Igor Mazur, ukraiński działacz niepodległościowy, jest uważany przez służby rosyjskie za osobę szczególnie niebezpieczną

Igor Mazur uważa, że Polska i Ukraina powinny współpracować i ocieplać relacje, zamiast podgrzewać negatywne emocje związane z tragicznymi wydarzeniami z okresu II wojny światowej i zaraz po niej.

Mariusz Patey

Igor Mazur, ukraiński radykalny działacz niepodległościowy i narodowy został uznany przez służby rosyjskie, a także – co może dziwić – i niemieckie, za osobę szczególnie niebezpieczną. Jego nazwisko umieszczono na tzw. liście poszukiwanych przez Interpol. (…) Wielokrotnie uczestniczył w różnych działaniach na rzecz porozumienia wspólnie ze stroną polską.

Jako jeden z wielu ukraińskich i polskich działaczy narodowych i niepodległościowych podpisał deklarację, której sygnatariusze wyrazili wolę, by współpraca między Polską i Ukrainą odbywała się w pokoju, na wzajemnie korzystnych zasadach, z poszanowaniem nienaruszalności granic, integralności terytorialnej i niemieszania się w wewnętrzne sprawy naszych państw. W kwestiach historycznych nie poparł umieszczania w panteonie bohaterów narodowych swojej ojczyzny tych bojowników o niepodległość Ukrainy, którzy dopuszczali czystki etniczne jako metodę realizacji celów politycznych, uczestniczyli w ich planowaniu i realizacji; którzy mordowali ludność cywilną. Oddał hołd polskim ofiarom tych zbrodni, składając kwiaty i modląc się pod Pomnikiem Ofiar Wołynia w Warszawie.

Igor Mazur radykalizm rozumie jako konkretne działanie na rzecz swojego kraju. Chce Ukrainy wolnej i niezawisłej, zorganizowanej jako demokratyczne państwo prawa, bez patologii – korupcji, kolesiostwa i nepotyzmu. Nie akceptuje dyktatury brunatnej, czerwonej czy jakiejkolwiek innej. Działa na rzecz zbliżenia krajów i narodów Międzymorza.

Ostatnio komuś jego aktywność zaczęła przeszkadzać. Widocznie Igor Mazur psuł wizerunek nacjonalistów jako antypolskich banderowców czyhających na polski Przemyśl. Tymczasem coraz więcej patriotów ukraińskich zaczęło iść w jego ślady, nie chcąc obniżać w Polsce poziomu sympatii dla Ukrainy i Ukraińców.

Niestety ktoś jest bardzo zdeterminowany, by nie dochodziło do kontaktów środowisk patriotycznych z Ukrainy i Polski. Pojawiły się różne prowokacje uderzające z Igora Mazura. Na przykład zażądano umieszczenia go – na wniosek niemieckich antyfaszystów – na liście osób niepożądanych w strefie Schengen.

Polska ambasada, na prośbę między innymi działaczy współpracującego z Igorem Mazurem Stowarzyszenia Ruch Edukacji Narodowej, zbadała jego przypadek i nie dopatrując się szkodliwości w jego działalności, udzieliła mu wizy krajowej, by mógł kontynuować pracę na rzecz pojednania polsko-ukraińskiego.

Co w tej sprawie niezwykłe, to determinacja wrogów polsko ukraińskiej współpracy. Przed jego planowanym przyjazdem do Polski został on wpisany – tym razem na wniosek Federacji Rosyjskiej – na listę poszukiwanych przez Interpol. Na szczęście Polska administracja i czynniki polityczne wykazały się przytomnością umysłu. Igor Mazur, wobec niespełnienia formalnych wymagań przez stronę wnioskującą o jego zatrzymanie, został uwolniony i mógł wrócić do domu. Jednak sprawa nie została jednoznacznie zakończona. Ciekawe, czy polski sąd, kiedy pojawią się wymagane dokumenty z FR, także wykaże zdrowy rozsądek? (…)

Pokojowa Formuła Mazura

Mając wiarę i przekonanie, że wartości wspólnoty międzynarodowej, na jakich oparta jest dotychczasowa architektura bezpieczeństwa i zasady współpracy międzynarodowej, są w dalszym ciągu żywe, proponujemy 6 punktów, które się wprost do tych zasad i wartości odwołują:

