Gwałtowny zwrot w nowelizacji ustaw reformujących wymiar sprawiedliwości

Nowe poprawki, najprawdopodobniej przygotowane przez resort Zbigniewa Ziobro, znacząco zmieniają ustawy realizujące polityczny kompromis prawny między premierem Morawieckim a Komisją Europejską.

 

Sejm na obecnym posiedzeniu zajął się projektami ustaw o Trybunale Konstytucyjny oraz ustroju sądów powszechnych i Sądzie Najwyższym, które implementują zmiany zapowiedziane przez premiera Mateusza Morawieckiego w Brukseli. Przedstawione projekty cofają część zapisów reformy wymiaru sprawiedliwości najbardziej krytykowanych przez instytucje unijne. Równocześnie większość rządząca zaproponowała rozwiązania usprawniające wybór pierwszego prezesa Sądu Najwyższego oraz system zwoływania pierwszego posiedzenia Krajowej Rady Sądownictwa, którą będzie mógł zwołać najstarszy wiekiem sędzia lub sędzia w stanie spoczynku, którym jest przedstawiciel prezydenta Wiesław Johann.

Zdaniem posła PiS przyjęte rozwiązania nie zagrażają głównym kierunkom reformy: Zaprezentowanie zmiany ustawy nie wpływają na główne kierunki zamian reformy wymiaru sprawiedliwości. Na przykład sprawy będą przydzielane losowo, a oświadczania sędziów będą publikowane. Te korekty chcemy wprowadzić, aby zakończyć spór na poziomie europejskim – podkreślił w rozmowie z Radiem Wnet Bartłomiej Wróblewski.

W ramach wdrażania kompromisu z Komisją Europejską posłowie PiS przygotowali zapisy zmieniające ustawę o ustroju sądów powszechnych, która przekazuje uprawnienia przedłużenia okresu orzekania przez sędziów po osiągnięciu wieku emerytalnego z ministra sprawiedliwości na prezydenta.

Zdaniem posła Platformy Obywatelskiej Borysa Budki jakakolwiek ingerencja władzy wykonawczej w przedłużenie okresu orzekania sędziów będzie godzić w zasadę niezawisłości sędziowskiej: PiS po raz kolejny zmienia własne zapisy ustaw. Nie może być, tak żeby prezydent RP, w miejsce ministra sprawiedliwości, weryfikowali sędziów. To uderza w niezawisłość sędziów – podkreślił poseł PO.

Nowelizacja zmienia również zasady odwoływania prezesów i wiceprezesów sądów, gdzie do wymiany prezesa na wniosek ministra sprawiedliwości potrzebna będzie pozytywna opinia kolegium sądu. W wypadku negatywnej opinii o odwołaniu prezesa lub wiceprezesa kolegium danego sądu, minister będzie mógł się odwołać do Krajowej Rady Sądownictwa. Zdaniem posłów z Platformy i Nowoczesnej, takie zapisy, dalej będą pozwalać na ingerencję ministra sprawiedliwości w działania sądu, ponieważ kolegia sądów zostaną obsadzone przez nowych sędziów sądów rejonowych, zależnych od rządu.

Zdaniem Jerzego Jachnika, obecne lamenty opozycji są całkowicie nieuprawnione, ponieważ przyjęte rozwiązania są powrotem do rozwiązań istniejących przez reformę wymiaru sprawiedliwości: Jeśli chodzi o prezesów sądów, to jest powrót, do poprzedniej ustawy, gdzie również były opinie niewiążące, ale jeśli z przyczyn korupcyjnych chce się przenieść sędziego z jedno miasta do innego, to lokalne kolegia sądów mogą być przeciwko.

Poprawki zaproponowane zmieniają również rolę prezydenta przy przedłużeniu orzekania dla sędziów Sądu Najwyższego, które również będą rozpatrywane przez KRS, ale prezydent będzie mógł wyrazić sprzeciw, wobec decyzji krajowej rady, co będzie skutkować natychmiastowym skończeniem orzekania przez sędziego.

Z zaproponowanymi zmianami nie zgadza się poseł Kukiz’15 Jerzy Jachnik, który podkreśla wyjątkową rolę prezydenta w polskim systemie prawnym: Prezydent ma największy mandat społeczny, bo jest wybierany w wyborach powszechnych. Wymiar sprawiedliwości nigdy nie był niezależny czy niezawisły, to są hasła, które mają utrzymać stary układ w sądach.

Kolejną ustawą, nad którą pracuje Sejm, jest projekt umożliwiający opublikowanie orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego, wydany niezgodnie z przepisami prawa. W myśl zapisów ustawy opublikowane mają zostać trzy wadliwie wydane wyroki Trybunału Konstytucyjnego z 9 marca, 11 sierpnia oraz 7 listopada 2016 roku, z odpowiednią adnotacją o zmiennie ustawy, do której się odnoszą. O zarządzeniu publikacji ma decydować prezes Trybunału.

