Wielką radość daje mi to, że na estradzie nikt niczego mi nie każe. Artur Gotz w Radiu WNET

„Nie potrafię być letni, nigdy w nic nie wchodzę na procent”. – mówi śpiewający aktor, który karierę rozpoczynał w Piwnicy pod Baranami z niezwykłym kompozytorem Zygmuntem Koniecznym.

Artur Gotz. Fot. Wojciech Jachyra

Artur Gotz to postać bardziej niż ciekawa na polskiej scenie estrady i teatru. To nie tylko wokalista i aktor teatralny i filmowy. Jest także prezesem Fundacji Kultury i Sportu 44 w Warszawie i producentem.

Na scenie występuje od jedenastego roku życia. W wieku 15 lat rozpoczął współpracę z Teatrem The Imagination w Londynie, gdzie wystąpił w trzech spektaklach.

Po studiach aktorskich w Krakowie i Wrocławiu był związany z teatrami warszawskimi: Teatrem 6. Piętro, Teatrem Współczesnym w Warszawie i Teatrem Kamienica Emiliana Kamińskiego. Grał także na deskach Teatru Rozrywki w Chorzowie i Teatru Nowego im. Kazimierza Dejmka w Łodzi.

Aktualnie współpracuje z Mazowieckim Teatrem Muzycznym im. Jana Kiepury w Warszawie i Teatrem Piosenki Romana Kołakowskiego i Teatrem Nowym w Łodzi.

Tutaj do wysłuchania rozmowa z Arturem Gotzem:

 

Artur Gotz deklaruje: „by zaśpiewać daną piosenkę musi ona mieć dobry tekst i dobrą muzykę”.

Uwierz mi, ja nie potrafię być letni, nigdy w nic nie wchodzę na 10 procent. Wielką radość daje mi to, że na estradzie nikt niczego mi nie każe, w przeciwieństwie do pracy w teatrze.

Tomasz Wybranowski przypomniał muzyczną drogę twórczą swojego gościa. Pierwszym singlem Artura Gotza był singiel „Usposobienie przyjemne”. Rok 2010 przyniósł premierę płyty „Obiekt seksualny”, gdzie znalazł się wieniec siedemnastu piosenek o tematyce damsko-męskiej.

W 2015 r. ukazała się druga płyta Artura „Mężczyzna prawie idealny”. Był to efekt współpracy z krakowską piosenkarką, kompozytorką i tekściarką – Agnieszką Chrzanowską.  Trzeci solowy album artysty to szeroko promowany także na antenie Radia WNET „Kabaret Starszych Panów. Przeboje wszech czasów śpiewa Artur Gotz”, który ukazał się w Walentynki A.D. 2018.

Teraz pracuje nad czwartym solowym albumem z piosenkami Igora Jaszczuka, czego efektem są nagrania „Domówka” i „Miłość z Facebooka”, czyli drugi i czwarty singiel zapowiadający to wydarzenie. 

 

 

Gość Tomasza Wybranowskiego zagrał prawie 600 solowych recitali w całej Polsce, a także w Amsterdamie, Berlinie, Brukseli, Budapeszcie, Londynie, Lozannie, Oxfordzie, Pradze, Wiedniu, na Cyprze oraz podczas dwóch tournée po USA (m.in. Los Angeles, Las Vegas, New Jersey, Boston, Cincinnati, Portland, San Diego, Seattle) i dwóch tras koncertowych po Australii.

 

Artysta mówi o działalności prowadzonej przez siebie Fundacji Kultury i Sportu 44. Organizuje ona charytatywne koncerty i spektakle.  Przyznaje, że „dostaje szału” w związku z brakiem możliwości dawania koncertów.

W trakcie tej przerwy trzeba było skupić się na nagraniach, szkoleniach wokalnych czy jodze, by dać ujście nadmiarowi energii.  Jednak, najważniejsi są dla mnie ludzie, ich żywa energia.

 

Ręce mam mokre rosą, A oczy mokre deszczem… Igor Jaszczuk w Muzycznej Polskiej Tygodniówce WNET Tomasza Wybranowskiego

Igor Jaszczuk to człowiek instytucja i lubelska legenda, tak poetycka jak i muzyczna. W zaciszu sal i sceny Akademickiego Centrum Kultury w Lublinie zapalał młodych ku pasji tworzenia i miłości poezji

Igor Jaszczuk jest laureatem niezliczonej ilości nagród i wyróżnień, w tym m.in. Studenckiego Festiwalu Piosenki w Krakowie (w latach 1991 i 1992) i Zamkowych Spotkań z Poezją w Olsztynie (1992), oraz Grand Prix TALENT’91 w Kielcach.

W 1998 roku, w Myśliborzu, podczas Spotkań Młodych Autorów i Kompozytorów „SMAK” otrzymał nagrodę Ministra Kultury za teksty piosenek dla Bazi Szot.

 

 

Dwukrotnie meldował się w finale Festiwalu Muzyków Rockowych w Jarocinie, z legendarnym lubelskim zespołem BBK (w 1992 roku, na Małej Scenie, a w 1994 na Dużej). Solowo i z zespołami zagrał ponad pięćset koncertów w Polsce i za granicą.

 

Wydał albumy: „Underground” z zespołem Igor & BBK Acoustic Sound (1994) , zaś jako solista „Bard Rock Cafe” (1999), oraz trzy krążki „Na Żywo w Hadesie”, „Miłość Mi Wszystko Wyjaśniła” i „Kazimierzowi Grześkowiakowi” z Lubelską Federacją Bardów.

 

 

Na początku XXI wieku zamieszkał w Warszawie, obecnie mieszka w Berlinie. Zrezygnował z aktywności scenicznej. Przez wiele lat dyrektor artystyczny w jednej z wiodących wytwórni fonograficznych. Teraz zajmuje się pisaniem piosenek dla siebie i innych wykonawców.

Jego piosenki śpiewali min.: Justyna Steczkowska, Staszek Soyka, Marek Torzewski, Violetta Villas, Michał Wiśniewski, Ivan Komarenko, Jagoda Naja, Dawid Koczy.

opr. /wyt/