Polskie siły specjalne od lat znajdują się w światowej elicie i mają już rozpoznawalną markę nie tylko wewnątrz NATO

Edukacja zawsze była w wojskach specjalnych bardzo ważna, od procesu naboru po kulturę organizacyjną. Idealnym kandydatem do służby w siłach specjalnych jest bardzo sprawny fizycznie intelektualista.

Jan Kowalczyk

Znaczenie deklaracji politycznych i ich odzwierciedlenie w rozwoju wojsk specjalnych można opisać poprzez pryzmat czterech najważniejszych aspektów: interoperacyjności, zdolności w zakresie dowodzenia, edukacji oraz zakupów nowoczesnego sprzętu i jego unifikacji.

Interoperacyjność, jaką udało się uzyskać wojskom specjalnym, jest wynikiem szeregu decyzji politycznych. Procesy uruchomione przez nie dały możliwość uczenia się od najlepszych, kooperowania z innymi komponentami specjalnymi. Niezwykle istotne jest to, że owa zdolność budowana była nie tylko w oparciu o wspólne ćwiczenia, ale również o wspólne operacje, głównie w Afganistanie. (…)

Wojska specjalne nigdy nie działają same, potrzebują wsparcia wojsk regularnych i bardzo wiele działań prowadzonych jest na korzyść tych sił. Wspólne ćwiczenia pozwoliły zrozumieć taką ich rolę w systemie bezpieczeństwa państwa. Interoperacyjność, osiągnięta z innymi rodzajami sił zbrojnych, stanowi ogromny krok w rozwoju nie tylko wojsk specjalnych, ale całych Sił Zbrojnych RP.

Zdolności w zakresie dowodzenia potwierdził dyżur Polski w ramach SON i osiągnięcie przez nasz kraj statusu państwa ramowego w dziedzinie operacji specjalnych, a tym samym zaliczenie do ścisłego grona kilku państw na świecie, którym udało się przebrnąć przez trudny proces przygotowania, certyfikacji i wreszcie wystawienia komponentu zdolnego do dowodzenia i prowadzenia połączonych operacji specjalnych w zasadzie w dowolnym punkcie globu. Poziom dowodzenia operacjami specjalnymi, zdobyty przez polskich oficerów na bardzo wielu ćwiczeniach i kursach międzynarodowych, wprowadził polskie siły specjalne do światowej elity, i mają już one rozpoznawalną markę nie tylko w łonie NATO. (…)

To w dużej mierze dzięki Polsce powstało Centrum Koordynacji Sił Specjalnych NATO (przekształcone w Dowództwo Operacji Specjalnych NATO), które obok Połączonego Uniwersytetu Sił Specjalnych w Tampie w chwili obecnej odgrywa kluczową rolę w kształceniu personelu służb specjalnych w bardzo wielu dziedzinach. Bardzo często to Polacy szkolą i prowadzą rozmaite kursy, dzieląc się zdobytą wiedzą i doświadczeniem.

Istotne jest też otwarcie się na współpracę ze środowiskiem cywilnym. W roku 2012 DWS podpisało z Uniwersytetem Jagiellońskim porozumienie o współpracy, które otworzyło drogę do wspólnych konferencji naukowych, sympozjów czy uzyskiwania analiz eksperckich, związanych często z bardzo wąską dziedziną wiedzy. (…)

W ostatnich latach zakupiono dla wojsk specjalnych wiele nowych sztuk broni, łodzi bojowych, bezzałogowych statków powietrznych i pojazdów. Element, który wciąż wymaga dalszego rozwoju, a (biorąc pod uwagę specyfikę działania wojsk specjalnych) jest kluczowy, to niedostatek statków powietrznych przeznaczonych dla SOF (Special Operations Forces), w tym głównie śmigłowców do prowadzenia operacji specjalnych. Polscy piloci szkolą się intensywnie, głównie w Stanach Zjednoczonych, a polskie jednostki ćwiczą wraz z amerykańskim 160. Pułkiem Lotniczym Operacji Specjalnych, stacjonującym w Fort Campbell w Kentucky. (…)

Jak dotąd, synergia zachodząca pomiędzy decyzjami na szczeblu politycznym i działaniami na niższych poziomach przyniosła rezultaty wskazujące, że wojska specjalne są istotnie bardzo silnym ogniwem i swoistym znakiem rozpoznawczym Sił Zbrojnych RP na świecie.

Cały artykuł Jana Kowalczyka pt. „Efekty decyzji politycznych dla rozwoju wojsk specjalnych” znajduje się na s. 15 wrześniowego „Kuriera Wnet” nr 39/2017, wnet.webbook.pl.

 


„Kurier Wnet”, „Śląski Kurier Wnet” i „Wielkopolski Kurier Wnet” są dostępne w jednym wydaniu w całej Polsce w kioskach sieci RUCH, Kolporter i Garmond Press oraz w Empikach, a także co sobota na Jarmarkach Wnet w Warszawie przy ul. Emilii Plater 29 (na tyłach hotelu Marriott), w godzinach 9–15.

