Dr Giedz: Partia Baszara al-Asada wygrała wybory parlamentarne. Kurdowie praktycznie nie mają w nim swojej reprezentacji

Dr Maria Giedz mówi o wyborach do syryjskiego parlamentu, braku w nim reprezentacji kurdyjskiej, ekspansji armii tureckiej w Iraku i Libii oraz konfliktowej sytuacji w prowincji Idib.


Dr Maria Giedz, ekspert ds. kurdyjskich opowiada o wynikach wyborów parlamentarnych w Syrii i podaje, że na 250 miejsc w parlamencie, partia obecnego prezydenta Syrii otrzymała 177 mandatów.

W tych wyborach w sumie wzięło tylko 33% mieszkańców Syrii, około 6 mln osób. Okazuje się, że do parlamentu weszło również 4 Kurdów. Trzech z nich to przedstawicieli partii komunistycznej, a jeden z nich jest przedstawicielem partii Baas. Tak naprawdę oni nie reprezentują Kurdów.

Zdaniem rozmówczyni Jaśminy Nowak, kandydaci w wyborach byli dokładnie prześwietlani przez syryjskie władze, dlatego też nie można mówić o uczciwych wyborach. Odnosząc się do prowincji Idib, dr Giedz podkreśla, że Turcja chroni znajdujących się na tym terenie członków ISIS, natomiast rząd Baszara al-Asada chciałby się ich pozbyć. Z kolei państwa zachodnie wspierają władze Turcji i przymykają oko na represje do jakich dochodzi w tym kraju, a także zagraniczne działania destabilizujące prowadzone przez prezydenta Erdogana:

Kilka dni temu Turcja zbombardowała północny Irak, ale w żadnych mass mediach nie usłyszą państwo takiej informacji. Turcja próbuje przejąć północne partie Libii, a w powietrzu wisi konflikt z Egiptem (…) My już zapomnieliśmy, że w 1974 roku Turcja zajęła północny Cypr. Jeździmy na wakacje na Cypr i nie zwracamy uwagi, że spora partia wyspy jest zajęta przez Turcję, a na jej miejscu powstało quasi-państwo.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

M.K.