Jadwiga Chmielowska, „Śląski Kurier Wnet” 38/2017: Żal mi prezydenta. Modlę się, by Bóg dał mu siły łączyć Polaków

Chciałabym wierzyć, że prezydent złoży za kilka dni obie zawetowane ustawy poprawione. Powinien sięgnąć do tradycji II RP. Może wprowadzi wybieralność w wyborach powszechnych sędziów i prokuratorów?

Jadwiga Chmielowska

Chichot historii? 225 lat temu, 23 lipca 1792 r. Król Stanisław August Poniatowski przystąpił do targowicy. Czyżby prezydent Andrzej Duda postanowił iść w jego ślady? Króla Stasia też namawiali różni targowiczanie i pożyteczni idioci, a zagranica pohukiwała groźnie. Może chciał być poklepywany po ramieniu przez carycę i króla Prus…. Dzisiaj, AD 2017, też mamy dwa plemiona: taką współczesną targowicę i konfederację barską. Jedni i drudzy uważają się za patriotów. A biedne szaraczki nie zdają sobie sprawy, jak ciężkie sakiewki płynęły i płyną z zagranicy.

Fundacja Otwarty Dialog stworzyła instrukcję obalenia demokratycznie wybranych olbrzymią przewagą głosów władz w Polsce. Otwarty Dialog działa w kilku państwach. Jej celem jest „otwarta, zuniformizowana przestrzeń od Atlantyku do Pacyfiku”. Wyraźnie czuć niemiecko-rosyjski projekt – stworzenie megapaństwa.

Kontynent euroazjatycki ma być domeną Rosji i Niemiec. Od 2008 roku słyszałam te hasła od Kornela Morawieckiego; byłam pewna, że to jedynie jego idée fixe. Teraz widzę, że on tylko upowszechniał plany obce – Europę od Władywostoku do Lizbony. Rafał Brzeski na portalu polityce.pl twierdzi:

Moskwa i Berlin zrobią wszystko, żeby bez wkraczania militarnego do Polski zlikwidować obecną ekipę rządową. Chodzi nie tylko o partie, które rządzą, o prezydenta, ale również o całe zaplecze intelektualne, o sympatyków i ludzi angażujących się na rzecz budowy silnej Polski w sferze społecznej, naukowej czy gospodarczej. Żeby można było zrealizować niemiecko-rosyjski projekt, ci wszyscy ludzie muszą zostać sparaliżowaniu w działaniu, a później wyeliminowani z gry, być może nawet fizycznie.

Na Śląsku RAŚ odsłonił się po raz kolejny; realizuje politykę Angeli Merkel. Skrytykował prezydenta Katowic za odmowę podpisania listu prezydentów miast wojewódzkich, deklarujących wbrew rządowi RP chęć przyjęcia uchodźców, aby przypodobać się rządowi Niemiec. Słusznie Prezydent Marcin Krupa oświadczył Schlesierom, że jego partia to Katowice i ich mieszkańcy, i dba jedynie o ich bezpieczeństwo i pomyślność.

Chciałabym wierzyć, że Prezydent RP Andrzej Duda złoży za kilka dni obydwie zawetowane ustawy poprawione. Powinien sięgnąć do tradycji II RP. Może wprowadzi po okresie przejściowym wybieralność w wyborach powszechnych sędziów i prokuratorów, jak w USA?

Chodzą pogłoski, że Andrzej Duda chce powołać partię prezydencką. Ale w tym przypadku może się pożegnać z drugą kadencją, a do historii przejdzie, jak król Staś. Ględzenie przy obiadach czwartkowych nie obroniło nam niepodległości.

Jeśli prezydent nie przygotuje lepszej ustawy, czyli idącej dalej niż ta rządowa, to boję się o niego. Stanie się zakładnikiem w rękach obcych. Bo przecież nie wypuszczani na ulicę ogłupieni obywatele i nie intelektualiści, którzy zawsze mają tendencję do przekombinowania, rozdają karty w tej grze.

W wojnie hybrydowej rozpoczętej przez Moskwę w 2008 roku najważniejszym orężem jest dezinformacja i dezintegracja. Chodzi o to, by ludzie utracili zdolność rozpoznawania prawdy i kłamstwa. Tworzy się rzeczywistość jedynie medialną. Podsuwa fałszywe autorytety. Wodzi na manowce, gra na ambicjach, kompleksach, generuje zgubne miraże i straszy.

Osoba, która raz ulegnie szantażowi, zawsze będzie szantażowana. Gdy zechce się wyrwać, jest eliminowana, nawet fizycznie.

Z Andrzejem Dudą współpracowałam w kilku sprawach. Żal mi go. Modlę się, by Bóg dał mu siły łączyć Polaków, nigdy ich nie zdradzić.

