Jan Krzysztof Ardanowski: koszty w rolnictwie potwornie wzrosły

Jan Ardanowski / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio Wnet

Były minister rolnictwa i rozwoju wsi komentuje obecną sytuację w polskim rolnictwie.

Jan Krzysztof Ardanowski przyznaje, że odpowiednia pogoda pozwoliła polskim rolnikom zmniejszyć straty wynikające z wcześniejszych problemów.

Pogoda nieco nadrobiła niedostatki nawożenia, którego nie było wiosną z powodu wysokich kosztów. Rolnicy bardzo się starali, by zapewnić roślinom dogodne warunki.

Były minister zwraca uwagę na ogólny drastyczny wzrost cen dóbr wykorzystywanych w rolnictwie.

Koszty w rolnictwie potwornie wzrosły: trzykrotny wzrost cen nawozów, wzrost cen paliwa, gazu, oleju opałowego.

Ardanowski ostrzega przed trudnościami na rynku pasz.

Wielkim problemem będzie rynek zbóż paszowych, który w Polsce jest dominujący. Hodowla świń jest na skraju, drobiu jest zagrożona dostawami z Ukrainy.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

Czytaj także:

Marek Jurek: zwrot w relacjach z UE byłby bardzo potrzebny. Jest wybór – albo Unia albo suwerenność

 

Ardanowski: KE dalej brnie w głupotę Zielonego Ładu. Niektórzy zaczynają mówić, że to nie Green Deal, tylko Putin Deal

Jan Ardanowski / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio Wnet

Jakie skutki dla polskiego rolnictwa może mieć zniesienie ceł na żywność z Ukrainy? Czym grozi implementacja Nowego Zielonego Ładu? Wyjaśnia Jan Krzysztof Ardanowski.

Jan Krzysztof Ardanowski stwierdza, że pomaganie Ukrainie jest kwestią polskiej racji stanu.  Zauważa przy tym, że

Każdy chce pomagać Ukrainie, ale musimy pomagać z głową. Musimy pomagać mądrze w taki sposób, żeby nie zniszczyć własnej gospodarki.

Wskazuje, że Polska nie ma odpowiedniej infrastruktury, żeby wywieźć w świat ukraińskie zboże. Zaznacza, iż zboże to powinno dotrzeć do krajów, które naprawdę go potrzebują- do regionów takich jak Afryka Północna.

My nie mamy możliwości skutecznego pomagania Ukrainie w wywiezieniu zboża w świat, a jeżeli będzie działo się to, co jest w tej chwili, czyli przewożenie zboża do Ukrainy które pozostaje w Polsce, to będzie zniszczenie rynku zboża.

Czytaj także:

W rozmowach z Unią polski rząd okazał się naiwniakiem – mówi Paweł Lisicki

Były minister rolnictwa wskazuje, że Polacy także muszą gdzieś składować i w jakiś sposób eksportować zboże. Jak dodaje,

Zniesienie ceł na żywność z Ukrainy do Unii Europejskiej […]  sprawi, że ten sektor  produkcji mięsa drobiowego, który w Polsce rozwijał się w ostatnich latach bardzo intensywnie również za chwilę zacznie się zwijać.

Rozmówca Jaśminy Nowak krytykuje politykę unijną, która prowadzi, jak mówi, do ograniczenia produkcji żywności. Podkreśla, że konsekwencje tej polityki odczują negatywnie wszyscy konsumenci.

Komisja Europejska dalej brnie w głupotę Nowego Zielonego Ładu. […] Tak jakby komuś zależało, żeby Europa została zalana dziesiątkami milionów imigrantów muzułmańskich, rolnictwo się rozwijało, a my staniemy się uzależnieni od produkcji na innych kontynentach.

A.P.

Jan Ardanowski: aby skutecznie pomagać Ukrainie, musimy mieć na to więcej środków

Były minister rolnictwa, obecnie przewodniczący prezydenckiej Rady ds. Rolnictwa i Obszarów Wiejskich komentuje rosyjskie działania rabunkowe względem zasobów ukraińskiego rolnictwa.

