Parafia Wszystkich Świętych uhonorowana tytułem House of Life przez Fundację Raula Wallenberga za ratowanie Żydów

Parafia uratowała według różnych szacunków od tysiąca do trzech tysięcy osób narodowości żydowskiej w czasie II wojny światowej. Jest to jedno z 300 miejsc w Europie, któremu nadano tytuł Domu Życia.

– Dziś spotkamy się z synem założyciela Fundacji Raula Walenberga, która zajmuje się upamiętnianiem miejsc, gdzie ratowano Żydów podczas II wojny światowej – powiedział ksiądz dr Piotr Waleńdzik z warszawskiej parafii pod wezwaniem Wszystkich Świętych, gość Krzysztofa Skowrońskiego w „Poranku Wnet”. Kościół pod wezwaniem Wszystkich Świętych od listopada 1940 roku do lipca 1942 roku znajdował się na terenie warszawskiego getta i zajmował się duszpasterstwem katolików narodowości żydowskiej oraz konspiracyjną, szeroko pojętą pomocą dla getta.

– Tytuł przyznawany przez Fundację Wallenberga po raz pierwszy będzie przyznany miejscu w Polsce, w którym ratowano Żydów (…) Dobrze , że organizacje międzynarodowe fakt ten odnotowały i zechciały upamiętnić – powiedział wiceminister kultury Jarosław Sellin w „Poranku Wnet”. – Musimy światu przypominać, jak szeroka była pomoc Polaków, w tym duchowieństwa – podkreślił Sellin. Przypomniał, że duchowieństwo w czasie II wojny światowej było jedną z grup społecznych najbardziej zaangażowaną w ratowanie prześladowanej i eksterminowanej ludności żydowskiej.

– Najwięcej drzewek upamiętniających sprawiedliwych wśród narodów świata zasadzili Polacy – powiedział Sellin. Podał, że w Krakowie w proceder wytwarzania „papierów” dla ludności żydowskiej, która ukrywała się po aryjskiej stronie, zaangażowanych było aż 34 księży. Przypomniał również o zasługach domów zakonnych i sióstr, które uratowały tysiące dzieci żydowskich.

– O historii heroizmu Polaków, którzy ratowali Żydów, trzeba opowiadać, a kościół Wszystkich Świętych w Warszawie jest jednym z najbardziej symbolicznych tego typu miejsc – powiedział wiceminister kultury.

Ksiądz proboszcz Marceli Godlewski, mimo że władze kościelne dały mu wybór, zajął się duszpasterstwem katolików pochodzenia żydowskiego w gettcie, ale nie tylko. Na terenie parafii udzielał schronienia Żydom. „Mieliśmy uczucie, że jesteśmy w zakątku zadumy, ciszy i życzliwości, który zachował się w piekle” – pisał po latach wybitny naukowiec Ludwik Hirszfeld.

– Ksiądz Marceli uruchomił także jadłodajnię, ale przede wszystkim, narażając swoje życie, wydawał ratujące Żydów metryki chrztu oraz inne kościelne dokumenty – powiedział gość „Poranka Wnet”. Ksiądz Godlewski to postać symboliczna dla całego środowiska Polaków, którzy z narażeniem życia ratowali podczas II wojny światowej Żydów. Przypomnijmy, że za jakąkolwiek pomoc okazaną Żydom groziła w okupowanej Polsce kara śmierci.

Godlewski wraz z wikarym księdzem Antonim Czarneckim wystawiał fałszywe świadectwa chrztu i inne dokumenty, które umożliwiały przeżycie na „aryjskiej stronie” Żydom. W ten sposób  przyczynili się do uratowania od tysiąca do nawet trzech tysięcy Żydów. Godlewski brał też udział w przerzucaniu dzieci na „aryjską stronę”. Według jednej z relacji miał też osobiście wynosić z terenu getta ukryte pod sutanną malutkie żydowskie dzieci. Ksiądz Godlewski między innymi  uratował twórcę esperanto Ludwika Zamenhofa oraz jego żonę Wandę. W lipcu 2009 Instytut Jad Washem przyznał mu medal Sprawiedliwy wśród Narodów Świata.

– Kościół Wszystkich Świętych podzielił los Warszawy i był całkowicie zburzony. Odbudowano go po II wojnie światowej, ale przy okazji budowy Pałacu Kultury i Nauki zburzono plebanię, która była miejscem, gdzie działała jadłodajnia w getcie – powiedział ksiądz Waleńdzik. Przypomniał, że budynek z adresem Świętokrzyska 33 powstał po to, aby kościół zasłonić od strony Pałacu Kultury.

W trakcie audycji przypomniano, że na placu Grzybowskim miał stanąć pomnik upamiętniający Polaków ratujących podczas II wojny światowej Żydów.

– Podniosło się wiele głosów w obronie placu Grzybowskiego, rzekomo pomnik miał zabierać miejsce zielone – powiedział ksiądz Waleńdzik, który zaznaczył, że idea pomnika przetrwała i nadal istnieje społeczny komitet jego budowy.

– Jest uchwała Rady Miasta Stołecznego Warszawy, która rozpisała i już rozstrzygnęła konkurs na pomnik. Natomiast trwają prace nad ustaleniem nazwisk, które mają być upamiętnione – poinformował ksiądz Waleńdzik.

We środę 7 czerwca o godz. 12 nastąpi odsłonięcie tablicy upamiętniająca przyznanie kościołowi tytułu House of Life (Dom życia) przez Międzynarodową Fundację Raoula Wallenberga. Nadanie tytułu poprzedzi warszawska premiera filmu dokumentalnego pt. „I tak wszystko widziałam” w reżyserii Michała Tkaczyńskiego – o godz. 10.30 w sali teatralnej, wejście przez bibliotekę. W uroczystościach będą brali udział na zaproszenie parafii przedstawiciele prezydenta i premiera oraz wiceminister kultury Jarosław Sellin, który był gościem „Poranka Wnet”.

We czwartek 8 czerwca o godz. 18 uroczysta Msza Św. w rocznicę tej odprawianej w tym miejscu 30 lat temu przez św. Jana Pawła II.

Zapraszamy do wysłuchania audycji.

 

MoRo