Studio Olimpijskie. Tomański: Igrzyska w Tokio miały kosztować siedem razy mniej niż obecnie

Japonista komentuje gigantyczne straty finansowe i poczucie rezygnacji, jakie budzą u Japończyków nadchodzące, pandemiczne Igrzyska Olimpijskie w Tokio.

W „Studiu Olimpijskim” Radia WNET japonista, Rafał Tomański, opowiada o bieżącej sytuacji w Japonii. Zdaniem naszego gościa, Japończycy zderzają się teraz z gigantycznymi stratami finansowymi, które powoduje organizacja pandemicznych Igrzysk Olimpijskich bez udziału kibiców:

Japończycy jeszcze przed wirusem mieli co chwilę rosnące koszty organizacji igrzysk. One miały kosztować siedem razy mniej niż obecnie. Teraz jest ok. 26 mld dolarów, a to na pewno wzrośnie, bo środki ostrożności wobec wirusem rosną – podkreśla japonista.

Rozmówca redaktora Krzysztofa Skowrońskiego opowiada o wieloaspektowości patowej sytuacji finansowej japońskich igrzysk. Jak wskazuje Rafał Tomański, dotyczą one nawet sfery dyplomacji:

Straty się powiększają, bo nie będzie widzów na trybunach. Te strat nie można oszacować, bo one są tak wielowymiarowe, że dotyczą nawet pola dyplomacji, która miała być tworzona podczas igrzysk – zaznacza gość porannej audycji.

Ponadto, japonista odnosi się również do wrażenia dysonansu między ostatnimi wielkimi turniejami sportowymi, na których gościli kibice, a tokijskich igrzysk – na których trybuny będą puste. Zdaniem Rafała Tomańskiego budzi to negatywne emocje w japońskim społeczeństwie:

Japońskie media pokazują finał Euro i męski Wimbledon, które były w niedzielę. Wtedy to było 12 dni przed rozpoczęciem igrzysk i tam pełne trybuny w Londynie. (…) I takie smutne stwierdzenie, że my nikogo nie będziemy mieli. (…) Jest dysonans – kwituje Rafał Tomański.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

N.N.

Świdziński: Pekin dokręca śrubę sektorowi High Tech

Dyrektor analiz portalu Strategy & Future o deklaracjach członków japońskiego rządu odnośnie Tajwanu, przerwanym debiucie chińskiego Ubera na nowojorskiej giełdzie i opuszczeniu Afganistanu przez USA.

W ostatni poniedziałek wicepremier Japonii Taro Aso stwierdził że sytuacja wokół Formozy staje się niezwykle napięta, a jeżeli na Tajwanie doszłoby do znaczącego incydentu musiałoby to zostać uznane za egzystencjalne zagrożenie dla Japonii.

Albert Świdziński komentuje wypowiedź zastępcy szefa japońskiego rządu. Wskazuje, że w czerwcu wiceszef japońskiego MON stwierdził, iż „niezależność Tajwanu od Chin powinna stać się czerwoną linią”. Obecnie wicepremier Aso deklaruje, że Japonia będzie razem ze Stanami Zjednoczonymi bronić niepodległości wyspy, gdyby doszło do incydentu. Kancelaria premiera wydała oświadczenie zaprzeczające jakoby wypowiedź Aso była stanowiskiem japońskiego rządu.

Tymczasem 30 czerwca na nowojorskiej giełdzie zadebiutowała DIDI Global, czyli tzw. chiński Uber. Aplikacja służąca dzieleniu się samochodami została wyceniona w dniu debiutu na 70 mld dolarów (14 dol. za akcję). Następnego dnia cena za akcję wzrosła do 17 dolarów. Oznacza to, że po Alibabie firma DIDI jest chińską firmą z najlepszym debiutem na amerykańskiej giełdzie. Jednak już 2 lipca chińskie władze rozpoczęły audyt przedsiębiorstwa. Jest on wymagany wobec firm, które chcą przesyłać dane osobowe za granicę.

Pekin postanowił wyprowadzić cios już po tym, jak amerykańscy inwestorzy zdążyli zainwestować  swój kapitał w DIDI. Świdziński przypomina, iż listopadzie 2020 r. wstrzymano pierwszą ofertę publiczną Ant Group.
Ocenia, że mamy do czynienia z „dokręcaniem śruby” sektorowi High Tech przez Państwo Środka. Według Wall Street Journal DIDI miała być ostrzegana wcześniej przez chińskie władze.