Jan Krzysztof Ardanowski uważa, że blokowanie eksportu ukraińskiego zboża przez Rosjan było przewidywalne. Ponadto okupanci wykorzystują to, żeby wywrzeć presje na innych państwach.

Rosja przy pomocy ukraińskiego zboża chce prowadzić politykę rodem z czasów Związku Sowieckiego. Wszystko, czego nie da się wywieźć z Ukrainy, jest przez Rosjan niszczone.

Przewodniczący prezydenckiej Rady ds. Rolnictwa proponuje zaprosić przedstawicieli z Ukrainy, żeby wspólnie wypracować najkorzystniejsze rozwiązania i metody wparcia wschodnich sąsiadów.

Komisja Europejska od 3 dni uruchomiła zniesienie cła i kontyngentów wwozowych produktów spożywczych, co by ułatwiło transportowanie. Jednak proponowane rozwiązanie może zaszkodzić polskim gospodarstwom rolniczym, ponieważ przy produkcji żywności na Ukrainie są wykorzystywane zakazane w UE środki ochrony roślin, a także na tym skorzystają, zdaniem byłego ministra rolnictwa, jedynie duże koncerny zagraniczne.

Gość „Popołudnia Wnet” uważa, że Polska nie może na to pozwolić ze względu na duże straty i najlepszym rozwiązaniem będzie znalezienie innych środków.

Wysłuchaj całej audycji już teraz!

Czytaj także: 

Jan Krzysztof Ardanowski: Rosjanie permanentnie niszczą rolnictwo Ukrainy

K.P.

Jan Krzysztof Ardanowski: Rosjanie permanentnie niszczą rolnictwo Ukrainy

Były minister rolnictwa i rozwoju wsi komentuje sytuację żywnościową w Polsce wobec suszy. Odnosi się także do działań Rosji wymierzonych w ukraińskie rolnictwo.

Jan Krzysztof Ardanowski wypowiada się na temat suszy, która nastała w Polsce. Uspokaja Polaków, mówiąc o bezpiecznej sytuacji żywnościowej.

Polsce nie grozi brak żywności, nie żyjemy w ekstremalnych afrykańskich warunkach. Bezpieczeństwa żywnościowe Polaków nie jest zagrożone.

Czytaj także:

Andrij Melnyk: jeśli Ukraina będzie częścią NATO, zmniejszy się groźba wojny nuklearnej

Magdalena Uchaniuk zapytała byłego ministra o to jak brak opadów wpłynie to na ceny żywności. Na ich wpływ ma także kryzys energetyczny.

Ceny to sprawa bardziej złożona. Gospodarstwa zużywają paliwo, energię elektryczną. Wielkim problemem zaczyna być brak węgla, którego używa wiele gospodarstw rolnych. Ten problem pojawi się przede wszystkim na jesieni i zimą.

Jan Krzysztof Ardanowski komentuje także działania Rosjan, którzy uniemożliwiają funkcjonowanie portu w Odessie. Mówi także o „polityce spalonej ziemi”.

Rosjanie permanentnie niszczą rolnictwo Ukrainy. Stosuję politykę spalonej ziemi. Myśleli, że dzięki temu będą mogli realizować swoją imperialistyczną politykę.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.K.

Ardanowski: upór Komisji Europejskiej ws. redukcji użycia nawozów sztucznych jest głupi i nielogiczny

Były minister rolnictwa o sporze w PiS ws. dopłat do nawozów, błędnej polityce klimatycznej UE, i konieczności wyjęcia żywności spod reguł czystego wolnego rynku.

Jan Krzysztof Ardanowski komentuje spór wewnątrz PiS o dopłaty do nawozów rolniczych, których ceny, jak mówi polityk, „oszalały”. Wskazuje na konieczność szybkiego podjęcia odpowiednich działań.

W rolnictwie pewne terminy są nieubłagane, rośliny wyrastają w ściśle wyznaczonym okresie.

Rozmówca Jaśminy Nowak podkreśla, że istotnym czynnikiem pogarszającym sytuację producentów żywności, a także konsumentów

Komisja Europejska nie chce odejść od założeń Nowego Zielonego Ładu, który wprost mówi , że należy zmniejszyć nawożenie i ochronę roślin. Jej upór jest głupi i nielogiczny.

