Kwieciński: polskie banki odznaczają się wysokimi standardami bezpieczeństwa – problemem są niskie stopy procentowe

Poranek


Trwa Wielka Wyprawa Radia Wnet – kolejnym przystankiem jest Karpacz. Gościem „Poranka Wnet”, prosto z miasta, które gości Forum Ekonomiczne 2021, jest Jerzy Kwieciński – były minister finansów, inwestycji i rozwoju, były prezes PGNiG, wiceprezes Pekao SA, który przedstawia największe zagrożenia dla polskiej gospodarki. Jednym z nich jest wzrastająca inflacja.

Wyzwaniem jest inflacja – raczej się nie zapowiada na jej szybki spadek. Może się ona do przyszłego roku ustabilizować na dość wysokim poziomie. W tym momencie wynosi ona około 5%.

Były minister finansów zaznacza, że inflacja na pewnym, stabilnym i nieprzesadnie wysokim poziomie może mieć pozytywny wpływ na gospodarkę – w przypadku sytuacji bieżącej jest to jednak czynnik alarmujący.

Dla gospodarki jest dobrze, kiedy jest pewien poziom inflacji, ale inflacji niedużej. Wynik powyżej 5% jest jednak – jak na kraj rozwinięty – wysoki.

Spadająca wartość pieniądza jest problemem dla społeczeństwa, banków oraz całej gospodarki. Problemem przy tym są utrzymujące się niskie stopy procentowe. Jerzy Kwieciński wspomina również o konsekwencjach społecznych.

Duża inflacja przy bardzo niskich stopach procentowych – a stopa główna referencyjna to 0,1%, najniższa w odrodzonej Polsce – powoduje, że ludzie, którzy trzymają pieniądze na lokatach lub depozytach nic nie zarabiają.

Gość „Poranka Wnet” zaznacza jednak, że kondycja polskich banków nie należy do najgorszych, wypadając dobrze w rankingach tzw. „stress testów” – rankingów bezpieczeństwa. Wiceprezes Pekao SA dodaje, że największy problem polskiej bankowości to nies

Wśród banków najwyżej notowanych znalazły się banki polskie – Pekao SA jest na 2 miejscu, PKO BP jest na miejscu 5. (…) My mamy pewien problem z wysoką płynnością w sektorze bankowym – społeczeństwo dobrze zarabia, a pieniądze są wpłacane na nasze konta. Na tego typu operacjach my jako bank nie zarabiamy, z uwagi na niskie stopy procentowe. Jednym z rozwiązań są inwestycje – większa ilość środków powinna być inwestowana w gospodarkę.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

PK

Sławomir Grzyb: Niestabilne państwo, źle zarządzane – to właśnie gastronomia polska potraktowana przez rząd

Sławomir Grzyb o błędnej polityce władz wobec gastronomii: niesłusznym zamknięciu, wymogu kas fiskalnym on-line i braku pomocy dla części lokali.


Sławomir Grzyb stwierdza, że słowa podsekretarza stanu w MSZ Marcina Przydacza na temat Białorusi można odnieść do sytuacji w polskiej gastronomii:

Niestabilne państwo, źle zarządzane – to właśnie gastronomia polska potraktowana przez rząd.

Oznajmia, iż głos branży gastronomicznej w czasie pandemii koronawirusa nie jest wysłuchiwany przez rządżacych. Przykładem są kasy fiskalne on-line, które restauratorzy muszą wprowadzić do 31 grudnia, mimo, że ich lokale są zamknięte. Tymczasem prawnicy i fryzjerzy mają na to pół roku więcej. Na uwagi przedsiębiorców minister finansów miał odpowiedzieć, że

Jak ktoś ma problem, to niech napisze do Urzędu Skarbowego.

Koordynator Sztabu Kryzysowego Gastronomii Polskiej zaznacza, że nie chodzi o blokowanie wprowadzenia kas fiskalnych on-line, tylko o nie robienie tego w czasie, gdy branża upada wobec odgórnego zamknięcia. Podkreśla, że restauracje i bary służą za chłopca do bicia. Mimo ich zamknięcia transmisja koronawirusa nie tylko się nie zmniejszyła, ale wręcz zachorowań jest więcej.