Zdaniem przedstawicieli opozycji proponowane przez rozwiązania w zakresie publikowania wyroków Trybunału Konstytucyjnego to cofnięcie się koalicji rządzącej na całej linii: PiS przyznaje się do błędu i okłamywania opinii publicznej, że nie było wyroków TK, natomiast robią to w sposób absurdalny, ponieważ nakazuje premierowi opublikować wyroki. Jeśli jest to wyrok, to nie potrzebna jest ustawa, a jeżeli to nie jest wyrok, to nie można zmusić ustawą premiera, żeby łamał konstytucję – powiedział dla Radia Wnet Borys Budka, który podkreślił jednocześnie, że: Jeżeli Sejm przyjmie ustawę o TK, to Prawo i Sprawiedliwość przyzna, że premier Beata Szydło przez dwa lata łamała prawo, nie publikując wyroków.

Zdaniem posłów koalicji ogłoszenie rozstrzygnięć wydanych z wadą prawną nie będzie miało wpływu na skład Trybunału Konstytucyjnego. Poseł Bartłomiej Wróblewski podkreślił, że twierdzenia opozycji nieodopowiadają stanowi prawnemu: To nie jest właściwa teza. Te wyroki będą opublikowane, bo takie jest oczekiwanie na poziomie europejskim, ale tamto rozstrzygnięcie zapadały z istotnymi wadami prawnymi co do składu. Nie wydaje się, aby dzisiaj, kiedy mamy zupełnie inny stan prawny, miały wpływ na funkcjonowaniu Trybunału Konstytucyjnego.

W ramach prac komisji sprawiedliwości w środę późnym wieczorem zgłoszone zostały istotne poprawki, które zmieniają zasady odwoływania prezesów sądów oraz zasady powołania pierwszego posiedzenia nowowybranej Krajowej Rady Sądownictwa.

 

ŁAJ

Jerzy Jachnik: Fasadowy system sprawiedliwości został przeorany, teraz czas na proobywatelską reformę sądów (VIDEO)

Gość Poranka Wnet podkreślił, że dobrze ocenia dotychczasowe działania rządu w kwestii reformy wymiaru sprawiedliwości, ale teraz jest czas, aby stworzyć realną społeczną kontrolę nad sądami.

Jerzy Jachnik odniósł się na antenie Radia Wnet do kwestii wypuszczenia na wolność Tomasz Komendy: Obawiam się, że byśmy nie robili akcji politycznych na pokaz, a ludzi zostawili samymi sobie. Tak jak to się dzieje teraz w związku z działalnością niektórych firm telekomunikacyjnych.

Na pewno sukcesem PiS jest to, że wymiar sprawiedliwości został przeorany i to dobrze, bo to były ciała fasadowe. Została jeszcze jedna instytucja fasadowa do przeorania, to jest Rzecznik Praw obywatelskich, który powinien być wybierany w powszechnym głosowaniu – podkreślił w Poranku Wnet poseł Kukiz’15.

Zdaniem Jerzego Jachnika istnieje zagrożenie przejęcia sądów przez nowy układ polityczny: Wiele organizacji społecznych pozarządowych, walczących z bezprawiem sądów i prokuratury, mówi, żeby odbudować wymiar sprawiedliwości dla obywateli, a nie dla kolejnej opcji rządzącej. Potrzebna jest debata publiczna jak utworzyć na nowo wymiar sprawiedliwości dla obywateli.

Gość Poranka Wnet zwrócił uwagę, że obecny rząd nie realizuje zapowiedzi o wprowadzeniu pełnego nagrywania rozpraw: Może powinniśmy powołać społeczne wojewódzkie rady sadownictwa? Dlaczego jest wstrzymany proces nagrywania procesów karnych? Obecnie są nagrywane tylko apelacyjne posiedzenia cywilne. Powinny być nagrywane również postępowania przygotowawcze.

Chciałbym zwrócić uwagę na Białą Księgę przygotowaną przez sędziów i wysłaną do Komisji Europejskiej. To jest już skandaliczne, bo sędziowie nie mogą brać czynnego udziału w sporach – podkreślił w Poranku Wnet Jerzy Jachnik.

Poseł Kukiz’15 odniósł się do wizyty Angeli Merkel w Warszawa: Tutaj żadne konkrety nie padną, ale dobrze, że ona się odbywa szczególnie w tej kolejności, że to jest wizyta tuż po Francji. (…) Była również wizyta nowego ministra spraw zagranicznych Niemiec i nie padło zapewnianie o cofnięciu stanowiska w sprawie Nord Stream II. Tutaj nie dojdzie do zmiany  stanowiska Niemiec.