  1. Przywrócenie ukraińskiej suwerenności nad terytorium, którego nienaruszalność gwarantuje Memorandum Budapesztańskie z 1994 r., tj. Krymu i okupowanej części Donbasu.
  2. Zwolnienie jeńców i więźniów politycznych – obywateli Ukrainy przetrzymywanych przez Federację Rosyjską i nielegalne organizacje okupujące część terytorium Donbasu.
  3. Wycofanie rosyjskich wojsk i grup zbrojnych z terytoriów okupowanych.
  4. Zobowiązanie Federacji Rosyjskiej do niemieszania się w wewnętrzne sprawy Ukrainy.
  5. Wypłacenie przez Federację Rosyjską rekompensat za straty wynikłe z działań wojennych.
  6. Zobowiązanie się międzynarodowej wspólnoty państw demokratycznych do niedopuszczania:– do sytuacji, by międzynarodowe organizacje, takie jak Interpol, Rada Europy, OBWE, były wykorzystywane przez niedemokratyczne państwa do realizowania swoich politycznych interesów niezgodnie z rolą, do jakiej te organizacje zostały o powołane;
    – do praktyk ludobójstwa etnicznego i czystek etnicznych jako narzędzia polityki.

Cały artykuł Mariusza Pateya pt. „Sprawa Igora Mazura” oraz list stowarzyszenia Ruch Edukacji Narodowej do Przedstawicielstw Interpolu w Kijowie i w Warszawie znajdują się na s. 4 grudniowego „Śląskiego Kuriera WNET” nr 66/2019, gumroad.com.

 


„Kurier WNET”, „Śląski Kurier WNET” i „Wielkopolski Kurier WNET” są dostępne w jednym wydaniu w całej Polsce w kioskach sieci RUCH, Kolporter i Garmond Press oraz w Empikach.

Wersja elektroniczna aktualnego numeru „Kuriera WNET” jest do nabycia pod adresem gumroad.com. W cenie 4,5 zł otrzymujemy ogólnopolskie wydanie „Kuriera WNET” wraz z wydaniami regionalnymi, czyli 40 stron dobrego czytania dużego (pod każdym względem) formatu. Tyle samo stron w prenumeracie na www.kurierwnet.pl.

Następny numer naszej Gazety Niecodziennej znajdzie się w sprzedaży 16 stycznia 2020 roku!

Artykuł Mariusza Pateya pt. „Sprawa Igora Mazura” oraz list stowarzyszenia Ruch Edukacji Narodowej do Przedstawicielstw Interpolu w Kijowie i w Warszawie na s. 4 grudniowego „Śląskiego Kuriera WNET” nr 66/2019, gumroad.com

Dofinansowany ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego

Ihor Mazur, Taras Czarnowił, Marek Sierant – Program Wschodni z 16 listopada 2019 r.

W Programie Wschodnim: O Interpolu i sprawie Ihora Mazura, a także rynku ziemi oraz wywiadzie Kołomojskiego. W programie również kolejny skandal Trump-Zełenski.

Goście Programu Wschodniego: 

Ihor Mazur – weteran walk z Rosjanami w Donbasie, Gruzji i Czeczeni;

Marek Sierant – dziennikarz z Kijowa;

Taras Kompaniczenko – Kobzar, lirnik, historyk sztuki i muzykolog;

Taras Czarnowił – były polityk ukraiński.


Prowadzący: Paweł Bobołowicz

Realizator: Marcin Głos


Część pierwsza:

Ihor Mazur mówi o rosyjskich zarzutach skierowanych w jego stronę. Oskarżenia dotyczą udziału w walkach w Czeczeni i dowodzeniu grupami walczącymi przeciw Federacji Rosyjskiej. Jak mówi: Bardzo się ciesze, że Polska i ukraińska strona doszły do porozumienia. Aktualnie czekamy na papiery i na wyjazd do Polski, jeśli taka potrzeba zajdzie. 

Sprawa jest taka sama jak wojna tocząca się między Ukrainą a Rosją. Istnieje formuła, według której wtacza się na listę ludzi. Mnie spisano jako kryminalistę bez żadnych wyjaśnień – zaznacza gość „Programu Wschodniego”.

Dodaje, że 11 listopada udawał się wtedy na konferencję dotyczącą międzymorza. Strona rosyjska dowiedziała się o jego udziale i postanowiła go tam zatrzymać. W dniu niepodległości Ihor Mazur był również na świętowaniu w ratuszu w Lublinie, gdzie złożył kwiaty na pomniku Piłsudskiego.

„Rosja się nie uspokoi, bo jej cel nie został jeszcze osiągnięty. W roku 2014 Rosja wszczęła postępowanie dotyczące walk w Czeczeni. Widniało tam moje nazwisko, przy którym napisane było, że jestem dowódcą całej armii” – podkreśla.

Jak dodaje: W Interpolu do tej sprawy mieli dystans, ale po pewnym czasie jej szefem zostali Rosjanie. Chociaż pewne posunięcia strona ukraińska wiedziała, to zlekceważyła je, tym samym doszło do mojego zatrzymania. Chciałbym zaznaczyć, że ukraiński Interpol zgłosił się do międzynarodowej organizacji. Sprawa została wycofana. 