Gastronomia w chwili obecnej upada. Potrzebujemy wsparcia gości i klientów.

Nasz gość wątpi, aby ta branża została otworzona po 17 stycznia. Sytuacja jest więc tragiczna. Wskazuje, że zamknięte zostały wszystkie lokale gastronomiczne, niezależnie od tego, jak mają sklasyfikowaną działalność gospodarczą:

W rozporządzeniu nie ma PKD, a pomoc idzie według PKD.

Sławomir Grzyb mówi, że pisane są petycje w sprawie pomocy dla firm, które mimo zamknięcia decyzją rządu, nie łapią się na rządowe odszkodowania. Zachęca, żeby poprzeć gastronomię na stronie: https://manifestgastro.pl/.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Dr Tomasz Rzymkowski, Andrzej Kohut, Jerzy Kwieciński, Alfred Bujara – Popołudnie WNET – 15.12.2020

Popołudnia WNET można słuchać od poniedziałku do piątku w godzinach 16:00 – 18:00 na: www.wnet.fm, 87.8 FM w Warszawie, 95.2 FM w Krakowie i 96,8 FM we Wrocławiu. Zaprasza Łukasz Jankowski.

Goście „Popołudnia WNET”:

dr Tomasz Rzymkowski – poseł PiS;

Andrzej Kohut – ekspert Klubu Jagiellońskiego ds. amerykańskich;

Jerzy Kwieciński – prezes Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa;

Alfred Bujara – przewodniczący Sekretariatu Krajowego Handlu, Banków i Ubezpieczeń NSZZ  „Solidarność”


Prowadzący: Łukasz Jankowski

Wydawca: Jan Olendzki

Realizator: Marcin Głos


Rzymkowski Tomasz. fot. Kondrat Tomasz

Dr Tomasz Rzymkowski odnosi się do lewicowej nowomowy, którą nazywa oderwanym od rzeczywistości bełkotem. „Aby rozpocząć rewolucję społeczną trzeba zacząć od języka” – wyjaśnia. Zamiast „kobieta” mówi się więc na skrajnej lewicy „osoba z macicą”. Innym przykładem jest próba normalizacji aborcji. Dodaje, że „celem tej rewolucji jest stworzenie człowieka zniewolonego, zakłamanego”. Proces ten wspierają wielkie korporacje. Nasz gość wyjaśnia, że pragną one zarabiać tu i teraz. Pomoże im w tym stworzenie człowieka hedonistycznego, uzależnionego od nieustannej konsumpcji. Protesty w sprawie pracowników polskiego Amazona to, jak sądzi, teatrzyk polityczny na użytek elektoratu. Poseł PiS podkreśla, że narracja lewicowa jest oderwanym od rzeczywistości graniem na emocjach.

„To jest ten sam mechanizm, który proponowała w 1917 r. rewolucja bolszewicka”- dodaje dr Rzymkowski. Bolszewicy rozwijali wizję nowego, lepszego świata po obaleniu cara. Skończyło się biedą, terrorem i niewolą. Odnosząc się do Strajku Kobiet zauważa, że w Kutnie na jego protestach było więcej funkcjonariuszy policji niż samych uczestników.

Polityk odnosi się do sytuacji wewnątrz Zjednoczonej Prawicy. Nie sądzi, aby był problem w ratyfikacji przez polski Sejm unijnego porozumienia. Wyłamywanie Solidarnej Polski ocenia jako niezręczne. Przypomina, że umowa koalicyjna przewiduje konieczność wspólnego glosowania, nie tylko wspólnego zasiadania w rządzie.


