Minister ds. odnawialnych źródeł energii, który mówi o konstytucji wodorowej, czyli pakiecie legislacyjnym, które pomoże polskim firmom wytwarzać i wykorzystywać do celów energetycznych wodór.
Ireneusz Zyska mówi o konstytucji wodorowej, czyli pakiecie legislacyjnym, które pomoże polskim firmom wytwarzać i wykorzystywać do celów energetycznych wodór.
Ma to na celu stworzenie najlepszego otoczenia regulacyjnego, które pozwoli przedsiębiorcom na budowę gospodarki z wykorzystaniem urządzeń opartych na wodorze.
Gość „Poranka Wnet” uważa, że Polska wykazuje duży potencjał w zakresie potencjalnego wykorzystywania wodoru, co pokazują też liczby – zajmujemy czołowe miejsca w klasyfikacjach producentów wodoru w Europie i na świecie.
Polska jest 3 w Europie i 5 na świecie producentem wodoru.
Zwraca jednak uwagę na fakt, iż nasi zachodni sąsiedzi wyprzedzili nas, jeśli chodzi o zastosowanie nowych technologii.
Niemcy są o krok dalej i posługują się bardziej nowoczesnymi technologiami.
Minister wymienia dotychczasowe osiągnięcia związane z energią wodorową.
Uruchomiliśmy proces budowania tzw. dolin wodorowych w województwie Świętokrzyskim.
Gość „Poranka Wnet” uważa, że powinniśmy dążyć do wykorzystania wodoru w jak największej liczbie sektorów.
Powinniśmy dążyć do wykorzystania wodoru w transporcie i przemyśle.
Pełnomocnik rządu ds. odnawialnych źródeł energii o produkcji energii na własne potrzeby i wsparciu dla niej rządu oraz o wodorze i węglu w polskiej energetyce.
Ireneusz Zyska ubolewa nad odrzuceniem przez Senat nowelizacji ustawy o odnawialnych źródłach energii. Spodziewa się, że Sejm odrzuci weto Senatu. Jak tłumaczy, dotychczasowy system rozliczeń dla prosumentów już się nie sprawdza.
Polska ma bardzo atrakcyjny obecnie model rozliczeń. On był dobry kilka lat temu kiedy staraliśmy się zachęcić i dać taki impuls do rozwoju energetyki obywatelskiej.
Stwierdza, że Polska ma korzystny system rozliczeń. Zauważa, że rząd przeznaczył na rozwój fotowoltaiki prosumenckiej 1,8 mlda zł.
Jak zauważa, prosumenci w Polsce nie płacą opłaty przesyłowej zmiennej stanowiącej 40 proc. cen energii. Pokrywają go wszyscy konsumenci energii. Obecnie prosumenci mają prawo do zwrotu nadwyżek energii przekazywanych przez okres słoneczny.
Prosumenci w nowym modeli będą mogli zaoszczędzić 50 proc. energii elektrycznej konsumowanej przez gospodarstwo domowe.
Wiceminister klimatu i środowiska informuje, że dofinansowany zostanie zakup przydomowych magazynów energii. Wyjaśnia, że jest to konieczne.
Spotkaliśmy się też z dość powszechnym zjawiskiem marnowania instalacji fotowoltaicznych i to jest bardzo niekorzystne zjawisko, bo prosument nie czuje tego ciężaru, że dzisiaj ponosi koszty magazynowania energii w sieci.
Zyska zauważa, że piki produkcji energii doprowadzaja do awarii na sieci i w gospodarstwach domowych. Wskazuje, że zwrot nakładów inwestycyjnych w fotowoltaice jest dużo szybszy. W przypadku programu Mój Prąd jest to pięć lat.
Rozmówca Adriana Kowarzyka stwierdza, że prosument nie czuje teraz, iż ponosi koszty magazynowania energii. Jeśli ktoś produkuje więcej energii niż potrzebuje to staje się przedsiębiorcą. Zaznacza, że trzeba przenosić ciężar bezpieczeństwa energetycznego na poziom lokalny. Mówi także o Polskiej Strategii Wodororowej.