Wersja elektroniczna „Kuriera Wnet” jest do nabycia pod adresem wnet.webbook.pl. W cenie 4,5 zł otrzymujemy ogólnopolskie wydanie „Kuriera Wnet” wraz z regionalnymi dodatkami, czyli 40 stron dobrego czytania dużego (pod każdym względem) formatu. Tyle samo stron w prenumeracie na www.kurierwnet.pl.

Artykuł Jana Kowalczyka pt. „Efekty decyzji politycznych dla rozwoju wojsk specjalnych” na s. 15 wrześniowego „Kuriera Wnet” nr 39/2017, wnet.webbook.pl

Dofinansowany ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego

Polska specjalność – działania wojsk specjalnych. 1.01.2015 roku Polska objęła roczny dyżur w ramach Sił Odpowiedzi NATO

Nie tylko wojska specjalne, ale całość Sił Zbrojnych RP do tej pory boryka się z negatywnymi skutkami reformy z początku 2014 roku. Obecnie powoli odbudowuje się w wojsku normalność.

Jan Kowalczyk

W ramach tzw. inicjatywy czterech państw (USA, Polski, Norwegii oraz Holandii) podjęto decyzję o utworzeniu Centrum Koordynacji Sił Specjalnych NATO (NSCC), które w 2010 roku zostało zmienione w Dowództwo Operacji Specjalnych NATO (NSHQ). W ten sposób w 2006 roku powstała struktura, która odpowiadała za koordynowanie i doradzanie w sprawach związanych z siłami specjalnymi wszystkich państw członkowskich Paktu. W świetle rozpoczęcia w tym czasie procesu integracji jednostek wojsk specjalnych w Polsce, ukonstytuowanie się NSCC stwarzało duże możliwości rozwoju również dla polskich SOF (Special Operations Forces) na przyszłość.[related id=22983]

Szybko okazało się, że decyzje polityczne podjęte na arenie międzynarodowej znalazły swoje odzwierciedlenie wewnątrz kraju. Rok 2007 przyniósł dwie niezwykle istotne zmiany dla wojsk specjalnych. Nowa Strategia Bezpieczeństwa Narodowego stworzyła podstawy dla ukonstytuowania się Dowództwa Wojsk Specjalnych, a ustawa z dnia 24 maja 2007 roku powołała Wojska Specjalne jako czwarty rodzaj Sił Zbrojnych. (…)

Od momentu powstania DWS w 2007 roku Polska zainicjowała lub partycypowała w szeregu przedsięwzięć o charakterze międzynarodowym. Podpisanie porozumienia o współpracy z Dowództwem Operacji Specjalnych Stanów Zjednoczonych (ang. USSOCOM) w 2009 roku było w pewnym sensie potwierdzeniem dotychczasowej współpracy i otwarciem nowego jej rozdziału. Siły specjalne USA stały się kluczowym i głównym partnerem dla nowo powstałego rodzaju Sił Zbrojnych. (…)

Intensywność ćwiczeń, w ramach których udział polskiego SOF nie ograniczał się do wystawiania elementów ćwiczących „w polu”, ale również elementów dowódczych, wzrastała wraz z upływem czasu. Kolejne ćwiczenia stanowiły ważne etapy na drodze osiągania przez Polskę zdolności do prowadzenia i dowodzenia operacjami specjalnymi w wymiarze narodowym i międzynarodowym. W roku 2014 Polacy uzyskali certyfikację NATO.

Cały artykuł Jana Kowalczyka pt. „Polska specjalność – działania wojsk specjalnych” znajduje się na s. 4 lipcowego „Śląskiego Kuriera Wnet” nr 37/2017, wnet.webbook.pl.

 


„Kurier Wnet”, „Śląski Kurier Wnet” i „Wielkopolski Kurier Wnet” są dostępne w jednym wydaniu w całej Polsce w kioskach sieci RUCH, Kolporter i Garmond Press oraz w Empikach, a także co sobota na Jarmarkach Wnet w Warszawie przy ul. Emilii Plater 29 (na tyłach hotelu Marriott), w godzinach 9–15.

Wersja elektroniczna „Kuriera Wnet” jest do nabycia pod adresem wnet.webbook.pl. W cenie 4,5 zł otrzymujemy ogólnopolskie wydanie „Kuriera Wnet” wraz z regionalnymi dodatkami, czyli 40 stron dobrego czytania dużego (pod każdym względem) formatu. Tyle samo stron w prenumeracie na www.kurierwnet.pl.

Artykuł Jana Kowalczyka pt. „Polska specjalność – działania wojsk specjalnych” na s. 4 lipcowego „Śląskiego Kuriera Wnet” nr 37/2017, wnet.webbook.pl

Dofinansowany ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego

Wojskowe działania specjalne Polacy mają we krwi. To będzie nasza specjalność w NATO – przyjęto w ramach ustaleń szczytu

Jesteśmy mistrzami w prowadzeniu walk partyzanckich i organizacji podziemnych struktur państwa. Do dziś wielu specjalistów na świecie analizuje historię powstań listopadowego i styczniowego.