Joe Biden i Donald Trump / Fot. Gage Skidmore, Wikimedia Commons

Andrzej Kohut wskazuje, że nadzieje prezydenta Donalda Trumpa na podważenie wyniku wyborów prezydenckich są coraz bardziej wątłe. Do Sądu Najwyższego Teksas  zgłosił wniosek o unieważnienie wyborów w czterech stanach. Zdominowany przez nominatów republikańskich SN oddalił wniosek bez rozpatrywania. Ekspert Klubu Jagiellońskiego ds. amerykańskich wskazuje, że nazywanie Joego Bidena prezydentem-elektem było uzasadnione już po podliczeniu głosów. Oficjalne gratulacje złożyli zwycięskiemu Demokracie prezydent Polski Andrzej Duda i prezydent Rosji Władimir Putin.

Rozmówca Łukasza Jankowskiego sądzi, że Trump będzie podtrzymywał narrację o ukradzionych wyborach także po 20 stycznia, gdyż pozwoli mu to zmobilizować wyborców. Były już wówczas prezydent będzie karmił swych wyborców narracją o walce dobra ze złem. Wskazuje, że na początku wielu Republikanów nabierało wody w usta, ale z czasem coraz więcej działaczy republikańskich podejmuje wersję o sfałszowaniu wyborów.


Jerzy Kwieciński

Jerzy Kwieciński ocenia, że ostatnie negocjacje unijne są najtrudniejszymi jakie pamięta. Ścieżka prowadząca do porozumienia była wyboista na gruncie politycznym i prawnym. Przypomina, że już dwa lata temu ostrzegał, iż porozumienia ws. budżetu nie będzie łatwe. Wydawało się, że lipcu udało się je wynegocjować. Okazało się ono jednak kruche. Postanowiono bowiem połączyć wydawanie pieniędzy z praworządnością.  Prezes Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa wskazuje, że unijna polityka spójności stanowi trzecią część wydatków unijnych. Grupie krajów płatników netto nadawała przed brexitem Wielka Brytania. Zdawało się, jak mówi, że teraz do porozumienia będą dążyć Niemcy.

„Polska jest liderem w wykorzystaniu funduszy europejskich. Jesteśmy stawiani jako wzór”- wskazuje dr Kwieciński. Wyjaśnia na ile obecne porozumienie wytrąca Komisji Europejskiej narzędzie do arbitralnego utrącania funduszy unijnych. Wskazuje, że wytyczne są traktowane przez KE jako wiążące. Komisja wydała komunikat, że będzie w pełni respektować konkluzje Rady Europejskiej.

Gość „Popołudnia WNET”, że tak dużego budżetu Unia Europejska nie miała. Polska dostanie z niego 70 mln zł. „Nawet opozycja przyznaje, że jest to duży sukces Polski”- podkreśla. Dodaje, że system wykorzystywania środków unijnych w Polsce dobrze działa.

Zauważa, że Fundusz Odbudowy jest czymś nowym, więc zarządzanie nim będzie trudniejsze niż np. środkami ze wspólnej polityki rolnej. Ocenia, że pieniądze powinny trafić do gospodarki na początku przyszłego roku, żeby Fundusz miał sens. Były wiceminister rozwoju przypomina przyjmowane przez rząd strategie w ramach których wykorzystywane były unijne środki. Wskazuje, że 40 proc. środków z Funduszu Spójności zarządzane było przez samorządy. „Potencjał do tego, żeby zrobić to sprawnie jest”- stwierdza. W 2015 r., jak mówi, Polsce groził przepadek części środków unijnych ze względu na politykę rządu PO-PSL, który zajmował się polityką, a nie zarządzaniem.


Alfred Bujara komentuje protest pracowników polskich magazynów Amazon. „Pracownicy upominają się przez związki zawodowe o swoje prawa”- zaznacza. Polscy pracownicy handlu chcą takich warunków jak mają ich koledzy po fachu na Zachodzie. Jak wskazuje  przewodniczący Sekretariatu Krajowego Handlu, Banków i Ubezpieczeń NSZZ  „Solidarność”, Amazon to potężna korporacja. Podkreśla potrzebę zachowania wolnej od handlu niedzieli „którą próbuje się nam zabrać”. Rozmówca Łukasza Jankowskiego wskazuje, że pierwsza niedziela handlowa była wielką klapą i nie była potrzebna. Informuje o możliwości podpisania petycji skierowanej do rządzących i pracodawców.