Kładziemy nacisk na rozwój polskich technologii polskiego przemysłu.
Na rozwój elektromobilności i paliw alternatywnych zapisane zostały na te cele ogromne środki. Samorządy mogą aplikować.
Nasz gość zwraca uwagę na problemy Niemców, których media ostrzegają przed niedostatkami energii. Mieszkańcy RFN-u i Austrii stoją przed widmem blackoutów.
Stwierdza, że zima może być dotkliwa, szczególnie dla państw Europy Zachodniej. My bowiem mamy jeszcze węgiel w miksie energetycznym. Zaznacza, że elastyczność bloków energetycznych jest niezwykle ważna. Nie należy ulegać głosom, że trzeba już teraz wycofać się z węgla.
Węgiel będzie nam jeszcze potrzebny przez blisko trzy dekady po to, aby zbudować nowy system elektroenergetyczny.
Popołudnia WNET można słuchać od poniedziałku do piątku w godzinach 16:00 – 18:00 na: www.wnet.fm oraz w Warszawie, Krakowie, Wrocławiu, Białymstoku i Szczecinie. Zaprasza Łukasz Jankowski.
Goście „Popołudnia WNET”:
Zbigniew Curyl – dyrektor Młodzieżowego Domu Kultury, prezes Zarządu PTTK w Świdnicy;
Elżbieta Ruman – prowadząca audycji Ukryte Skarby w Radiu Wnet;
Tadeusz Grabowski – prezes Świdnickiego Stowarzyszenia Patriotycznego;
Krzysztof Lewandowski, Aldona Struzik – radni miasta Świdnica;
Ks. Tadeusz Faryś – ksiądz ze Świdnicy, misjonarz na Wybrzeżu Kości Słoniowej;
Ireneusz Zyska – wiceminister klimatu;
Joanna Gut – właścicielka winnicy
Prowadzący: Łukasz Jankowski
Realizator: Miłosz Duda
Katedra świdnicka/ Foto. Neo[EZN] / fotopolska.eu/CC BY-SA 3.0Zbigniew Curyl opowiada o architekturze Świdnicy. „Miasto z roku na rok przeznacza coraz większe środki na renowację zabytków, kamienic”. Przypomina o związkach księstwa świdnickiego z Krakowem. Widać je po świdnickiej katedrze i rynku.
Dyrektor Młodzieżowego Domu Kultury przypomina, że w Świdnicy jest spora diaspora grecka- potomków greckich komunistów. W czasach PRL widoczna była w mieście obecność żołnierzy Armii Radzieckiej. Istniały m.in. kina dla nich.
Elżbieta Ruman opowiada o Włoszczowie.
Tadeusz Grabowski wskazuje, że Świdnica to konglomerat ludzi, którzy napłynęli z różnych stron. „W Świdnicy stacjonował bardzo duży oddział żołnierzy radzieckich”- zauważa. Relacje między żołnierzami a polskimi cywilami nie były bezproblemowe. Rosjanie mogli nie płacić za usługi, jakie Polacy im świadczyli na mocy układu między PRL a ZSRR. Żołnierze musieli pilnować się, aby nie sprawiać wrażenia zbyt przyjaznych wobec Polaków, gdyż wówczas mogli zostać przeniesieni.
Prezes Świdnickiego Stowarzyszenia Patriotycznego wspomina, że ze Świdnicy związany jest od studiów w tym mieście na filii Uniwersytetu Wrocławskiego. Związał się wówczas z Solidarnością. Zauważa, że „wśród naszych kolegów i koleżanek sporo osób współpracowało ze Służbą Bezpieczeństwa”.
Studio EURO w Popołudniu WNET.