W opinii gościa „Kuriera w samo południe” żywność nie powinna podlegać regułom całkowicie wolnego rynku jako produkt pierwszej potrzeby. Jak przestrzega:

Za chwilę nie będziemy mieli czego eksportować. Bezpieczeństwo żywnościowe jest szczególnie ważne teraz, gdy mamy pod opieką wielu uchodźców wojennych z Ukrainy.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Ardanowski: wojna na Ukrainie pokazuje, że żywności zaczyna brakować, a KE forsuje projekt Zielonego Ładu

Jan Ardanowski / Fot. Luiza Komorowska, Radio Wnet

Były minister rolnictwa w Poranku Wnet o szansach i zagrożeniach, jakie stoją przed rynkiem żywności w obliczu rosyjskiej agresji wobec Ukrainy.

Jan Krzysztof Ardanowski zapewnia, że Polska jest zabezpieczona w zapasy żywności. Należy jednak myśleć perspektywicznie.

W tej chwili nie ma zagrożeń, że zabraknie żywności (…) Przyszłość wymaga jednak intensywnych działań. Wypadnięcie Ukrainy i Rosji z rynku żywnościowego, żywności zaczyna brakować.

Nasz kraj ma warunki ku temu, by zwiększyć produkcję i eksport w sektorze rolnym. Sprzyja temu zwiększone zapotrzebowanie na żywność.

Polityk wskazuje, że Unia Europejska powinna zrezygnować z założeń Zielonego Ładu. Zdaniem rozmówcy Krzysztofa Skowrońskiego taka polityka negatywnie wpłynie na cały rynek i sytuację rolników.

Krytycznie odnosi się do działalności Janusza Wojciechowskiego.

 

Chcesz wiedzieć więcej? Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.N.

Ardanowski: do ewentualnej komisji ws. Pegasusa PiS powinien skierować swoich najlepszych ludzi

an Ardanowski / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio Wnet

Były minister rolnictwa o doniesieniach nt. podsłuchiwania polityków, błędach w Polskim Ładzie i sytuacji polskich rolników.

Polski Ład. Otoka-Frąckiewicz: ta agenda ma zlikwidować małych przedsiębiorców i przekazać władze korporacjom

W związku z zamieszaniem wokół Polskiego Ładu w mediach mówi się o zmianach w rządzie, przede wszystkim na stanowisku ministra finansów. Jan Krzysztof Ardanowski nie sądzi, by doszło do roszad w Ministerstwie Rolnictwa.

Pozbywanie się dobrego ministra, jakim jest Kowalczyk, byłoby nielogiczne i niezrozumiałe. Ma on moje pełne zaufanie.

Gość „Kuriera w samo południe” postuluje, by nowy system podatkowy stał się zdecydowanie bardziej precyzyjny i klarowny. Ocenia jednak, że zatarcie złego wrażenia będzie już praktycznie niemożliwe. Polityk wypowiada się również nt. „sprawy Pegasusa”. Podkreśla, że przy wyjaśnianiu tej afery konieczna jest rozwaga. Jak przestrzega, sprawa może być wykorzystana przeciwko Polsce przez obce służby.

Urzędnicy są sparaliżowani tym, że mogą być podsłuchiwani. […] Prosiłbym, aby wszystkie gorące głowy uspokoiły emocje. Poczekajmy na wiarygodne informacje. […] Podsłuchy w NIK byłyby największym skandalem wolnej Polski.

W opinii parlamentarzysty:

PiS powinien do komisji śledczej skierować swoich najlepszych ludzi. Obawiam się jednak, że stałaby się ona teatrem politycznym.

Jak wskazuje rozmówca Anny Nartowskiej, w związku z podwyżkami cen nawozów konieczna jest pomoc państwa dla rolników. Podkreśla, że mają oni poważne problemy nie tylko w naszym kraju, ale i w całej Europie. Odnosi się ponadto do działalności Michała Kołodziejczaka.

To są koszty, których konsumenci nie są nawet w stanie zrozumieć. […] Nie wiem, czy blokowanie rond jest dobrym środkiem rozwiązywania tego problemu.