Kwieciński: Podpisaliśmy ważną umowę otwierającą nowy etap współpracy pomiędzy PGNiG a ukraińskim ERU

Nowe kontrakty dla polskich firm i wykorzystanie przez Ukrainę swego potencjału surowcowego. Jerzy Kwieciński o zawartej umowie na poszukiwanie gazu na lwowszczyźnie.

Właśnie podpisaliśmy bardzo ważną dla nas umowę która otwiera nowy etap współpracy pomiędzy PGNiG i naszym ukraińskim partnerem ERU, ale również nowy obszar naszej wspólnej działalności

Jerzy Kwieciński informuje, że zgodnie z umową zawartą przez PGNiG z Energy Resources of Ukraine, po ukraińskiej stronie granicy z RP  rozpoczną się wspólne działania poszukiwawczo-wydobywcze.

Przypuszczamy, że ukraiński gaz ma te same właściwości, co polski.

Rozmówca Pawła Bobołowicza wskazuje na obopólne korzyści z rozpoczęcia przez PGNiG wydobycia gazu na Ukrainie. Polskie firmy będą miały kontrakty, a Ukraina wykorzysta swój potencjał surowcowy. Zaznacza jednak, że inwestycja jest na bardzo wstępnym etapie. Jak dodaje:

Te inwestycje są bardzo korzystne dla znajdującej się na początku transformacji Ukrainy. Możemy im sprzedać wiele pomysłów na modernizację gospodarki.

Gość Radia WNET mówi o postępującym uniezależnianiu się polskiej gospodarki od gazu z Rosji. Podpisany z Federacją Rosyjską tzw. kontrakt jamalski wygasa już w 2022 r. Tymczasem Ukraina musi się przygotować na zmniejszanie się przesyłu gazu przez jej terytorium. Jak zauważa Kwieciński

Jeśli nasze poszukiwanie okażą się sukcesem, oznacza to zmniejszenie potrzeb eksportowych Ukrainy.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K./A.P.

Kwieciński: Polska rozwija się 3-4 razy szybciej aniżeli ta bogatsza część Unii Europejskiej

Jerzy Kwieciński o gotowości Polski na spowolnienie gospodarcze, zmianach w Ministerstwie Inwestycji i Rozwoju i czemu je opuszcza.

Jerzy Kwieciński o tym, jak umowa na termomodernizację gmachu Ministerstwa Inwestycji i Rozwoju wpisuje się w „działania na rzecz poprawy klimatu i zwiększenia efektywności energetycznej”. Mówi o zmianach w ministerstwie, które odtąd będzie funkcjonować pod nową nazwą, która nie jest jeszcze do końca znana, ale ma być związana z zarządzaniem unijnymi funduszami. Jak stwierdza minister niestety „odejdzie część związana z budownictwem i mieszkalnictwem”.

Program mieszkanie + działa. Unikamy pewnych miraży, nie da się zbudować mieszkania w ciągu jednego, dwóch lat.

Na pytanie, czemu odchodzi z ministerstwa mimo, że jego pracę pozytywnie ocenia nie tylko rząd, ale też i opozycja, stwierdza, iż „mało który z ministrów funkcjonuje dłużej niż jedną kadencję”, a w rządzie jest już długo, najpierw jako wiceminister, a potem minister.

Zastanawiamy się, czy to spowolnienie osiąga w Europie najwyższy dołek, czy będzie jeszcze większe.

Minister odnosi się do recesji w Europie Zach. Stwierdza, że „uruchomienie programów społecznych i prorozwojowych” w Polsce, sprzyja temu, by nasz kraj wyszedł z kryzysu obronną ręką. Obecnie jak mówi:

Polska rozwija się 3-4 razy szybciej aniżeli ta bogatsza część Unii Europejskiej.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Rząd przyjął projekt budżetu bez deficytu na 2020 rok, po raz pierwszy od 1989 roku

Minister finansów, inwestycji i rozwoju Jerzy Kwieciński podkreślił, że będą to największe wydatki i dochody od 1989 roku. Do końca września projekt budżetu na 2020 rok musi trafić do Sejmu.

