Banki bronią się przed przygotowywanym w Kancelarii Prezydenta RP projektem ustawy dot. pomocy frankowiczom

Ta liberalizacja poszła za daleko. Przeistacza się w swoiste rozdawnictwo cudzych pieniędzy. Mówimy o automatycznym umarzaniu dużych kwot, które są i tak już nie oprocentowane – mówi Jerzy Bańka z ZBP

Związek Banków Polskich, który w dyskusji o zmianach dotyczących obszaru bankowości w Polsce, przygotowany właśnie projekt ustawy dotyczący kredytów frankowych uważa za „niesprawiedliwy i niebezpieczny”. Co więcej – w ocenie ZBP prezydencki projekt ustawy jest zbyt liberalny. Pomoc, zdaniem bankowców, powinna dotyczyć tylko osób, które mają trudności ze spłatą kredytu.

Ustawa, która tak przeraża działające nad Wisłą banki zakłada zmiany polegające m.in. na liberalizacji zapisów w części dotyczących funduszów wsparcia, poprzez rozszerzenie możliwości pomocy, wydłużenie okresu i zwiększenie kwot wsparcia dla osób, które albo utraciły pracę albo posiadają  niskie dochody z różnych przyczyn, także losowych. ZBP wskazywał w swoich oświadczeniach, że wspiera takie działania jako, że w przypadku wieloletnich kredytów mieszkaniowych mogą  występować takie sytuacje.

– Jednakże co do samego projektu w części dotyczącej wsparcia, w naszej ocenie, ta liberalizacja poszła za daleko. Tak na prawdę przeistacza się w swoiste rozdawnictwo cudzych pieniędzy, bowiem należy tak nazwać te przepisy, które odnoszą się do automatycznego umarzania dużych kwot pożyczek, które są i tak już nie oprocentowane, wieloletnie, co samo w sobie stanowi daleko idące wsparcie – mówi Jerzy Bańka, wiceprezes ZBP.

Zdaniem Krzysztofa Pietraszkiewicza, szefa związku, projektowana ustawa nie może być niesprawiedliwa, przywilejująca  jedną grupę kredytobiorców. Z pośród prawie 2,4 mln kredytobiorców mieszkaniowych, więcej kłopotów ze spłatą kredytów mają ci co zaciągnęli je w złotówkach niż ci we frankach szwajcarskich.

– Jeśli mamy dokonywać zmian, opowiadamy się za mechanizmem wsparcia, ale trzeba najpierw dokonać analizy, jaka jest sytuacja klientów banków, bo w ostateczności to oni zapłacą za tę pomoc w postaci np. droższych usług bankowych – uważa Pietraszkiewicz. – Prezydencki projekt jest niebezpieczny dla stabilności sektora bankowego i dla finansowania rozwoju polskiej gospodarki.

Szacunki bankierów mówią, że pomoc frankowiczom będzie dla nich obciążeniem na poziomie 2,5-3,2 mld zł rocznie.

Problem kredytów frankowych dotyczy niemal kilkuset tys. rodzin w Polsce, które wzięły kredyty mieszkaniowe w niekorzystnym momencie. Większość z nich brała kredyty w obcej walucie, bo pracownicy banków mówili im, że w innym wypadku kredytu nie otrzymają. Z czasem okazało się, że interes w tym miały wyłącznie banki.

Przegląd analiz. To był dobry rok. Raport NetB@nk: 17 mln aktywnych klientów w kanałach elektronicznych banków

W trzecim kwartale 2018 r. liczba aktywnych użytkowników bankowości elektronicznej wśród klientów indywidualnych przekroczyła 17 mln. Niemal połowa (46 proc.) korzysta także z aplikacji mobilnych.

W stosunku do poprzedniego kwartału, wzrost liczby aktywnych użytkowników w segmencie bankowości mobilnej wyniósł blisko 9 proc. – wynika z opublikowanego właśnie Raportu netB@nk.

