Studio Dublin – 5 kwietnia 2019 – Tomasz Szustek, Bogdan Feręc – portal info Polska-IE i Tomasz Wybranowski zapraszają.

W piątkowe przedpołudnie w Radiu WNET, jak zwykle wieści z Republiki Irlandii. Przegląd prasy, korespondencje i wyjątkowo ani słowa o Brexicie, Wielkiej Brytanii i jej kłopotach, ale za to dużo muzyki


Prowadzenie: Tomasz Wybranowski i Tomasz Szustek (gościnnie)

Wydawca: Tomasz Wybranowski

Realizacja: Tomasz Wybranowski (Dublin)

Realizacja: Paweł Chodyna (Warszawa)

Produkcja: Katarzyna Sudak & Studio 37 Dublin


Wciąż nie wiemy, czy (i w jaki sposób) Wielka Brytania opuści (bądź nie) Unię Europejską. Obywatele Irlandii jak i jej rezydenci są już chronicznie zmęczeni temetem Brexitu, bez względu na kontekst informacji.

Leo Vardkar, premier Republiki Irlandii i kanclerz Angela Merkel. Fot. European Peoples Party [CC BY 2.0] via Wikimedia Commons
Tomasz Wybranowski i Bogdan Feręc, szef portalu Polska-IE rozmawiali przede wszystkim o wizycie w Dublinie kanclerz Niemiec Angeli Merkel, oraz powiększającej się dysproporcji zarobków mieszkańców Republiki Irlandii.

Spotkanie kanclerz Niemiec z premierem Leo Varadkarem dotyczyło przede wszystkim kwestii próby uniknięcia „twardej granicy” między Irlandią Północną a Republiką Irlandii. 

 

 

W przeglądzie prasy Tomasza Szustka, wyjątkowo bez opowieści o Brexicie. W piątkowym wydaniu „Irish Independent” mogliśmy przeczytać o konflikcie, który przybiera na sile między władzami oświatowymi Republiki Irlandii a Irlandzkim Stowarzyszeniem Farmerów.

Spór dotyczy rekomendacji zmiany diety irlandzkich uczniów. Agenda rządowa nawołuje do ograniczenia spożywania mięsa i produktów mlecznych, co nie podoba się irlandzkim hodowcom bydła.

W drugiej części przeglądu prasy w „Studiu Dublin” o proponowanych zmianach w umundurowaniu funkcjonariuszy Gardy (irlandzka policja). Dopuszczone zostanie noszenie hidżabów, turbanów a nawet bród.

 

 

Tomasz Wybranowski mówił o irlandzkiej parlamentarnej Komisji Oireachtas ds. Finansów, Wydatków Publicznych i Reform. Podczas jednego ze spotkań komisji przedstawiciele małych i średnich irlandzkich przedsiębiorstw skarżyli się na gwałtowny wzrost ubezpieczeń od odpowiedzialności cywilnej.

Z tego powodu, mówili, wiele firm już upadło, a duża część właścicieli rozważa możliwość likwidacji biznesu, gdyż rosnące wydatki na ubezpieczenia i odszkodowania, „wypierają ich z rynku”. W niektórych przypadkach stawki ubezpieczeń wzrosły o kilkaset procent, a na takie obciążenia, nie mogą sobie pozwolić właściciele np. placów zabaw dla dzieci, ale też niewielkich sklepów, czy nawet bibliotek i ośrodków kultury – donosił Bogdan Feręc, szef portalu Polska -IE.

 

ISME – Irish Small and Medium Enterprises Association – reprezentant szefów i właścicieli małych i średnich przedsięiorstw w Republice, twierdzi, że zarówno stawki ubezpieczeń, jak i wysokość odszkodowań powinny zostać poddane rewizji. Ich zdaniem rynek ubezpieczeniowy dla tego sektora musi być uregulowany, a zdaniem wielu nawet „ucywilizowany”.

 

 

W drugim przeglądzie prasy Tomasz Szustek omówił tekst dziennika „The Irish Times” o śmierci kolejnego wieloryba, którego wody Atlantyku wyrzuciły na wybrzeże hrabstwa Sligo.

 

 

To kolejny przypadek śmierci przedstawicieli największych ssaków na wodach Irlandii, za który najprawdopodobniej odpowiada człowiek, a ściślej jego plastykowe bałaganiastwo.

 

 

W kalendarium „Studia Dublin” pod datą 5 kwietnia zdarzenie … gaszące pragnienie. Tego dnia bowiem w roku 1962 roku Browar Guinnessa oficjalnie adoptuje harfę jako swój znak towarowy.

Browar położony nad brzegiem rzeki Liffey w Dublinie, założył Artur Guinness w 1759 r. Napotkawszy prawne i finansowe przeszkody w zakupie nieużywanego, podupadłego browaru zrobił rzecz zaskakującą, ale zupełnie racjonalną. Mianowicie postanowił go wydzierżawić.

Brama Browaru Guinnessa w Dublinie. Fot. arch. Studio 37

Guinness miał plany dalekosiężne, więc wynajął tereny, na którym browar jest położony na ….9 000 lat, za kwotę 45 funtów rocznie.

Cenę z 1759 roku pewnie renegocjowano, ale umowa jest w mocy cały czas, zostało jeszcze ponad 8 740 lat, tak więc browar nie martwi się o prawa własności.

Umowę dzierżawy może zobaczyć każdy, kto zechce odwiedzić muzeum browaru, tzw. Storehouse. Jest to część starego browaru, gdzie dojrzewało piwo, a który potem zamieniono właśnie na interaktywne muzeum, które jest najczęściej odwiedzaną atrakcją turystyczną w Dublinie.

 

 

Partner Studia Dublin i Radia WNET

 

Produkcja Studio 37 – Radio WNET