W projekcie przyjętym wstępnie pod koniec sierpnia planowano dochody i wydatki w wysokości 429,5 mld zł, co oznaczało, że nie będzie deficytu. Natomiast deficyt sektora finansów publicznych (według metodologii unijnej) założono na poziomie 0,3 proc. PKB. Jak oświadczył szef rządu: Do tej pory dokonywaliśmy ostatnich korekt, tak, żeby generalnie utrzymać i równowagę budżetową w budżecie państwa i niewielki deficyt w sektorze finansów publicznych, tak jak to wskazywaliśmy miesiąc temu. Według ekonomistów jednak budżet w tej formie ma kilka słabych punktów oraz m.in. nie uwzględnia pewnych wydatków, które planuje partia rządząca.

W przyjętym przez rząd we wtorek, 24 września projekcie budżetu zarówno wpływy, jak i wydatki mają wynieść dokładnie 429,5 mld złotych, a zniesienie limitu 30-krotności składek ZUS nadal nie jest określone.

Projekt budżetu bez deficytu jednocześnie będzie zapewniał kontynuację programów społecznych, takich jak 500+ na pierwsze dziecko. „Te ulgi, które dajemy dla przedsiębiorców, szczególnie dla małych i średnich przedsiębiorców, może w krótkim okresie będą faktycznie powodowały mniejsze wpływy do budżetu, ale zakładamy, że w średnim i długim okresie one będą pozytywnie wpływały na rozwój kraju i tym samym również wpływy podatkowe do budżetu. Po prostu będziemy szybciej się rozwijać” – powiedział Jerzy Kwieciński.

Szczegóły projektu ustawy budżetowej na rok 2020:

  • dochody – 429,5 mld zł,
  • wydatki – 429,5 mld zł,
  • brak deficytu budżetu państwa – będzie to budżet zrównoważony,
  • deficyt sektora finansów publicznych (według metodologii unijnej) na poziomie 0,3 proc. PKB.

M.N.

Kwieciński: To nie jest dobry moment, aby Polska weszła do strefy euro, ale powoli się do niego zbliżamy [VIDEO]

Jerzy Kwieciński, minister inwestycji i rozwoju komentuje plany rządu w kontekście rozwoju polskiej gospodarki oraz mówi o najważniejszych wyzwaniach, jakie stoją przed jego ministerstwem.


Jerzy Kwieciński zaprzecza głosom krytykującym program Rodzina 500+ na każde dziecko, który pragnie wdrożyć rząd, kiedy wygra kolejne wybory parlamentarne. Podkreśla, że ich program zahamował niepokojący trend spadku dzietności:

„Największym wezwaniem makroekonomicznym na najbliższe lata jest dla Polski demografia […] Udało nam się zahamować zły trend- czyli spadek narodzin z roku na rok, mamy nadzieje, że ten dodatkowy impuls, czyli 500 plus na pierwsze dziecko, spowoduje, że będziemy mieli więcej urodzeń”.

Jak dodaje minister inwestycji i rozwoju gospodarka naszego kraju sukcesywnie wzrasta od czterech lat, czyli od początku rządów obozu Dobrej Zmiany, wiec programy socjalne mają swoje racjonalne podstawy:

„Staramy się dbać o wszystkie silniki wzrostu: konsumpcje, eksport oraz nowe inwestycje. Polski eksport przekroczył połowę produktu krajowego brutto- staliśmy się gospodarką otwartą, rosną inwestycje zagraniczne w kraju, sprowadzamy więcej produktów i mamy wyższą konsumpcję. Rosną prywatne oraz publiczne inwestycje”.