W czwartek prezydent Stanów Zjednoczonych poinformował, że ostatni amerykańscy żołnierze opuszczą Afganistan do 31 sierpnia, a więc przed wyznaczonym początkowo terminem 11 września.

[related id=149479 side=right] Jak zauważa dyrektor analiz portalu Strategy & Future, Amerykanie opuścili bazę w Bagram po angielsku, nie informując o tym, Afgańczyków. Tymczasem talibowie chwalą się, że kontrolują już 85 proc. kraju. Do kontrolowanych przez nich obszarów dołączyło miasto Islam Kala, stanowiące ważny, graniczący z Iranem punkt handlowy.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Świdziński: Angela Merkel zadeklarowała chęć pogłębienia dialogu ze Stanami Zjednoczonymi

Ekspert Strategy & Future mówi m.in. o planach nowej umowy handlowej UE-USA oraz idei zawieszenia praw patentowych producentów szczepionek przeciw koronawirusowi.

Albert Świdziński informuje o zbliżającym się wznowieniu negocjacji handlowych na linii UE-Indie. O powrocie do rokowań zdecydowano na rozpoczętym w weekend szczzycie.

Relacjonuje słowa kanclerz Niemiec Angeli Merkel o unijnej umowie handlowej z USA. Zapewniła ona chęć opracowania nowego porozumienia, przypominającego to, które Unia zawarła już z Kanadą.

Merkel dodała również, że rząd RFN jest bardzo zadowolony z nowych możliwości, które otworzyły się przed Niemcami po wyborze na prezydenta USA Joe Bidena, i zamierza z nich skorzystać.

Ekspert omawia ponadto stan relacji chińsko-australijskich. Podjęto decyzję o zawieszeniu dialogu strategicznego. Dodatkowo, Pekin nałożył embargo na australijską rudę żelaza. Konflikt między tymi państwami poskutkował m.in. wzrostem importu węgla przez ChRL ze Stanów Zjednoczonych.

Mamy do czynienia z ostrożną, skalibrowaną eskalacją działań Chin przeciwko Australii.

Gość „Kuriera w samo południe” komentuje koncepcję zawieszenia praw patentowych producentów szczepionek przeciwko koronawirusowi. Pomysłowi sprzeciwiają się m.in. Niemcy. Wymaga on akceptacji Światowej Organizacji Handlu, co zdaniem Alberta Świdzińskiego jest mało prawdopodobne.

Poruszony zostaje ponadto temat japońskiej ekspansji infrastrukturalnej w Europie Środkowej. W ubiegły czwartek podpisano  „Plan działania implementacji strategicznego partnerstwa pomiędzy Polską a Japonią”.  Współpraca ma dotyczyć m.in.  rozwoju kolei dużych prędkości i frachtu kolejowego, energetyki jądrowej czy też rozwoju technologii wodorowych. Planowana jest kooperacja między japońskim Ministerstwem Ziemi, Infrastrukturym, Transportu i Turystyki a polskim Centralnym Portem Komunikacyjnym.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Waldemar Rogowski: inflacja i ujemne realne stopy procentowe zniechęcają do tradycyjnego oszczędzania

Skąd się wzięła rekordowa zwyżka w popycie na kredyty mieszkaniowe? Waldemar Rogowski o wychodzeniu z lockdownu, ujemnych realnych stopach procentowych i inwestowaniu w nieruchomości.

[related id=”137787″]Waldemar Rogowski komentuje zwyżkę w popycie na kredyty mieszkaniowe. Wynosi on 94,3 proc., co jest rekordowym odczytem. Oznacza on, że w zeszłym miesiącu liczba zapytań o kredyty była wyższa o 94,3 proc. niż w kwietniu 2020 r.

27 tysięcy osób, które wnioskowały w zeszłym roku w kwietniu to był jeden z pięciu najniższych wyników od 2007 roku.

Zauważa, że rok temu był sam środek lockdownu, co zniechęcało do brania kredytów. Obecnie wiele osób zostało już zaszczepionych, inni już przeszli koronawirusa.

Mamy pierwsze oznaki luzowania gospodarki, czyli nie mamy lockdownowości tylko mamy taką selektywne odmrażanie.