Artykuł wstępny redaktor naczelnej „Śląskiego Kuriera Wnet” Jadwigi Chmielowskiej znajduje się na s. 1 sierpniowego „Śląskiego Kuriera Wnet” nr 38/2017, wnet.webbook.pl.

 


„Kurier Wnet”, „Śląski Kurier Wnet” i „Wielkopolski Kurier Wnet” są dostępne w jednym wydaniu w całej Polsce w kioskach sieci RUCH, Kolporter i Garmond Press oraz w Empikach, a także co sobota na Jarmarkach Wnet w Warszawie przy ul. Emilii Plater 29 (na tyłach hotelu Marriott), w godzinach 9–15.

Wersja elektroniczna „Kuriera Wnet” jest do nabycia pod adresem wnet.webbook.pl. W cenie 4,5 zł otrzymujemy ogólnopolskie wydanie „Kuriera Wnet” wraz z regionalnymi dodatkami, czyli 40 stron dobrego czytania dużego (pod każdym względem) formatu. Tyle samo stron w prenumeracie na www.kurierwnet.pl.

Artykuł wstępny redaktor naczelnej Jadwigi Chmielowskiej na s. 1 sierpniowego „Śląskiego Kuriera Wnet” nr 38/2017, wnet.webbook.pl

Poseł PiS Wojciech Szarama i redaktor „Śląskiego Kuriera Wnet” Jadwiga Chmielowska o działaniach i wpływach Schlesierów

Katowice / Poranek WNET / 30 czerwca. Dyskusja o tym, czy zwolennicy autonomii Śląska mają wpływy w Prawie i Sprawiedliwości oraz czy w czasie nadchodzącego kongresu PiS może dojść do zmian w rządzie.

W katowickim studiu Radia WNET przed siedzibą „Śląskiego Kuriera WNET” Krzysztof Skowroński rozmawiał z szefem struktur PiS na Śląsku Wojciechem Szaramą. W czasie rozmowy wywiązała się żywa dyskusja z Jadwigą Chmielowską.

Poseł Szarama mówił o wchodzącej w sobotę 1 lipca w życie ustawie ustanawiającej metropolię na Śląsku. Dyskusja wywiązała się, gdy powiedział o powstającej Śląskiej Partii Regionalnej. Pani Jadwiga Chmielowska zarzuciła wszystkim partiom, w tym PiS-owi, że w swoich szeregach mają zwolenników autonomii Śląska, których nazywa „Schlesierami”. Jej zdaniem współpracują oni ponad podziałami partyjnymi na rzecz uznania odrębności narodowej Ślązaków i skodyfikowania języka śląskiego (który redaktor Chmielowska uważa za sztuczny twór).

Redaktor Chmielowskiej udało się wyciągnąć od Wojciecha Szaramy deklarację, że zainteresuje się nieprawidłowościami przy wyborze dyrektora Instytutu Śląskiego w Opolu. Więcej o sprawie można przeczytać tutaj.

Na zarzut, że zmiany wprowadzane przez PiS są zbyt powolne, Wojciech Szarama odparł, że PiS rządzi od dwóch lat i rezultaty tego widać.[related id=”27101″]

Z kolei na pytanie, czy PiS nie stał się „maszynką do głosowania”, którą – według Beaty Szydło – była Platforma Obywatelska podczas swych rządów, odpowiedział, że partia ta dostała mandat społeczny i wprowadza swój program, a opozycja może przecież mówić i robić, co chce.

Na nadchodzącym kongresie PiS oceniani będą ministrowie, jednak nie oznacza to, że będą zapadać decyzje o tym, który ma zostać, a który odejść. Kongres nie jest do tego właściwym miejscem.

Wojciech Szarama twierdzi, że druga połowa kadencji powinna być momentem oddechu, ale nie jest to możliwe, gdyż nadal nie dają spokoju takie kwestie, jak afera Amber Gold czy złodziejstwo w spółkach węglowych.

Zapraszamy do wysłuchania całego Poranka WNET z Katowic, a w nim wypowiedzi posła Wojciecha Szaramy i jego dyskusji z Jadwigą Chmielowską, które można znaleźć w czwartej i piątej części nagrania.

JS

Nieprawidłowości przy wyborze dyrektora Instytutu Śląskiego? Ilu posłów ma Śląska Partia Regionów?

Katowice / Poranek WNET / 30 czerwca – Redaktor Jadwiga Chmielowska opowiadała w Radiu WNET o walce „schlesierstwa” z polskością oraz o powstającej Śląskiej Partii Regionów.