Minister Kwieciński mówi również o raporcie wydanym przez Komisje Europejską, który opisuje Polskę w samych superlatywach:

„Nigdy nie słyszałem tylu pochwał ze strony Komisji Europejskiej na temat polskiej gospodarki. W raporcie KE mówi się również o tym, że dzięki naszej polityce ubóstwo drastycznie spada i zmniejszają się nierówności społeczne”.

Ponadto Jerzy Kwieciński oznajmia, iż liczba inwestycji w naszym kraju cały czas wzrasta, a charakter ekonomiczny Polski został w ostatnich latach zmieniony. Tak, jak kiedyś nasze państwo jawiło się jako „montownia” bogatych krajów Zachodu, tak teraz zaczyna stawać się bytem konkurencyjnym na rynku.

Minister Kwieciński opowiedział również o wyzwaniach, jakie stoją przed naszą gospodarką, jest to m.in.: ściągnięcie Polaków z Zachodu; powiększeniu zatrudnienia wśród osób starszych,wśród kobiet oraz osób niepełnosprawnych. Gość Poranka Wnet odnosi się również do kwestii wejścia Polski do strefy euro. Zdaniem ministra to nie jest dobry moment, ale powoli się do niego zbliżamy.”

Innym zagadnieniem, które minister inwestycji i rozwoju to przyszły, możliwy kształt Parlamentu Europejskiego.

Zapraszam do wysłuchania całej rozmowy.

JN

 

Jerzy Kwieciński minister inwestycji, Jacek Ozdoba, Marek Zuber oraz Andrzej Potocki w Popołudniu Wnet

Popołudnia WNET można słuchać od poniedziałku do piątku w godzinach od 16:00 do 18:00 na www.wnet.fm oraz na 87.8 FM w Warszawie, a także 95.2 FM w Krakowie. Więcej audycji: https://wnet.fm/ramowka/

Goście Popołudnie Wnet:

16:00 Jacek Ozdoba – radny m.st. Warszawa, Prawo i Sprawiedliwość;

16:30 Andrzej Potocki – dziennikarz tygodnia Sieci;

16:45 Arek Szcześniak – prezes stowarzyszenia „Stop Bankowemu Bezprawiu”;

17:05 Marek Zuber ekonomista i Marek Siudaj dziennikarz Gazety Bankowej;

17:35 Jerzy Kwieciński – minister inwestycji i rozwoju


Prowadzący: Łukasz Jankowski

Realizator: Dariusz Kąkol


Część pierwsza:

Jacek Ozdoba: jak wygląda polityka budżetowa Warszawy oraz realizacja obietnic Rafała Trzaskowskiego z kampanii wyborczej;

Część druga:

Andrzej Potocki: o zaletach śmigłowców Black Hawk, które rząd zamówił dla polskiej armii, ale zbyt małej liczby zamówionych maszyn;

Część trzecia:

Arkadiusz Szcześniak: o odpowiedzialności banków za kryzys z kredytami frankowymi oraz nieadekwatności rozwiązań zapisanych w prezydenckiej ustawie o pomocy części „frankowiczów”;

Część czwarta:

Marek Zuber i Marek Siudaj: Podsumowywali tego roczną edycję światowego forum ekonomiczne w Davos, znaczenia Brexitu dla polskiej gospodarce oraz czym są tzw. kredyty frankowe;

Część piąta:

Jerzy Kwieciński: jakie będą konsekwencje bezumownego wyjścia Wielkiej Brytanii z UE ale polskiej gospodarki oraz dla budżetu Unii Europejskiej, o współpracy z samorządami wojewódzkimi przy absorpcji środków unijnych oraz wizji wprowadzenia waluty euro w Polsce;

Minister inwestycji: Jesteśmy gotowi dołożyć więcej do unijnego budżetu, jeżeli dojdzie do twardego brexitu

Liczymy, że nie dojdzie do uregulowanego wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej. Cały czas istnieje możliwość, że Anglia nie opuści wspólnoty – podkreślił minister Jerzy Kwieciński.

