym gościem!

K.B.

Prezydent Ukrainy będzie musiał uczyć się języka… ukraińskiego

Wojciech Jankowski opowiada o przyjęciu przez ukraiński parlament ustawy o języku ukraińskim.

Według nowej ustawy język ukraiński ma być stosowany w instytucjach państwowych, organach samorządowych oraz w innych dziedzinach życia publicznego. Znieważanie zaś tego języka ma być karane, gdyż uznano go za symbol narodowy:

Nowe prawo zostało przegłosowane wedle projektu do znajomości języka urzędu, do czego są zobowiązani prezydent państwa, przewodniczący rady najwyższej, ministrowie, członkowie rządu, deputowani, urzędnicy wszystkich szczebli, funkcjonariusze policji państwowej, adwokaci, notariusze, pracownicy służby zdrowia […] obywatele też są zobowiązani do znajomości języka ukraińskiego, a państwo ma zapewnić im możliwość uczenia się.

Gość Poranka WNET wypowiedział się również na temat miejsca języków mniejszościowych w ramach nowej ustawy, oraz o tym, że jest ona skierowana głównie na ograniczenie języka rosyjskiego w przestrzeni publicznej:

Nowe przepisy nie będą dotykać języków mniejszościowych. Są one skierowane przeciwko rosyjskiemu i czytanie tego projektu rzeczywiście na to wskazuje, bo rzadko się powołuje tutaj na pojęcia języków mniejszościowych. […] natomiast często pojawiają się oficjalne języki Unii Europejskiej i w taki sposób, nie używając określenia język mniejszości, które otwiera furtkę rosyjskiemu, za tą furtkę znajdują tutaj języki takie jak węgierski rumuński, czy chociażby nasz język polski.

Ustawę, którą określono mianem „historycznej”, poparło 278 deputowanych w liczącym obecnie 423 posłów parlamencie. Przeciwko ustawie wystąpili deputowani prorosyjskiego Bloku Opozycyjnego. Uznali bowiem, że ona dzieli ukraińskie społeczeństwo.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!