Rynek Świdnicy/ Foto. Makalu/ Pixabay
Krzysztof Lewandowski potwierdza, że Świdnica ma nadwyżkę budżetową, która wynosi 10 mln zł. Wpływy z podatków okazały się większe niż zakładano. Czy jest to szansa na spłatę zadłużenia? Radny mówi, że jest to pytanie, które będą zadawać pani prezydent. Stwierdza, że na pewno nie będą one przeznaczone na spłatę długu, gdyż już zapowiedziano nowe inwestycje.
Aldona Struzik mówi, że rynek jest miejscem, gdzie można się spotkać. Wskazuje, że łatwiej ze Świdnicy wybrać się do zamka Książ niż z Wrocławia. Miasto jest dobrym punktem wypadowym do odkrywania tajemnic Dolnego Śląska.
Krzysztof Lewandowski wskazuje, że pojawił się problem związany z działalnością nowych fabryk, która przeszkadza mieszkańcom. Trwa debata nad projektem uchwały przenoszącej fabrykę działającą w centrum miasta na jego obrzeża. Zwolnione miejsce w centrum można wykorzystać pod zabudowę mieszkaniową.
Ks. Tadeusz Faryś wspomina „Solidarność”. Jak mówi, pokazała ona wolną już Polskę, która wygrała po 10 latach „wojny polsko-jaruzelskiej”. Misjonarz zauważa, że Afrykańczycy pozytywnie odnosili się do przybyszy z Polski- ojczyzny papieża i „Solidarności”. Dodaje, że mieszkańcy Afryki potrafią słuchać. Ks. Faryś wskazuje, że większość mieszkańców Wybrzeża Kości Słoniowej to muzułmanie. Do tego są dochodzą wyznawcy religii tradycyjnych. Chrześcijaństwo w tym kraju jest dość młode.
Nasz gość wskazuje na różnice między chrześcijaństwem a innymi religiami. Chrześcijaństwo objawia światu Trójcę Świętą i Boga-Człowieka. Rozmówca Łukasza Jankowskiego odnosi się do problemu rasizmu. Stwierdza, że nie spotkał się z negatywnym stosunkiem miejscowych wobec białych.
Adam Olkowicz w Studio EURO z komentarzem przed wieczornym meczem Szwecja-Ukraina.
Ireneusz Zyska / Fot. Jan Dudziński, Radio WNET
Ireneusz Zyska nie chce komentować rozmów polsko-czeskich ws. kopalni w Turowie, stwierdzając, że takie negocjacje nie lubią komentarzy. Przyznaje, że jest umiarkowanym optymistą w tej sprawie. Jak przypomina wiceminister klimatu, w Czechach zbliżają się wybory parlamentarne. Rząd czeski chce więc pokazać twardą stronę. Zyska sądzi, że „nasi czescy partnerzy muszą uznać obiektywne przesłanki”.
Gość Popołudnia WNET, że to w rządzie Mateusza Morawieckiego po raz pierwszy wyodrębniony został resort poświęcony w całości klimatowi. Dodaje, że rząd ma obowiązek dokonując transformacji energetycznej ochronić społeczności żyjące z wydobycia węgla. „Nie chodzi tylko o to, żeby odbudować gospodarkę po koronawirusie, ale żeby zbudować”.
„Trwa czwarta rewolucja gospodarcza […] i my możemy wziąć udział w tej rewolucji”- podkreśla Ireneusz Zyska zaznaczając, że pozostając przy węglu stracimy na konkurencyjności.
Magdalena Uchaniuk z relacją z Ustki.
Fot. michael clarke stuff, CC A-S 2.0, Wikipedia
Joanna Gut tłumaczy, że uprawa wina wróciła do Świdnicy wraz z imigrantami z Grecji. Opowiada jak prowadzi się winnicę w Polsce. Pierwsze stowarzyszenia winiarskie w Polsce tworzono na Lubelszczyźnie. Swym doświadczeniem dzielili się winiarze z Niemiec i Moraw.
Wiceminister klimatu wskazuje na konieczność rezygnacji z węgla jako surowca energetycznego. Zapewnia, że istnieją inne sposoby wykorzystania go w gospodarce.
Ireneusz Zyska wskazuje, że gospodarka odpadami jest jednym z najważniejszych wyzwań środowiskowych i energetycznych.