Czytaj też: Kaczmarczyk: sprzeciwiamy się lewicowej agendzie, której celem jest żywnościowe ubezwłasnowolnienie Europy

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Jan Ardanowski: W wyniku Zielonego Ładu Europa stanie się importerem żywności. Krowa jest teraz głównym wrogiem klimatu

Jan Ardanowski / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio Wnet

Były minister rolnictwa o problemach sektora mleczarskiego: wysokich cenach energii i nawozów sztucznych oraz o niekorzystnych rozwiązaniach Zielonego Ładu i nagonce na hodowlę krów.

W Ciechocinku trwa coroczna konferencja środowiska mleczarskiego w której biorą wszyscy najważniejsi producenci mleka. Jak wyjaśnia Jan Krzysztof Ardanowski, mleczarstwo

To jest jeden z najbardziej dynamicznych i ważnych działów polskiego rolnictwa, który przechodzi ogromną metamorfozę. To już jest poziom europejski światowy – produkujemy rocznie około 14 miliardów kilogramów mleka.

Eksportujemy ok. 40 proc. produktów mlecznych. Były minister rolnictwa wskazuje, że problemem dla mleczarzy są wysokie koszty energii. Mleczarnie zużywają bowiem jej dużo. Do tego dochodzą zagrożenia związane z Zielonym Ładem. Różne, w tym polskie analizy wskazują, że Zielony Ład będzie skutkować spadkiem produkcji o co najmniej kilkanaście procent.

Europa, która produkuje dużo żywności, może dzielić się nią z innymi kontynentami, stanie się jej importerem.

Rozmówca Jaśminy Nowak przyznaje, że jako minister rolnictwa nie protestował przeciwko założeniom Zielonego Ładu, podobnie jak jego odpowiednicy z innych państw. Wówczas jednak, jak zaznacza, znane były jedynie ogólniki. Zapowiadano środki dla gospodarstw na dostosowanie rolnictwa. Tych jednak nie będzie. Będą za to drakońskie restrykcje.

Dochodzi od tego krytyka produkcji zwierzęcej.

Różni działacze ekologiczni krytykują hodowlę zwierząt na mięso i mleko. Mówią oni bzdury o gwałceniu krów.

Rolnicy są bezradni nie potrafią wytłumaczyć tego jak ważne jest rolnictwo.

Poseł PiS podkreśla, że mleko jest ważnym elementem diety człowieka na całej kuli ziemskiej. Tymczasem tworzy się z przyrody rodzaj nowej religii w imię której narzuca się rozwiązania szkodliwe dla europejskiego rolnictwa.

Krowa jest teraz głównym wrogiem klimatu.

Ardanowski zastanawia się jak unijni politycy zamierzają wytłumaczyć hindusom konieczność likwidacji setek milionów krów żyjących w Indiach.

Przewodniczący rady ds. rolnictwa przy prezydencie RP wskazuje także na problem związany z wysokimi cenami nawozów sztucznych, które wynikają z drogiego gazu. Ci którzy hodują zwierzęta mają dostęp do nawozów naturalnych. Jak jednak zaznacza nasz gość, bez nawozów syntetycznych jednak nie będzie wystarczających plonów. Dodaje, że celem Zielonego Ładu jest właśnie ograniczenie użycia nawozów

To jest zaprzeczenie nauce rolniczej.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

A.P.

Jan K. Ardanowski: w wyniku Zielonego Ładu czeka nas spadek produkcji żywności, wzrost kosztów, bankructwa gospodarstw

Były minister rolnictwa o sytuacji na granicy z Białorusią, rozmowie Angeli Merkel z Alaksandrem Łukaszenką, Narodowym Holdingu Spożywczym, utracie zaufania wsi i Nowym Zielonym Ładzie.