Jak wskazuje główny analityk Biura Informacji Kredytowej, mamy inflację i ujemne realne stopy procentowe, które zniechęcają do oszczędzania na kontach, a zachęcają do brania kredytów. Nieruchomości są atrakcyjną inwestycją w takiej sytuacji. Informuje, że

Zakup nieruchomości na rynku pierwotnym z udziałem kredytu to około 40 proc.

Oznacza to, że ok. 60 proc. transakcji to transakcje gotówkowe. Wynika to ze zwiększenia oszczędności polskich gospodarstw domowych.

Nie ma jak realizować popytu usługowego. Stąd mamy oszczędności.

Czy na rynku nieruchomości mamy do czynienia z bańką inwestycyjną? Rogowski zauważa, że jest to jedno z ryzyk tego rynku, czego przykładem są kraje skandynawskie, czy Japonia. Jak dodaje, należy wziąć pod uwagę czynniki demograficzne:

Trzeba pamiętać, że będzie coraz coraz mniej młodych osób. Komu będzie można sprzedać nieruchomości albo dać na wynajem?

Kolejnym problemem jest to, kogo będzie stać na tak drogie mieszkania. Rozmówca Adrianka Kowarzyka przewiduje, że

W postpandemicznej w dużej części przejdziemy na model hybrydowy, albo wręcz on-line’owy, jeśli chodzi o pracę.

Przy pracy on-line spadnie znaczenie bliskość zamieszkania do miejsca pracy. Wzrost cen mieszkań związany jest także z kupowaniem mieszkań, a nawet całych budynków przez inwestorów instytucjonalnych.

Mieszkania zaczynają kupować inwestorzy instytucjonalni. […] Całe piętra fundusze inwestycyjne kupują.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Świdziński: USA i Japonia przeznaczą 4,5 mld $ na rozwój sieci telekomunikacyjnych

Ekspert Strategy & Future mówi o szczegółach spotkania premiera Japonii i prezydenta Stanów Zjednoczonych, które miało miejsce 16 kwietnia.

Albert Świdziński komentuje spotkanie premiera Japonii Yoshhide Sugi z prezydentem USA z Joe Bidenem, które miało miejsce w zeszły piątek. W zawartym porozumieniu zadeklarowano chęć zacieśnienia współpracy.

Z konkretnych osiągnięć zdecydowano o przeznaczeniu 4,5 mld dolarów na rozwój sieci telekomunikacyjnych w oparciu o 5G i 6G.

Zakłada się podjęcie współpracy w tej dziedzinie również z państwami trzecimi. Chodzi o powstrzymanie ekspansji Pekinu, aby jak najmniej państw znalazło się w jego orbicie.

W trakcie szczytu omówiono również kwestie szczepionek. Deklaracje o wsparciu Indii w ostatnich dniach nieco straciły na znaczeniu, gdyż Delhi ma pretensje do Waszyngtonu za niewłaściwe działania w obliczu eskalacji pandemii na subkontynencie.

Gość „Kuriera w samo południe” zwraca uwagę, że USA i Japonia chcą zewrzeć szeregi na Morzu Południowochińskim, gdzie coraz śmielej poczyna sobie ChRL.

Podkreślono znaczenie zapisu o wzajemnej pomocy w przypadku agresji zewnętrznej.

Na spotkaniu Sugi-Biden nie pominięto kwestii Tajwanu. Tokio nie zadeklarowało zamiaru uczestnictwa w obronie wyspy przed Chinami kontynentalnymi.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Japonia: Zakaz politycznych manifestacji na czas Letnich Igrzysk Olimpijskich w Tokio. Sprzeciw USA

Na czas zbliżających się letnich igrzysk, japoński rząd zakazuje pod groźbą kary wszelkich przejawów politycznych manifestacji. Zakaz obejmie takie gesty jak klękanie czy unoszenie w górę pięści.

Jak donoszą media podczas letnich Igrzysk Olimpijskich w Tokio zakazane pod groźbą kary mają być jakiekolwiek przejawy politycznych manifestacji. Zakaz ten dotyczyć będzie również symbolicznych gestów, takich jak np. klękanie czy unoszenie w górę pięści.

Źródłem takiej decyzji jest badanie Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego (MKOI) przeprowadzone w ubiegłym roku na grupie 3,5 tys. sportowców. Jak wynika z ankiety – dwóch na trzech sportowców stwierdziło, że demonstrowanie swoich poglądów pozostaje zachowaniem niepożądanym i niepotrzebnym. Chodzi m.in. o gesty okazywane podczas ceremonii wręczania medali na podium.