Radio WNET gościło dziś w redakcji „Śląskiego Kuriera WNET” w Katowicach, przy ul. Warszawskiej 37. Prowadzącemu Poranek Krzysztofowi Skowrońskiemu towarzyszyła Jadwiga Chmielowska, redaktor naczelna „Śląskiego Kuriera WNET”, a w czasach komuny działaczka „Solidarności” i „Solidarności Walczącej”.

Na Śląsku – jako to określiła – zaostrza się walka Ruchu Autonomii Śląska z polskością. Wydawało się, że po zwycięstwie PiS RAŚ ucichnie, ponieważ wydawało się oczywiste, że PiS nie przyjmie ustawy o uznaniu narodowości śląskiej ani nie będzie podejmować działań na rzecz skodyfikowania języka śląskiego. Tymczasem wcale tak nie jest.

„Schlesierstwo” obecne jest we wszystkich partiach i podejmuje ponadpartyjną współpracę. Jeden z posłów klubu Kukiz’15 zbiera podpisy pod projektem ustawy w sprawie uznania Ślązaków za mniejszość etniczną. Pojawia się też wspomniany pomysł skodyfikowania języka śląskiego. Jadwigę Chmielowską to dziwi, gdyż Paweł Kukiz jest jej zdaniem „antyschlesierem”.

Dalszym krokiem jest powołanie Śląskiej Partii Regionów, którą tworzy, oprócz RAŚ, Związek Górnośląski. Partia ta ma mieć już swoich posłów w Sejmie i jednego, a może nawet trzech europosłów.

[related id=”27101″]Drugim tematem poruszonym przez Jadwigę Chmielowską są nieprawidłowości przy wyborze dyrektora Instytutu Śląskiego w Opolu. Otóż miała zostać „uwalona” pierwsza kandydatura dr Wanik. Zaskoczono ją w momencie wchodzenia na salę wymogiem przedstawienia prezentacji po francusku. Wybór dyrektora został wtedy pozostawiony bez rozstrzygnięcia. Teraz doszło do wyboru innego kandydata, który – zdaniem Jadwigi Chmielowskiej – reprezentuje opcję „schlesierską”.

Poseł PiS Wojciech Szarama poprosił o dokładniejsze informacje na temat sprawy powołania dyrektora Instytutu Śląskiego i obiecał zainteresować się nią.

Wypowiedzi Jadwigi Chmielowskiej można posłuchać w drugiej, czwartej i piątej części Poranka WNET.

JS

Południe Wnet 29 czerwca 2017 roku z Jadwigą Chmielowską, redaktor naczelną „Śląskiego Kuriera Wnet”, oraz Janem Bogatką

Na Śląsku działają agenci rosyjscy i niemieccy, którzy popierają ruchy autonomiczne, a rząd powołał na dyrektora Instytutu Śląskiego osobę związaną z RAŚ-em – mówiła w Południu Wnet red. Chmielowska.

Goście Południa Wnet:

Jadwiga Chmielowska – redaktor naczelna „Śląskiego Kuriera Wnet”;

Jan Bogatko – korespondent Radia Wnet w Niemczech;

Część pierwsza:

Jadwiga Chmielowska skomentowała skandaliczną decyzję ministra kultury mianowania na dyrektora Instytutu Śląskiego osoby związanej z ruchami autonomicznymi. Zdaniem redaktor naczelnej „Śląskiego Kuriera Wnet” ruchy opowiadające się za autonomią Śląska działają na rzecz rozbicia państwa polskiego.

Część druga:

Jan Bogatko mówił o tym, jak niemieckie media powielają niesprawdzone informacje o rasistowskich incydentach na ulicach polskich miast, prowadząc jednocześnie nachalną antypolską propagandę.

„Śląski Kurier Wnet” 37/2017, Jadwiga Chmielowska: Frasyniuk dał niezamierzony dowód, komu służy KOD i cała ta hałastra

Plakietka z napisem „Ебать ПиС” ustawiła Władysława Frasyniuka nie tam, gdzie stało ZOMO, ale OMON! No cóż, Władku, nie sądzę, byś się spodobał Putinowi, prędzej pomyślał – Wot i durak!

Jadwiga Chmielowska

Historia nabiera tempa. Na konflikcie USA z Niemcami, które nadają ton polityce UE, Polska i małe kraje mogą tylko wygrać. Prorosyjska polityka Angeli Merkel prowadzi w konsekwencji do wojny z Rosją. Imperializm rosyjski nie zmienił się. Putinowi, tak jak Leninowi, marzy się Europa od Atlantyku do Pacyfiku. W 1920 roku na przeszkodzie stanęła Polska, teraz Ukraina. Uratować Europę mogą jedynie USA, dając jej wsparcie.