W III kwartale 2018 r. liczba rachunków klientów indywidualnych mających możliwość korzystania z bankowości elektronicznej wyniosła 37,26 mln, z czego 46 proc. (17,31 mln) co najmniej raz w miesiącu loguje się do swojego konta przez internet. W stosunku do poprzedniego kwartału zaobserwoano wzrost w obu kategoriach o odpowiednio 2,16 proc. i 3,06 proc., natomiast w odniesieniu do analogicznego okresu ubiegłego roku zmiana wyniosła 6,37 proc. oraz 10,16 proc.

– Nowoczesne technologie w coraz większym stopniu definiują polską bankowość, uważaną za jedną z najnowocześniejszych na świecie – komentuje Włodzimierz Kiciński, Wiceprezes Związku Banków Polskich. –  Zdecydowana większość nowych klientów banków, którzy rozpoczęli korzystanie z usług w ciągu minionych 12 miesięcy to osoby, które od początku aktywnie korzystają z bankowości internetowej i którym trudno już wyobrazić sobie korzystanie z usług banków w tradycyjnej formie. Wśród wszystkich klientów indywidualnych, z BI aktywnie korzysta już 46 proc. W przypadku klientów, którzy podjęli współpracę z bankiem w ciągu ostatniego roku, współczynnik ten wzrasta do ok. 70 proc.

Również blisko połowa (46 proc.) aktywnych klientów bankowości internetowej to także użytkownicy aplikacji mobilnych. Na koniec III kwartału 2018 r. było ich niespełna 7,9 mln. W porównaniu do poprzedniego kwartału liczba użytkowników wzrosła o niecałe 9 proc., a od początku roku – o 25 proc.. Tym samym, kwartalna dynamika wzrostu liczby aktywnych użytkowników bankowości mobilnej znacząco przewyższa tempo przyrostu użytkowników bankowości internetowej, co nie powinno dziwić uwagi na dużą różnicę dotychczasowym stopniu nasycenia i  potencjale rozwoju obu segmentów.

Bankowcy pozytywnie oceniają mijający rok

Ponad połowa środowiska uważa, że był to rok dobry lub bardzo dobry dla bankowości w Polsce. W porównaniu do poprzedniego roku obecny 2018 okazał się bardzo podobny z perspektywy oceny uwarunkowań sytuacji w sektorze. Głównym źródłem wzrostu przychodów była sprzedaż nowych produktów obecnym klientom. Główny, lecz mniejszy niż w minionym roku wpływ na zyski banków miała redukcja kosztów, wzrosło znaczenie przychodów  z tytułu opłat i prowizji. Wśród czynników pozytywnie wpływających na sytuację w sektorze znalazły się wzrost gospodarczy, dochody ludności, stopa bezrobocia oraz poziom centralnych stóp procentowych. Głównymi negatywnymi czynnikami były obciążeniowa podatkowe, nieufność wobec banków, poziom należności zagrożonych.

Grudniowy pomiar Monitora Bankowego przyniósł nieznaczną korektę indeksu Pengab. Obniżył on swoją wartość o 2.4 pp. do poziomu 26.5 pkt. Warto podkreślić, że w minionym roku główny indeks badania charakteryzował się dużą stabilnością, wahając się w przedziale od 22 pkt. do 36 pkt. Na grudniowy wynik istotny wpływ miała ocena prognoz. Wskaźnik  prognoz obniżył swoją wartość o 6 pp. Inne indeksy prognostycznie w grudniowym pomiarze zanotowały spadki swojej wartości. Wskaźnik prognoz gospodarki kraju zmalał o 6 pkt. prognozy przedsiębiorstw i gospodarstw domowych o 3 pkt. W przedziale 12 miesięcznym indeksy te zanotowały zdecydowanie bardziej istotne spadki odpowiednio o 12 pkt. (indeks gospodarki kraju) 14 pkt. (przedsiębiorstw) i 19 pkt. (gospodarstw domowych). Podsumowując, ponad połowę badanych bankowców (55 proc.) ostanie 12 miesięcy uznało jako dobre lub bardzo dobre, ponad jedna trzecia (38 proc.) oceniła mijający rok jako przeciętny.