.@ireneusz_zyska w #PoranekWNET: Jesteśmy w wyjątkowym, historycznym momencie dziejów Polski i Europy. Jeżeli mamy dokonać tej transformacji na gospodarkę zero- i niskoemisyjną, musimy pamiętać że na pierwszym miejscu jest człowiek.#RadioWNET
Wiceminister klimatu podkreśla, że najbliższe lata i sposób przeprowadzenia transformacji energetycznej określą to, jak rozwijać będzie się nasz kraj przez kolejne dekady.
Musimy tak prowadzić tę politykę, żeby ludzie mieli z tego korzyść, żeby nikt nie czuł szkody z tej zmiany.
W opinii gościa „Poranka WNET” odejście od energetyki węglowej jest konieczne m.in. dlatego, że polskie kopalnie są już przestarzałe. Wyraża przy tym przekonanie
My nie walczymy z węglem. To absurdalna teza. W Ministerstwie Klimatu pracują rozsądni ludzi i patrioci.
.@ireneusz_zyska w #PoranekWNET: Najprostszym rozwiązaniem i najbardziej prymitywnym jest spalanie węgla. Węgiel ma bardzo zróżnicowane zastosowanie.#RadioWNET
.@ireneusz_zyska w #PoranekWNET: Nie jest tak, że my walczymy z węglem, to jest absurdalna teza. (…) My w @MKiS_GOV_PL jesteśmy patriotami, którzy chcą rozwijać polską gospodarkę, żeby była konkurencyjna wobec reszty świata.#RadioWNET
Ireneusz Zyska o Polskiej Strategii Wodorowej, znaczeniu rozwoju technologii wodorowych dla konkurencyjności polskiej energetyki i o produkcji turbin wiatrowych.
Paliwem przyszłości ma być wodór – twierdzi Ireneusz Zyska wskazujący, że Ministerstwach Klimatu, Rozwoju, Finansów trwały prace zakończone wypracowaniem strategii wykorzystania w energetyce tego surowca. Będzie on pochodził z paliw kopalnianych. Obecnie opracowywana jest technologia wytwarzania niskoemisyjnego wodoru.
.@Ireneusz_Zyska w #PoranekWNET: Zwiększenie udziału wodoru zwłaszcza w transporcie będzie miało istotny wpływ na zmniejszenie emisyjności gospodarki.#RadioWNET
Transport, energetyka, ciepłownictwo i przemysł mają w większym stopniu niż obecnie wykorzystywać wodór. Adresatem technologii wodorowych będzie transport ciężki, podczas gdy transport osobowy będzie nastawiony bardziej na elektromobilność i wykorzystanie paliw gazowych. Skąd pozyskiwany będzie wodór? Sekretarz stanu w resorcie do spraw klimatu zaznacza, że obecnie
Produkujemy ok. miliarda ton wodoru rocznie. […] Jest to wodór pochodzący z paliw kopalnych.
Trwają prace nad mniej emisyjnymi sposobami pozyskiwania wodoru. Nasz kraj zabiegał o dopuszczenie wodoru pozyskiwanego w sposób niskoemisyjny z innych źródeł niż OZE. Ten ostatni także Polska będzie wytwarzać.
.@Ireneusz_Zyska w #PoranekWNET: Jesteśmy w tej chwili na początku rozwoju morskiej energetyki wiatrowej i nadwyżka energii wiatrowej będzie wykorzystywana w procesie elektrolizy w produkcji wodoru.#RadioWNET
Do tego czasu minie jednak kilka lat. Z tego powodu należy korzystać z tego wodoru, którym teraz dysponujemy.
Ireneusz Zyska dodaje, że metoda wywarzania energii poprzez gazyfikację odpadów będzie wspierana przez rząd. Część technologii pozyskiwania biometanu jest już dostępna. Wymagają one jednak dużych nakładów finansowych. Inwestować w ich rozwój planuje PKN Orlen, a także inne podmioty. Zyska podkreśla, że transformacja ma służyć zachowaniu konkurencji polskiej energetyki.