Na oficjalnej konferencji minister inwestycji i rozwoju odniósł się do wczorajszego głosowania w Izbie Gmin, w którym posłowie odrzucili umowę o wyjściu Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej – Nie jesteśmy zadowoleni z faktu, że nie ma umowy z Wielką Brytanią. To wprowadza stan niepokoju w zakresie tego, co się będzie dalej działo. Obecnie nie można wykluczyć żadnego scenariusza, w tym tego, że społeczeństwo brytyjskie powróć do stanowiska, że warto pozostać w Unii Europejskiej – podkreślił minister Kwieciński.

Minister inwestycji wskazał na znaczne zagrożenia, jakie dla polskiej gospodarki może nieść niekontrolowane wyjście Anglii z UE – Wielka Brytania jest obecnie trzecim partnerem handlowym, której wysokość wyniosła 12 mld euro, do tego mamy bardzo dodatki bilans handlowy z Anglią, ale to oznacza, że wariant z niekontrolowanym wyjściem będzie dla nas dotkliwy. Uporządkowane wyjście, czy nawet pozostanie Wielkiej Brytanii w UE, to będzie dla nas lepsze wyjście, niż bezumowne opuszczenie wspólnoty.

Czekamy na propozycje ze strony Wielkiej Brytanii, no to, co rząd Teresy May będzie miał teraz do zaproponowania stronie unijnej (…) oczekuję, że Teresa May utrzyma rząd, ale ważne jest to, co teraz zaproponuje, bo od tego zależą działania naszego rządu – zaznaczył minister Jerzy Kwieciński.

Przedstawiciel rządu wskazał, na istotne trudności z utrzymaniem finansowania obecnej unijnej perspektyw budżetowej, jeżeli nie uda się wynegocjować wspólnego dokumentu – Bezumowne wyjście Wielkiej Brytanii z unii będzie miało bardzo złe skutki dla wspólnego budżetu, również dla funduszy strukturalnych, których Polska jest największym beneficjentem. (…) W wynegocjowanej umowie są zapisy o wpłacaniu przez Londyn środków do wspólnej kasy, aż do 2023 roku. W taki wariancie bylibyśmy pewni finansowania naszych programów unijnych. Wyjście chaotyczne, będzie skutkowało potrzebą znalezienia nowych środków, albo obcięcie wydatków.

ŁAJ

Jerzy Kwieciński: Wchodzimy w proces negocjacji budżetowych i mówienie o wecie z naszej strony jest przedwczesne

Na budżet musza się zgodzić wszystkie państwa. To nie będą łatwe negocjacje. Nie zakładamy na wstępie, że zgłosimy weto – powiedział w czasie Dni Otwartych Funduszy Europejskich minister Kwieciński.

 

W czasie spotkania z dziennikarzami minister inwestycji i rozwoju komentował propozycję Komisji Europejskiej budżetu UE na lata 2021-27: Nowa propozycja powiązania już nie konkretne polityki spójności, ale różnych wydatków z zasadami praworządności, ma bardzo słabe podstawy prawne, szczególnie podstawy traktatowe. Tego typu powiązania mają słabe walory praktyczne do zastosowania. Dlatego, że nie zostały zaprezentowane żadne obiektywne wskaźniki, a opierania się na subiektywnej ocenie, nawet politycznej, będzie wypaczało  większość polityk europejskie, jak polityka spójności.

W obecnej perspektywie mamy pewne powiązania środków, ze spełnienie pewnych wstępnych warunków prawnych. Jeśli nie spełniają tych warunków, to nie mogą korzystać z fundusz. My się z tym zgadamy – podkreślił Jerzy Kwieciński.

Szef ministerstwa inwestycji, odpowiedzialny za absorpcje środków europejskich: Wchodzimy w proces negocjacji, więc powiedzenie czy będzie weto Polski czy innego kraju, jest przedwczesne. Jedno sjest pewne budżet musi być przejęty za zgodą wszystkich krajów członkowski. Tutaj widzimy, że te rozmowy na pewno nie będą łatwe.

 

ŁAJ