W Poznaniu powstało Centrum Badawcze Nowego Jedwabnego Szlaku. Wielkopolska szykuje się na chińską ekspansję

Na Politechnice Poznańskiej powstało polsko-chińskie Centrum Badawcze Nowego Jedwabnego Szlaku. Będzie zajmować się transferem nauki, edukacji, kultury, a w konsekwencji – także biznesu.

[related id=”11679″]Nowy Jedwabny Szlak (NJS) to ogromny projekt promowany przez administrację prezydenta Chin Xi Jinpinga od jesieni 2013 roku. Składa się on z „jednego pasa i jednego szlaku”, które oznaczają odpowiednio sieć połączeń morskich i lądowych Chin z Europą – największym partnerem handlowym Pekinu. Zdaniem ekspertów, inicjatywa Nowego Jedwabnego Szlaku nie ogranicza się do budowy infrastruktury logistycznej. Staje się ona kluczowym narzędziem chińskiej polityki zagranicznej i budowania tzw. miękkiej siły (soft power) tego kraju.

Centrum Badawcze Nowego Jedwabnego Szlaku na Politechnice Poznańskiej (PP) otworzyły w czwartek władze poznańskiej uczelni oraz uczestnicy delegacji z Chin, w tym przedstawiciele uczelni z Beijing, Chongqing oraz Tianjin. Jak tłumaczył PAP prorektor ds. edukacji ustawicznej PP, prof. Teofil Jesionowski, Centrum Badawcze NJS będzie „centrum łączącym najważniejsze uczelnie techniczne w Polsce i najważniejsze uczelnie techniczne z Chin”. – To najważniejsza dotąd zawarta umowa między uczelniami chińskimi i polskimi. Zaplanowano wymianę kadr, wymianę studentów, także transfer wiedzy – mówił.

Do głównych zadań Centrum należeć będzie transfer nauki, edukacji, kultury, a w konsekwencji – również biznesu. Zdaniem prof. Jesionowskiego, Chińczyków interesują zaawansowane technologie informatyczne, elektronika i telekomunikacja. – Są zainteresowani zagadnieniami z zakresu architektury, budownictwa i konstrukcji, jak i nowymi rozwiązaniami z zakresu nanotechnologii, technologii chemicznej i ochrony środowiska – dodał naukowiec.

[related id=”1599″ side=”left”]- Strona chińska już zaoferowała odpowiednie środki finansowe, by przyjąć naukowców, osoby odpowiedzialne za zarządzanie uczelniami, na stypendia. Np. komisja edukacji z Chongqing ufundowała 30 miesięcznych stypendiów. Uniwersytety m.in. z Tianjin ufundowały dwumiesięczne stypendia dla naszych profesorów, którzy mogą tam realizować programy badawcze. My też oferujemy przyjęcie chińskich naukowców, włączenie ich w nasze programy – poinformował prof. Jesionowski. Jak wskazał, pierwsze 20-30 osób wyjedzie do Chin ok. września i października.

Według władz poznańskiej uczelni, wybór Poznania jako lokalizacji dla Centrum Badawczego NJS, to nie tylko prestiż dla samej uczelni, ale i docenienie jej dotychczasowych projektów i inicjatyw badawczych.

Poznań to jeden z największych ośrodków akademickich w Polsce. Jest u nas Akademia Huawei – jednego z największych chińskich producentów elektroniki. Mamy też pewne, wiążące się z powstaniem Centrum zobowiązania: będziemy tworzyli Klasę Konfucjusza – podkreślił Jesionowski.

[related id=”14500″ side=”left”]Dyrektorka sekcji edukacji w Ambasadzie Chińskiej Republiki Ludowej w Polsce, He Juan, zaznaczyła w rozmowie z PAP, że szczególnie w ostatnich latach relacje polsko-chińskie rozwijają się bardzo dynamicznie, czego dowodem, jej zdaniem, były także niedawne wizyty prezydenta Andrzeja Dudy w Chinach i wizyta prezydenta Chin Xi Jinpinga w Polsce.

Polska znajduje się na przebiegu Nowego Jedwabnego Szlaku i rząd chiński przywiązuje bardzo dużą wagę do położenia Polski. W ramach tego projektu „jednego pasa i drogi” relacje polsko-chińskie będą jeszcze szybciej się rozwijały – powiedziała.

Dzisiaj z satysfakcją patrzę na utworzone w Poznaniu Centrum Badawcze NJS, i wydaje mi się, że w przyszłości możemy prowadzić więcej badań naukowych w ramach tego konsorcjum akademickiego, tego Centrum Badawczego i prowadzić więcej wymian studenckich między chińskimi i polskimi uczelniami. Mam nadzieję, że będzie to fantastyczna współpraca – podkreśliła He Juan.

źródło/pap

Czytaj więcej:Egipt i Chiny doszły do porozumienia w sprawie dwustronnej współpracy gospodarczej, ekonomicznej oraz technologicznej

Cejrowski: Szydło chce zwiększyć przepustowość Jedwabnego Szlaku. Szlag mnie trafia, kiedy czytam takie rzeczy

– Co to jest za szaleństwo? – zapytał na antenie Radia Wnet pisarz i podróżnik Wojciech Cejrowski, mówiąc o polsko-chińskich porozumieniach gospodarczych w ramach projektu ChRL „Jedwabny Szlak”.

Na majowym szczycie w Pekinie spotka się 28 przywódców państw, w tym premier Beata Szydło. Głównym omawianym zagadnieniem ma być „Nowy Jedwabny Szlak” – droga handlowa prowadząca z Chin przez kraje azjatyckie do Europy. Sprawę zaopiniował Wojciech Cejrowski.

Premier Beata Szydło w połowie maja będzie w Pekinie na szczycie w ramach inicjatywy „Pasa i Szlaku”. Rwę sobie włosy z głowy. Co to jest za szaleństwo? W notce dotyczącej tego spotkania napisano, że obecnie import z Chin jest dziesięć razy większy od naszego eksportu. A ona jeszcze chce ten import Chin zwiększyć? Kto się ekonomii uczył na pierwszym roku studiów, to rozumie, że niedobrą sytuacją jest, kiedy od kogoś kupujemy więcej, niż sprzedajemy, bo sprzedający odsysa nam forsę – powiedział.

Zdaniem Wojciecha Cejrowskiego nadmierny eksport towarów z Chin nie przysłuży się polskiej gospodarce: – W ubiegłym roku do Łodzi przyjechało tysiąc chińskich kontenerów. W tym toku będzie to 1400 pociągów z ichniejszymi towarami! I premier Szydło chce zwiększyć przepustowość „Jedwabnego Szlaku”? Szlag mnie trafia, jak czytam takie rzeczy. Powinno się przeciwdziałać tej koncepcji trasy wymiany handlowej dlatego, że Chiny nas w ten sposób odsysają, dzięki czemu bardziej uzależniamy się od nich – twierdzi pisarz.

 

K.T.

 

Oglądaj także wywiady Radia Wnet z Wojciechem Cejrowskim na YouTube!