Mit globalnego ocieplenia upadł, lecz pakiet klimatyczny nadal uderza nie tylko w naszą gospodarkę, ale i w bezpieczeństwo energetyczne. Na jego zapisach znów najbardziej cierpi Śląsk.

Współpracę Niemiec i Rosji w destabilizacji Polski najlepiej widać na Śląsku. Jeden z przywódców Związku Ludności Narodowości Śląskiej próbował mi tłumaczyć, że autonomia jest w interesie Polski, bo jak Rosja i Niemcy ją rozgrabią, to zostanie skrawek wolnego terytorium. Fałszowana jest historia Śląska, promuje się niemieckość.

Polityka tworzenia sztucznego narodu nie jest nowa. Już na początku XX wieku miała stanowić zaporę dla polskiego żywiołu. Teraz na zachodzie Europy realizuje się pomysł rozmycia narodów przez napływ imigrantów i rozbicie państw na autonomie i państewka, aby nie mogły się bronić i stanowiły łatwy łup. Postawa Polski, Czech, Węgier i Austrii może zniweczyć te plany. Europejskie elity polityczne nie zdały egzaminu. Poszczególne narody zdają sobie teraz z tego sprawę.

Polskie elity – już na szczęście opozycyjne – poznaliśmy na biesiadach u Sowy. Teraz Tusk dał popis zdrady interesów państwa. Jacek Saryusz-Wolski tak wspomina posiedzenie w Brukseli: Byłem na sali plenarnej, kiedy Donald Tusk poparł procedurę Komisji Europejskiej prowadzącą do sankcji przeciw Polsce. Powiedziałem sobie w myślach: „Co za szmata”.

Wiele postaci opozycji solidarnościowej lansowanych na przywódców okazało się żałosne. Najlepszy popis dał ostatnio Władysław Frasyniuk. Plakietka z napisem „Ебать ПиС” ustawiła go nie tam, gdzie stało ZOMO, ale OMON! No cóż, Władku, nie sądzę, byś się spodobał Putinowi, prędzej pomyślał – wot i durak!

Swoją drogą, trzeba pochwalić Frasyniuka. Dał niezamierzony dowód, komu służy KOD i cała ta hałastra.

Znowu protektor niemiecki spotkał się z rosyjskim. Historia się lubi powtarzać, ale w groteskowej formie. Jakich mamy współczesnych targowiczan, każdy widzi. Niestety nie każdy zaprzaniec jest tak durny. Cały czas idzie rosyjska propaganda i dezinformacja robiona w bardzo fachowy sposób. Miliardy dolarów przeznaczają na obcojęzyczne media, na agentów wpływu.

Wbrew pozorom, Rosjanom jest trudniej prowadzić propagandę w krajach postkomunistycznych niż w wolnym świecie. Tam i lewicowe, i prawicowe partie otrzymują pękate sakiewki. Nawet w USA udowodniono próby rosyjskiej ingerencji w wybory. Kilka krajów odeszło od elektronicznego liczenia głosów z obawy przed fałszerstwem.

Najgorsze jest to, że wyborcy nie wiedzą, na kogo głosują. Wybierani są ludzie, których lansuje marketing polityczny. Stąd taki szok wśród łże-elit po wyborze Trumpa. Amerykanie wybrali człowieka, wydaje się, autentycznego, a nie kolejną marionetkę establishmentu.

Różne GIODO i sądy czuwają nad tym, by nie ujawniać informacji mogących wpłynąć negatywnie na wizerunek kolejnego Dyzmy, kreowanego na wielkiego patriotę i fachowca.

Piłsudski już 100 lat temu apelował – Podczas kryzysów – powtarzam – strzeżcie się agentur. Idźcie swoją drogą, służąc jedynie Polsce, miłując tylko Polskę i nienawidząc tych, co służą obcym.

„Kurier Wnet”, „Śląski Kurier Wnet” i „Wielkopolski Kurier Wnet” są dostępne w jednym wydaniu w całej Polsce w kioskach sieci RUCH, Kolporter i Garmond Press oraz w Empikach, a także co sobota na Jarmarkach Wnet w Warszawie przy ul. Emilii Plater 29 (na tyłach hotelu Marriott), w godzinach 9–15.

Wersja elektroniczna „Kuriera Wnet” jest do nabycia pod adresem wnet.webbook.pl. W cenie 4,5 zł otrzymujemy ogólnopolskie wydanie „Kuriera Wnet” wraz z regionalnymi dodatkami, czyli 40 stron dobrego czytania dużego (pod każdym względem) formatu. Tyle samo stron w prenumeracie na www.kurierwnet.pl.

