Kolejna katastrofa ekologiczna na rosyjskiej Arktyce. Pięć ton oleju napędowego wyciekło w jakuckiej elektrowni

W miejscowości Argachtach doszło do wycieku ze 160 tonowego zbiornika oleju napędowego, używanego w miejscowej elektrowni. Trwają pracę nad zapobiegnięciem skażenia większego obszaru.

Jak informuje portla Biznesaalert. pl, który powołuje się na ministerstwa ds. sytuacji nadzwyczajnych Republiki Sacha (Jakucji) do gleby dostało się pięć ton ze 160 tonowego zbiornika oleju napędowego. Na rzecz ograniczenia skażenie działają pracownicy koncernu SachaEnergo, do której należy wspomniana elektrownia. Rzecznik prasowy Republiki poinformował portal Sputnik. pl, że

Według służby prasowej rosyjskiego Ministerstwa Sytuacji Kryzysowych, olej napędowy jest obecnie pompowany z uszkodzonego zbiornika do trzech 160-tonowych zbiorników i dwóch 25-tonowych zbiorników.

Jak możemy przeczytać na oficjalniej stronie Republiki Sacha, nie doszło do skażenia przepływającej przez miasto rzeki Ałezji. Akcja oczyszczania jest, jak podają, na ukończeniu:

W likwidację zaangażowanych było 23 specjalistów: 10 pracowników SachaEnergo JSC, 4 specjalistów zespołu ratownictwa awaryjnego Służby Bezpieczeństwa Przemysłowego, 6 przedstawicieli administracji morskiej, 3 przedstawicieli Ministerstwa ds. Sytuacji Awaryjnych w Jakucji oraz 6 urządzeń.

A.P.