Co więcej, poza zakazem politycznych manifestacji MKOI zakazuje także noszenia odzieży z politycznymi i społecznymi hasłami np. „Black Lives Matter”. Jak podaje komitet olimpijski – jedyne słowa, mogące pojawić się na tematycznych koszulkach oficjalnie zatwierdzone hasło: „pokój, szacunek, solidarność, integracja i równość”.

W ramach uzasadnienia decyzji MKOI powołuje się także na 50. punkt Karty Olimpijskiej. Zgodnie z treścią paragrafu w czasie igrzysk nie dozwolone są wszelkie przejawy demonstracji lub propagandy politycznej, religijnej lub rasowej.

W nowej decyzji komitetu jest również mowa o karze, przewidzianej za złamanie tej zasady. Jednakże, póki co MKOI nie sprecyzował jak dokładnie miałaby ona wyglądać. Na chwilę obecną wiadomo jedynie, że sankcja miałaby być adekwatna do wysokości wykroczenia.

Jak na razie decyzji Tokio sprzeciwiły się jedynie Stany Zjednoczone. Amerykańska federacja poinformowała, że nie planuje sankcjonować sportowców solidaryzujących się z ruchem „Black Lives Matter”, którzy będą klękać przed startami czy na podium.

N.N.

Źródło: Onet.pl

Bojkot zimowych igrzysk w Pekinie? Pyffel: Gdyby zawodnicy z bogatej Północy nie przyjechali, zawody straciłyby sens

Ekspert ds. chińskich opowiada o coraz bardziej stanowczych działaniach administracji Joe Bidena wobec Chin. Kreśli ponadto perspektywy koegzystencji ChRL i Tajwanu.

Radosław Pyffel mówi o zaostrzającej się rywalizacji amerykańsko-chińskiej. W USA pojawiają się głosy o konieczności bojkotu dyplomatycznego zimowych igrzysk olimpijskich w Pekinie, zaplanowanych na 2022 r. W tle sprawy są problemy Tokio z organizacją tegorocznych igrzysk letnich.

USA wzywają do większej pryncypialności wobec Chin.

Gość „Kuriera w samo południe” zwraca uwagę, że zawirowania wokół igrzysk są elementem szerszego zjawiska upolitycznienia globalnego sportu.

Gdyby zawodnicy z bogatej Północy nie przyjechali na zimowe igrzyska do Pekinu, cała rywalizacja nie miałaby już sensu.

Podkreślona zostaje ponadto zmiana w stylu uprawiania polityki zagranicznej USA po objęciu prezydentury przez Joe Bidena. Radosław Pyffel wskazuje, że administracja USA tworzy antychiński sojusz indopacyficzny. Konflikt z Państwem Środka ma charakter strukturalny i przetasowania polityczne w Waszyngtonie nic w tej kwestii nie zmieniają.

Na wezwania Stanów Zjednoczonych chętnie odpowiadają Indie, Australia czy Japonia. Zachód nie chce angażować się aż tak bardzo.

Ekspert analizuje politykę Chińskiej Republiki Ludowej wobec Tajwanu. Przestrzega, że otwarty konflikt może wybuchnąć już po przyszłorocznych igrzyskach.

Po tym, jak zaprowadzono nowy porządek w Hongkongu, Tajwan pozostaje ością w gardle Pekinu. Amerykanie obawiają się, że konflikt kinetyczny ChRL z Republiką Chińską osłabi morale sojuszników USA w regionie.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Ryszard Zalski: Tajwan poradził sobie z koronawirusem znacznie lepiej niż Chiny

Ryszard Zalski o dobrej sytuacji na Tajwanie; środkach, jakie podjęła Republika Chińska wobec epidemii SARS-CoV-2; oraz o tym, czemu warto inwestować w Bitcoin.


Ryszard Zalski przedstawia sytuację pandemiczną na Tajwanie. Jest ona doskonała. Już przed pandemią Tajwańczycy poradzili sobie z Covidem-19 poprzez szybko nałożone obostrzenia.  Gość Poranka Wnet wskazuje, że szybko ruszyła produkcja maseczek.

Na Tajwanie […] śledzono cyfrowo obywateli- gdzie się chorzy poruszali, to natychmiast ich namierzano.