Artykuł wstępny Jadwigi Chmielowskiej na s. 1 lipcowego „Śląskiego Kuriera Wnet” nr 37/2017, wnet.webbook.pl

„Śląski Kurier Wnet” 37/2017, Jadwiga Chmielowska: Frasyniuk dał niezamierzony dowód, komu służy KOD i cała ta hałastra

Plakietka z napisem „Ебать ПиС” ustawiła Władysława Frasyniuka nie tam, gdzie stało ZOMO, ale OMON! No cóż, Władku, nie sądzę, byś się spodobał Putinowi, prędzej pomyślał – Wot i durak!

Jadwiga Chmielowska

Historia nabiera tempa. Na konflikcie USA z Niemcami, które nadają ton polityce UE, Polska i małe kraje mogą tylko wygrać. Prorosyjska polityka Angeli Merkel prowadzi w konsekwencji do wojny z Rosją. Imperializm rosyjski nie zmienił się. Putinowi, tak jak Leninowi, marzy się Europa od Atlantyku do Pacyfiku. W 1920 roku na przeszkodzie stanęła Polska, teraz Ukraina. Uratować Europę mogą jedynie USA, dając jej wsparcie.

Mit globalnego ocieplenia upadł, lecz pakiet klimatyczny nadal uderza nie tylko w naszą gospodarkę, ale i w bezpieczeństwo energetyczne. Na jego zapisach znów najbardziej cierpi Śląsk.

Współpracę Niemiec i Rosji w destabilizacji Polski najlepiej widać na Śląsku. Jeden z przywódców Związku Ludności Narodowości Śląskiej próbował mi tłumaczyć, że autonomia jest w interesie Polski, bo jak Rosja i Niemcy ją rozgrabią, to zostanie skrawek wolnego terytorium. Fałszowana jest historia Śląska, promuje się niemieckość.

Polityka tworzenia sztucznego narodu nie jest nowa. Już na początku XX wieku miała stanowić zaporę dla polskiego żywiołu. Teraz na zachodzie Europy realizuje się pomysł rozmycia narodów przez napływ imigrantów i rozbicie państw na autonomie i państewka, aby nie mogły się bronić i stanowiły łatwy łup. Postawa Polski, Czech, Węgier i Austrii może zniweczyć te plany. Europejskie elity polityczne nie zdały egzaminu. Poszczególne narody zdają sobie teraz z tego sprawę.

Polskie elity – już na szczęście opozycyjne – poznaliśmy na biesiadach u Sowy. Teraz Tusk dał popis zdrady interesów państwa. Jacek Saryusz-Wolski tak wspomina posiedzenie w Brukseli: Byłem na sali plenarnej, kiedy Donald Tusk poparł procedurę Komisji Europejskiej prowadzącą do sankcji przeciw Polsce. Powiedziałem sobie w myślach: „Co za szmata”.

Wiele postaci opozycji solidarnościowej lansowanych na przywódców okazało się żałosne. Najlepszy popis dał ostatnio Władysław Frasyniuk. Plakietka z napisem „Ебать ПиС” ustawiła go nie tam, gdzie stało ZOMO, ale OMON! No cóż, Władku, nie sądzę, byś się spodobał Putinowi, prędzej pomyślał – wot i durak!

Swoją drogą, trzeba pochwalić Frasyniuka. Dał niezamierzony dowód, komu służy KOD i cała ta hałastra.

Znowu protektor niemiecki spotkał się z rosyjskim. Historia się lubi powtarzać, ale w groteskowej formie. Jakich mamy współczesnych targowiczan, każdy widzi. Niestety nie każdy zaprzaniec jest tak durny. Cały czas idzie rosyjska propaganda i dezinformacja robiona w bardzo fachowy sposób. Miliardy dolarów przeznaczają na obcojęzyczne media, na agentów wpływu.

Wbrew pozorom, Rosjanom jest trudniej prowadzić propagandę w krajach postkomunistycznych niż w wolnym świecie. Tam i lewicowe, i prawicowe partie otrzymują pękate sakiewki. Nawet w USA udowodniono próby rosyjskiej ingerencji w wybory. Kilka krajów odeszło od elektronicznego liczenia głosów z obawy przed fałszerstwem.

Najgorsze jest to, że wyborcy nie wiedzą, na kogo głosują. Wybierani są ludzie, których lansuje marketing polityczny. Stąd taki szok wśród łże-elit po wyborze Trumpa. Amerykanie wybrali człowieka, wydaje się, autentycznego, a nie kolejną marionetkę establishmentu.

Różne GIODO i sądy czuwają nad tym, by nie ujawniać informacji mogących wpłynąć negatywnie na wizerunek kolejnego Dyzmy, kreowanego na wielkiego patriotę i fachowca.

Piłsudski już 100 lat temu apelował – Podczas kryzysów – powtarzam – strzeżcie się agentur. Idźcie swoją drogą, służąc jedynie Polsce, miłując tylko Polskę i nienawidząc tych, co służą obcym.