Marek Sierant opowiada o nastrojach panujących podczas protestu ws. Igora Mazura twierdząc, że działał on całkowicie spontaniczne. Jak dodaje: W momencie, kiedy zobaczyłem oświadczenie pani Gosiewskiej. Kiedy zobaczyłem wysoką emocjonalność uczestników, rozmawiałem z nim oraz wyjaśniałem złożoność procesu.

Żadne racjonalne argumenty nie trafiały do żadnego z uczestników protestu. Ludzie wszędzie dopatrują się zdrady. Cieszę się, że Małgorzata Gosiewska uspokoiła emocje, panujące wśród Ukraińców – mówi gość „Programu Wschodniego”.

Ihor Mazur chciałby nadmienić, iż Polska i Ukraina mają trzymać się razem. „Narodowcy mają przeciwstawić się rosyjskim nazistom” – zaznacza. Dodaje: Rosja będzie robiła wszystko, aby nas skłócić, ale my musimy trzymać się razem, a także współpracować. Prośmy o wybaczenie za zbrodnie, które zostały dokonane. Mamy wspólnego wroga, a tym wrogiem jest Rosja. 


Część druga: 

Taras Kompaniczenko, założyciel zespołu Chorea Kozacka, zajmuje się rekonstrukcją muzyki dawnej Rusi – Ukrainy od czasów późnego średniowiecza przez renesans i barok. Inspiracje czerpie z rękopisów i starodruków, a swoje koncerty nazywa muzyczną wędrówką po ziemiach przodków.

Taras Czarnowił mówi przyjętej przez ukraiński parlament ustawie o handlu ziemią. Dotychczas na Ukrainie obowiązywało moratorium na handel gruntami. Projekt ustawy napisała grupa deputowanych prezydenckiej partii Sługa Narodu. Mówi ona m.in., że prawo do nabywania ziemi rolnej będą mieli wyłącznie obywatele ukraińscy oraz firmy zarejestrowane na Ukrainie. Cudzoziemcom ziemia nie będzie sprzedawana. Rozmówca porusza również sprawę osoby Kołomojskiego, który proponuje zwrot w kierunku Rosji.


Posłuchaj całego „Programu Wschodniego” już teraz!


 

Chmielowska: 11 listopada to dzień, w którym można było wykorzystać swoje historyczne 5 minut

Jadwiga Chmielowska opowiada o odzyskaniu przez Polskę niepodległości, a także o konferencji zorganizowanej przez Centrum Edukacji Narodowej.

 

 

Dzisiaj jest dzień niepodległości. Razem z nami świętują też Litwini, bo jest to również dzień zakończenia I wojny światowej, czyli czasu, kiedy można było wykorzystać swoje historyczne 5 minut. Polsce, Litwie i krajom bałtyckim udało się zdobyć niepodległość. Ukraina miała dużą szansę, ale niestety społeczeństwo ukraińskie było tak podzielone i zdezorientowane, że nie uzyskało niepodległości – mówi Jadwiga Chmielowska.

Z okazji 11 listopada, odbyła się konferencja Centrum Edukacji Narodowej, na którą zostali zaproszeni Ukraińcy, którzy chcieli współdziałać z Polską w celu przełamywania barier. Przyjechali nie tylko działacze społeczni, ale pojawił się również profesor Kijowskiego Uniwersytetu, kierownik Katedry Komunikacji Społecznej Instytutu Dziennikarstwa, a także profesor Publicznej Akademii Zarządzania przy prezydencie Ukrainy.

Współpraca transgraniczna patriotów i ludzi zaangażowanych w politykę, czyli rozumnego działania dla dobra wspólnego, ponieważ to są środowiska, które chcą przełamać wszystkie tematy tabu. Zaaresztowano na granicy Igora Mazura. Zarzucono mu morderstwo żołnierzy rosyjskich, ponieważ walczył w Donbasie, a nawet brał udział w pierwszej wojnie gruzińskiej. Rozmówca podkreśla, że żołnierz na froncie jest po to, aby strzelać do przeciwnika. Dodaje, że jest to paranoja.

Poruszyliśmy wszystkie władze i środowiska. Paweł Bobołowicz podjął interwencje natychmiast. Dzwoniliśmy do wszystkich naszych przyjaciół. Skutkiem było to, że ambasador Ukrainy wysłał konsula generalnego do pana Mazura, z kolei państwo polskie, mimo że wczoraj była niedziela, skonsultowało się z prokuratorem – zaznacza.

Z inicjatywy ukraińskiej zaproponowano, żeby w odpowiedzi na formułę Steinmeiera, zrobić formułę Mazura. Dokładna treść tego oświadczenia zostanie umieszczona na naszym portalu.

M.N.