ŁAJ

Jerzy Jachnik z Kukiz’15: Reforma wymiaru sprawiedliwości powinna polegać na jego uspołecznieniu [VIDEO]

Dzień 30. z 80 / Cieszyn / Poranek WNET – Na czym ma polegać owo uspołecznienie sądownictwa? Jak powinien przebiegać proces dyscyplinarny sędziów? Czy prokurator może być dobrym sędzią?

W Poranku WNET z Cieszyna Antoni Opaliński rozmawiał z posłem Jerzym Jachnikiem z klubu Kukiz’15. Głównym tematem była reforma wymiaru sprawiedliwości i sytuacja polityczna powstała po zawetowaniu przez prezydenta Andrzeja Dudę dwóch z trzech ustaw, za pomocą których koalicja rządząca zamierzała przebudować system sądowniczy w Polsce.

Gość Radia WNET uważa, że w żadnym wypadku reforma wymiaru sprawiedliwości nie powinna zostać zaniechana. Klub Kukiz’15 liczy, że do zapowiedzianych przez prezydenta konsultacji przy tworzeniu nowych ustaw zaproszone zostaną różne organizacje społeczne.

Jerzy Jachnik zwrócił uwagę, że opozycja „totalna”, również zaproszona przez prezydenta do dyskusji nad zmianami w ustroju sądownictwa, przedstawiła projekty nie będące prawdziwą reformą. Propozycje Nowoczesnej prowadzą do przywrócenia tego, co już było – czyli tego, że sędziowie wybierali sami siebie. Tymczasem, jak to od dawna głosi środowisko Kukiz’15, potrzebne jest uspołecznienie wymiaru sprawiedliwości. W tymi kierunku nie szły jednak rozwiązania zawarte w zawetowanych ustawach. Poseł Jachnik podał przykład izby dyscyplinarnej, która miała powstać w zreformowanym Sądzie Najwyższym. W jej skład nie powinni wchodzić prokuratorzy, jak tego chciał minister Ziobro. Powinna być ława przysięgłych, w której skład wchodziliby losowani obywatele. Ława orzekałaby o winie, a wyrok wydawałby zawodowy sędzia.

W ogóle zdaniem Jerzego Jachnika nie jest dobrym pomysłem, aby prokuratorzy zostawali sędziami. W prokuraturze pracuje się w warunkach podporządkowania i wykonuje polecenia. To nie przygotowuje właściwie do dobrego wykonywania funkcji sędziego. Przykładem może być pani prokurator z Bielska, która została powołana niedawno na sędziego. Jako uzasadnienie tego, że jest dobrą kandydatką podawano, że w czasie pracy w prokuraturze wykonywała bez zarzutu polecenia przełożonych. Ostatecznie została sędzią i według posła Kukiz’15 zupełnie się nie sprawdza. [related id=”32215″]

Jeśli chodzi o wybór członków Krajowej Rady Sądownictwa, to Jerzy Jachnik twierdzi, że z konstytucyjnej zasady, mówiącej, że suwerenem jest naród wynika, że członków KRS mogą wybierani bezpośrednio przez naród albo pośrednio, np. przez Sejm. To drugie rozwiązanie przejściowo mogłoby być dobre. Lepszy jednak jest wybór bezpośredni.

Gość Poranka skrytykował też zbytnie skupienie władzy w rękach Ministra Sprawiedliwości i Prokuratora Generalnego. Osoba będąca Prokuratorem Generalnym nie powinna nadzorować sądów. Na uwagę Antoniego Opalińskiego, że rozdzielenie funkcji Ministra Sprawiedliwości i Prokuratora Generalnego nie sprawdziło się, poseł odparł, że owszem, ale dodał, iż nic nie stoi na przeszkodzie, żeby Prokuratora Generalnego wybierać w wyborach bezpośrednich.

Warto też rozważyć wprowadzenie większej transparentności i wpływu obywateli na wybór na stanowiska sędziowskie. Mogłyby odbywać się konsultacje społeczne, w czasie których publikowane byłyby sporządzane przez daną osobę wyroki, skargi na jej prace itp.

Wymiar sprawiedliwości należy reformować. Jaka jest w nim sytuacja, wiadomo nawet z mediów nieprzychylnych rządowi, z programów takich, jak „Uwaga” czy „Państwo w państwie”. Trzeba jednak robić to spokojnie.

O tym, czy działania PiS doprowadzą do realnej zmiany w wymiarze sprawiedliwości, świadczy to, że nic się nie zmieniło w prokuraturze, nad którą panuje minister Ziobro od dwóch lat. Gdyby wyrzucono kilkudziesięciu prokuratorów, którzy odpowiadali za różne nieprawidłowości w latach poprzednich, od razu cały wymiar sprawiedliwości działałby lepiej.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy w dzisiejszym Poranku WNET w jego piątej części.

JS