Artykuł wstępny Jadwigi Chmielowskiej znajduje się na s. 1 lipcowego „Śląskiego Kuriera Wnet” nr 37/2017, wnet.webbook.pl.

 


„Kurier Wnet”, „Śląski Kurier Wnet” i „Wielkopolski Kurier Wnet” są dostępne w jednym wydaniu w całej Polsce w kioskach sieci RUCH, Kolporter i Garmond Press oraz w Empikach, a także co sobota na Jarmarkach Wnet w Warszawie przy ul. Emilii Plater 29 (na tyłach hotelu Marriott), w godzinach 9–15.

Wersja elektroniczna „Kuriera Wnet” jest do nabycia pod adresem wnet.webbook.pl. W cenie 4,5 zł otrzymujemy ogólnopolskie wydanie „Kuriera Wnet” wraz z regionalnymi dodatkami, czyli 40 stron dobrego czytania dużego (pod każdym względem) formatu. Tyle samo stron w prenumeracie na www.kurierwnet.pl.

Artykuł wstępny Jadwigi Chmielowskiej na s. 1 lipcowego „Śląskiego Kuriera Wnet” nr 37/2017, wnet.webbook.pl

Dofinansowany ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego

Red. Chmielowska: Rosja jest nieobliczalna jak rottweiler. Środowisko Solidarności Walczącej wie, że nie można jej ufać

Uroczyste obchody powstania Solidarności Walczącej, a także stosunek jej członków i spadkobierców do Rosji były tematami rozmowy z redaktor naczelną śląskiego „Kuriera Wnet” w Poranku Wnet.

Uroczystości częściowo zaczęły się już w poniedziałek w różnych miastach w Polsce. W środę rano w Warszawie odbyła się konferencja, a o godzinie 12 wizyta w Pałacu prezydenckim.

Jadwiga Chmielowska została zapytana, czy w środowisku Solidarności również istnieje podział na twardą opozycję oraz na zwolenników dobrej zmiany:

– Wygląda to trochę inaczej. Są w Solidarności radykałowie, którzy nie zmienili się od czasów okrągłego stołu – czyli zawsze byli jej przeciwni. Mówię tu o opozycji w Solidarności Walczącej. Te osoby dalej uważają, że nie powinniśmy przyjmować uchodźców. Bardzo dbają o prawdę historyczną. [related id=”25738″]

-Te osoby są antyrosyjskie i uważają, że nie można czekać na to aż, Rosja będzie zbawiała Europę – powiedziała Jadwiga Chmielowska. Poinformowała, że na uroczyste obchody 35-lecia, które trwają już od poniedziałku, przyjechało wiele osób z krajów byłego Związku Sowieckiego, między innymi z Armenii, Gruzji i Białorusi. Zwróciła uwagę, że środowisko Solidarności Walczącej to ludzie, którzy rozwalali Związek Sowiecki od 1988 roku. Z wieczornych dyskusji wyszła taka konkluzja, że Rosji należy się obawiać, ponieważ jest nieobliczalna:

– Na Rosję nie można patrzeć jak na demokratyczny kraj. Od kilkuset lat jest niezmienna i należy się jej obawiać. Kiedy jest skonfliktowana wewnętrznie, to wówczas bardzo chętnie jej władze podejmują decyzje o wojnie i cała uwaga skupia się na tym, że „zrobi wojnę w Czeczeni, zajmie Krym, postraszy Ukrainę” – wyliczała Chmielowska.

– Nie wolno postępować z Rosją w ten sposób, że robimy krok w tył, pokazujemy naszą przyjaźń itd., ponieważ ona to wykorzysta – ostrzegała była działaczka Solidarności Walczącej.

Redaktor naczelna powiedziała również, że ze spotkań środowisk, które w końcu lat 80. walczyły o niepodległość, wynika jedna rzecz: wtedy trzeba było się zjednoczyć i współpracować, aby to się udało. I teraz znów mamy taką sytuację, że należy się zjednoczyć i zacieśnić kontakty.

Jadwiga Chmielowska podkreśliła, że ta współpraca powinna istnieć, by przeciwdziałać manipulacji i dezinformacji ze strony Rosji, ponieważ ta jest bardzo dobra w prowokacjach i w skłócaniu ludzi.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy.

JN

Południe Radia Wnet 14 czerwca 2017

Jadwiga Chmielowska opowiedziała o ostatnim aresztowaniu Adama Słomki, działaniach na rzecz separacji Śląska dokonywane przez posłów Kukiz’15, a także o tragedii Tatarów krymskich.