Jan Kowalczyk

Polacy byli zawsze mistrzami w działaniach niekonwencjonalnych. Można sięgnąć do lisowczyków działających na głębokim zapleczu frontu, do sukcesów Grupy Dywersyjnej Wawelberga w III Powstaniu Śląskim.

W polskiej historii można znaleźć wiele przykładów działań, które dadzą się zakwalifikować do tych o charakterze specjalnym, niekonwencjonalnym czy nieregularnym. Wszystkie one są w dużej mierze domeną współczesnych sił specjalnych na całym świecie, a zdolności te obecnie, jak nigdy dotąd, rozwijane są ze szczególną uwagą.

Patrząc na dzieje Polski, zalążków współczesnych wojsk specjalnych można szukać już w okresie II wojny światowej, mając przykładowo na uwadze elitarne oddziały cichociemnych, przerzucanych na terytorium okupowanej przez Niemców Polski. Kolejnymi przykładami z owego okresu są bataliony „Miotła”, „Parasol”, „Zośka” czy oddział dywersji bojowej Kedywu Komendy Głównej Armii Krajowej „Agat”.

Nietrudno również zauważyć, że zawsze na przestrzeni dziejów rozwój tego typu metod prowadzenia walki czy formacji zdolnych do ich prowadzenia był w jakiś sposób determinowany. Zazwyczaj owym czynnikiem była wojna, okupacja terytorium kraju, szczególne okoliczności zmuszające do sięgania po taką formę walki. Doświadczenia czasów wojny, jak również konflikty wcześniejsze, nawet z XVII wieku pokazują, że Polacy mają długą tradycję prowadzenia szeroko rozumianych działań specjalnych. Zasadne może być nawet stwierdzenie, że tego typu działania „mamy we krwi”.

Nigdy jednak u podstaw owego rozwoju, aż do XXI wieku, nie legła zaplanowana polityka, plan zakładający dynamiczny rozwój tego rodzaju sił zbrojnych, i to w kontekście międzynarodowym, w oparciu o współpracę z analogicznymi siłami sojuszniczymi NATO. (…)

Tragiczne wydarzenia z 11 września 2001 roku i późniejsze kolejne ataki terrorystyczne w Europie całkowicie zmieniły optykę postrzegania kategorii zagrożeń i nadały nową dynamikę zmianom zachodzącym w sferze bezpieczeństwa międzynarodowego. Rozwój sił specjalnych w łonie NATO wydawał się być w zasadzie kwestią czasu. (…)

W ramach tzw. Zobowiązań Praskich w sprawie Zdolności Wojskowych (ang. Prague Capabilities Commitment – PCC) Polska zadeklarowała, że w NATO naszą narodową specjalnością rozwijaną w ramach przyjętych na szczycie NATO ustaleń będą wojska specjalne. Owa decyzja polityczna miała ogromne znaczenie dla późniejszych wydarzeń i skutkowała późniejszym rozwojem tego rodzaju wojsk.

Należy zaznaczyć, że już rok po podjęciu decyzji politycznej w Pradze, podczas trwania tzw. II wojny w Zatoce Perskiej, trafność decyzji została poparta faktycznym działaniem.

„Z ujawnianiem szczegółów wykonywanych wtedy zadań jeszcze poczekam. Powiem tylko, że udział polskich wojsk specjalnych w działaniach w Iraku był ogromny i pokazał ich ogromną skuteczność” – powiedział gen. Michael Repass.

Cały artykuł Jana Kowalczyka pt. „Współczesne wojsko to też działania niekonwencjonalne” można przeczytać na s. 3 czerwcowego „Śląskiego Kuriera Wnet” nr 36/2017, wnet.webbook.pl.

 


„Kurier Wnet”, „Śląski Kurier Wnet” i „Wielkopolski Kurier Wnet” są dostępne w jednym wydaniu w całej Polsce w kioskach sieci RUCH, Kolporter i Garmond Press oraz w Empikach, a także co sobota na Jarmarkach Wnet w Warszawie przy ul. Emilii Plater 29 (na tyłach hotelu Marriott), w godzinach 9–15.

Wersja elektroniczna „Kuriera Wnet” jest do nabycia pod adresem wnet.webbook.pl. W cenie 4,5 zł otrzymujemy ogólnopolskie wydanie „Kuriera Wnet” wraz z regionalnymi dodatkami, czyli 40 stron dobrego czytania dużego (pod każdym względem) formatu. Tyle samo stron w prenumeracie na www.kurierwnet.pl.

Artykuł Jana Kowalczyka pt. „Współczesne wojsko to też działania niekonwencjonalne” na s. 3 czerwcowego „Śląskiego Kuriera Wnet” nr 36/2017, wnet.webbook.pl