Zaznacza, że liczą się efekty takiej polityki. Otwarte są podróże z Tajwanu na Palau, gdzie nie było ani jednego przypadku koronawirusa. Loty z zagranicy i za granicę są ograniczone.

Tajwan sobie poradził znacznie lepiej niż Chiny. […] Władze chińskie są niezadowolone.

Mimo że koronawirus dla wyspy nie jest problemem, to Tajwanowi zagrażają Chiny, które prowadzą w stosunku do nich coraz agresywniejszą politykę. Szczęśliwie dla mieszkańców wyspy Japonia i Stany Zjednoczone coraz głośniej opowiadają się po ich stronie.

To jest bardzo dziwny przykład kraju, który był okupowany [przez Japończyków], a ma bardzo dobre relacje z Japonią.

Zalski zdradza, że zajmuje się obecnie kryptowalutami. Chwali Bitcoina, zauważając, że jego ilość jest ograniczona.

Wiadomo dokładnie ile jest go na rynku. To nie jest takie ryzyko, jak ludziom się wydaje.

Bitcoinem zainteresowane są fundusze inwestycyjne. „Wykopywać” go chcą władze Iranu i Pakistanu. Gość Poranka Wnet cieszyłby się, gdyby w kryptowalutę zainwestowało państwo polskie. Polska mogłaby pokazać się wówczas jako kraj innowacyjny i korzystałaby z zalet tego środka finansowego.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

 

Igrzyska Olimpijskie. Marcin Nowak: świat sportu już nigdy nie będzie taki sam

Marcin Nowak  o olimpiadzie, która w 2020 r. nie odbyła się z powodu pandemii- przygotowaniach Japończyków i ich zapale sportowym.

[related id=122996 side=right] Igrzyska Olimpijskie zostały przeniesione na bieżący rok. Marcin Nowak wspomina, jak ponad rok temu trwały przygotowania do Olimpiady. Wioska olimpijska miała być już gotowa na przełomie w lipca i sierpnia 2019 r. Tymczasem nastąpiła epidemia koronawirusa. Rok temu wszystko było wielką niewiadomą. Obecnie wiemy już więcej.

Nasz gość jest pewien, że wydarzenie w Japonii w 2021 r. się odbędzie. Przypuszcza, że te igrzyska będą miały zupełnie inny charakter aniżeli wcześniejsze zawody.

Świat sportu już nigdy nie będzie taki sam.

Ocenia, iż po wybuchu pandemii koronawirusa sytuacja w świecie sportu nie ulegnie szybko zmianie i  nie ma co liczyć na pełne trybuny na stadionach. Dotąd trudno sobie było, jak zauważa Nowak, wyobrazić sporty takie jak piłka nożna, bez widowni.

Japończycy są uznawani za jednych z najlepszych kibiców na świecie.

Zauważa, że mieszkańcy Kraju Wschodzącego Słońca znają się na sporcie i spokojnie wypełnią brak kibiców z innych krajów.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Świdziński: Sekretarz stanu USA ma się spotkać z chińskim dygnitarzem. Przełom jest wątpliwy

Ekspert Strategy & Future analizuje plany dalekowschodniej polityki administracji Joe Bidena.

Waszyngton i Seul podobno doszły do porozumienia w kwestii kosztów obecności amerykańskich żołnierzy w Korei Południowej. Było to przedmiotem sporu między państwami od 2018 r., mówiło się, że USA chcą wymusić haracz.

Albert Świdziński mówi o zaplanowanej na 17-18 marca amerykańskiego sekretarza stanu w Korei Południowej i Japonii. Planowane jest również spotkanie z przedstawicielami władz chińskich. Jednak jak stwierdził Blinken:

Nie przewidujemy  przełomu strategicznego w relacjach z Państwem Środka. Ciekawe jest to, czy moralizatorska postawa Waszyngtonu będzie miała jakiekolwiek znaczenie

[related id=92477 side=right] Gość „Kuriera w samo południe” przedstawia pogląd, zgodnie z którym polityka Donalda Trumpa wobec dalekowschodnich sojuszników była „krótkowzroczna i nieodpowiedzialna”.

Rozmówca Adriana Kowarzyka relacjonuje ponadto słowa dowódcy amerykańskiej marynarki wojennej na Pacyfiku, który przestrzegł przed konsekwencjami słabnącej siły USA w tym regionie.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.