Jadwiga Chmielowska – redaktor naczelna Śląskiego Kuriera Wnet;


Prowadzenie: Andrzej Abgarowicz

Realizator: Karol Zieliński


Jadwiga Chmielowska o aresztowaniu Adama Słomki za rzekomą obrazę sądu, bezkarności Władysława Frasyniuka, który jawnie deklaruje swoją pogardę dla prawa, o wsparciu niektórych polityków Kukiz’15 dla ruchów promujących separację Śląska od reszty kraju, a także o prześladowaniach Tatarów krymskich, czego najświeższym przejawem jest nadchodzący proces Ilmiego Umerova, jednego z działaczy tej społeczności na Ukrainie.

Czas najwyższy uchylić decyzję z czasów hitlerowskich. W Niemczech Polacy nie są uznawani jako mniejszość narodowa.

Podczas wizyty prezydenta Niemiec w Polsce przewidziano jego rozmowę z Marszałkiem Senatu m.in. na temat przywrócenia Polakom w Niemczech statusu mniejszości. To spotkanie strona niemiecka odwołała.

Jadwiga Chmielowska

Okazuje się, że Niemcy nadal honorują prawa nazistowskie. W Niemczech Polacy nie są uznawani jako mniejszość narodowa. Przywódcy Związku Polaków w Niemczech i innych organizacji polskich, po ich delegalizacji podczas II wojny światowej, trafili do obozów zagłady, a majątek polskich stowarzyszeń został skonfiskowany.

Do dziś skutki rozporządzenia Hermana Goeringa są tolerowane w Niemczech. Członkowie przedwojennej mniejszości polskiej nie uzyskali tam w czasach powojennych statusu mniejszości narodowej.

Tylko w nieznacznej części przedwojennym organizacjom polskim został zwrócony majątek. Jego większość nie trafiła w prawowite ręce mniejszości polskiej ani nie wypłacono adekwatnych odszkodowań.

Nawet – choć od zjednoczenia Niemiec minęło przeszło ćwierć wieku – sprawa nie została rozwiązana. Trudno powiedzieć, czy to tylko nieudolność kolejnych ministrów spraw zagranicznych kolejnych rządów III RP. Potomkowie mniejszości polskiej w Niemczech wciąż czekają.

Mecenas Stefan Hambura, prawnik-Polak mieszkający w Niemczech, podjął protest głodowy, aby zwrócić uwagę prezydentów Polski i Niemiec na to, że sprawa tak oczywista nie została dotąd uregulowana.

W czasie pobytu Prezydenta Niemiec Franka-Waltera Steinmeiera planowana była jego wizyta w polskim parlamencie i spotkanie z Marszałkiem Senatu Stanisławem Karczewskim. W agendzie przewidziano rozmowę Karczewskiego z Steinmeierem również na temat przywrócenia Polakom w Niemczech statusu mniejszości. To spotkanie strona niemiecka odwołała. Czyżby nie spodobał się ten punkt programu rozmowy?

Sprawa wydaje się prosta. Polska powinna postawić sprawę jasno i twardo. Żądać uchylenia skutków rozporządzenia Goeringa z 27 lutego 1940 roku!

Artykuł Jadwigi Chmielowskiej pt. „Czas uchylić decyzję Hitlera” znajduje się na s. 1. czerwcowego „Śląskiego Kuriera Wnet” nr 36/2017, wnet.webbook.pl.

 


„Kurier Wnet”, „Śląski Kurier Wnet” i „Wielkopolski Kurier Wnet” są dostępne w jednym wydaniu w całej Polsce w kioskach sieci RUCH, Kolporter i Garmond Press oraz w Empikach, a także co sobota na Jarmarkach Wnet w Warszawie przy ul. Emilii Plater 29 (na tyłach hotelu Marriott), w godzinach 9–15.

Wersja elektroniczna „Kuriera Wnet” jest do nabycia pod adresem wnet.webbook.pl. W cenie 4,5 zł otrzymujemy ogólnopolskie wydanie „Kuriera Wnet” wraz z regionalnymi dodatkami, czyli 40 stron dobrego czytania dużego (pod każdym względem) formatu. Tyle samo stron w prenumeracie na www.kurierwnet.pl.

Artykuł Jadwigi Chmielowskiej na s. 1 czerwcowego „Śląskiego Kuriera Wnet” nr 36/2017, wnet.webbook.pl

TRZECIE urodziny „Śląskiego Kuriera WNET”. Przybywa autorów i rzetelnej wiedzy, publikowanej na łamach naszej gazety

W czasach wojny hybrydowej ważne jest uporządkowanie wiedzy i jej rzetelny przekaz. Jeszcze kilka lat temu większość socjologów nie chciała wierzyć w ogrom i skuteczność działań dezinformacyjnych.