.@Ireneusz_Zyska w #PoranekWNET: Wiatraki utożsamiamy z turbinami wiatrowymi (…), dzisiaj na świecie mamy trzech globalnych potentatów którzy produkują te turbiny. Dzisiaj jedyne co możemy zrobić to doprowadzić żeby jedna z takich firm zainwestowała w Polsce, budując tu fabrykę
Poprzednia prezydent Stolicy obwinia Lecha Kaczyńskiego za awarię. Politycy PiS mówią, że nadzór nad budową prowadziła Gronkiewicz-Waltz.
Wojciech Zabłocki o awarii oczyszczalni ścieków Czajka i spalarni odpadów w oczyszczalni w Czajce:
Tutaj musi wkroczyć prokuratura! Sprawa jest naprawdę gruba […] Po aferze reprywatyzacyjnej jest to kolejna wielka afera.
Radny mazowiecki stwierdza, że „bardzo wiele obszarów różnych może nie funkcjonować” i trzeba ustalić „poziom funkcjonowania i jakości wody w wodociągach”. Obecnie odpady, które powinny być spalane w Czajce, są wywożone w niewiadome miejsce, gdzieś na Mazowszu. Władze sejmiku mazowieckiego w ogóle nie reagują. Marszałek Struzik umywa ręce, stwierdzając, że „to nie są kompetencje sejmiku”, tylko rządu.
Hanna Gronkiewicz-Waltz – była prezydent Warszawy, która sprawowała władzę w stolicy w latach 2006-2012 – w wywiadzie dla Radia ZET zrzuciła winę za awarię w Czajce na Prawo i Sprawiedliwość oraz jej poprzednika ś.p. Lecha Kaczyńskiego. Ireneusz Zyska krytykuje byłą prezydent za te słowa i sądzi, że broni ona „swojego pupila, prezydenta Trzaskowskiego”. Ten ostatni jak podkreśla poseł PiS, zataił przed opinią publiczną fakt awarii spalarni odpadów, do której doszło już w grudniu 2018 r. Za to, co wydarzyło się w oczyszczalni, ponosi odpowiedzialność polityczną, gdyż to on jako prezydent miasta zatwierdzał członków rady nadzorczej Czajki, w której jest aż pięciu czynnych polityków PO.
Goście „Poranka WNET” odnoszą się także do słów Trzaskowskiego, wedle których w stolicy brakuje pieniędzy na wypłatę 500+. Zyska stwierdza, że wbrew temu, co sugeruje prezydent stolicy, wszystkie formalności zostały w terminie zrealizowane:
Fakty są takie, że wszystkie pieniądze zgodnie z wnioskiem prezydenta Trzaskowskiego zostały wypłacone przez Ministerstwo polityki Społecznej w terminie do wojewody mazowieckiego, wojewoda również, bo wydał komunikat, tak jak minister pokazał dokumenty, że wszystkie dokumenty i przelewy zostały przekazane.
Prezydent Trzaskowski, jak mówi poseł, „wywołuje zamęt, żeby powiedzieć, że rząd nie realizuje swojego programu 500+”. Ocenia to jako szkodliwą manipulację, w której motywem są zbliżające się wybory parlamentarne.
Ireneusz Zyska o tym, jak żyje się na Dolnym Śląsku i o tym jakie są potrzeby i szanse regionu.
Ireneusz Zyska chwali życie na Dolnym Śląsku, niemniej jednak zauważa, że w tym regionie należy przebudować, skonstruować arterie komunikacyjne.
Prawo i Sprawiedliwość słynie z tego, że jest formacją wiarygodną.
Poseł PiS przypomina obietnice premiera Morawieckiego dotyczące przebudowy drogi krajowej nr 8, która ma stać się drogą typu s. Jak podkreśla Zyska, Książ potrzebuje lepszej komunikacji, przede wszystkim z Wrocławiem.
