Jan Bogatko mówi o rozwijającej się w Niemczech epidemii koronawirusa oraz sezonowej grypie w tym kraju:
Nie ma domu, w którym ktoś nie byłby chory.
Jak relacjonuje korespondent Radia WNET, w ciągu ostatnich 24 godzin zanotowano 10 nowych zachorowań na COVID-19.
Służby medyczne uważają, że Niemcom nic nie zagraża, i że panują nad sytuacją.
Do zakażeń doszło w Nadrenii-Północnej Westfalii, Badenii-Wirtembergii i Nadrenii-Palatynacie. W niemieckich aptekach w ostatnim czasie występują niedobory leków.
Rozmówca Krzysztofa Skowrońskiego zwraca uwagę na polityczny aspekt nieuchronnie zbliżającej się epidemii koronawirusa. Federalny minister zdrowia Jens Spahn ubiega się o funkcję przewodniczącego CDU. W przypadku wymknięcia się sytuacji spod kontroli jego szanse na objęcie tego stanowiska drastycznie by zmalały.
Koronawirus zagraża również szansom wyborczym CDU w Turyngii.
Jan Bogatko wraca do wczorajszej Środy Popielcowej, również w kontekście politycznym:
W Środę Popielcową niemieccy politycy mówią ludzkim głosem; zaczynają mówić to, co naprawdę myślą. […] Jest to pokarnawałowy karnawał polityczny. Obrzucanie się błotem i wbijanie szpilek jest na porządku dziennym. […] Kto bardziej dotkliwie zaatakuje przeciwnika, ten zbierze więcej politycznych punktów.
Zdaniem naszego korespondenta praktycznie wszystkie partie polityczne w Niemczech mają profil lewicowy, niekiedy skrajnie. Coraz częstsze są tam przejawy niechęci do własnego kraju.
Przewodnicząca SPD zażądała od CDU zajęcia zdecydowanego stanowiska wobec, jak powiedziała, „nazistów z AfD”. Z kolei przedstawicielka tej ostatniej formacji oskarżyła premiera Bawarii o podżeganie do buntu.
Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!
K.T. / A.W.K.