Jan Krzysztof Ardanowski wskazuje na ataki na polskich funkcjonariuszy. Nie można pozwolić, aby w strefie przygranicznej kręcił się „nie wiadomo kto”. Sądzi, że nawet przy bardziej precyzyjnych zapisach opozycja i tak by tego nie poparła. Zaznacza, że opozycja, która szkodzi Polsce w Unii Europejskiej, zawsze będzie szukać dziury w całym. Poseł PiS komentuje rozmowy kanclerz Niemiec Angeli Merkel z prezydentem Białorusi Alaksandrem Łukaszenką. Ocenia je za bardzo źle.

Jest to łamanie solidarności europejskiej.

Szefowa niemieckiego rządu podjęła decyzję bez konsultacji z Polską. Ardanowski porównuje to do układu monachijskiego w 1938 r., kiedy to mocarstwa decydowała o losie Czechosłowacji, która nie miała we własnej sprawie nic do powiedzenia.

Były minister rolnictwa mówi także o powołaniu Narodowego Holdingu Spożywczego.  Stwierdza, że prace prawnicze zostały zakończone.

Jestem absolutnie przekonany, że on jest niezbędny.

Podkreśla, że holding powinien działać już od dawna. Wskazuje na sytuację na rynku owoców, gdzie zagraniczne firmy oferują polskim rolnikom „śmiesznie niskie ceny” za ich zbiory.

Gość Kuriera w samo południe nie wie, czy uda się odbudować zaufanie polskiej wsi do Prawa i Sprawiedliwości. Zostało ono utracone przez propozycję tzw. piątki dla zwierząt. Sama inicjatywa została już porzucona. Wskazuje, że minister rolnictwa Kowalczyk był przeciwko „piątce dla zwierząt”. Nie znaczy to jednak, że łatwo uda mu się odbudować zaufanie wyborców. Ardanowski podkreśla, że potrzebna jest współpraca z organizacjami rolniczymi.

To, czego nie było ze strony pana ministra Pudy, który notabene na obszarze jemu powierzonym nie znał się w ogóle, ale jednocześnie nie umiał rozmawiać z rolnikami. Życzę, żeby Kowalczykowi, żeby on potrafił.

Poruszony zostaje także temat unijnego Nowego Zielonego Ładu. Rozmówca Anny Nartowskiej dziwi się poparciu unijnego komisarza ds. rolnictwa dla tych zmian. Wskazuje, że

Niechęć rolników europejskich do zielonego ładu jest w tej chwili już czymś absolutnie oczywistym ludzie się tego obawiają.

Zielony Ład zmusi Unię Europejską do importu żywności z innych kontynentów, głównie z Ameryki Południowej. Wskutek wprowadzenia unijnych propozycji.

Czeka nas spadek prodykcji żywności, wzrost kosztów, bankructwa gospodarstw.

Jak wyjaśnia rozwiązania te promują Niemcy, którzy liczą na sprzedaż swojej techniki do krajów z których będą sprowadzać żywność.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Ardanowski: nominacja ministra Kowalczyka kończy rok wielkiej smuty polskiego rolnictwa

Przewodniczący Rady ds. Obszarów Wiejskich przy prezydencie RP wyraża zadowolenie ze zmiany na stanowisku szefa resortu rolnictwa. Mówi o wyzwaniach stojących przed nowym ministrem.

Ze wszystkich dostępnych możliwości, do resortu rolnictwa wybrano najlepszą.

Jan Krzysztof Ardanowski pozytywnie ocenia kandydaturę Henryka Kowalczyka na ministra rolnictwa. Wyraża przekonanie, że będzie on dużo lepszym szefem tego resortu od poprzednika Grzegorza Pudy.

Sprawy polskiej wsi wymagają zdecydowanych działań, zwłaszcza po roku smuty jakim był okres urzędowania dotychczasowego ministra.

Rozmówca Jaśminy Nowak przestrzega, że kredyt zaufania wobec nowego ministra może się szybko skończyć.  Zwraca uwagę na konieczność twardego negocjowania kwestii wspólnej polityki rolnej UE, gdyż niektóre jej założenia są dla polskiej wsi szkodliwe.

Wielkim atutem Kowalczyka będzie funkcja wicepremiera, dająca możliwość realizowania polityki rolnej na wyższym poziomie. […] Najbliższe miesiące zdecydują o potencjalnym sukcesie nowego ministra.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.