Wspólnie z innymi posłami i senatorami założyliśmy parlamentarny zespół górnictwa i energii.
Gość „Poranka WNET” mówi także o działaniach zespołu parlamentarnego, który współtworzy. Jak mówi, łączy on 30 parlamentarzystów, odbył on już 53 posiedzenia i zorganizował 5 dużych konferencji, w tym konferencję poświęconą geotermii. Zadaniem zespołu jest poszukiwanie nowych źródeł energetycznych. Zyska, mówi także o tym, że Dolny Śląsk ma potencjał, aby się stać europejskim zagłębiem elektromobilności. Tutaj największą w Europie fabrykę baterii elektrycznych buduje LG Chem i w tym regionie inwestuje też Toyota.
– Jeżeli popatrzymy na całość branży z punktu widzenia Ministra Energii, to kopalnia „Krupiński” jest dużym obciążeniem dla całego górnictwa – podkreślił w Poranku Wnet poseł Ireneusz Zyska.
Zdaniem przewodniczącego Parlamentarnego Zespołu Górnictwa i Energii, w sprawie KWK „Krupiński” trzeba wsłuchać się w stanowisko ministerstwa. – Osoby, które są związane zawodowo i emocjonalnie z kopalnią „Krupiński”, odczuwają decyzję rządu jako utratę miejsce pracy i najbliższego otoczenia, jednakże analizy przekazane przez ministra energii, wskazują, że dotarcie do złóż węgla koksowego w tej kopalni jest po porostu zbyt kosztowne.
Poseł Zyska podkreślił, że te ściany, które zostały przygotowane do eksploatacji, mogą być dalej eksploatowane, ale już poza strukturami Jastrzębskiej Spółki Węglowej. – Te dwie ściany, które są obecnie uzbrojone i gotowe do eksploatacji, mogą być wydobywane również w strukturach Spółki Restrukturyzacji Kopalń. Równocześnie spółka przeprowadza przyspieszoną alokację pracowników do innych zakładów, a prace wydobywcze zostały wstrzymane, co stawia pod znakiem zapytania możliwość dalszego fedrowania w KWK „Krupiński”.
[related id=5897]
– W poprzednich latach popełniono duże błędy w zakresie zarządzania KWK „Krupiński”. Eksploatowano złoże, które miało dużo kamienia, dlatego kopalnia przynosiła przez dziesięć lat olbrzymie straty dla całej jastrzębskiej spółki – podkreślił poseł Ireneusz Zyska. Z tezami o nierentowności „Krupińskiego” nie zgadzają się przedstawiciele związków zawodowych. Mirosław Kościuk, przewodniczący „Solidarności” w KWK „Krupiński” podkreślał, że straty wynikały z inwestycji przygotowawczych do eksploatacji nowych ścian, które zostały właśnie zakończone. Do tego dyrekcja kopalni na polecenia zarządu JSW dokonywała szeregu odpisów księgowych z tytułu utraty środków trwałych, które tylko za rok 2016 wyniosły 150 milionów złotych.
Zdaniem gościa Poranka Wnet, do procesu restrukturyzacji polskiego górnictwa powinni zostać dopuszczeni prywatni inwestorzy. – Rządowi brakuje pieniędzy i partnerów z ramienia skarbu państwa, aby ratować całość górnictwa, dlatego podaję propozycję, żeby zaprosić inwestorów spoza skarbu państwa.
Poseł Ireneusz Zyska krytycznie odniósł się także do pomysłu budowy elektrowni atomowej. – Polska nie dysponuje złożami uranu. Nie dysponuje również technologią budowy takiej elektrowni. Musielibyśmy importować zarówno technologie, jak i sam materiał do produkcji energii jądrowej, ta o by uzależniłoby Polskę energetycznie od zagranicy.
ŁAJ
Kontynuując przeglądanie strony zgadzasz się na użycie plików cookies. więcej
The cookie settings on this website are set to "allow cookies" to give you the best browsing experience possible. If you continue to use this website without changing your cookie settings or you click "Accept" below then you are consenting to this.