Jadwiga Chmielowska

Śląski Kurier Wnet kończy już 3 lata. Udało się nam pozyskać wspaniałych autorów i bardzo się cieszymy, że przybywają nowi i chcą publikować na naszych łamach. Jesteśmy wciąż rozrastającym się zespołem.

Dziennikarstwo przechodzi kolejną fazę – następuje coraz większa specjalizacja. Cieszymy się więc, że pisać zaczynają coraz częściej inżynierowie, lekarze. W czasach wojny hybrydowej, która zaczyna się od chaosu informacyjnego i poznawczego, ważne jest uporządkowanie i przekaz rzetelnej wiedzy. Jeszcze kilka lat temu nawet większość socjologów nie chciała wierzyć w ogrom i skuteczność działań dezinformacyjnych.

Rafał Brzeski, nasz autor, od ponad dwudziestu lat publikuje zarówno w Polsce, jak i za granicą analizy właśnie z tej dziedziny. Dobrze, że prof. Andrzej Zybertowicz od kilku miesięcy pisze cykl artykułów (na portalu niezależna.pl) o działaniu służb rosyjskich, które tworzą nową, fikcyjną rzeczywistość, by manipulować całymi społeczeństwami.

Tworzenie fikcyjnej historii, podstawianie nowych osób w roli autorytetów dla zamazania prawdy – to metoda walki z wolnym człowiekiem, tzn. takim, który samodzielnie decyduje o swoim losie. Taką wizję jako opis komunizmu przedstawił kiedyś Orwell w swojej powieści Rok 1984. Teraz ta zbrodnicza ideologia po marszu przez różne instytucje edukacji i kultury wolnego świata wlała się i do nas z Zachodu. Walkę z dezinformacją, kreowaniem nowej rzeczywistości można wygrać jedynie prawdą.

Jak dotrzeć do wiarygodnych źródeł?

Najważniejszy jest kontakt bezpośredni – przekaz rodzinny i przyjacielski. Okazuje się, że kolejne pokolenia konfederatów, powstańców i akowców prowadzą wojnę z kolejnymi pokoleniami targowiczan i zaprzańców.

Czasy PRL- u nie sprzyjały chwaleniu się patriotyczną przeszłością nawet w rodzinach. Teraz, po latach, dzieci dopiero dowiadują się, kim byli ich rodzice i dziadkowie. I dopiero teraz można się dowiedzieć, kim byli koledzy ze szkolnej ławy.

„Śląski Kurier Wnet” apeluje o nadsyłanie wspomnień rodzinnych (na adres [email protected]). Będziemy je publikować.

 

Drodzy Czytelnicy! Świętujmy dziś fakt (a przecież każdą okazję do świętowania powinno się wykorzystać), że od trzech lat możemy się spotykać.

Nasza gazeta powstała z woli ludzi, dla których wielką wartość zawsze miała wolność słowa, prawda i Ojczyzna, także ta nasza mała – śląska.

Oddajemy kolejny numer, w którym powinniście znaleźć to wszystko, co zwykle: rzetelną informację, interesujące wydarzenia dziejące się na Śląsku, dumę z naszych interesujących i wybitnych ziomków, spory o śląskość, zabawne i równocześnie mądre felietony, ale i sygnały dla władzy –  tej najbliższej, lokalnej, i tej w Warszawie. Sygnały ostrzegawcze, a czasem i alarmujące, bo mówiące o problemach bulwersujących opinię publiczną naszego regionu.

Artykuł wstępny Jadwigi Chmielowskiej, redaktor naczelnej „Śląskiego Kuriera Wnet”, znajduje się na s. 1. czerwcowego „Śląskiego Kuriera Wnet” nr 36/2017, wnet.webbook.pl.

 


„Kurier Wnet”, „Śląski Kurier Wnet” i „Wielkopolski Kurier Wnet” są dostępne w jednym wydaniu w całej Polsce w kioskach sieci RUCH, Kolporter i Garmond Press oraz w Empikach, a także co sobota na Jarmarkach Wnet w Warszawie przy ul. Emilii Plater 29 (na tyłach hotelu Marriott), w godzinach 9–15.

Wersja elektroniczna „Kuriera Wnet” jest do nabycia pod adresem wnet.webbook.pl. W cenie 4,5 zł otrzymujemy ogólnopolskie wydanie „Kuriera Wnet” wraz z regionalnymi dodatkami, czyli 40 stron dobrego czytania dużego (pod każdym względem) formatu. Tyle samo stron w prenumeracie na www.kurierwnet.pl.

Artykuł Jadwigi Chmielowskiej pt. „Czas uchylić decyzję Hitlera” na s. 1 czerwcowego „Śląskiego Kuriera Wnet” nr 36/2017, wnet.webbook.pl